Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Spotkania i podróże (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=31)
-   -   Wilczaki persona non grata w Norwegii (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=10601)

Rona 16-03-2009 23:22

Wilczaki persona non grata w Norwegii
 
Per Olav opisał przerażający incydent. Para Szwedów ze swoim pieskiem rasy American Staffordshire Terrier pojechała do Norwegii gdzie mieli podjąć pracę. Bez problemu przekroczyli granicę i dojechali do celu, ale po kilku dniach odwiedzili ich stróże prawa, którzy zabrali im pieska. Okazało się, że rasa ta, podobnie jak CZW jest zakazana od 2004 roku jako niebezpieczna. Obawiając się, że właściciele zechcą "odbić" ulubieńca umieszczono go w tajnym miejscu, a właściciele chcąc go zobaczyć muszą płacić ok 400 Euro za każde spotkanie.

Szwedzi tłumaczą, że nie wiedzieli o zakazie i teraz chcą jak najszybciej odebrać psa i wrócić do swojego kraju. Niestety, jest bardzo prawdopodobne, ze psinka w majestacie prawa zostanie pozbawiona życia.:cry: W Norwegii trwa debata publiczna, ludzie podpisują petycje, a właściciele walczą w mediach o życie swojego pieska. Paradoks polega na tym, że "niebezpieczne" psy, w tym wilczaki, które legalnie przekroczyły granicę przed 2004 rokiem są "bezpieczne" w podwójnym tego słowa znaczeniu.:shock::rock_3

Per Olav radzi, aby unikać podróżowania z wilczakami do Norwegii, bo może się to źle skończyć.

Kasiu, macie szczęście, ze udało Wam się wrócić z Imbusem całym i zdrowym z tego dziwnego kraju... 8)

Oto link do petycji: http://www.opprop.no/opprop.php?id=ajlo

szasztin 16-03-2009 23:39

Właśnie dopiero po powrocie z Norwegi i Nord kappu obvleciał mnie strach...
Nawet Per Olav pisał do mnie i pytał jak przekroczyliśmy granicę.
Teraz wiedząc o tym co sie tam dzieje chyba bym sie 10 razy zastanowiła zanim przekroczyłabym granicę .
A najśmieszniejsze jest to ze pogranicznik przetrzepał nasz samochód - Sławek nawet musiał rozkręcać drzwi i pokazywać dlaczego nie chowa sie okno- było zepsute. A ja pół godziny szukałam po samochodzie pól litra alkoholu - o którym sama go poinformowałm.
Natomiast ludzie w Norwegi byli dla nas mili - Pytali sie o Imbusa - czy ma coś wspólnego z wilkiem i tak ogólnie mówiąc Imbus wszędzie wzbudzał zainteresowanie.

Myslelismy z Sławkiem o powrocie do Norwegii - to przepiekny kraj - ale teraz to wrócimy tam dopiero jak zmienia przepisy....


petycja podpisana.

Kamoszka 17-03-2009 00:41

Masakra!!!!!!
Az nie wiem co powiedziec...
Myslalemz e to przepis nieegzekwowany przez nikogo, zwlaszcza przez strózy prawa. A tu taka informacja...
Mialem plany by 3 razy jechac w tym roku w wakacje do Norwegii z Ardalem ale w tej sytuacji...
nie bede ryzykowal w zadnym wypadku.
Brak slow...
Czy jeszcze jakies kraje maja tak przyjazne przepisy?

Marcin L. 17-03-2009 08:26

nie chciałbym wyjść na nieoczytanego ignoranta, ale czy mógłby ktoś napisać jakie jeszcze kraje oprócz Wielkiej Brytanii i Norwegii prześladują wilczaki, bo z Bariną chcemy też troszkę pojeździć i nie chcemy, żeby spotkał nas podobny zonk.

Do Norwegii już jej na 100% nie weźmiemy, mimo że chciałem jej zrobić książeczkę jako mieszańcowi ( przeprasza za to Panią Jolę i Państwa Kłosiewiczów :roll: )

Pozdrawiam

szasztin 17-03-2009 09:45

Z tego co sobie przypominam pogranicznik bardzo dokładnie oglądał paszport Imbusa i nawet z zainteresowaniem mu sie przygladał. Myslę ze gdyby w paszporcie było napisane : Czechoslovakian Wolfdog a nie Ceskoslovecsky Vlciak to tez mielibyśmy kłopoty.
Prawdę mówiąc przed wyjazdem wiedziałam że są obostrzenia co do wjazdu niektórych ras do Norwegii - ale myślałam że dotycza one badań a nie samego pobytu.
No i nam sie udało bo byliśmy w miejscach gdzie nie ma dużo ludzi i nigdzie nie zostawalismy dłużej niż 3 dni. Tak więc nikt nie mógł o naszym psie poinformować policji.
A tak między nami wilczaki swietnie pasują do przyrody norweskiej - tamte miejsca sa jakby dla nich stworzone.
My chcemy tam wrócić - bo to piękny kraj - tylko Ci co rządzą nie dokońca wiedzą co robią.

Rona 17-03-2009 11:30

Quote:

Originally Posted by Marcin L. (Bericht 198643)
nie chciałbym wyjść na nieoczytanego ignoranta, ale czy mógłby ktoś napisać jakie jeszcze kraje oprócz Wielkiej Brytanii i Norwegii prześladują wilczaki, bo z Bariną chcemy też troszkę pojeździć i nie chcemy, żeby spotkał nas podobny zonk.

Nie mogę wypowiadać się na temat innych krajów,ale jeśli chodzi o Wielką Brytanię, to nie ma już żadnych problemów z podróżowaniem czy nawet mieszkanie tam z wilczakiem. Ostatnio DEFRA oficjalnie zalegalizowała rasę. Problemy mogą być tylko z bardzo wyśrubowanymi przepisami sanitarnymi dotyczącymi wprowadzanych na wyspy każdego psa (szczepienia, itd.)

"Bojownicy" o legalizację wilczaków w UK przypisują sobie co prawda pełną zasługę za ten nowy, bardziej liberalny przepis, ale w rozmowie prywatnej (choć nie tajnej ;-)) z kimś z DEFRA dowiedziałam się, że urzędnikom chodziło przede wszystkim o możliwość wprowadzenia większej kontroli nad hodowcami wilczaków i innych wilkopodobnych ras. Niektórzy pseudo hodowcy kombinują różne krzyżówki psów z wilkami, "produkują" wilko-psie hybrydy i sprzedają je głównie do USA, ale też do krajów europejskich, m.in do Niemiec.

Dlatego przy okazji ostrzegam młodych hodowców, którzy będą mieć propozycje sprzedaży szczeniaczków do W. Brytanii - co prawda wilczaki nie będą tam już "kundelkami", będą mieć rodowody, wcześniej lub później trafią na ringi jako psy rasowe, ale może się zdarzyć, że jeśli wylądują w pseudo-hodowli jakiegoś maniaka (albo biznesmena ;-)) będą używane do nieetycznej hodowli mieszańców z inuitami, saarlosami, wilkami itd.

Bynajmniej nie twierdzę, że każdy brytyjski hodowca jest nieuczciwy,
bo skrzywdziłabym osoby które bardzo rzetelnie podchodzą do sprawy, chcą się uczyć i stopniowo budować kompetencje, ale jest tam kilku "kombinatorów", którzy NB od czasu do czasu robią "zadymy" na angielskim forum wolfdoga :p. Dlatego radzę specjalnie uważać komu sprzedacie szczeniaka do W Brytanii :|

wilczakrew 18-03-2009 19:38

No to teraz mam problem.
Chciałem w maju jechać do Norwegii i nawet zarezerwowałem już noclegi.
Teraz to za nic tam nie pojade.
Wole nie ryzykować.

Narvana 18-03-2009 20:37

Faktycznie, malo fajnie.
Myslalam, zeby w wakacje jechac tam do roboty z Ruda.
Najwyzej zostanie pod opieka Grzeska :)
Tylko nie wiem komu wspolczuc, Grzeskowi, czy Rudej, haha.

wilczakrew 18-03-2009 20:50

No jasne, ze rudej.

Słuchajcie, a jak wygląda sprawa ze Szwecją lub Finlandią. ?????

secki 18-03-2009 22:06

Hmmm a jak Ty chciałeś do tej norwegii kolego się dostać?

Bo jak przez Szwecje (najwygodniej) no to i tak dupa bo z badaniami juz nie dał byś rady.
Ze Szwecją jest mniej więcej tak:
sczepisz psa, czekasz nie mniej niż 120 dni, pobierasz psu krew (nie musisz sam, znaczy my sami nie pobieraliśmy :) ), która potem wysyłana jest do Pulaw, potem czekasz trochę aż je odeślą, potem z wynikami idziesz do weta (uprawnionego) który wpisuje Ci co trza do paszportu. I na dokładkę 10 dni przed wyjazdem musisz psa odrobaczyć i coś tam chyba jeszcze zrobić (oczywiście wszystko z wpisem weta w paszporcie). No i jeszcze chip albo golisz przy tatuażu. Wszystko dokładnie znajdziesz w sieci bez większego problemu.
Szwedzi sprawdzają psy dokładnie w większości przypadków.
Wet który nam wszystko wpisywał mówił o przypadku cofnięcia psiaka ze względu na nie dotrzymanie terminów wpisów (dodam, ze kontrola jest u wybrzeży Szwecji hehehe wiec w razie czego masz tylko rejs z psiakiem przy sporym zainteresowaniu ludków z promu).
Generalnie na promie jest spoko (stena), musisz wykupić tylko kabinę (są takie "specjalne" dla psiarzy z lezyskiem dla psiaka). Na promie chodzisz z psiakiem w kagańcu ale na pokładzie jak ściągniesz to Ci nikt głowy nie urwie.
(jak nie ma imprezki to i do knajpki możesz z psem na drinka pójść :)

Dodam jeszcze jako ciekawostkę (mało ważna w związku z niechęcią zniewieściałych wikingów do csv), ze na promach popylajacych u wybrzeży norwegii (nie pamiętam firmy) psiaki zostają w autach bez opcji zabrania ich ze sobą a zostać z psiakiem tez nie można. Nas poinformowano o tym jak już byliśmy na promie i na cale szczęście Imbus był dla nas łaskawy (przegryzł 3 pasy bezpieczeństwa, zostawił ślad kłów na desce, zjadł spora cześć swoje karmy, wypił litr mleka nie mocząc tapicerki :) i ugryzł sobie nowy namiot, hehe co zarobił ze smyczą jest na tyle oczywiste, ze nawet nie napisze ;).
Kto widział nasze mieszkanie wiec na co stać naszego grubasa więc z autem luzz :)

wilczakrew 18-03-2009 22:18

Quote:

Originally Posted by secki (Bericht 199231)
Hmmm a jak Ty chciałeś do tej norwegii kolego się dostać?

Bo jak przez Szwecje (najwygodniej) no to i tak dupa bo z badaniami juz nie dał byś rady.
....................

To wszystko wiem i tak też jest robione.
Szczepienia miał specjalnie robione w styczniu.
Jeszcze badanie serologiczne ale muszę czekać .
Wszystko robie u wojewódzkiego bo mam go pod nosem.
Chipa też ma, ale nie wiem jak to wygląda z jego odczytem bo słyszałem o przypadkach gdzie kazano samemu zrobić odczyt własnym przyrządem.
Wet wypisuje Ci jeszcze takie świadectwo badania ważne 2 tygodnie.
Bzdura totalna ale nic na to nie poradzimy.
No to ja nie mam wilczaka bo mój siedzi bardzo spokojnie w samochodzie.
Zawsze stawia tylko jeden warunek - moje siedzenie ma być wolne :D
No fajnie jest jak panorama jest ciekawa to wtedy tak siedzi nawet kilka godzin jak nie to idzie spac. Potem mam problem bo za wszelką cene chce kierować ale tego go nauczyć nie moge.

Kamoszka 23-03-2009 01:05

Oto dowód dlaczego wilczaki nie maja prawa wstępu do Norwegii. Ja przyłapałem na tym tylko Ardala, ale myślę, że takich przypadków mogło być więcej, bo inacze zakazu wjazdu nie potrafię wytłumaczyć.
Oto zdjęcie jak Ardal upolował łosia:twisted::twisted::twisted:
http://www.wolfdog.org/pics2/2009/3/...04-8755056.jpg

Margo 23-03-2009 01:25

Quote:

Originally Posted by Kamoszka (Bericht 200050)
Oto dowód dlaczego wilczaki nie maja prawa wstępu do Norwegii.

No i sprawa sie...sypla. :rock_3 Teraz juz wszystko jasne...... :lol:

Gaga 23-03-2009 09:24

Ardal tylko przelał czarę goryczy, wbił przysłowiowy ostatni gwóźdź do trumny.. nielegalne polowania na łosie w wykonaniu wilczaków zaczęły się ponad 3 lata temu :twisted:

http://www.zperonowki.com/pics/galle...Dewi-i-los.jpg

http://www.zperonowki.com/pics/galle...alas-losia.jpg

Agnieszka 23-03-2009 18:14

Ciekawa sprawa z tymi losiami. Co prawda nie udokumentowalam polowania na losia przez Vargusia, ale moja maskotke losia Varczak tez atakuje :shock:. Malo tego- maskotke losia przywieziona z Norewgii.....

Narvana 23-03-2009 18:41

Quote:

Originally Posted by Agnieszka (Bericht 200257)
ale moja maskotke losia Varczak tez atakuje :shock:. Malo tego- maskotke losia przywieziona z Norewgii.....

:roflmao
juz sie nie dziwie, czemu Norwegia wilczakow nie chce :nono
Ardal, Varg... No no!

Rona 24-04-2009 17:46

Per Olav właśnie napisał, że zgodnie z tym, co podają norweskie media, decydenci tamtejszej policji podjęli decyzję o eutanazji Majlo - psa rasy American Staffordshire Terrier. Jego jedyną "winą" było przekroczenie granicy norweskiej ze swoimi właścicielami, którzy nie wiedzieli, iż ich pies jest na liście ras niebezpiecznych i zakazanych w Norwegii. W dodatku właściciele zostaną obciążeni wysokimi kosztami utrzymania psa w schronisku do 8 maja, kiedy to ma zostać uśmiercony.

Po prostu brak słów! :evil::evil::evil::evil:

wolfin 24-04-2009 19:36

dolanczam sie do slow Rony, bez slow.
o i masz- taaaki cudowny kraj :(

Gaga 24-04-2009 20:59

W tej tragedii psa nie da się nie wspomnieć o lekkomyślności właścicieli. AST-y są na "czarnych listach" kilku krajów, kilka lat temu w Niemczech odbyła się niemal masowa eksterminacja wszystkich bullowatych więc można było wiedzieć, czym się ryzykuje.I prawo kraju, do którego się jedzie, nalezy szanowac, bo najwidoczniej ktos tam podjął działania w celu ochrony mieszkańców.
Szkoda tylko, że jak zwykle zapłacił pies, i to najwyższą cenę:(

wolfin 24-04-2009 21:10

tylko ze mozna szanowac madre prawo, a tu madrosci ja nie widze.
z drugej strony trzeba wlascicielow szkolic a nie psa do czarnej listy dac, a to co teras maja pokazuja jaki beznadzejny kraj w tym jest i nic wieciej.
( ja im dalej tym mocnej wierze w to ze czym " wieksza cywilizacja" tym mniej rozumu.

Gaga 24-04-2009 21:18

Nie Daiva, możemy krytykować takie prawo ale szanować musimy, albo nie jedziemy tam. Po prostu. Edukacja to utopia, inaczej nie powstałyby takie listy. Osobiście nie mam nic do ASTów ale jakaś przyczyna była, skoro stało się, jak się stało.

Przy okazji, powiedz mi jak wyglada Wasz przepis o chodzeniu z psem po mieście? Wilnie konkretnie? Słyszałam, że wprowadzono jakieś ograniczenia? (oczywiście nie ma to zwiazku z usypianiem psów, ale skoro jesteśmy przy temacie prawa).

wolfin 24-04-2009 21:23

gaga, nie proboj ugrysc :) i zmieniac tematu.
ile ja slysalam beda przez jakis miesiac otwarte parky dla psow, gdzie przed tem byl zakaz. po drugie Litwa to 3 kraj :) nie taka Norwegia :) wies ostatki ruskiego myslenia dzalaja nadal.

prawo prawem, ale jesli takie prawo, po co sa oficery na granicach. Jednym slowem to winna i panstwa nie tylko wlascicieli

Gaga 24-04-2009 22:20

Quote:

Originally Posted by wolfin (Bericht 207586)
gaga, nie proboj ugrysc :) i zmieniac tematu.
ile ja slysalam beda przez jakis miesiac otwarte parky dla psow, gdzie przed tem byl zakaz. po drugie Litwa to 3 kraj :) nie taka Norwegia :) wies ostatki ruskiego myslenia dzalaja nadal.

Daiva co z Tobą? jakaś mania prześladowcza? Zadałam zwykłe pytanie
zupełnie niezależnie od Norwegii.
Skojarzył mi się temat, dlatego tu zapytałam. Słyszałam, ze nie można chodzić z psem po centrum Wilna, nie wiem tylko czy tylko Wilna czy innych miast też. I o to Cię pytam, czy macie na Litwie jakieś nowe obostrzenia w tym zakresie.

wolfin 24-04-2009 22:25

nie mi to widzimisie :) nie wiem z kat to masz i co chcesz z tego miec :) wilczaki spokojne spaceruja tak jak i dawnej, i piwo pija w starownice razem z wlascicielami, a jesli to ciebie interesuje mozez zapytac u nas na forume - angielski litwiny znaja, i w Wilne duzo ich mieszka - powiedzia konkretne. Ja to z wiochy :) tam bywam 2 razy w roku.

Gaga 24-04-2009 22:28

Mówiła mi jedna znajoma Litwinka, ale że mój angielski do wybitnych nie należy to dlatego spytałam tez Ciebie, korzystając z Twojej znajomości polskiego. Ale widzę, że to temat tabu - to dam Ci spokój.

wolfin 24-04-2009 22:30

nieprzesadzaj :) a wieciej no comment bo juz szmieszne znowu robi sie :) co tu faza ksiezyca czy cos :)
spokojnej nocy

Gaga 24-04-2009 23:22

Nie miało być śmiesznie, wcale. I nic śmiesznego tu nie widzę. Każdy kraj czy nawet miasto mają swoje przepisy, które czasem się zmieniają. Jeśli się jeździ w dane miejsce to chyba dość naturalne, że chce się znać owe zmiany? W tym przypadku jest o tyle istotne, że zwykle przy okazji np. wystawy miło jest pozwiedzać nieznane miejsca. I niefajnie byłoby gdyby przyjemne zwiedzanie zostało przerwane przez interwencje stróżów prawa..
W każdym razie, gdyby ktoś zza granicy wybierał się do Polski z planami np. zwiedzania Wilanowa, to uprzedzałabym,że z psem taka wycieczka nie ma szans.

wilczakrew 26-04-2009 00:58

Quote:

Originally Posted by wolfin (Bericht 207582)
tylko ze mozna szanowac madre prawo, a tu madrosci ja nie widze.
z drugej strony trzeba wlascicielow szkolic a nie psa do czarnej listy dac, a to co teras maja pokazuja jaki beznadzejny kraj w tym jest i nic wieciej.
( ja im dalej tym mocnej wierze w to ze czym " wieksza cywilizacja" tym mniej rozumu.

No i ja się tu nie zgodzę.
Wszystkich się wyszkolić nie da i dlatego sa takie listy. Jednak we wszystkim powinien jeszcze być jakis umiar i dobra wola. Prawo jest prawem i jeśli gdzieś jedziesz to je szanujesz. Niewiedza nie jest niczym złym ale też nie zwalnia nikogo z odpowiedzialności. Szkoda psa bo on jest niczemu winny i takie kwestie powinny być zupełnie inaczej rozwiązywane. Choć czasami trzeba zrobić spektakl aby kimś wstrząsnąć.

Rona 26-04-2009 08:52

Zgadzam się, że prawo powinno być przestrzegane i ludzie mając psa rasy zakazanej w wielu krajach powinni byli sprawdzić czy pies będzie w Norwegii bezpieczny, ale z drugiej strony pewnie przypuszczali, że w najgorszym wypadku będą musieli opuścić kraj z psem, bo przecież nie zrobił nic złego - nikogo nie pogryzł, ani nawet nie zaczepił. Zwierzę to nie przedmiot, który można skonfiskować i zniszczyć.:evil:

Wszyscy, którzy podpisali petycje uważają, że właściciele powinni byli dostać tzw. pouczenie/ ostrzeżenie i możliwość wyjazdu z psem z kraju, może nawet dodatkowo wysoką grzywnę, a nie, że prawo powinno być naginane do planów życiowych kogokolwiek.

Wiem od Per Olava, że za tak okrutną egzekucją prawa stoją prywatne fobie kilku ludzi. Smutne to, ale prawdziwie i nie pierwszy raz zdarza się w historii.:cry:

PS Swoją drogą, ciekawe ilu ludzi w imię solidarności z Majlo i jego właścicielami zrezygnuje w tym roku z urlopu w Norwegii (z psem lub bez) Podejrzewam, że straty w branży turystycznej będą spore...:roll:

Gaga 26-04-2009 13:48

Rozmawiałam z koleżanka, która pomieszkuje w Szwecji. Sama ma dwa spore psy ale musi na nie bardzo uważać. Gdyby wybrały się na samodzielna wycieczkę, mimo dość słabo zaludnionego terenu- natychmiast zainterweniowaliby sąsiedzi. Bo taki jest zwyczaj, coś niepokoi obywatela, więc obywatel zgłasza a odpowiednie służby interweniują. Sami Szwedzi obniżyli znacznie granice wielkości psa i spotkać tam można głównie psy wielkości sznaucera miniaturowego. Duży pies to bardzo rzadki widok.
To mi przypomina sposób eliminacji wścieklizny w Anglii. Po prostu wszystkimi siłami likwiduje się problem.
Prawdopodobne jest więc, że w Norwegii tez zadziałały "patrole obywatelskie", społeczność poczuła się niepewnie w obliczu obcowania z AST-em i postanowiła coś z tym zrobić. A że nam się to nie mieści w głowie? Cóż, inna mentalność może ?

btd 26-04-2009 22:06

Tak, bo u nas 'postawa obywatelska' ciągle jest kapusiostwem i donosami. I w sumie często tak jest - nie dla dobra ogółu, tylko aby dokopać sąsiadowi.

marchencki 27-04-2009 00:02

Na wstepie zaznacze, to co napisze ponizej, to zaslyszane informacje, nie zweryfikowane przez naocznego swiadke. Chodzi o to, ze w Szwecji PODOBNO nie ma sie juz doczynienia z wyczuleniem na akty bezprawia i interwencje obywatelskie, a z przeczuleniem. Chocby, PODOBNO zdarzyly sie przypadki powiadamiania odpowiednich sluzb, za to, ze matka podniosla glos na dziecko, czy pacnela lekkiego klapsa w pupe. Abstrahujac od tego, czy klapsy powinny byc dozwolone, czy nie, wydaje mi sie, ze istotne jest tu to, ze w takich momentach jak ten przytoczony, lub np zwiazany z kulturalnym obracaniem piwka na trawniku, lub z sytuacja z tematu, nie mamy doczynienia ze zdrowa troska o druga osobe, siebie, czy porzadek spoleczny, a z ograniczaniem wolnosci i narzucaniem swojej wizji swiata i porzadku, przy uzyciu odpowiednich sluzb drugiej osbie. To jest donosicielstwo poplatane z wredota i pragnieniem wladzy, tych osob, ktorym tej wladzy nigdy nie jest dosc. Osobna sprawa jest to, ze prawo w Norwegii i Szwecji wydaje sie byc, bardzo restrykcyjne i ostre, a wielu obywatelom tych panstw wydaje sie ono odpowiadac. No coz, jak Gaga napisala, jechac tam z psami, ani mieszkac nikt nam nie kaze, a jak juz sie ktos decyduje to nalezy stosowac sie do tamtejszych zwyczajow. W temacie- szkoda tych psow i ich wlascicieli.:( Z drugiej jednak strony, nieznajomosc prawa, nie zwalnia z odpowiedzialnosci.

Rona 27-04-2009 07:20

Powtórzę to samo, co napisałam w dyskusji która toczy się na ang. forum: Decydenci zapominają czasem o tym, że prawo zostało stworzone przez ludzi i dla ludzi, aby im służyć i ich chronić, a nie odwrotnie. Stróże prawa (policjanci, sędziowie, itp.) to nie roboty i powinni stosować przepisy prawne ze zrozumieniem ich istoty, znaczenia oraz głębokich intencji ustawodawcy, a nie jakby byli kasownikami w tramwaju. Prawo bez "ludzkiego oblicza" i miłosierdzia przeradza się w szyderstwo z prawa!

Dla mnie nie są to puste słowa, bo gdyby moje pokolenie w 100% przestrzegało głupiego prawa to nadal żylibyśmy w komunie. Pewnie wielu z nas nie byłoby na świecie, gdyby nasi przodkowie przestrzegali prawa wprowadzonego przez okupantów....

Jestem jak najbardziej za przestrzeganiem prawa, za informowaniem władz o jego łamaniu, za sprawdzaniem, jakie przepisy obowiązują w innych krajach. (NB. ostatnio 'ocaliłam' moje dwie studentki przed więzieniem - chciały udać się z kolegami na wyprawę rowerową do Iranu :stupido)
Ale jestem też przeciwko absurdom prawnym, bo prawo można zmienić, a Majlo nikt już nie odda życia.

Jakby na to nie patrzeć - w demokratycznym kraju w XXI zabijanie jakiejkolwiek istoty "na wszelki wypadek" jest absurdem, zwłaszcza, że równocześnie w zoo maja pewnie lwy i tygrysy, a po ulicach chodzą mordercy i gwałciciele.:evil:

Grin 27-04-2009 08:53

Rona, to co piszesz jest bardzo mądre i głębokie i bardzo dobrze świadczy o Tobie jako o człowieku.
Jednak niestety obserwacje (wieloletnie już teraz) świadczą o tym, że do tej "zdrowej niesubordynacji" o której piszesz, zdolni są tzw. "zwykli obywatele", ale raczej marne szanse, żeby doczekać się jej ze strony tych, którzy prawo egzekwują.
Niekiedy mam wręcz wrażenie, że oni stopniowo zatracają umiejętność samodzielnego myślenia, bo miejsce ośrodka za nie odpowiedzialnego zajmują... paragrafy.

Oczywiście jestem tu zmuszona przeprosić za zaszeregowanie tych, którzy temu "procesowi" nie podlegają, bo nie wątpię, że i tacy istnieją. :)

Rona 29-01-2010 09:36

Dobre wieści z Norwegii!!! Po jedenastu miesiącach "walki" - petycji, demonstracji, setkach maili, kilku sprawach sądowych, itd. Majlo jest wolny. Sąd Najwyższy pozwolił mu opuścić Norwegię i zamieszkać w Polsce z bratem właściciela.

Wyraźnie sędziowie Sądu Najwyższego mają lepsze nastawienie do psów niż szef tamtejszej policji, który 'współpracuje' ze stowarzyszeniem rodziców dzieci pogryzionych przez psy. Stowarzyszenie to postawiło sobie za cel zaostrzenie prawa dotyczącego psów i bardzo ostro i jak widać skutecznie o to walczy od dobrych kilku lat. Szanując osobiste tragedie tych ludzi nie jestem w stanie zrozumieć jak można każdego psa traktować jak "maszynki do zagryzania ludzi"...

Smutne, że niepotrzebnie wydano masę kasy, narażono na cierpienie ludzi i psa, zaangażowano absurdalnie wielkie środki z Sądem Najwyższym włącznie w sprawie, którą można byłoby załatwić "od ręki".
Najgorsze, że dla Majlo i jego nowych opiekunów to nie koniec... muszą teraz na nowo uczyć go zaufania do ludzi... Biduś nie wie przecież ile środków zaangażowano żeby go uratować!

Z tego co napisał Per Olav - po incydencie z Majlo prawo ma być zaostrzone i następny Majlo nie będzie miał już w ogóle żadnych szans :( Dlatego podnoszę temat - jeśli planujecie wycieczkę z burymi do Norwegii - istnieje niebezpieczeństwo, że wrócicie sami .

szasztin 29-01-2010 09:49

Cieszę się że Majlo został uwolniony. Ciesze sie że starani tylu ludzi nie poszły na marne.
Ale.... tak jak pisałaś Rona - niepotrzebnie wydano mase pieniędzy i tracono czas na cos co mogło być szybko rozwiązane.
No i niestety trzeba zapomniec o następnych wyjazdach do Norwegii. A szkoda :( Kraj jest piękny - jakby stworzony dla wilczaków. Od jakiegoś czasu marzę o zimowym urlopie w małym drewnianym domku, w norweskich ostępach, o tym jak jeździmy na skuterze a Imbus biega po zaśnieżonych lasach i wzgórzach no i o wieczornej saunie ( to ostatnie to dla mnie - nie dla Imbusa:) )

btd 29-01-2010 10:07

No i co z tego że kraj piękny skoro przedstawiciele prawa tego państwa nie są warci splunięcia? Olać norwegię (tak jak z resztą szwecję) bo jak widać mieszanka pieniądze + socjalizm powoduje niekorzystne zmiany w umysłach.

Kamoszka 29-01-2010 10:21

Quote:

Originally Posted by btd (Bericht 273207)
Olać norwegię (tak jak z resztą szwecję).

A dlaczego Szwecję? Wybieramy się tam pod koniec czerwca (jak co roku zreszta-choć pierwszy raz z Ardalem). Czy w Szwecji wilczaki też są persona non grata?
Cieszę się, że historia Majlo ma właśnie taki obrót i że wszystko skończy się w miarę dobrze.
Nie wiem czy jest taki temat już założony (nie odnalazłem) ale warto by napisać o krajach gdzie wilczaki mają zakaz wjazdu, i o przepisach obowoiązujących w poszczególnych krajach dotyczących wwozu psa na ich teren. (szczepienia, odrobaczania, ile czasu przed itd...) BO my jedziemy, jak już wspomniałem pod koniec czerwca do Szwecji ale jak na razie nie mam pojęcia co załatwiać i kiedy, żeby nie przegapić terminów.
Co musze zrobić, żeby Ardal mógl popłynąć z nami do Szwecji 22.06 i został tam do 4 lipca???
Dzieki za pomoc!!!:p

szasztin 29-01-2010 10:21

BTD- Ja troszkę jestem anarchistka - olewam państwo jako strukturę ale nie zrezygnuję ze zwiedzania skandynawii.

szasztin 29-01-2010 10:26

Quote:

Originally Posted by Kamoszka (Bericht 273213)
A dlaczego Szwecję? Wybieramy się tam pod koniec czerwca (jak co roku zreszta-choć pierwszy raz z Ardalem). Czy w Szwecji wilczaki też są persona non grata?
Cieszę się, że historia Majlo ma właśnie taki obrót i że wszystko skończy się w miarę dobrze.
Nie wiem czy jest taki temat już założony (nie odnalazłem) ale warto by napisać o krajach gdzie wilczaki mają zakaz wjazdu, i o przepisach obowoiązujących w poszczególnych krajach dotyczących wwozu psa na ich teren. (szczepienia, odrobaczania, ile czasu przed itd...) BO my jedziemy, jak już wspomniałem pod koniec czerwca do Szwecji ale jak na razie nie mam pojęcia co załatwiać i kiedy, żeby nie przegapić terminów.
Co musze zrobić, żeby Ardal mógl popłynąć z nami do Szwecji 22.06 i został tam do 4 lipca???
Dzieki za pomoc!!!:p

Przedewszystkim musisz sie spieszyć!!!!

Kiedy Ardall miał szczepienie na wściekliźnie?? Po 120 dniach od szczepienia musisz pobrać krew i wysłać do laboratorium w Puławach. Tam po zbadaniu dostaniesz wynik i musi Ci go wpisać do paszportu uprawniony wet. I coś jeszcze. Nam to zajęło około 5,5 miesiąca. i kosztowało całkiem dużą kasę:(.
Spiesz sie!!!

Tu link: http://www.swedenabroad.com/Page____26326.aspx

Jak tego nie spełnisz - nie ma szans na wjazd:(

Katka 29-01-2010 11:06

Quote:

Originally Posted by Kamoszka (Bericht 273213)
Nie wiem czy jest taki temat już założony (nie odnalazłem) ale warto by napisać o krajach gdzie wilczaki mają zakaz wjazdu, i o przepisach obowoiązujących w poszczególnych krajach dotyczących wwozu psa na ich teren. (szczepienia, odrobaczania, ile czasu przed itd...) BO my jedziemy, jak już wspomniałem pod koniec czerwca do Szwecji ale jak na razie nie mam pojęcia co załatwiać i kiedy, żeby nie przegapić terminów.
Co musze zrobić, żeby Ardal mógl popłynąć z nami do Szwecji 22.06 i został tam do 4 lipca???
Dzieki za pomoc!!!:p

Wszystkie przepisy tutaj.
http://www.wetgiw.gov.pl/index.php?action=art&a_id=3857

Co do Szwecji to jak napisała szasztin trzeba zacząć wszystko załatwiać dosyć wcześnie. Przepisy są podobne jak w GB - czip norma iso (ten z 15 cyframi) i badanie na przeciwciała - uprawnione w Polsce jest tylko jedno laboratorium w Puławach. Mój wet tłumaczył że czasem po szczepieniu nie wykształci się odpowiednia ilość przeciwciał żeby zaliczyć to badanie. Wtedy czeka powtórka i trzeba czekać pół roku żeby wykonać kolejne badania.

Rona 29-01-2010 11:08

Nie będę ukrywać, że zaangażowałam się w ratowanie Majlo i w ciągu roku trochę korespondowałam z różnymi instytucjami w Norwegii ;-).
Z odpowiedzi Norwegów reprezentujących różne oficjalne instytucje odniosłam wrażenie, że sprawa nie ma nic wspólnego z polityką - wg mnie chodziło o zacietrzewienie kilku "nawiedzonych" urzędników, którzy mając sporą władzę, jeszcze większe jej poczucie i silną psią fobię wynikającą z osobistych przeżyć, bardzo źle znosili naciski międzynarodowej opinii publicznej i różnych instytucji demokratycznych. Moim zdaniem działał tu efekt przekory, urażonej urzędniczej dumy oraz arogancji, które to zjawiska można obserwować w każdym kraju i w każdym systemie politycznym. :rock_3

NB W kraju i za granicą znam trochę ludzi, którzy marzą, żeby wszystkie psy były "zawsze w kagańcu i na smyczy" i żeby wreszcie władze zajęły się 'problemem kłów na ulicach'. Są wśród nich zarówno socjaliści jak i konserwatyści, niestety, z przewagą tych drugich. Słyszałam jednego z polityków naszej prawicowej partii opozycyjnej (często występującego w TV!), który w rozmowie prywatnej wygłosił pogląd, iż w naszym kraju należy wprowadzić zakaz posiadania psów w miastach, a wszystkie, które już tam mieszkają należy czym prędzej uśpić :evil:

Dlatego upolitycznianie psich spraw uważam za
totalne nieporozumienie ! :roll:

XaedasKSP 16-02-2010 07:30

Jasne przeciw upolitycznianiu psich spraw....

Ale malutki kamyczek w prawa strone rzucic "po cichutku" w tym samym poscie mozna bylo oczywiscie:

Cytat: " Są wśród nich zarówno socjaliści jak i konserwatyści, niestety, z przewagą tych drugich" oraz "z polityków naszej prawicowej partii opozycyjnej (często występującego w TV!), który w rozmowie prywatnej wygłosił pogląd, iż w naszym kraju należy wprowadzić zakaz posiadania psów w miastach, a wszystkie, które już tam mieszkają należy czym prędzej uśpić"

I jak tu potem oczekiwac ze nikt nie odpowie na takie zarzuty. Chociazby sprawa mordu na szwedzkich wilkach ktora zarzadzil i "zorganizowal" (a raczej niezorganizowal i pozwolil mysliwym na mord w dowolnie przez nich wybranej ilosci) socjalistyczny rzad, czy tez zakaz CSV w Norwegii na ktory naciskala skrajnie socjalistyczna partia SV. I to ma niby byc przewaga konserwatystow w sprawach przeciw wilkom, wilczaka i psom w ogole. Nieladnie tak probowac bronic swoich po czym podpisywac sie ze sprawy psow maja byc niepolityczne......

A co do tego przykladu z Polski to jest on nietrafiony bo z tego co wiem (chyba ze dzis w nocy odbyla sie rewolucja :lol: ) to w Polsce rzadzi prawica czyli PO (ktore jest bardziej kapitalistyczne od PiSu notabene) a opozycja prawicowa jest wypaczona prawica jesli patrzec przez pryzmat prawicy w USA czy tez nawet naszego Norweskiego FrP. (Polscy socjalisci to jest SLD itp.). (Nazywanie skrajnych socjalistycznych ugrupowan takich jak np. NSDAP ( NationalSOZIALISTISCHE Deutsche Arbeiterpartei aka NarodowoSOCJALISTYCZNA Niemiecka Partia Robotnikow) prawica jest zwyklym przeklamaniem. Prawica to sa np. Republikanow i Demokraci w USA czy tez Høyre i FrP w Norwegii, lub np. PO w Polsce)

Pozatym sprawy zakazow i nakazow sa absolutnie polityczne poniewaz liberalna kapitalistyczna prawica pragnie swobod obywatelskich w tym takze swobod dotyczacych posiadania psow (tak dlugo jak pies ten nie odbiera innym obywatelom ich swobod poprzez np. agresje wobec ich lub ich zwierzat lub tez ciagle wkraczanie na ich posesje jesli sobie tego nie zycza) a takze swobodnego wyboru "kontroli nad swoim psem" na odpowiedzialnosc wlasciciela oczywiscie jesli pies z pod tej kontroli sie "wylamie". Nie ma zadnych "prewencyjnych nakazow" co kto ma robic, kiedy i jak....to jest bardziej w "czerwonym stylu".

Wiec bardzo prosze nie pisac "Dlatego upolitycznianie psich spraw uważam za totalne nieporozumienie !" jesli sie najpierw wrzuca kamienie do ogrodka politycznych przeciwnikow to tym samym samemu prosi sie o polityczna odpowiedz. Jesli naprawde niechcesz politycznej debaty to prosze o "niewrzucanie politycznych kamyczkow do "ogrodka" ".

Grin 16-02-2010 09:16

:D
Po tym co przeczytałam, aż się zaczęłam zastanawiać, jak to możliwe, że po tych 45 latach, w ciągu których komuna panowała w Polsce niepodzielnie, ostały się w naszym kraju w ogóle jeszcze jakiekolwiek psy. :D :D

XaedasKSP 16-02-2010 18:09

To sie da wyjasnic, wyobraz sobie ze przez te 45 lat komuna byla bardziej zajeta tym by najpierw wymordowac ludzi ktorzy jej nie pasowali zeby miec czas myslec o psach. Zamiast mordowaniem psow i wilkow zajmowali sie miedzy innymi mordowaniem moich stryjkow oraz wypchnieciem mojego dziadka z okna "zeby wygladalo ze niby sam wyskoczyl" (bo po 1956 oficjalnie komuszkowie juz niby nie byli tacy zli jak za "zlego Stalina")

Pozatym bawili sie tez w konfiskate majatkow zaczeli juz w Rosji w 1917 a po wojnie zajeli sie tez Polska ogolnie skonfiskowali mojej rodzinie bagatela jakies conajmniej 500 milionow Euro. Nie mowiac o innych ludziach ktorych okradli. Wiec mieli tyle zabaw ze jakos brakowalo im czasu zeby sie "porzadnie" zajac wilkami itp. ale w Rosji porobowali je wymordowac z uzyciem dynamitu nagonek i czego sie tylko dalo w czasach ZSRR ale na szczescie kraj byl zbyt wielki a wilki zbyt madre i czerwonym sie nie udalo. A obecnie w Rosji po upadku komunizmu juz jakos nikt nie organizuje kampanii "wymordowac wilki".

Wiec zrozum komunisci byli zbyt zajeci mordowaniem ludzi i konfiskowaniem majatkow zeby mogli poswiecic sie "calym sercem" sprawa wilkow czy tez psow ale z czasem by do tego doszli napewno.

Tak jak w Szwecji i Norwegii socjalisci nie moga mordowac swoich politycznych przeciwnikow i grabic "bogatych" wiec zajmuja sie ustalaniem durnowatych nakazow i zakazow (ostatnio zabronili w sklepie sprzedazy cukierkow w pudelkach okraglych gdyz moga przypominac pudelka snusu (czyli tabaki) a ta oraz papierosy musi byc schowana pod lade (zeby sie wydawalo ze problem nie istnieje jak w sklepie nie widac papierosow i tabaki) :lol: oraz UWAGA paluszkow marcepanowych bo przypominaly papierosy :lol:) w tym niektore wlasnie bezposrednio spadly na psy nawet na takie calkiem niewinne jak CSV nie mowiac juz o tym ze oni chcieli za grozna rase uznac Saarloosy ktore z racji swojej dosc bojazliwej natury (i tego co twierdza hodowcy oraz co pisze w opisie rasy) prawdopodobnie nie sa grozniejsze dla ludzi niz Golden Retriever (A CSV pewnie nie jest grozniejszy niz Owczarek Niemiecki) podczas gdy Rotweilery lub Dobermany nie wpadly nikomu na mysl jako ze to "rasy dla ludu" wiec "lud" by sie wnerwil i niezaglosowal "socjalistycznie" jakby zabronili.

A co do wilkow to wystarczy przeczytac o tym co ostatnio dzialo sie w szwecji lub zauwazyc ze wilki w Norwegii za "ostrzejszego socjalizmu" w latach 60 i 70tych zostaly calkowicie wymordowane i dopiero sprowadzone spowrotem z Rosji za czasow bardziej prawicowych rzadow w Norwegii (Høyre + partie z centrum). Obecnie znow rzadza socjalisci i Norweskich wilkow jest okolo 20 sztuk i tylko dlatego ze jest ogromna ilosc ich obroncow socjalisci nie waza sie znow "wymorodowac wszystkich"......

orlos 23-01-2012 00:27

Szwecja
 
Była juz mowa o problemach dotyczących Norwegii.

Na stornie szwedzkiej organizacji kynologicznej zrzeszonej w FCI znalazlem taką informację:
"Please note that:
- it is prohibited to keep or own wolf hybrids in Sweden"
http://www.skk.se/in-english/bringing-dogs-to-sweden/

Wiecie jak to jest z "wwozem" tam wilczaków? , można tutaj różnie rozumieć "keep" - trzymac/hodować i "own" posiadać. Można się upierać, że wilczak wwozony do Szwecji na okres wycieczki z włascicielem nie ejst w Szwecji ani hodowany ani posiadany przez Szweda, jeżeli jednak bardzo ostro zinterpretowac te słowa, to oznaczałoby całkowity zakaz wwożenia wilczaków do Szwecji...

jefta 23-01-2012 01:22

wilczaki sa legalnie hodowane i posiadane w Szwecji, jesli dobrze pamietam musza miec potwierdzone pochodzenie od obojga rodzicow (DNA). Hybrydy sa tam tylko do ktoregos pokolenia (5?)

z Peronówki 23-01-2012 01:50

Quote:

Originally Posted by orlos (Bericht 419930)
Wiecie jak to jest z "wwozem" tam wilczaków?

Mozna spokojnie jechac - wilczaki sa tam (obecnie) traktowane jak kazda inna rasa...

Gipson 23-01-2012 10:00

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 419956)
Mozna spokojnie jechac - wilczaki sa tam (obecnie) traktowane jak kazda inna rasa...

Z tego co wiem potrzebne są/były dodatkowe badanie, sam paszport nie wystarczał. Nasz Wet dokładnie to sprawdzał jak jechaliśmy do Finlandii. Ale w tym roku przepisy miały się zmienić, nie wiem czy już to nastąpiło.

Rybka 16-05-2012 19:57

Dziś studiowałam przepisy dotyczące wwozu psów do Norwegii. Na stronie Norwegian Food Safety Authority znalazłam dokument przetłumaczony m. in. na język polski. Czy ktoś potrafi mi zinterpretować ostatnie dwa akapity tego dokumentu? Z Polskiego na nasze?

http://www.mattilsynet.no/mattilsyne...ora_77396a.pdf

P.S. Jeżeli tłumaczenie jest kiepskie (bo ja nie mogę wyczytać sensu w dwóch ostatnich zdaniach) podaję link do wersji angielskiej.

http://www.mattilsynet.no/mattilsyne...por_77384a.pdf

avgrunn 16-05-2012 20:17

Na stronie Norweskiego klubu jest napisane:
"!!! According to Norwegian law, the following breeds may not be imported into Norway:

Pit Bull Terrier
American Staffordshire Terrier
Fila Brasileiro
Toso Inu
Dogo Argentino
Ceskoslovensky vlcak."

http://www.nkk.no/nkk/public/openIndex?ARTICLE_ID=2776

avgrunn 16-05-2012 20:26

Przeczytalam jeden i drugi raz i jeszcze trzeci raz i w pokretny sposob Norewgowie mowia ze z wilczakiem wciaz nic nie mozna, ja wychodze z zalozenia ze w takich zasadach wszystko powinno byc dokladnie opisane, a nie ze czlowiek sie zastanawia o co chodzi, bo jak widac ja tepota sie zastanawialam. Zabawna jest ta lista zakazanych psow, a wilczak tak tam nie pasuje ze az milo :?

Joanna 17-05-2012 09:46

No i co znaczy IMPORTED. A jak ja nie chcę IMPORT tylko VISIT to co?

Rybka 17-05-2012 11:13

Myślałam o tym.
Wpadłam na jeden pomysł- wpisać w paszport malamut/german shepherd mix. Nie ma możliwości udowodnienia, że to wilczak- chyba, że po tatuażu. W bazie chipów też wystarczy zmienić nazwę rasy na kundelka.
Adoptowany. Ze schroniska. Matką była malamutka, ojciec owczarek :twisted:

P.S. Oczywiście wyjście bzdurne i nie pisałam całkiem poważnie. Ale... tak samo bzdurne jest podpięcie CzW pod hybrydy wilka.

avgrunn 17-05-2012 11:42

Quote:

Originally Posted by Joanna (Bericht 430583)
No i co znaczy IMPORTED. A jak ja nie chcę IMPORT tylko VISIT to co?

No wlasnie to slowo imported jest problemem bo jedni czyli ja moga zrozumiec to imported jako ze ktos z Norwegii sobie importuje, czyli ze importowac nie mozna ale wjezdzac jak najbardziej. Natomiast patrzac na Polskie tlumaczenie mozna myslec ze nie wolno nawet wjechac z wilczakiem. Jak zwykle geniusze pisza te zasady :|

szasztin 17-05-2012 13:43

Po tym jak bylismy " nielegalnie" w Norwegii z Imbusem odezwał sie Per Olav i powiedział mi że dużo ryzykowaliśmy jadąc tam. W imieniu prawa mogli nam zabrać psa a potem uśpić.
Pamietacie sprawe amstaffa, którego własciciele przyjechali z Danii do Norwegii do pracy. Po jakimś czasie zabrano im psa i chciano uśpić. Cudem udało sie go uratować i najprawdopodobnie trafił do jakieś polskiej rodziny. Oni byli Duńczykami a nie Norwegami.

szasztin 17-05-2012 13:50

Aby jechać do Norwegii z wilczakiem najlepiej załatwić "lewy' paszport na mixa.


All times are GMT +2. The time now is 19:49.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org