Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Z życia wzięte.... (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=32)
-   -   Kontuzje właściciela wilczaka (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=1398)

Narvana 25-11-2004 20:47

Kontuzje właściciela wilczaka
 
Topik - wilczak i kontuzje jest, może pochwalicie się jakich kontuzji nabawiliście u boku czeweczka (albo innego psa :wink: )
Ja się nie pochwalę niczym bo u boku Trejsi to moge sie nabawic, jedynie kontuzji psychicznej :wink:

Agnieszka 25-11-2004 20:50

Wczoraj trzymałam Varga żeby nie skakał na mamę, jak wchodziła do domu, i jakoś tak wyszło, że mnie walną swoją główką w szczękę... Teraz mam siniaka bolącego :evil: Poza tym, zdarza się, że przypadkiem uderze się w ząbki Varga, np. przy zabawie, i uuu, to dopiero boli ;-)

z Peronówki 25-11-2004 21:35

Przemek sie nie bedzie chwalil to powiem za niego :twisted:

- prawdopodobnie pekniety nadgarstek - suki zrobily stoj, podczas gdy on chcial rowerem jechac dalej
- poobijane rece - spotkanie dwoch Alf - bil sie z Bolem o kosc
- ugryzienie przez dobermana - pomylil Przemka z Bolkiem
- pogryzienie przez Dore - pomylila Przemka z Jolkiem
Hmmmm....to chyba wszystko...narazie...

Narvana 25-11-2004 21:53

Quote:

Originally Posted by Margo
Przemek sie nie bedzie chwalil to powiem za niego :twisted:

:mrgreen:
Quote:

Originally Posted by Margo
Hmmmm....to chyba wszystko...narazie...

:twisted:

Gaga 25-11-2004 21:55

To ja mysle, że z zaoszczędzonych pieniędz powiniście uruchomic fundusz rentowy dla Przemka :D

Narvana 25-11-2004 21:57

A nie jednak mam jedna rane ktore dal mi wilczak a mianowicie Amber
Ugryzl mnie w reke jak skakal po pilke slad jest do dzis powoli schodzi na szczescie
A Trejsi to od czas do czasu jak sie rozbawi to skacze (jak na obrone!) do rekawa i niekiedy zaboli
Ela widzias jak ona to robila :twisted:

z Peronówki 25-11-2004 22:07

No to teraz ja:
- glupio mi latem zakladac tshirta, bo rece wygladaja, jakbym sie ciela zyletka, ew. miala w domu wscieklego kota (podziekowania dla szczeniakow)
- glupio mi zakladac stroj kapielowy, bo wygladam czasem jak ofiara przemocy w rodzinie (podziekowania dla wylewnego charakteru wilczakow)
- musialam naprawiac ukrychniety zab - Bolo sie wital
- czasem spacerowalam po miescie wygladajac jak Rambo (3 pregi przez twarz) - Bolo rano budzil mnie lapa, ew. zapaszal do zabawy
Ale w sumie...wszystko w normie... 8)

Gaga 25-11-2004 22:08

A kontuzje psychiczne?
- budzenie sie z krzykiem w nocy ( jak jest tak cicho to co on kombinuje?)
- nerwówka w pracy ( co on podczas naszej nieobecności wymyslił?)
- permanentny stres na spacerach ( z kim wda się w bijatykę ?)
- nieustanny ból głowy ( czego ta cholera tak wyje?)
- zwątpienie w siebie i początki chorobliwej niskiej samooceny ( czemu do diabła on nie wykonuje komend, które sa banalne?)

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

z Peronówki 25-11-2004 22:12

Quote:

Originally Posted by Narvana
Ugryzl mnie w reke jak skakal po pilke

A - to.... No, jak wilczak pomyli reke z rekawem, to nie jest zranienie, a zabawa... 8) :mrgreen: :wink:
Ale serio: znam ten bol - kiedys chcialam, aby jedno z burych skoczylo do kijka, ktorego trzymalam w rekach. Ale mialam za maly rozstaw paluszkow.... :twisted:

Narvana 25-11-2004 22:16

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Gaga 25-11-2004 22:16

Moje kontuzje ONo-pochodne:
- wiecznie posiniaczone nogi ( sunia MUSI zawsze niesc jakis kij i koniecznie! przechodzic blisko mnie obijajc sie o mnie lub dzgajac mnie kijem) - chodzenie w szortach wyglada tak sobie :frown:
- siniaki na rekach po bojkach zabawowych z suka
- wstyd u fryzjera jak pyta dlaczego mam dziwnie poszarpane wlosy ( sunia uwielbia mi sciagac gumke z wlosow - czesto razem ze skalpem)

a moj slubny naprawde nieomal przyplacil zyciem wylewne powitane suki - wrocil ze szpitala po operacji nosa a suka sprzedala mu plombe w ten nos i skonczylo sie poteznym krwiakiem - trafli na ostry dyzur neimal w ostatniej chwili :evil:

POza tym raz do roku w okolicy swiat suka postanawia wybrac sie na tamten swiat skutecznie czyszczac nam rezerwy fiansowe i szarpiac nerwy, znakomicie przyklada sie do nader czestej wymiany garderoby i takie tam inne drobnostki :mrgreen:

z Peronówki 25-11-2004 22:18

Quote:

Originally Posted by Gaga
A kontuzje psychiczne?

A gdzie tam! Majac wilczaka osiagasz wyzszy poziom swiadomosci, bo nie musisz sie kompletnie niczym martwic:
- wiesz, ze podczas naszej nieobecnosci cos wymysli
- na pewno z kims wda się w bijatykę
- wyc nie przestanie, nawet jesli bedziesz miala dosc
- komend i tak nie wykona, a na pewni nie wted,gdy trzeba
.....
.....
.....
wiec czym sie przejmowac...! :mrgreen:

Gaga 25-11-2004 22:26

Quote:

Originally Posted by Margo
A gdzie tam! Majac wilczaka osiagasz wyzszy poziom swiadomosci, bo nie musisz sie kompletnie niczym martwic:
- wiesz, ze podczas naszej nieobecnosci cos wymysli
- na pewno z kims wda się w bijatykę
- wyc nie przestanie, nawet jesli bedziesz miala dosc
- komend i tak nie wykona, a na pewni nie wted,gdy trzeba
.....
.....
.....
wiec czym sie przejmowac...! :mrgreen:

To rozumiem, ze przy 5 sztukach osiaga sie poziom nirvany?? :D

Agnieszka 26-11-2004 17:38

A jeśli chodzi o takie zadrapania itd. to tych mam cały czas pełno ;p

Aga 26-11-2004 18:21

A ja, nie chwaląc się wcale, mam od podstawówki odbicie całej szczęki na łydce. Szczęka była ONa koleżanki mojej mamy. Trochę się już zatarło po 20 latach, ale nadal bardzo lubię tę szramę.

z Peronówki 26-11-2004 18:24

Quote:

Originally Posted by Gaga
a moj slubny naprawde nieomal przyplacil zyciem wylewne powitane suki

OK, Gaga - wygralas!!! :mrgreen:

Agnieszka 26-11-2004 18:37

Quote:

Originally Posted by Aga
A ja, nie chwaląc się wcale, mam od podstawówki odbicie całej szczęki na łydce. Szczęka była ONa koleżanki mojej mamy. Trochę się już zatarło po 20 latach, ale nadal bardzo lubię tę szramę.

No, niezły "tatuaż" masz ;-)

Gaga 26-11-2004 18:47

Quote:

Originally Posted by Margo
OK, Gaga - wygralas!!! :mrgreen:

Teraz to jest zabawne - ale wtedy było nieciekawie ...A w dodatku Roman postanowił się nie przyznawać, że tak go urządzil własny pies - na pytanie lekarza o jakiś uraz- z całą stanowczością stwierdził , że nie......i do dzis lekarz pewnie zachodzi w głowe co skopał, że pacjent się znalazł w takim stanie :D

z Peronówki 26-11-2004 18:48

Quote:

Originally Posted by Aga
A ja, nie chwaląc się wcale, mam od podstawówki odbicie całej szczęki na łydce. Szczęka była ONa koleżanki mojej mamy.

No to staje do pojedynku:
- atak ONa na gardlo. Blizna jest juz mala, bo sama bylam wtedy mala
- atak pseudoONa na twarz. Blizna jeszcze jest, bo juz taka mala nie bylam

.....chyba nie lubie ONow.....


.....chyba powinien mi zostac uraz do konca zycia....


....ale ONy i tak mialalam i jakos tak zwrocilo to moje zainteresowanie na psy... :mrgreen:

z Peronówki 26-11-2004 18:52

Quote:

Originally Posted by Gaga
Teraz to jest zabawne - ale wtedy było nieciekawie ...

Zdaje sobie sprawe...

Quote:

Originally Posted by Gaga
i do dzis lekarz pewnie zachodzi w głowe co skopał...

A nie bylo wywiadu srodowiskowego, czy nie bijesz meza... ? :wink:

Narvana 26-11-2004 18:56

Quote:

Originally Posted by Margo
Quote:

Originally Posted by Gaga
i do dzis lekarz pewnie zachodzi w głowe co skopał...

A nie bylo wywiadu srodowiskowego, czy nie bijesz meza... ? :wink:

:twisted: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Gaga 26-11-2004 19:02

Quote:

Originally Posted by Margo
A nie bylo wywiadu srodowiskowego, czy nie bijesz meza... ? :wink:

:D chyba im do głowy nie przyszło - w końcu zaryczana baba z oczami jak u zranionej sarny......nawet gdybym biła nie podejrzewaliby mnie o to :D

Agnieszka 26-11-2004 19:46

Quote:

Originally Posted by Margo
.....chyba nie lubie ONow.....


.....chyba powinien mi zostac uraz do konca zycia....


....ale ONy i tak mialalam i jakos tak zwrocilo to moje zainteresowanie na psy... :mrgreen:

Mnie kiedyś pociachał doberman koleżanki (ostry pies, był źle zamknięty, jak do niej przyszłam - dał rade wyjść :?). Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, że uwielbiam psy, ale jednak uraz do dobermanów pozostał mi - nieważne, czy widze takiego psa w kagańcu, czy znam tej rasy psa i wiem, że nic mi nie zrobi - i tak się go trochę boję.

Agnieszka 02-12-2004 20:53

Mi dziś doszły dwie nowe kontuzje dzięki Vargusiowi :P Ponownie trafił mnie główką w szczękę - siniak mam znów i na obronie, jak wyszarpnął pozorantowi rękaw i jak zaczęłam z nim biec, to Varg jakoś tak nisko trzymał ten rękaw, że się o niego potknęłam i wywinęłam kozła w powietrzu :shock:

Ynk 03-12-2004 02:48

No dobra. To zobaczymy kto mnie przebije :-)

Kiedys za młodu w Dolinie Chochołowskiej, za czasów gdy mieszkali na niej jeszcze górale poszedłem z rodzicami odwiedzić pewnego górala, przyjaciela Ojca od lat wielu.
Maciusiowi lać sie zachciało, to góral pedzioł:
-no to idź Maćko za bacówke!
Maciuś poszedł, po drodze /choć ciemno jak w d../ mija coś białego i dużego.
Do dzis pamiętam że byłem przekonany że to kupa waty.
Nie wiem co taka ilość waty i to do tego na tej pieknej łące miałaby tam robić, ale jako małe dziecko miałem widac bujną wyobraźnię :-)
Niestety kilka kroków dalej /a juz biegłem bo mocz juz dokuczał mocno/ wpadłem na "jakąś cholerną linkę".
Niestety linka okazała sie łańcuchem "kupy waty" która to okazała sie całkiem pokaźnym owczarkiem podchalańskim.
Zaś owczarek obudzony wykopem w łańcuch osiągnął prędkość światła, i wysokość blisko metra nad poziom gruntu.
Okazało się także że nie jest to jego ulubiona zabawa o północy.
No i w związku z powyższym skonsumował mi kawałek nogi bowiem był szybszy ode mnie /pomijając że wykop w łańcuch skierował go lotem właśnie w moim kierunku/ i zdesperowany pies żarł co i w co popadło.
W szpitalu w Zakopanem postanowiono nie zszywać nogi bo nie było czego zszywać /pies miał pokaźną szczękę i gryzł profesjonalnie/.
Noge uratowała stareńka Pani Doktor która młodym Panom Lekarzom powiedziała że na maluchach wszystko sie goi szybko i /tu cytuję jej słowa/ "młodzieńcza skóra jest tak plastyczna że na pietę można naciągnąć skórę nawet z dupy". Co w zasadzie prawie mi uczyniła :-)
I przyznać musze że tylko czasem cos mi tam kłuje nieco, ale P.Doktor to była profesjonalistka.
A pies by za dnia mnie nie ruszył nawet gdyby mu pistolet do łba przyłożyli. Po dwóch dniach siedzielismy juz obok siebie na polanie i drań mnie po twarzy lizał i było wspaniale. Bo nie chciałem leżeć w szpitalu. To kochany wspaniały pies, ale widać takich poranków jednak nie akceptował...
:cheesy:
I teraz mam na nodze blizny jak po Vietnamie :-)

Rona 03-12-2004 09:33

Quote:

Originally Posted by Ynk
No dobra. To zobaczymy kto mnie przebije :-) ...
I teraz mam na nodze blizny jak po Vietnamie :-)

No własnie, jak to jest, na jedną osobę pies w dzieciństwie głośniej zaszczeka i biedak ma uraz na całe zycie i aż do późnej strarości boi się wszystkich zwierząt (najbardziej oczywiście psów), a inni, jak Margo albo Maciek kochają je pomimo blizn....

z Peronówki 03-12-2004 11:33

Quote:

Originally Posted by Rona
a inni, jak Margo albo Maciek kochają je pomimo blizn....

Bo to ma nawet jakies fachowe okreslenie. Taki czasem sam kontakt nawiazuje sie miedzy przestepca, a ofiara... ;)

Rona 03-12-2004 12:24

Quote:

Originally Posted by Margo
Bo to ma nawet jakies fachowe okreslenie. Taki czasem sam kontakt nawiazuje sie miedzy przestepca, a ofiara... ;)

Nie jestem pewna, czy to do końca o to chodzi :) To chyba polega na głębokim rozumieniu faktu, że zwierzęta w sumie działają pragmatycznie i jak atakują, to mają jakiś powód? Widać to na przykładzie przygody Maćka....

A znacie ludzi, którzy myją rączki jak tylko dotkną nawet przypadkiem, nawet zadbanego psa i to niekoniecznie przed jedzeniem? Pytam ich wtedy dlaczego tego nie robią gdy dotkną klamki w sklepie, ławki w parku itd., ale zazwyczaj nie potrafią racjonalnie odpowiedzieć.. :(
Kiedyś wyczytałam w mądrej książce, że takie obrzydzenie wobec zwierząt świadczy o awersji do seksu :mrgreen:

Sebastian 03-12-2004 12:24

To co Maciek masz teraz pół zadka??? :twisted:

Gaga 03-12-2004 12:25

Syndrom sztokholmski :D ??

Ynk 03-12-2004 21:06

Quote:

Originally Posted by Rona
A znacie ludzi, którzy myją rączki jak tylko dotkną nawet przypadkiem, nawet zadbanego psa i to niekoniecznie przed jedzeniem? Pytam ich wtedy dlaczego tego nie robią gdy dotkną klamki w sklepie, ławki w parku itd., ale zazwyczaj nie potrafią racjonalnie odpowiedzieć.. :(
Kiedyś wyczytałam w mądrej książce, że takie obrzydzenie wobec zwierząt świadczy o awersji do seksu :mrgreen:

A czemu sie tym przejmujesz Rona?
Ja mam to gdzieś. Jak mu potrzeba umyć rączki po pogłaskaniu pieska a jak sam z kibla wychodzi to nie myje to co?
Można mu powspółczuć najwyżej :cheesy:
Ja nie mam awersji ani do psów ani do seksu :cheesy: :cheesy: :cheesy:
Byle by jednego z drugim nie wymieszać chłe chłe...

Ynk 03-12-2004 21:09

Quote:

Originally Posted by Sebastian
To co Maciek masz teraz pół zadka??? :twisted:

Eeee, było to za młodu, to sie zregenerował :-)
A taka jedna to nawet powiedziała że jest "boski" :cheesy:

p.s. ale przyznam sie skrycie że pomimo że przyglądałem sie mu wielokrotnie to mnie jakoś nie pociąga :cheesy:

Marusha 04-12-2004 01:17

boski tyłeczek... :wolf

:cheesy:

leśniczyna 04-12-2004 01:43

Ynk, to nie Tobie ma się podobać ;)

Ori 04-12-2004 02:39

nie Tobie tylko Szprotowi :mrgreen:

leśniczyna 04-12-2004 02:45

:mrgreen:

Ynk 04-12-2004 03:55

Quote:

Originally Posted by Ori
nie Tobie tylko Szprotowi :mrgreen:

Szprot to ucieka ode mnie gdy podchodze do kuwety nawet gdy jestem ubrany :cheesy:

leśniczyna 04-12-2004 04:02

ach, Ynki

Marusha 04-12-2004 16:30

pewnie ze ucieka bo co by zostało z takiego Szprota gdyby ten "boski tyłeczek" :cheesy: na nim usiadł...?? filet ze szprota??

Agnieszka 04-12-2004 19:05

Mielone... :mrgreen:

Ynk 04-12-2004 20:37

Ja protestuję.
Moja Bogu Ducha winna świnka morska została na tym szlachetnym i dostojnym forum wmieszana w sado-masochistyczne perwersje z niedowartościowanym wewnętrznie psychopatycznym osobnikiem "rodzaju drugiego".

Ponadto:
Po pierwsze - Szprota nie da sie zfiletować bo za szybko biega,
a po drugie - jesli już jednak udałoby mi się usiąść na niego to raczej byłyby to nie mielone jeno bitki
:cheesy:

Marusha 04-12-2004 23:36

perwersje powiadasz??? a kto niby zaczął temat ??? widzisz jakie zamieszanie zrobił ten twój " boski tyłeczek" a skoro tak to może na łamach forum go ocenimy bo tak pisać i nie wiedzieć o czym sie piszę... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
To jak??? bedzie zdjecie??? :roflmao

Gaga 04-12-2004 23:56

Quote:

Originally Posted by Marusha
To jak??? bedzie zdjecie??? :roflmao

No wiec hmm.....ja najpierw poprosze o deklaracje wiekową Ynka bo jak okaże się, że jest duuuuzo młodszy ode mnei to będe musiała sobie zablokowac dostep do topiku....nie chce potem lądowac w areszcie za ogladanie zdjęc tych noo...nieletnich 8)

Marusha 05-12-2004 00:03

...zawsze mozemy powiedziez ze miałyśmy zamkniete oczy...
No YNK co tam z tym zdjęciem...pewnie jakiś fotomontarz tam szykujesz??
:twisted:

Ynk 05-12-2004 01:05

Quote:

Originally Posted by Marusha
perwersje powiadasz??? a kto niby zaczął temat ??? widzisz jakie zamieszanie zrobił ten twój " boski tyłeczek" a skoro tak to może na łamach forum go ocenimy bo tak pisać i nie wiedzieć o czym sie piszę... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
To jak??? bedzie zdjecie??? :roflmao

No dobra, dam sie Wam popodniecać ale tylko trochę :-)
tylko nie ślinić sie tu..

http://www.nomad.com.pl/maciustrzel.jpg

Ori 05-12-2004 17:39

No wiecie! czlowiek na chwile zejdzie z forum a tu takie rzeczy :oops:
protestuje przeciwko zdjeciom ludzi na forum 8)
no chyba ze to powyzej to juz nie czlowiek :P

Ynk wole Cie w wersji "natural", tak to sie jeszcze pokaleczyc mozna :o

Marusha 05-12-2004 21:14

...później to skomentuje...muszę dojść do siebie...
:roll:

...i wysuszyć klawiature...:-)

Ynk 05-12-2004 21:39

a ostrzegałem żeby sie nie ślinić... ech.. :mrgreen:

Marusha 05-12-2004 21:41

...trzeba mieć coś z życia...
...o rany teraz to ja już nie usne w nocy... :mrgreen:

Gaga 05-12-2004 21:45

No i deprawacja młodziezy dokonana ...trzymając sie tematu możnaby napisac mała rozprawke "psychiczne kontuzje wlaścicieli wilczaka na skutek obrazoburczych ekscesów przyszlych wlascicieli wilczaka".....
:mrgreen:

Narvana 05-12-2004 21:48

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Ynk 05-12-2004 21:52

Quote:

Originally Posted by Marusha
...trzeba mieć coś z życia...
...o rany teraz to ja już nie usne w nocy... :mrgreen:

Oooo nie. Dopiero sie rozwiodłem.
Nic z tego.
Teraz będę miał psa - żadnych kobiet!
:cheesy:

Ynk 05-12-2004 21:54

Quote:

Originally Posted by Gaga
No i deprawacja młodziezy dokonana ...trzymając sie tematu możnaby napisac mała rozprawke "psychiczne kontuzje wlaścicieli wilczaka na skutek obrazoburczych ekscesów przyszlych wlascicieli wilczaka".....
:mrgreen:

Ciągnie równo pracą magisterską na wydziale psychologii akademii medycznej...

Gaga 05-12-2004 21:56

Quote:

Originally Posted by Ynk
Oooo nie. Dopiero sie rozwiodłem.
Nic z tego.

Hmm....nie wiesz (bo nie widziałeś) co tracisz... :P


Quote:

Originally Posted by Ynk
Teraz będę miał psa - żadnych kobiet!
:cheesy:

Hmm?? Wydawało mi się, że DeMolka to imie dla ...suki??

Ynk 05-12-2004 22:01

Quote:

Originally Posted by Gaga
Hmm?? Wydawało mi się, że DeMolka to imie dla ...suki??

Robili ze mnie już tutaj pederastę, robili zboczeńca, a teraz jeszcze zoofila?!!
No bez jaj, trochę litości.
:mrgreen:

Gaga 05-12-2004 22:13

Nie zoofila tylko ....sam napisałes "będę miał psa - żadnych kobiet" a po drugie - jednak to baba w domu :cheesy:

Marusha 05-12-2004 22:26

ooooooooo....coś mnie omineło???
Żadnych żadnych???? :mrgreen:

Marusha 05-12-2004 22:31

jakaż to nieodżałowana strata dla wszystkich samotnych kobiet... :sweetCyberM

Agnieszka 06-12-2004 00:19

Oh nie, Gaga, tylko nie rozprawki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Marusha 07-12-2004 00:35

momento a kto zwinął zdjęcie? przyznać się!!!
No a ja sie nie zdarzyłam na nie napatrzeć... :(
Ynk............proszeeeeee..........

Ynk 07-12-2004 00:42

Jesteście zboczone.
Zamiast interesować się swoimi psami to po głowach chodza Wam sporty ekstremalne.
To ja Wam tu lekko artystyczne dzieło sztuki wystawiam, a Wy zamiast podziwiać jak ludziom czasem słodko odbija, to same świrujecie...
ech...
kobiełki, kobiełki....
Sebastian, chodź na piwo... np. dębowe mocne.

Agnieszka 07-12-2004 00:48

lekko artystyczne, mówisz... :mrgreen:

Marusha 07-12-2004 00:51

Quote:

Originally Posted by Ynk
Zamiast interesować się swoimi psami...

o wypraszam sobie ja się interesuje swoimi psami...oczywiście w granicach rozsądku...poza tym interesuję się też innymi sprawami...i też w granicach rozsądku...a teraz idę się zainteresować higieną zwierząt rzeźnych...już poza wszelkimi granicami...!!!

Ynk 07-12-2004 00:53

:cheesy:

Marusha 07-12-2004 01:00

...jesteś przeokropny... :eviltongue

Ynk 07-12-2004 01:08

Quote:

Originally Posted by Marusha
...jesteś przeokropny... :eviltongue

Eeee, może troszkę siwieję ale to tylko powinno dodawać uroku :-)

Marusha 07-12-2004 20:52

Quote:

Eeee, może troszkę siwieję ale to tylko powinno dodawać uroku :-)
ach tak...powiadasz???
dobrze niech ci będzie... :wink:

Ynk 07-12-2004 22:50

Quote:

Originally Posted by Marusha
Quote:

Eeee, może troszkę siwieję ale to tylko powinno dodawać uroku :-)
ach tak...powiadasz???
dobrze niech ci będzie... :wink:

No jak to jest, niech mi Która tam odpowie, że na widok siwizny kobiety wymiękają...

Poza tym to do misia polarnego to mi jeszcze bardzo bardzo daleko :cheesy:

Narvana 07-12-2004 22:57

Quote:

Originally Posted by Ynk
Poza tym to do misia polarnego to mi jeszcze bardzo bardzo daleko :cheesy:

:cheesy:

Agnieszka 07-12-2004 23:07

Misia? A nie wilka polarnego... :cheesy:

Marusha 07-12-2004 23:13

Quote:

No jak to jest, niech mi Która tam odpowie, że na widok siwizny kobiety wymiękają...
i ty w to wierzysz???? no nie żartuj!!!! :twisted:

Ynk 07-12-2004 23:32

Quote:

Originally Posted by Marusha
Quote:

No jak to jest, niech mi Która tam odpowie, że na widok siwizny kobiety wymiękają...
i ty w to wierzysz???? no nie żartuj!!!! :twisted:

Nie żartuję. Mój Ojciec jest siwy jak brystol na zajęcia z plastyki :-)
Jak z nim ide razem po ulicy to wszystkie dziewczyny sie za nami oglądają. Niestety to za nim, a nie za mną.
Poza tym słychać texty w stylu:

-Eee, święty Mikołaj! Co dostanę na Gwiazdkę?!
-Święty Mikołaju! A gdzie masz Rudolfa?!
- Gwiazdor! Choć na piwo z nami!
- Święty Mikołaju!Jak ja Ci sie dam, to co Ty mi dasz?!

Bez jaj, to same fakty..

Sami popatrzcie

http://www.nomad.com.pl/Pisarz1.jpg

I co? Mam rację? Nie mam przy nim szans :-)

Marusha 08-12-2004 01:15

Quote:

I co? Mam rację? Nie mam przy nim szans :-)
Możemy się założyć jak chcesz???? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Marusha 08-12-2004 01:30

ha!!!! wymiękasz Maćku,tak???? Poddajesz się???? :cheesy:

Ynk 08-12-2004 01:31

Quote:

Originally Posted by Marusha
Quote:

I co? Mam rację? Nie mam przy nim szans :-)
Możemy się założyć jak chcesz???? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Nie podejme tematu :cheesy:
Przynajmniej nie na forum :cheesy:
Poza tym biorąc Moniczko pod uwagę Twój domniemany i mój wiek to to sie nazywa gerontofobią :cheesy:

Marusha 08-12-2004 01:45

hmmm....a skąd ty wiesz ile mam lat???? :D
:wink:

Ynk 08-12-2004 01:48

Quote:

Originally Posted by Marusha
hmmm....a skąd ty wiesz ile mam lat???? :D
o rany chyba nie wnioskujesz tego po wypowiedziach???
a ja chciałam tyyyylko podyskutować heh...bywa... :wink:

Chciałem Ci sprawić przyjemność.
Co? Mam od razu powiedzieć że podejrzewam Cię o 60-ąt?
:cheesy:


All times are GMT +2. The time now is 21:48.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org