![]() |
przed przyjęciem szczeniaka
Witam wszystkich serdecznie,
wiem, że o szczeniakach jest bardzo dużo tematów na forum, ale przez to ciężko znaleźć informacje podstawowe/ogólne. Wydaje się, ze klamka zapadła i zdecydowaliśmy się na zakup pieska. Na razie bedzie mieszkał w moim mieszkaniu w bloku, a w perspektywie roku czy dwóch przeprowadzimy sie do domu pod miastem. Chciałabym się do pryzjęcia psa dobrze przygotować, dlatego pomyślałam, że pomocne będzie zebranie informacji w jednym miejscu. O czym powinnam pamiętać przed wzięciem psa do domu? Co powinnam mu przygotować i na co w pierwszych dniach zwrócić szczególną uwagę? Planujemy przyzwyczajać psa do klatki, zatem już na początku będę chciała kupić klatkę. Wiadomo, że będą potrzebne miski, smycz, obroża/szelki, jakies zabawki. Plan szczepień powinnam chyba skonsultować bezpośrednio z weterynarzem (czy przy okazji możecie polecić kogoś z Warszawy, najlepiej z okolic Ursynowa/Mokotowa). Co z dodatkowymi badaniami? Wiem, ze warto prześwietlić stawy w celu zbadania czy są wolne od dysplazji, ale może powinno się sprawdzić coś jeszcze? W jakim wieku najlepiej przeprowadzić badania? Wybrałam już psie przedszkole, ale nie wiem kiedy najlepiej zacząć zajęcia. Teoretycznie im wcześniej tym lepiej, ale jak podejść do tematu kwarantanny po szczepieniach? W pierwszych dniach po przyjeździe psa planuję wziąć urlop z pracy. Możecie napisać ile dni powinnam posiedziec z pieskiem, aby powoli go przyzwyczajać do pozostawania samemu? Wiem, że temat przyjścia psa do domu jest baaardzo obszerny, ale jak byście byli tak mili i zechcieli podpowiedzieć conieco będę zobowiązana :) |
Hej,
Z rzeczy, które najpierw przychodzą na myśl to kwestie toaletowe :]. Zakup podkłady higieniczne w aptece (największe, jakie będą - możesz je przeciąć - wychodzi taniej) - rozłóż je tam, gdzie piesek będzie najchętniej się załatwiał. Do wycierania ewentualnych plam (zwłaszcza z dywanu) najlepiej użyć dobrze chłonnej gąbki. Jak będziesz w domu z pieskiem cały dzień, wyprowadzaj go często. Procedura jest taka - piesek zaczyna się załatwiać, to podnosimy go. Powinien wtedy przestać. Jak przestanie idziemy na spacer. My mieliśmy trochę problemów z klatką (w sumie to nadal mamy). Bardzo pomogło nam ćwiczenie komendy "na miejsce", po której Jaskier miał pobiec do klatki i tam był nagradzany. Dzięki tym ćwiczeniom polubił tam przesiadywać i zdecydowanie lepiej szło mu zostawanie tam samemu. Jeżeli chodzi o zajęcia w przedszkolu i w ogóle wyprowadzanie psa na zewnątrz - niektórzy każą z tym poczekać do 3 szczepienia, kiedy pies nabierze pełnej odporności. My zaczęliśmy po 2. Po pierwsze powiedziano nam, że pod 2 szczepieniu pies powinien być odporny. Po drugie - im wcześniej zaczniesz socjalizację i naukę załatwiania się na zewnątrz - tym potem będzie Ci łatwiej. |
Co do rtg stawów biodrowych, jeszcze na to za wcześnie, bo kości
nadal rosną. Ogólnie IMHO warto pieska pokazać weterynarzowi, i skonsultować z nim resztę. Maluch z dobrej hodowli nie powinien na tym etapie wymagać żadnych dodatkowych badań. Co do wetów na Ursynowie/Mokotowie - moim owczarkiem opiekowali się lekarze z lecznicy na Gagarina (przyjmują też na Kabatach) i nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. A tak na marginesie - nowy narybek będzie mieszkał na Ursynowie? Pozdrawiam UrsynowiAnka :) |
Zapas mat do sikania odnotowany :)
Tak, będzie mieszkał na ursynowie, przynajmniej do momentu przeprowadzki, ale conajmniej rok się z tym zejdzie. |
Quote:
|
|
Quote:
I skąd? Ja nie mam doświadczeń blokowych, ale rzeczywiscie wilczaki potrafią dłuuugo uczyć się sikania i kupciania na dworzu, czyli w niepewnym miejscu... Urlop macierzyński w tym wypadku pomaga Wszystko do przeżycia na szczęście ;) |
Rona -> dziękuje za linka, poczytam :)
Cieszę się, ze tyle wilczaków i serdecznych właścicieli w W-wie i okolicach :) Skorzystam i zapytam więc czy może ktoś z Was może polecic jakeś fajne psie przedszkole? Kolega poleca mi http://dogadajciesie.pl/. Podobno bardzo fajni, cierpliwi trenerzy. Moze ktoś o nich słyszał? Odnośnie płci, decyzji jeszcze nie podjęliśmy. Zastanawiamy się, co lepiej wybrać abyśmy w przyszłości mogli dołożyć jeszcze jednego psa. Skłaniam się ku płci pięknej, ale w 100 % pewności nie mamy. Na konkretną hodowlę też jeszcze sie nie zdecydowaliśmy, ale oglądam z dużym zainteresowaniem kluski z Wilczej Sagi :) |
Quote:
Ja też na Kabatach - no, formalnie to jest Moczydło - a wkrótce dołączy do mnie wilczak :) |
http://www.psiaedukacja.pl/index.php?strona_id=21 tu warszawskie csv trenują:)
|
Hejka!
co do szkoły to również polecam Psią Edukację - my ją skoczyliśmy i jesteśmy super zadowoleni. Biesio też z nami kończył. Lars i Robin niedługo kończą. Jaskier trenuje w Barritusie. Marrok w Azorres. Poprawcie mnie proszę jak się mylę :) Najlepiej wcześniej nawet bez psa przejść się na zajęcia i poznać się z trenerami - podejrzewam, że każdy ma swój typ:) jakby co służę pomocą i wspólnymi spacerami w przyszłości ;) Faktycznie niedługo po wwie większość wilkczaków będzie chodzić, jakaś moda czy co;):)??? |
Aśka ma super rękę do psów - potwierdzam. Ale jeśli komuś zależy na bardziej wojskowym czy sportowym rygorze - to lepiej gdzieś indziej. W Psiej Edukacji jest bezstresowo, co znaczy wolniejsze tempo, ale tez prawdopodobnie lepsze utrwalenie komend. No i nic nie zwalnia właściciela od pracy w domu...
Ale się wymandrzam :) |
Quote:
|
Quote:
uolaboga :lol::lol::lol: Anka ja coś czułem ale mydliłaś oczy obiadkami :) |
Quote:
|
znowuż uolaboga :shock::)
Quote:
Gaga - dzięki :oops: |
Quote:
|
Quote:
My sobie teraz z Biesem trenujemy szkolne nauki w lajtowych warunkach na polu - bez rozpraszaczy to sama przyjemność, Bies chodzi (prawie) jak w zegarku:lol: |
Quote:
Wondera to czasem nawet jak spowolniony też zegar, choć częściej się jednak spieszy :) |
Quote:
Ale oczywiście: co cesarskie -cesarzowi, nie śmiałabym nawet pomyśleć inaczej:) |
Jeszcze co do przygotowań "przedszczeniakowych"; nie wiem, jakie macie podłogi, ale jeżeli śliskie (nawet na tym co dla nas nie wydaje się wcale śliskie, szczeniak zwłaszcza na początku będzie się niestety rozjeżdżał), to dobrze by było na czas dorastania porozkładać na nich jakieś dywaniki, czy wykładziny; my np. pozbieraliśmy co się dało od rodziny, która właśnie robiła remont; taniej wyszło. :D
Chodzi o to, że nieuchronne rozjeżdżanie się malucha na śliskich panelach czy kafelkach może przyczynić się później do chorób stawów, a tego przecież nie chcemy. :) Poza tym temat wklejony przez Ronę; BEZPIECZEŃSTWO! Wilczaki są BARDZO pomysłowe. Aha! Jeżeli bierzecie urlop "macierzyński", wykorzystajcie go m.in. na przyzwyczajanie młodego do zostawania samemu w domu; nie zróbcie dość częstego błędu, że w czasie urlopu młody będzie miał Was dla siebie 24h na dobę, a nagle mu znikniecie na 8 godzin. Powodzenia :) |
Quote:
|
Quote:
Mieliśmy też problem ze śliską posadzką na klatce schodowej (mozaiką lastrikową), którą jakiś nadgorliwiec pastował od czasu do czasu. Na to pomogła maść przeciwpoślizgowa na łapki. Przy okazji młoda uczyła się podawać łapy do smarowania/wycierania po spacerze. Quote:
Dobre zabawki to zabawki piszczące. Kiedy piszczą wiadomo, że szczeniak nie 'idzie w szkodę', tylko grzecznie się bawi. Ponadto świetną zabawką jest kong - daje psu zajęcie, a ludziom wytchnienie. Pamiętam, że oprócz spacerów socjalizacyjnych - po ulicach i 'szalejąco-biegających' oraz 2 razy w tyg. przedszkola, prawie codziennie brałam młodą na 30-40 minut swobodnego węszenia. Chodziłyśmy sobie na przełaj po pustym parku na 8 m flexi, a ona wąchała co chciała - tropy innych psów, wiewiórek, ptaków, ludzi... Robiłam to całkiem spontanicznie, bo zauważyłam, że wracała strasznie padnięta - spała potem kilka godzin i mogłam swobodnie popracować... Z perspektywy czasu widzę, że był to świetny wstępny etap ćwiczenia umiejętności tropienia 8) |
A jak myślicie, ile powinnam wziąć wolnego z pracy? Planuję przyzwyczajac pieska do pozostawania samemu w klatce. Na pewno będę uważała, zeby nie siedziec z nim bez przerwy 24 /24, ale ile czasu potrzeba na takie ćwiczenia? Chciałam wziąć tydzień czyli będę miała 9 dni. Wystarczy?
|
Powinno wystarczyć. Ja po przywiezieniu małego wziąłem 10 dni i było ok. Zostawanie samego zaczynaj od 1 min i stopniowo wydłużaj...jeśli był cicho postaraj nagrodzić go czymś dobrym do jedzenia. Jeśli będzie piszczał i ujadał to pamiętaj nie wracaj...mały to zapamięta i będzie wył w wniebogłosy za stadem za każdym razem, jeśli tylko skojarzy, że raz przyniosło to skutek. Odczekaj aż się uspokoi i wtedy witasz go z nagrodą.
|
Quote:
|
Quote:
http://www.futrzakowo.pl/index.php?p...t&prod_id=2928 Warto też zaopatrzyć się w spray na rany (elastyczny bandaż). Zawiera gorycz, która dość długo utrzymuje się na przedmiotach. Działa świetnie jako odstraszacz, lepiej niż inne klasyczne gorzkie spraye. |
Dzięki za info. Wypróbujemy :)
|
tak a propos slizgania myślicie, ze jezeli kupie jakias wykladzine gumowa (gumoleum czy cos takiego) i zrobie z niego sciezki w mieszkaniu to powinno wystarczyc? W mieszkaniu mam panele, deske barlinecka i plytki gresowe. Niestety wszystko gładkie, koty sie slizgaja, wiec szczeniak tymbardziej :?
|
Jak zrobisz ścieżki, to prawem Murhpy'ego szczeniak będzie chodził wokół nich, w dodatku je pościąga i poprzemieszcza. Nie polecam takich wykładzin na jakimkolwiek drewnie (panele, parkiet, dechy) przy sikającym szczeniaku. Choćby nie wiem jak uważać- wilgoć dostaje się pod wykładzinę i bardzo niszczy podłogę.
Nawet zawinięcie jej brzegów na ścianę niewiele pomaga:( Chyba najlepszym rpozwiązaniem są tanie wykładziny, takie "targowe", po jakim czasie się je wyrzuci, bo będa zasikane:) Przy starszym psie "gołe" podłogi też nie są super, chyba że je wybieramy pod kątem śliskości. Ja dla komfortu psa przykryłam swoje wymarzone panele chodnikiem, bo szybko przemieszczający się pies zwyczajnie się ślizga;/ A to nigdy nie jest bezpieczne. |
Taki najczęściej jest los wykładziny przy szczeniaku czw::lol:
https://lh3.googleusercontent.com/_b...ta%C5%82am.jpg Dobrze też zaopatrzyć się w dużą ilość pluszaków w second-handach i dawać szczeniakowi do zabawy (kiedy jest mały można wyjąć wcześniej oczy, żeby czasem nie połknął). Kiedy nasza młoda brała do pyska coś zakazanego od razu podtykaliśmy pluszaka na wymianę - walały się po całym domu. Po jakimś czasie załapała, że przedmioty dzielą się na psie i ludzkie. 8) Do psich należały też wszelkie opakowania, pudełka, butelki PET itd. Kiedy przychodziła karma, czekała z wypiekami na pysku aż rozpakuję paczkę i dam pudełko do szarpania. :) Jeśli chodzi o klatkę, nam wystarczyła DOG V, wzmocniona (usztywniona) metalowymi podwójnymi nakrętkami. Też przeszliśmy krótki 'kryzys klatkowy', ale nasza bura nigdy z klatki sama nie wyszła - tylko wyła i wciągała przedmioty. |
Quote:
http://www.wolfdog.org/forum/showpos...42&postcount=6 |
Dobry pomysł. Myślę, ze spróbuje przykleić wykładzinę remontową bezpośrednio do podłogi na dwustronną taśmę. Tylko ciekawa jestem czy sie tę taśmę da później jakoś zeskrobać :?
|
Quote:
EDIT Nooo pytałam, więc... fakt, Jacek nie wspomina zbyt dobrze momentu ściągania tej taśmy z podłogi, niemniej dał radę. :p |
Quote:
|
All times are GMT +2. The time now is 08:43. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org