2010.07.01 - 'S'imply the Best, czyli Specgrupa jest juz z nami...
 

Od wczoraj sa z nami male Ksieciunie.... ;)

Ibona jak zwykle nie chciala sprawiac najmniejszego klopotu - czekala, az sie wyspie (po ostatnich wyjazdach rzeczywiscie tego potrzebowalam), wyprowadze psy, posprzatam... Dopiero wtedy dala mi znak, ze skoro mam chwilke wolnego czasu to ona teraz urodzi szczeniaczki... ;)

Najpierw na swiat przyszly 3 pieski... wtedy myslalam juz, ze Ajka postanowila obdarowac nas stadem malych Cheitankow... 8) Jednak nie... Po prostu dziewczynki puscily dzika bande zniecierpliwionych samcow przodem, a potem juz na spokojnie dolaczyly do stadka...

Ibona lubi konkretne maluchy, bo i ten miot jest ciezszy niz nasza srednia. I BARDZO wyrownany - zadnych znaczen, bialych plam. Kolor podobny - strasznie trudno sie je rozroznia, bo nawet waga sie prawie nie roznia... Takie z nich klony, ze dlugo zastanawialam sie, czy nie nazwac pieskow Sheytan I, Sheytan II i Sheytan III.... :lol:

OK, no to jeszcze kilka fotek (wiecej informacji juz wkrotce...)

http://www.zperonowki.com/pics/galle...07.01-9329.JPG

http://www.zperonowki.com/pics/galle...07.01-9324.JPG

Hodowla >> 2010.07.01: 'S'-z Peronówki

Gratulujemy!

Powtórzę, co już napisałam na stronie hodowli: gratulujemy dzielnej mamie, szampana i truskawki wkładam do wyposażenia Cheya i wysyłam go do pomocy :) Sam ukochany wujek-niania Juzio może nie dać rady z tą bandą ssaków :P

Gratulujemy

Gratulacje! i życzenia żeby każdy z nich poszedł do fajnego domu i miał wesołe psie życie. :)

To ja wkladam do pudełka (Samsin halmoni i Siema ), zawiazuje kokardka i wysyłam aby sie maluchy dobrze chowały.:Rose

http://cheitan.zperonowki.com/blog/u.../from-Ivju.jpg
and many kisses for happy Ibona and our wonderful Dad Cheitan!!! We are proud!!

Gratulacje! :)

Gratulacje!

Mam nadzieję, że jakiś piesek zostanie w Polsce, bo ciągle nam psiaki jakoś uciekają z kraju:roll:

Gratulacje dla szczesliwych rodzicow :sooo_hapy:cool3
Super maluszki :lol:
Niech zdrowo rosna i znajda kochajacych wlascicieli:cool:

Witamy new'S'y polskie i pozdrawiamy mamę i wujcia/tatuńcia Cheia ;) a maluchom życzymy dużo zdrówka!

No to petarda gratki!!!

Gratulacje, niech się ciepło mają ;)

My również gratulujemy i mamy nadzieję, że jakieś maleństwo w końcu wyląduje w naszej okolicy :)

Gratulacje ;) To się rodzice postarali ;)

Gratulujemy rodzicom i witamy małe S'kubańce i S'kurczybyki :) Niech rosną zdrowie i szczęśliwe:)

Gratulujemy rodzicom i witamy małe S'kubańce i S'kurczybyki :) Niech rosną zdrowie i szczęśliwe:)

Jak tam szczeniaki? Wiesci nowych niet, fotek tez nie...

Właśnie , jakoś tak głucho znad granicy ;-)

Wiesci beda... z fotkami gorzej - niedawno mielismy to oboz dla dzieci... Wrocilam z ladnie zsocjalizowanymi mlodymi psami z rozwalonym aparatem... Okazalo sie, ze to co prawda "jedynie" obiektyw...czyli na jakies 4 tyg mam Nikona z glowy... Mam do niego jedynie makro... :rock_3 Moze da rade jeszcze porobic fotki maluchom, bo jeszcze sie mieszcza... 8) Ale inna opcja to stary HP, a on w tych ciemnosciach nie daje rady... Mam taka kasze, ze foty nie nadaja sie prawie do publikacji... Ale cos bedzie.... Juz jutro... ;) Chocby nie wiadomo co, bo musze sie stadkiem pochwalic - wypasione jest jak tatus... :rock_3

to czekami na fotki i ... wspolczojemi :) miot Ksieciunia mi zjadl 1, 5 krowy :) smoki z drakonami :)

Jakie półtorej krowy? Nic nie mówiłaś!!! :shock: Nie odliczyłaś kosztów...:D

no ALE to od razu pokazywalo kto ich ojciec. Ksieciunio tez juz legendarny z hystorii - ON i worek karmy :)

To mnie nie rusza. Pamietaj, ze ten worek zjadl juz u Gagi... :lol:

Opis sie robi, w galerii sa juz najnowsze fotki maluchow (za ostatnie slicznie dziekuje Rybce):
http://www.zperonowki.com/html/pol-gallery-cat5.html
Jedna sesja niestety poszla w niebyt, a dzis jeszcze pojawia sie fotki z amorami Ibony i Ksieciunia... (najwyzszy czas :twisted: )

A Maluchami i ich jedzeniem problemu obecnie nie ma - apetyt im dopisuje, ale trzymaja sie norm... 8)

Uwaga bo będę nieprzyzwoicie się chwalić...
Podczas zlotu w Późnej odbieram swojego wilczaka!
Byłąm kilka dni temu w Późnej i wybrałam... Sheytana (podobieństwo imion nieprzypadkowe :D ).
Pękam z dumy i odliczam dni... A one uparcie się dłużą :)
Tym bardziej, że bardzo chcę Was wszystkich poznać- w końcu siedzę na WD już kilka lat i "czytam Was" na okrągło...

No to nie bedziesz ,,jedynym nowym obywatelem wilczakowego świata'' bo ja tez się wybieram tylko że przyjadę i wrócę bez wilczaka , ale nic straconego:)

Witamy oficjalnie w familii, nie wiem komu być wdzięcznym za to, że Shaytan zostaje w granicach, ale dla nas do wielka radość :grosscool.
I niech Wam obojgu ta nieprzypadkowość będzie Dobrym Mzimu:)

To się nazywa świadome macierzyństwo...

hmm... Wilczaków na zlocie będzie koło setki, więc jak w środku nocy weźmiesz jednego pod pachę i zwiejesz do domku nikt się nawet nie zorientuje :twisted::twisted::twisted:

Nie martw się, nie ty jeden, tez zamierzam jechać, ale wrócić z pustymi rekami, za to z pełną głową wrażeń :P chętnie poznam małego sheytana.

żeby nie robić OT, cała reszta szczeniaczków trafi za granicę?

Myślę, że niejeden wilczak dałby się wziąć, ale.... z resztą swojego stada ;), a to mogłoby być już trochę kłopotliwe... Chyba, że akurat stado OK i w rozsądnym rozmiarze!:)

A jużci:P Już widze jak Rybka hojnie dzieli się ze swoim świeżutkim skarbeczkiem :twisted:
Pewnie go weźmie i schowa :D

pamiętaj Rybka, najważniejsza socjalizacja! ja Ci chętnie pomogę :evil_lol

No niezły pomysł tylko chyba by mnie z domu wyrzucili z tą całą zgrają.Do pociągu też pewnie by mnie nie wpuścili zwłaszcza że to ponad 10 godzin jazdy:evil: no chyba żebym sobie piechtą poszła a to troszkę daleko:(

wilczak wytrzymały jest, na długie dystanse, pamiętaj :)

Co prawda to prawda:rock_3 wiesz poddałaś mi świetny pomysł :twisted:

Dawno nie słychać było nic o "pierwszym w Polsce" więc możecie to nadrobić: pierwszy w Polsce wilczak, który przeszedł trasę do domu od Sudetów po Karpaty :D

:rock_3 to się da zrobić, bo czemu nie , :twisted: ale wolała bym nie być na pierwszych stronach gazet i ustach ludzi życzliwych.

No co Ty? Jazda pociągiem to fajna zabawa! Pomyśl ile miałabyś miejsca, jakbyś wparowała z takim stadkiem :)
Nawet nie musiałabyś kupować biletu bo kto się ośmieli wejść do przedziału? :twisted:

Nic nie stoi na przeszkodzie ( oprócz właścicieli owego stadka), zawsze można spróbować , a potem w gazetach ,,jak wilki jezdziły koleją, lecz koleje nie tanieją'':twisted:

Chyba źle mnie zrozumiałaś, stado wilczaka to nie tylko psy, ale i właściciele! :p
A kolej? czemu nie?
http://lh5.ggpht.com/_bAyOqInM93Q/So...Krosno%209.jpg

Wiem ,wiem ale chodzi o ta że nie każdy właściciel chciałby jechać np na drugi koniec Polski ( czy każdy?) zwłaszcza że to prawie jedenaście godzin + dojazd dwu godzinny do Krosna + dojazd do MP , a to nawet dla psa byłoby męką.

Jedyny kłopot jest chyba w przepisach, PKP pozwalają na jednego psa na 1 osobę, więc cały misterny plan namawiania Miru na nic. Pozostaje per pedes jednak :D

Aha to tak ... no ładnie, ja rozpaczam a tu się knuje przeciw mnie :nono:twisted: nie ładnie:lol:

Gaga ,,psa'' ale żadnej mowy o wilku nie ma :rock_3

Kochana, TEN argument to działa w BPN, uprzejmie proszę go nie rozszerzać na pozostałe obszary naginania prawa:D

No dobra niech ci będzie, zabrakło mi argumentów i musiałam coś podać, ale i tak już poszedł w kraj :twisted:

wilków wozić chyba nie wolno wcale. z przewiezieniem stada nie będzie problemu-trzeba tylko jechać trochę naookoło przez kraje cywilizowane. Moje psy śpią w podróży i mankamentem długiej jazdy jest nadmierne wypoczęcie Sexy :lol:

Noo... to zrobi się z niego hienę (czyt. holendra) wezmę ze sobą farby, pędzle i jakoś się konduktorowi wciśnie że to nie wilk, tylko hiena ( a u nas jest zaledwie kilka sztuk wiec....:twisted::twisted:

Dla zaintersowanych miotem S:
glownie Shey, ale bylo tez spotkanie z Sabnockiem :)
http://antyliga.wolfdog.org/shey.html

Bardzo dziękujemy :) Za artykuł, zdjęcia i panu żeryserowi za film!
Takie widoki z samego rana, to sama radość:)

Co tak malo zdjec Sabnocka?

W galerii Narvany jest więcej. Jak wrócę z pracy wrzucę do galerii WD fotki :)
W sobotę mamy spotkanko w Poznaniu przy okazji wystawy, Shey, Sabnbnock i może Shax, więc będą nowe foteczki :)

A lot of thanks for pleasure seeing the beautiful happy company:)) best wishes from Vilnius:))

Will be more! On Saturday there's Dogshow in Ponań and all boys from "S" litter (Sabnock, Sheytan and maybe Shax) will have a meeting!
So get ready...

Wizyta u Sheya
http://antyliga.wolfdog.org/stargard.html

No i bach! stuknął już roczek dzieciakom, tatuś leżąc rano świństwem do góry, ani drgnął bo to już "młódź" a nie dzieci, zresztą on życzenia złoży osobiście za tydzień :drinka :mad::lol:
Zatem ja, "w imieniu" życzę aby wszystkie były mądre i posłuszne....bo kochane już są.:cake

Najlepszego dla calego miotu, glownie dla Sheya i Sharna - to od Garudki... 8)

Kalinka zna tylko Sharna i jemu składa najgoręcej życzenia :)
A ja dołączam się do życzeń dla całego miotu S, dla chłopaków i dziewczynki, którą poznałyśmy w ubiegły weekend :)

Przyłącza sie Bies do życzeń dla obu chłopaków (nieznanej reszty też):kiss_2
Gaga - to nie świństwo, tylko pokładełko :p

Wszystkiego naj naj naj dla S'prytnych i S'kromnych - urodziły się, a teraz cała Polska od dzisiaj będzie co roku hucznie obchodzić ich urodziny i ... data przejdzie do historii.... a wszystko wina Tuska :lol::lol::lol::lol: 8)8)8) :cake

i jeszcze od nas 100 LAT !!! :cake:Rose:cake

My też sie dołanczamy ;) STO LATEK!!!

Ślicznie dziękujemy za życzenia :)
Trudno uwierzyć, że to już rok... Niby ten najgorszy? :twisted:

Jeden z dwóch, jesteście na półmetku:) Szybko się zapomina :twisted:

hmmm, a ja myślałem, że najgorszy jest ten wiek... pierwszych 8 lat...?? a potem chyba już z górki. wilczak pół ślepy, pół głuchy, ciągnący ze znudzeniem łapę za łapą...dość, bo się rozmażyłem :lol:

Spoznione ale szczere zyczenia dla S-kabuniow od Jotuna i Tajguli:Rose:Rose:Rose:Rose:Rose:Rose:Rose:Rose:Ro se:Rose:Rose:Rose:Rose:Rose:Rose:Rose:Rose:Rose:Ro se

To jeszcze od nas wszytkiego najlepszego dla S-łoneczek i S-łodziaków :twisted:;)

eSeczki zrobiły sobie imprezkę urodzinową kilka kilometrów od Stobnicy w miniony weekend. Było cudownie- pogoda dopisała, było ognisko, długie spacery, kąpanie i wspólne zabawy. Niestety niemiecka siostra nie dojechała, a mamusia odchowuje półbraci i półsiostry, ale za to był Jegoksiążęcamość Tatuś, nasz kochany braciszek, oraz babcie Alina i prababcia Jolka.
Zapraszam do oglądania http://www.wolfdog.org/drupal/pl/gallery/subcat/0/1579/

Jak dam radę, to podorzucam zdjęcia, tymczasem są na FB (tam się łatwiej i hurtem wgrywa). Impreza była przednia, trzeba teraz tylko to odespać, Chey był w raju (zwłaszcza jak Margo przywiozła dziewczyny:D)

Album imprezkowy

A teraz pare migawek z zycia wilczakow uzytkowych..... ;)

Sonnielion wgryzajaca sie w tajniki zycia psow pociagowych....

http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot...54677710_n.jpg

http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot...52420407_n.jpg

http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot...41294845_n.jpg

OK, do czasu badan glownie cwiczaca pozostawanie na stickoucie... ;)

http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot...74484309_n.jpg




I wreszcie "lapy, ktore lecza", czyli Sheytan.... :rock_3

http://www.zperonowki.com/pics/galle...630-534461.jpg

Sheyowi dac jeszcze butelke z woda mineralna... :twisted:

To żarliwa modlitwa Sheya sprawia, że Łukasz po operacji tak szybko wraca do zdrowia. Na parapecie leży nawet jego różaniec... zaraz obok pogryzionego w strzępy pada do PS3 :twisted:

:rofl3:roflmao

Sheyutek uzdrowiciel! Postawi pańcia na nogi, bo taka MOC to jest coś :D
(przynajmniej jeden talent, który nie jest destrukcyjny:p)

Zapach psich stópek, to jest moc:p:p:p - uzdrowi każdego!

http://www.youtube.com/watch?v=Mmke73EQZ08

Kochanemu łobuzowi jeszcze wielu pięknych lat. Oby tęczowa przyjaźń z Narsilowiczem trwała całe wieki.
Smacznych kostek, duzo miziaków i mokrych całusków dla wszystkich S'ek.
Sharnuskowi, wielu pięknych chwil, Sonnielion samych sukcesów, dla Shaxa także wszystkiego co najlepsze.
Cheitankowi i Ibonie jeszcze raz wielkie gratulacje, możecie być dumni :lol:

:cake:cake:cake STO LAT DLA 2-LATKÓW !

Wszystkiego najlepszego!

Się ojciec spóźnił z życzeniami, najpierw poleciał do sex-sauny:) Ale w drodze powrotnej układał życzenia i kazał napisać, że:
- dumny jest z latorośli do wypęku
- spokojny, bo mają jak w puchu i tylko ptasiego mleczka im brakuje (a może i nie?) :)
- życzy im niezmiennie wesołego towarzystwa do zabaw i rozrabiania, cierpliwości ludzi do wilczakowych ekscesów, pysznych smakowitości i wiecznej, szczęśliwej beztroski:)

Przesyłamy mizianka, drapanka za uszkami i po zadkach i moc uścisków!

Sto lat dla Super eS-ek!!! A dla właścicieli jeszcze więcej satysfakcji z dojrzewających urwisów ;-))
Sobie przy tej okazji życzymy niekończącej się przyjaźni z Sharnuskiem - naszym kochanym rozrabiaką, doskonale uzupełniającym nasze stado.
Dzieciaki - całuski od cioci Cayo!!! :-)) :Rose :cake

:cake:cake:cake:cake Dla kazdego dwulatka po torciku :)

A dla Sheya i Sharna gorące tęczowe buziaki od Biesa i miziania od mnie :p

Sto lat dla dla miotu S w szczegolnosci dla Sheya, buziaki od Urcia i od nas.

:cake:cake ależ zleciało!!!!! wszystkiego co najlepsze na kolejne lata!!!!! Wondera dołącza się i całuje chłopaków w .... czółka :)!!!!! STO LAT!!!:Rose

All the best to my brothers for the 2nd Birthday. I had a beautiful day with great bones and swim in the lake. I hope to see you soon;).

Greetings Sonnielion

S'to lat S'łoneczkom!:)

Jeszcze raz wszystkiego NAJLEPSZEGO
:cake

W imieniu Sheytana chciałam serdecznie podziękować za miłe życzenia.
My wczoraj urodziny obchodziliśmy w pompą- w Gorzowie przy okazji wystawy. Po wystawie poszliśmy na długi spacer z Narsilem, Xipe, Jolką, Juwikiem, Qarenką i Elisiem. Chłopak poszalał- dawno nie widziałam go tak szczęśliwego! W końcu był w "swojskiej" watasze :)
Po powrocie padł jak zabity i śpi chyba do tej pory :)

Zapomniałaś o babci Wiewiórce :shake

...i Babcia WIewiórka.

Trudno sie z tym nie zgodzic - tylko bedac w szampanskim nastroju mozna posunac sie do zabaw "i tak mnie pokochasz", ktorych celem bedzie Elis.... :twisted: :lol:

Wszystkiego najlepszego liskamowym kuzynom :p :tard:cake
a zwłaszcza tym których mieliśmy okazję poznać: Sheytanowi i Sharnowi

I od nas tez spoznione ale szczere 100 LAT dla e-S-eczek dodatkowe mizianka dla Sheytanka :bussi :cake:cake:cake:cake:cake

Ponieważ więcej czasu spędzamy outside niż online to dopiero teraz - WIELKIE DZIĘKI za serdeczności urodzinowe-sharnowe.

po raz kolejny
GIGA a nawet TERA DZIĘKI

dla Margo & Ibony i Gagi & Cheya
za
Sabnocka - Sharna !!!
Za wszystko czego mogłem doświadczyć z nim i dzięki niemu:
- za minimum 4 godzinne codzienne ganianie po polach, lasach, krzakach, mokradłach bez względu na pogodę, porę roku, dzień czy noc
- za noce z pełniami w lasach i na łąkach
- za setki przejechanych kilometrów w poszukiwaniu fajnych miejscówek
- za wyostrzone zmysły, oczy dookoła głowy i czujność czekisty
- za możliwość doświadczania tak innej i tak mało człowiekowej hierarchii wartości
- za permanentną przyjemność obserwowania,
- za nauki, które sobie dajemy, i które od siebie odbieramy
- za pracę, konsekwencję, systematyczność, pracę, konsekwencję, systematyczność, pracę, konsekwencję, systematyczność
- za poczucie pełnej odpowiedzialności za niego, za nas, w kontekście ludzkiego "widzimisię"
- za możliwość spotkania Was i Wilczaków z Wami żyjących
- za absolutnie cudowną sposobność doświadczania tej szczególnej komunikacji
- i za zapach jego łap :)

... i mógłbym tak długo...
ale
my wolimy outside :)

Margo i Gaga- dziękuję

Wszystkich, z którymi się już spotkaliśmy i tych, którymi się jeszcze nie spotkaliśmy pozdrawiamy i cieszymy się na pierwsze lub kolejne spotkania.

Szczególne serdeczności dla Sheytana, Sonnielion, Shax'a i ich Ludzi.

Pozdrawiamy
Paweł & Sharn

Shaaaaarn, idzieeeemy!

nie wiem jak ma Sharnus, ale Bies ma parfum Stará Skarpetá

Poleciałeś, ale b. podoba mi sie twoja laurka :lol:
sciski i do jak najrychlejszego spotkania :p

Ech... się wzruszyłam, nooo....ale uwielbiam słuchać Pawłowych zachwytów nad Sharnem i ich wspólnym życiem :wolfie
Do zobaczenia...gdzieś outside:)

W lesie podczas pełni przy rozgwieżdżonym niebie i cykających świerszczach :twisted:

Oj tak, tak:) I opowieściach zaczynających się: "historia jest taka..." mmmmmmm...się rozmarzyłam 8)

A Basztulkowe łapki pachną suszonymi grzybkami... ;-)

Wszystkiego najlepszego dla Specgrupy!

Uff, ale ulga, bo już myślałam, że tylko my mamy ten odchył, że podoba nam się zapach łap naszego wilczaka. :D