Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wilki i wolfdogi (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=24)
-   -   Porządna firma - wyszukane w necie (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=1359)

Ynk 21-11-2004 04:06

Porządna firma - wyszukane w necie
 
Chcecie wilka? Bezproblemowego i na zawsze!
Mamy w kraju przyjaciół... myślących "inaczej".
Porządna firma - z klasą..
Żadnej łatwizny z helikoptera.
http://www.tajga.pl/m/wilk.htm

http://www.tajga.pl/m/galeria/big/wilk01.jpg

Termin polowania : miesiące 10, 11, 12, 1, 2
Czas trwania : 8 dni w tym 7 dni polowania
Liczba uczestników : 4 osoby
Rejon polowania : puszcza Nalibodzka
Cena polowania : 1200 € na nęcisku
Polowanie z fladrami : dopłata – 40 € za jeden dzień (tylko w przypadku gdy w miocie były wilki)
--------------------------------------------------------------------------------
W cenie jest zawarte:
transport w łowisku, podprowadzanie, pełne wyżywienie, noclegi, odstrzał jednego wilka, wstępna preparacja trofeów, przygotowanie nęciska.
Zwrot w przypadku nie odstrzelenia wilka – 245 €, odstrzał drugiego wilka 500 €

...
Ynk

Hanka 21-11-2004 11:10

vlci
 
Je mi velmi velmi smutno. Hanka

Agnieszka 21-11-2004 11:42

.. a gdyby jakiś myśliwy pomylił nasze psy z wilkiem?..

Ynk 21-11-2004 12:00

A jakie to ma znaczenie...
A jak by tak sie pomylił i zastrzelił Ciebie.. za jedyne 500Euro bo akurat byłaś bez dzieci.
Inna sprawa że mógłby się pomylić i zastrzelić siebie :-)

Agnieszka 21-11-2004 12:25

jak to w przypadku, jeśli w miocie były wilki???? zabijająwadery z młodymi????
U mnie w puszczy szybciej zdarzy się, że to wilk zje psa. Ostatnio czesto się to zdarza, bo w moim nadlesnictwie jest największa wataha w całej puszczy. Podobno bardzo smakuje im psie mięso... Zwłaszcza psy na polowaniu padają ofiarą, bo zwęszą coś i.. nie mają szans. Dlatego można ewentualnie na długiej lince wychodzić, dla dobra samego psa. Zdarzyło się też, że 2 dziki zabiły, a póxniej zjadły psa, który pilnował pola na łańcuchu. Poczekały, aż się ykrwawi, a później.. skonsumowały. Na szczęście moje psy żyją. Ale cierpią, bo nei mogąsie wyszaleć w lesie.. :( pozostają łąki i rzaka.

a co do tego zastrzelenia siebie... czasem trafiająw nagonkę... ale u nas się to chyba tylko raz zdarzyło w ostatnich latach, przeżył.

Ynk 21-11-2004 12:27

Macie troszkę pieniążków? Nudzicie się?
Piękna dzika przyroda czeka na Was!
I mozna jeszcze podbudować własne ego!
To sie nazywa integracja z naturalnym środowiskiem.

http://www.tajga.pl/m/galeria/big/kozio01.jpg

To co że trzy sztuki. Ten Pan był bardzo głodny.
Teraz zostały mu juz tylko głowy, ale co tam.
Nie ma czego żałować, koziorożce to głupie stworzenia, o, zobaczcie, ten po prawej tak sie pobrudzil.... ech..

Acha, i jeszcze jedno. Czy ktoś tu jest spod znaku koziorożca?

Agnieszka 21-11-2004 12:47

..po co właściwie szukałeś takich ogłoszeń.... chyba i tak nie możemy nic poradzić na polowanie na wilki.. czy możemy??

z Peronówki 21-11-2004 13:41

Quote:

Originally Posted by Ynk
.. a gdyby jakiś myśliwy pomylił nasze psy z wilkiem?..

...no pomijajac fakt, ze do wilkow sie nie strzela, bo sa pod ochrona... Ale rzeczywiscie - wielu mysliwych ma zakazy gdzies.

Quote:

Originally Posted by Ynk
A jak by tak sie pomylił i zastrzelił Ciebie..

To, temat na czasie. Dzis byl kolejny "nieszczesliwy" wypadek - na polowaniu mysliwy zabil czlowieka. Ciekawa jestem takich statystyk tych "nieszczesliwych wypadkow". Dlaczego wydaje mi sie, ze od broni mysliwskiej ginie wiecej ludzi, niz od psich klow?

Quote:

Originally Posted by leśniczyna
U mnie w puszczy szybciej zdarzy się, że to wilk zje psa.

To fakt - podobno tam gdzie sa wilki nie ma zdziczalych psow. Bo te sa latwym lupem dla watahy. Tak samo jak psy pilnujace pola, czy uwiazane do budy na nieogrodzonym terenie....

Quote:

Originally Posted by leśniczyna
Podobno bardzo smakuje im psie mięso...

Czy ja wiem.... Raczej: "latwo sie takie mieso zdobywa"...

suru 21-11-2004 13:46

sądząc z adresu, jeśli odstrzał jest w tajdze a nie na terenia polski, gdzie jeszcze obowiazuje prawo ochrony tego gatunku..
to możemy internetowo oprotestować...:x i tyle się przejmą... :cry:
można też osiąść w tajdze i uczyć wilki przechodzenia przez fladry...
K.

Ynk 21-11-2004 13:50

Quote:

Originally Posted by leśniczyna
..po co właściwie szukałeś takich ogłoszeń.... chyba i tak nie możemy nic poradzić na polowanie na wilki.. czy możemy??

Pytasz czemu?
A co ogladasz w telewizji?
Bo ja juz nawet nie wiem co tam puszczają.
Tak mnie mdliło od oglądania TV i czytania gazet że odciąłem sie od tego.
TV mam tylko do oglądania DVD i filmów z kaset wideo.
Resztę czasu spędzam na czytaniu książek, zapychaniu w domu przy dziecku i ogólnie. Pozostałą część czasu /a jest tego b. niewiele/ zamiast się wyspać choć trochę to siedzę na necie i dokształcam się. Są tu sprawy tak straszne i paskudne od których siwieję w moment i piękne i wzruszające że twarz kryć musze by dziecko me nie widziało że płaczę.
Przy okazji poznaje świat którego w TV nie pokazują, który często jest zupełnie inny niz ten z TV /przerażająco inny/.
Wolę umrzeć świadomy tego co mnie otacza, mimo tego że wolałbym chyba ten świat z telewizora.
Któregoś lata mój Ojciec był w RPA. Był to czas nagonki na apardheid.
Mam tam rodzine. Aby nie rozpisywać się zanadto powiem tylko że po powrocie Ojca z tego pięknego i bogatego kraju trafił w ręce mego Taty pewien bardzo poczytny tygodnik zagraniczny. Wszyscy znamy "Time".
Na pierszej stronie było szokujące zdjęcie szeregiem poukładanych na trawniku ofiar terroru z RPA - murzynów z pozakrywanymi twarzami przez gazety.
Takie "najnowsze zdjęcie z pola walki w Johanesburgu".
Z ust mego Taty wyrwał sie tylko krótki niecenzuralny zwrot którego tu nie przytoczę. Tak się składało że przez fach mego Ojca i przypadek był on tam w czasie robienia tego zdjęcia, więcej, rozmawiał z tym który robił tą fotkę.
Gazeta pluła strasznie na rasizm w RPA itp. O ofiarach pisała jak o męczennikach za wolność i demokrację w tym koszmarnym kraju.
A prawda była taka że było południe, a tam afrykańska męska część ludności ma zwyczaj kłaść się wtedy gdzie popadnie bo gorąco nie do zniesienia sie robi, i nakrywa twarz gazetą bo za bardzo w "pysk" świeci upalne słoneczko.
Mam nadzieję że to jest odpowiedź dlaczego szukałem informacji na takich stronach.
Nie spotkałem jeszcze nigdy w swym życiu normalnie myslącego leśnika -mysliwego. Wszyscy chrzanią o potrzebie regulacji ilości zwierzyny itp.
A z doswiadczenia, rozsadku i mimo wszystko niemałej wiedzy wiem że to delikatnie mówiąc bardzo ograniczone spojrzenie na temat, a mówiacy mi takie głupoty nie maja wprost elementarnej wiedzy w temacie, nie mówiac juz o wyobraźni.
Mimo ze boli mnie poznawanie prawdy w różnych tematach, wole zejść kiedyś z tego świata świadomy w jakich realiach zyłem.
Tata nauczył mnie jeszcze jednego:
"doceniaj i obserwuj wroga, musisz byc inteligentniejszy od niego, musisz wiedzieć więcej niż on. Tylko wtedy masz niewielkie szanse na przeżycie. Bo spotka Cie i tak wiele innych spraw na które i tak nie bedziesz przygotowany."
Kocham mego Ojca bardzo - bo to mądry człowiek.
A ja, po wielu latach juz wiem, że rodziców lepiej słuchać.
Przeżyli wiecej, a to nasi najwieksi przyjaciele /przynajmniej w mym przypadku/

Ynk

Agnieszka 21-11-2004 14:24

to moje 'po co szukasz takich rzeczy' byly bardziej wyrazem smutku niż faktycznej opinii. Wiem, że w Polsce - chyba w Bieszczadach - szykuje się odstrzał wilków przez wyznaczonych myśliwych, gdyż zagrażają życiu ludzi. Dużo wiem o wilkach i ich konfliktach z ludźmi - taka pisał pracę o tym, a ja mam kontakt z prof. Simoną Kossak, która mieszka koło Białowieży. Większość zarzutów jest fałszywa - ludzie mylą ofiary dzikich psów z ofiarami wilków, ale to jest banalne do obalenia. Problem w tym, że właśnie chbya w Bieszczadach wilki zaczynają być bezczelne - jagnięta są łatwąofiarą to fakt i nie ma co winic wilka, że chce siępożywić. Ale podobno nie boją się ludzi i nawet zaatakowały kilka razy. I to jest problem. Kompetentne osoby uważają, że potrzebna jest redukcja niebezpiecznych osobników. A jeśli chodzi o regulacjęilości zwierzyny - ekosystem może przyjąć tylko określoną liczbę zwierząt - większa ilość zakłuciłaby równowagę biologiczą, zwłaszcza, jeśli nie ma możliwośći migracji zwierząt. Puszcza Białowieska jest przedzielona, gdyżna granicy z Białorusią są nadal siatki, druty kolczaste itp. i zwierzęta nie mogą się przemieszczać. Dlatego też istneje u nas selekcja nawet żubrów, które są przecież pod ochroną. Teraz trwajastarania nad przewożeniem żubrów do innych lasów, np. do Popielna. Co prawda odstrzela się tylk określone sztuki, ale mięso idzie do hoteli.. Jeśli chodzi o łosie i jelenie, a szczególnie te drugie, trzeba ro robić, gdy łopaty lub poroża złamią się lub zaostrzą - wtedy w czasie godów, np. rykowiska u jeleni, przeciwnik zostaje dotkliwie raniony i często umiera. Dlatego trzeba likwidować takie sztuki.
Cóż mogępowiedzieć - u mnie także zostanie wydane zezwolenie na zabicie 2 - 3 wilków, ale tylko dorosłych. Nie wiem, czy to coś da i jaki ma to sens jeśli chodzi o nasze wilki. Zresztątrudno tak naprawdę określić ich liczbę - chodza po własnych tropach - tylko na zakręcie, przy przechodzeniu przez jar, polowaniu i żerowaniu idać, ile wilków przeszło. Nie wiem, czy powinno się regulować akurat u nas - przecieżtylko para alfa sięrozmnaża, jak jest głód to rodzi się mniej szczeniąt, a przecież i tak mało przeżywa.. I nei ma takiego zagrożenia. Ale nei jestem specjalistą..

Agnieszka 21-11-2004 14:25

Co się tyczy myśliwych - nie wiem, czy już może kiedyś o tym pisałam - na naszej ulicy mieszka taki jeden i już mu pokazaliśmy naszego psa, żeby mu przypadkiem coś nie odbiło i nie próbował zastrzelić "wilka" w miasteczku, który skoro-tam-jest-to-może-być-wściekły... Kiedyś też rozmawiaiśmy ze znajomym myśliwym, który teraz jest starszym panem, i stwierdził, że jakby zobaczył naszego psa w lesie, to bez zastanowienia by strzelał... Nie widzę żadnej zabawy i radochy w tym, że się wytropi zwierzaka, a potem wrzuci w niego kulkę, tylko po to, by w domu zawisła piękna główka martwego zwierzęcia. Zwierze ma małe szanse przeciw człowiekowi, może jedynie uciekać... :?

Agnieszka 21-11-2004 14:34

hmm.. chyba by raczej poszedl sie przywitac.. :| a czerwona chustka na szyi nei pomoże?

Agnieszka 21-11-2004 14:53

Jak na razie, Varg biega z dobrze widoczną obrożą na szyi.. Ale tutaj mieszkają tacy ludzie, że ech :| O chuście pomyślimy też, bo to dobry pomysł.

Agnieszka 21-11-2004 14:57

choc... wiece, znam przypadki, gdy mysliwy zabił psa na oczach właściciela.. i to nie wilczaka, tylko... retreviera.. a on ani groźny, ani 'wilczakowpodobny'.. a myślisz, że ktoś by patrzył na obrożę, jak widzi wilka? można pomylić z obrożą nałożoną przez IBL albo ZBS...dla wilka.. heh a zresztą widząc biegnącego nań psa raczej mysliwy będzie przerażony i zastrzeli ze strachu lub tak dla satysfakcji, ze ustrzelił wilka...

Agnieszka 21-11-2004 16:20

aha.. takie obroże są zakładane dla samicy alfa, b. rzadko dla samca alfa.

Agnieszka 21-11-2004 16:31

Quote:

Originally Posted by leśniczyna
choc... wiece, znam przypadki, gdy mysliwy zabił psa na oczach właściciela.. i to nie wilczaka, tylko... retreviera.. a on ani groźny, ani 'wilczakowpodobny'..

...
Ludzka głupota.

Quote:

Originally Posted by leśniczyna
można pomylić z obrożą nałożoną przez IBL albo ZBS...dla wilka..

W sumie o tych obrzożach to nie pomyślałam.

Agnieszka 21-11-2004 16:58

no wiesz.. ni8by tez nie bardzo podobne sa.. ale chyba nikt sie specjalnie nie przyglada :(

z Peronówki 21-11-2004 18:58

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Kiedyś też rozmawiaiśmy ze znajomym myśliwym, który teraz jest starszym panem, i stwierdził, że jakby zobaczył naszego psa w lesie, to bez zastanowienia by strzelał...

Bo wilk? :roll: To jst straszne - nikt z Was nie napisal "mysliwy nie strzeli, bo wilki sa chronione". Najgorsze to, ze wedlug mnie mysliwy zastrzeli wilka jak tylko sie na niego natknie. Oczywiscie gadajac potem, ze myslal, ze to pies....

Agnieszka 21-11-2004 19:45

Quote:

Originally Posted by Margo
Bo wilk? :roll:

Tak :? bo: "wygląda jak prawdziwy wilk"... :(

Rona 21-11-2004 19:53

Quote:

Originally Posted by leśniczyna
choc... wiece, znam przypadki, gdy mysliwy zabił psa na oczach właściciela.. heh a zresztą widząc biegnącego nań psa raczej mysliwy będzie przerażony i zastrzeli ze strachu lub tak dla satysfakcji, ze ustrzelił wilka...

Kilka lat temu na wakacjach w Gorcach jakis dzielny młodzian postanowił nożem obronić swoją dziewczynę przed Tiną, kiedy ta wybiegła z lasu merdając przyjaźnie ogonem, żeby się z nimi przywitać. Miała obrożę, ale facet nie zauważył, taki był spanikowany widokiem "dzikiej wilczej bestii" :) Zdążyliśmy powstrzymać go dosłownie w ostatniej chwili :evil: .

Od tego czasu Tina zawsze biega po lesie w jaskrawej czerwonej lub żółtej chusteczce (Polecam czerwoną- zdecydowanie lepiej pasuje do szerej sierści wilczaków :wink: )
Rona

Agnieszka 21-11-2004 20:40

a nie pomyśleliście, że mogą być zastawione sidła, albo ine pułapki, jak drut kolczasty? (doświadczenie :frown: )

z Peronówki 21-11-2004 21:12

Quote:

Originally Posted by Rona
Polecam czerwoną- zdecydowanie lepiej pasuje do szerej sierści wilczaków :wink: )

To fakt - pomysl jest super. My mamy niebieskie chusty, ale tylko na specjalne okazjehoc rzeczsywiscie czerwona pasuje lepiej)... Ale do lasu to nawet obroze sciagamy... ;)

Rona 21-11-2004 23:01

Quote:

Originally Posted by Margo
To fakt - pomysl jest super. My mamy niebieskie chusty, ale tylko na specjalne okazjehoc rzeczsywiscie czerwona pasuje lepiej)... Ale do lasu to nawet obroze sciagamy... ;)

Myslę, że wy moglibyscie mieć całe "tęczowe stado" - sensacja byłaby murowana :lol: , choć elegancja może nieco dyskusyjna 8) ?

Fakt, że po chaszczach bezpieczniej im biegać 'na golasa', ale nigdy nie zpomnę panicznego strachu, kiedy krzyczeliśmy żeby facet zostawił psa w spokoju, a on tymczasem czekał w pozycji bojowej na biegnące ufnie wprost na niego psisko, a noż błyskał w słońcu :x . Potem tłumaczył się, że myslał, że Tina jest wilkiem chorym na wściekliznę :mrgreen: Wściekłe wilki nie noszą kowbojskich apaszek, wiec jest to jakaś ochrona przed mieszczuchami co w rozwoju zatrzymali się na etapie bajki o Czerwonym Kapturku.... :)

Agnieszka 21-11-2004 23:04

Quote:

Originally Posted by Rona
... ale nigdy nie zpomnę panicznego strachu, kiedy krzyczeliśmy żeby facet zostawił psa w spokoju, a on tymczasem czekał w pozycji bojowej na biegnące ufnie wprost na niego psisko, a noż błyskał w słońcu :x .

Już zaczynam przymierzać Vargusiowi róznobarwne chusteczki... :mrgreen: 8)
Pozdrawiamy

Ori 21-11-2004 23:10

Wiesz Ynk pewnie ze trzeba miec swiadomosc, ale nie trzeba sie tym nakrecac, dlatego nigdy nie dalabym takiego postu na forum...
dla mnie to niesmaczne
(pomijajac fakt ze sama oplulabym goscia ktory to organizuje)


Co do chustek to z brazowym zolty tez niezle sie komponuje :mrgreen:
ale chustka nie ozdabia wilczaka jesli zalozyc ja na kryze, glupio wyglada, taka szeroka szyja, co innego jak zalozyc dobkowi, ten wyglada jak prawdziwy kowboj :wink:

mysle ze skoro mysliwy ZABIJA dla przyjemnosci (inaczej nie bylby mysliwym) to trudno analizowac jego etyke, moralnosc... nie ma jej u takiej bestii, a wtedy kazdy pretekst jest dobry :evil:

Ynk 22-11-2004 00:17

Quote:

Originally Posted by Ori
Wiesz Ynk pewnie ze trzeba miec swiadomosc, ale nie trzeba sie tym nakrecac, dlatego nigdy nie dalabym takiego postu na forum...
dla mnie to niesmaczne
(pomijajac fakt ze sama oplulabym goscia ktory to organizuje)

Popatrz Elu. Czy jesli ktoś z Twej rodziny /tylko teoretyzuję/ zejdzie z tego świata, a to małe słodkie dziewczę /Czerwony Kapturek/ będzie chciało zobaczyć zwłoki to nie pozwolisz na to?
Ani to niezdrowe, ani niemoralne. Zwykła ludzka ciekawość jaka i w Twym Amberku siedzi. Przy okazji to kawałek edukacji dla tej dziewczynki. A że okrutne.. a kto powiedział że będzie łatwo.
Otwarłem oczy sobie, otwarłem i innym, a jesli ty trupa już widziałaś, to sie nie przyglądaj bo to jest już oblesne gapiostwo.
Uchylając rąbka okrutności człowieka czuję się lepiej.
To mnie na swój sposób rozgrzesza, bo czuję ten ciężar na sobie.
Mimo że nie z mojej reki te koziorożce zginęły.
Nawet Ciebie emocje poniosły - napisałaś o pluciu.
I jeszcze jedno - popatrz jaka jest frekwencja na tym temacie na forum.
To dlaczego ma być to tabu.
Kiedyś mogłaś wyjść przed chatę bez stanika, a dziś by Cie za to zamknęli.
I pomijając to czy masz na to ochotę - co w tym złego?
Otaczamy sie chorymi mechanizmami i zasadami.
A tolerujemy czy wręcz przyklaskujemy stalinowskiemu podejściu do otaczającego nas świata byle nas nie tykano.

Quote:

Originally Posted by Ori
Co do chustek to z brazowym zolty tez niezle sie komponuje :mrgreen:

Po oglądnięciu takich fotek nawet Ty, silna kobieta, rozważasz temat chusteczki dla swego psiaka. A to jest jakaś chora obsesja.
Zaczynasz bać się wychodzić na ulicę, i to przez kogo?!
Przez takich bezlitosnych sk.....w właśnie.
Nie potrafiących zapanować nad swymi instynktami.
Jeszcze trochę to może zaczną jeszcze gwałcić na ulicy, bo to tez sprawa instynktów.

Jeśli Cie Elu uraziłem to przepraszam, ale to emocje.
Zrozum i nie gniewaj sie.
Słabo radzę sobie z tolerancją do człowieka. Przez małe c.
Kiedyś palono na stosie ludzi za poglądy.
Dziś jest to samo tylko inaczej.
A ja jestem z tych którzy świadomi decydowali się nie iść do wojska mimo że czekało nas za to 3-letnie więzienie.
Bo ja Elu mam zasady, i będe im wierny mimo że krew polać się może.
A jedną z nich jest nie uciekać przed prawdą. Jaka by nie była.
Napisałaś "niesmaczne" a powinnaś napisać "przerażające"...

Ori 22-11-2004 02:27

Po koleji:
male dzieci nie powinny ogladac zwlok, bo to moze skrzywic je zbyt mocno i ciekawosc nie ma tu znaczenia, nasze dzieci i nasze szczeniaki staramy sie chronic przed urazami wtedy gdy mozg nie jest jeszcze dojrzaly, zeby byly normalne jako dorosle

oczu nikomu nie otwierasz, bo kazdy o takich rzeczach wie, ale dlaczego mamy sie tym szprycowac na forum???

prawde mowiac dosc niepokojaco brzmi ze "czujesz sie lepiej"
dlaczego to forum ma byc dla Ciebie oczyszczeniem? naszym kosztem? NIE!!!

ja sie nie boje tabu!!! ale to nie o to chodzi

o frekwencjece chyba nie dbasz, jesli tak to do BIG BROTHERA blizej :twisted:

wymawiasz mi chustki a sam piszesz o stanikach :shock:

niesmaczne bylo to ze wyslales taki post, a na tamte okrucienstwa to ja nie mam okreslen :frown:

szanuje ludzi z zasadami, ale... troche dobrego smaku nie zaszkodzi

Agnieszka 22-11-2004 12:19

spokojnie... temat ten pozwolił nam na dyskusję o bezpieczeństwie naszych psów - i to jest plus, nie uważacie? BO fakt, ze pieski wyglądają groźnie dla przeciętnego człowieka. I to sobie juzuświadomiliśmy poprzez różne posty.

Czy to nam nie pomoże?

Spokojnie

Pozdrawiam z zasypanej śniegiem Puszczy Białowieskiej.. pełnej wilków

Ynk 23-11-2004 23:35

No dobra Elu. Na taką odpowiedź nie mogę niezareagować.
Wiedz tylko że nie zamierzam się prać z Tobą a sympatia ma do Ciebie wielka.
A teraz po kolei:

Quote:

Originally Posted by Ori
male dzieci nie powinny ogladac zwlok, bo to moze skrzywic je zbyt mocno i ciekawosc nie ma tu znaczenia...zeby byly normalne jako dorosle

Każdy podręcznik psychologii powie Ci że nadmierne chronienie dzieci jest szkodliwe. To sztuczne oddalanie dzieci od realiów świata czyni je nienormalnymi gdy dorastają. Nie będę więcej polemizował z Tobą w tym temacie. To fakty a nie mój punkt widzenia.

Quote:

Originally Posted by Ori
oczu nikomu nie otwierasz, bo kazdy o takich rzeczach wie, ale dlaczego mamy sie tym szprycowac na forum???

To po cholerę Margo pisała o zagrożonych wilkach na Słowacji?
Ja sie tym nie szprycuję. Jeśli Ty to nie jest dobrze. To była złośliwość - wybacz, nie byłem w stanie sie oprzeć tej małej przyjemności :-)
Wielu ludzi uważa sezonowy odstrzał za rzecz normalną, a jeszcze gorzej - czasem nawet wymaganą. Pomyśl chwilę - a kto mówi o tym że nie byłby on potrzebny gdyby przywrócić równowagę w lasach, choćby przez pojawienie się wilków?
I właśnie o to chodzi.
Kółka strzeleckie to kółka niewyżytych morderców, ludzi z zaburzeniami psychicznymi.
Facetowi z drugiej foty chodziło o głowy koziorożców na ścianie a nie choćby o regulację ilości gatunku na danym terenie /choć i to by go nie usprawiedliwiło/. Na to zwracałem uwagę. Poto by inni nie mysleli że to cokolwiek zmienia. Boimy sie o swe psy bo tacy idioci mają broń. Bo po ulicy chodzą bandyci którzy i Ciebie Elu mogą próbować zabić bo Ty nie masz giwery, bo przez przypadek byłaś normalna.
Nie ma o czym mówić?
OK. Ale ja juz swego psa z sideł wyciągałem i wiem jak to boli.
Ale wiem że są tacy których to nawet nie niepokoi.

Quote:

Originally Posted by Ori
prawde mowiac dosc niepokojaco brzmi ze "czujesz sie lepiej"
dlaczego to forum ma byc dla Ciebie oczyszczeniem? naszym kosztem? NIE!!!

Kobieca przewrotność w rozumieniu tematu.
Twoim kosztem?! Przepraszam że Ciebie uraziłem.
Przepraszam za rozjechanego kota na ulicy przed Twym domem,
przepraszam że zimno, i że śnieg pada.
Naprawdę bardzo przepraszam.
Wybacz, nie umiem zrobić by było inaczej choć wyć się chce.

Quote:

Originally Posted by Ori
o frekwencjece chyba nie dbasz, jesli tak to do BIG BROTHERA blizej :twisted:

Jak Cię za to dorwę to Ci głowę równo wyczochram :-)

Quote:

Originally Posted by Ori
]niesmaczne bylo to ze wyslales taki post, a na tamte okrucienstwa to ja nie mam okreslen
szanuje ludzi z zasadami, ale... troche dobrego smaku nie zaszkodzi

Oczywiście że to było niesmaczne Elu. Bo miało być.
Było nawet ironiczne i kpiące.
Z punktu widzenia tych "łowców przygód" było nawet mocno chamskie i bez wyobraźni.
Nie mówmy o tym. Nie reagujmy. Oni bedą strzelać ale w końcu przestaną bo zrozumieją że źle robią. Upuśćmy bagnety..pokazmy im nasze serca....

Będą wiedzieli i widzieli lepiej Elu ... gdzie celować.
Bo oni mają w przeciwieństwie do mnie dobry smak. Wybierają tylko sztuki śliczne i dorodne.
...ładnie na ścianie wyglądają.
A nie chore choćby czy ułomne jakoś...

-------
A teraz raz jeszcze Elu Cię przeproszę jeśli Cię zabolało jakiekolwiek me słowo. Napisałem to co myślę a Ty wierzę że docenisz otwartość i szczerość mych wypowiedzi.
Lubię Cię bardzo. Jesteś jedyną osobą która poświęciła mi tyle czasu na spotkanie w Późnej. Dziękuję Ci że jesteś w moim życiu.
Nie gniewaj się i uśmiechnij.
Maciej.

P.S. A innych przepraszam jeśli rzygać im sie chce od takich postów - wybaczcie. To dlatego że zwykłem mówić otwarcie co myślę .

Gaga 24-11-2004 00:14

Quote:

Originally Posted by Margo
Bo wilk? :roll: To jst straszne - nikt z Was nie napisal "mysliwy nie strzeli, bo wilki sa chronione". Najgorsze to, ze wedlug mnie mysliwy zastrzeli wilka jak tylko sie na niego natknie. Oczywiscie gadajac potem, ze myslal, ze to pies....

Niekoniecznie ...niekoniecznie mysliwy i niekoniecznie "ze myslal, ze to pies" . Rozmawialam z zolnierzami z czynnej w Wolosatem - mlodzi chlopcy - chodza na patrole - w zimie, gdy szybciej robi si eciemno - tez. SLuzba-nie druzba. Opowiadali o tym ze natykali sie na wilki - z duzej odleglosci - nie bezposrednio - ale widzieli. Mowili, ze w takim przypadku reka sama sciaga z ramienia bron....i jak to mowili to ja widzialm w ich oczach prawdziwy strach, ktory - wierze absolutnie- stymuluje tylko jedno dzialanie - strzelac!
Nawet z nimi nie dyskutowalam- nie mialo to sensu.
Chlopcy rzuceni na sluzbe w rejon nieznany, wysylani w dziki teren po dwoch....przyjechali z dowolnego kawalka Polski - co im powiedziec??
To ich "poligon" tu nie ma madrych :(
Nie istnieje w takich przypadkach "pod ochrona" :frown:

Ori 24-11-2004 00:24

pomyslcie a to wszystko zaczelo sie od Czerwonego Kapturka....

cholerny Czerwony Kapturek :evil: :wink:

Ynk 24-11-2004 00:39

No właśnie, a może ten Kapturek to jeszcze molestował tego biednego wilka... ech.

z Peronówki 24-11-2004 00:47

Quote:

Originally Posted by Gaga
Niekoniecznie ...niekoniecznie mysliwy i niekoniecznie "ze myslal, ze to pies" . Rozmawialam z zolnierzami z czynnej w Wolosatem - mlodzi chlopcy - chodza na patrole - w zimie, gdy szybciej robi si eciemno - tez. SLuzba-nie druzba. Opowiadali o tym ze natykali sie na wilki - z duzej odleglosci - nie bezposrednio - ale widzieli. Mowili, ze w takim przypadku reka sama sciaga z ramienia bron....i jak to mowili to ja widzialm w ich oczach prawdziwy strach

Alez to ja jestem w stanie zrozumiec. Nie dziwi mnie. Ten lek przed wilkami jest u ludzi strasznie mocno zakorzeniony.

Ale myslimy lezie do lasu z wlasnego wyboru. I powinien tez wiedziec, co mu wolno, a co nie...

Ynk 24-11-2004 00:54

Do lasu powinien jeśli już to chodzic leśniczy a nie mysliwy...


All times are GMT +2. The time now is 11:08.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org