Ruch wilczaka w ringu
 

Tak się ostatnio zastanawiałam... Graba pisze, że wilczak powinien mieć ogon i głowę w jednej linii. A coś kojarzę, że Margo w temacie ogonów pisała, że wilczak w ringu powinien mieć kitę w górze, bo jest w pobudzeniu. Więc tak się zastanawiam jak to w końcu jest....

Wzorzec mówi:
"CHODY:
Harmonijny lekki, przestrzenny kłus, w który łapy poruszają się jak najniżej nad ziemią.
Głowa i szyja niesiona poziomo. W stępie porusza się innochodem"

Ale to dalej nie wyjaśnia kwestii ogona...

Pies ktory jest na widok psow, ludzi i calego tego zamieszania wchodzi w stan pobudzenia

kasuję, bo jefa mnie ubiegła.
Choć o ogonie napisane jest też we wzorcu:)

Czyli ma być w górę, a nie na równi z głową, tak? :D

czyli ma być tak jak jest we wzorcu, ale nie może być wadą ogon niesiony w górze:)

Moim zdaniem czytając wzorzec w ringu pies powinien nosić ogon w górze, tak sugeruje wzorzec gdyż w takich okolicznościach pies powinien być pobudzony. Szkoda że nasi sędziowie tego nie doczytali (i nie łączą pewnych faktów czyt. pobudzenie ogon w górze), lub czytają wzorzec wybiórczo albo są półgłówka... (często wygrywają psy z ogonem pod tyłkiem a to o ile się doczytałem dyskwalifikuje psa no niby ogon wygięty sierpowato ale nie w tą strone co trza)
To pisałem ja Witek

Może nie całkiem o ruchu, bo nie ma tu zobrazowanego, choć na końcu jest zaznaczone tekstem jaki ma być ruch.
Na stronie sssmoka jest "Fotokomentarz do wzorca (ENG) - dr Sonja Bognarova"
http://www.wilczyomen.pl/pl/orasie/

Nie rozumiemy się Graba, my tu mówimy o zachowaniach wilczaków na ringu a nie na co dzień. W normalnych warunkach moja sucz tez biega z ogonem poziomo, ale na wystawach w towarzystwie innych wilczaków jest pobudzenie (a wiadomo jak wilczak działa na wilczaka - pobudza jedne sikaja ze strachu a inne fikają ot taka ich natura). Więc idąc tym tokiem rozumowania na wystawie wzorcowe jest noszenie ogona sierpowato w górze.
To pisałem ja Witek

Z tego co pamietam, Margo pisala o tym, ze lepszy wilczak z ogonem w gorze, niz pod brzuchem.
I czesto dostaje sie zla ocene ze ogon w gorze, od sedziego, bo sie moze nie znac na psychice tej rasy.
We wzrorcu, pies ma miec leb i ogon w tej samej linii.
Nie bralabym tego pod uwage w wystawach-sedzia sedziemu nie rowny i juz.
Ale pewnie sama widzisz, ze jesli masz psa wyluzowanego, to ma leb i ogon jakby na rowni. A przynajmniej tak powinno byc.
Garuda jak nie ma podjarki, to tak wlasnie chodzi-leb z ogonem na rowni.
I o to w tym chodzi.
Wystawa jest wystawa, tam sa emocje; psie i ludzkie.

Przede wszystkim: psa nie nauczysz, ze ma miec noszony ogon tak czy siak.
Druga sprrawa to sedziowanie... Czesto slyszymy o obnizonych ocenach, ze pies ma za wysoko ogon. A wygrywa pies z ogonem pod soba. Zadko sie zdarza, ze pies ma ogon wzrocowy w tej sytuacji (mowie o doroslym psie)

Narvana mozesz zacytowac fragment wzorca o ogonie na rowni z grzbietem?

a i na wystawie pancia biega zamiast sie godnie toczyć co bardzo mocno pobudza mojego psa :)

Z ciekawości aż zerknęłam; faktycznie znalazłam tylko to, że głowa i szyja noszone prawie poziomo; ale o ogonie (w sensie że ma być z nimi na jednej linii) nic nie znalazłam, natomiast o sierpowatym w górze w stanie pobudzenia stoi "jak byk". ;) Aż dziwne, bo przecież takie ustawienie (linia mniej więcej pozioma od głowy do ogona) jest chyba naturalne dla normalnie zbudowanego wilczaka z normalnym charakterem w neutralnych warunkach.

Bzdura! Oczywiście, że można nauczyć. Wiele psów różnych ras ma to w pakiecie szkolenia wystawowego, właśnie dlatego, że wzorzec wyraźnie mówi (w przeciwieństwie do wzorca wilczakowego:rock_3) o poziomie noszenia ogona. To jest do nauczenia tak samo, jak wiele innych komend, w tym odpowiedniej postawy na ringu. To, że tego nie robimy (i uważam, że nie powinniśmy), nie oznacza, że się nie da.

Skoro sie da, wiesz lepiej.

Co za ogon sorry - zle przeczytalam. Chodzilo wlasnie o szyje i glowe.

Krótko podsumowując:
Ogon noszony na równi z grzebietem - OK według wzorca
Ogon noszony w górze - OK według wzorca
Ogon noszony na brzuchu - nie OK

A to, że sędzia daje wysokonoszony ogon, jako wadę, świadczy o jego (nie)znajomości wzorca.

Myślę, że każdy kto czyta jakiś czas wolfdoga jest tego świadomy. :p W pytaniu zadanym przez Trunksię chodziło jednak trochę o co innego; ona odniosła się do wcześniejszej wypowiedzi Graby, która jako wzorcowe noszenie ogona podała to na równi z grzbietem i w następnych swoich wypowiedziach również podtrzymywała, że tak mówi wzorzec, podczas gdy okazuje się (przynajmniej na moje oko), że we wzorcu brak takiego sformułowania; mowa jest tylko o głowie i szyi trzymanej prawie poziomo w stosunku do podłoża. Może to pytanie o "oczywistą oczywistość" (bo faktycznie chyba większość wilczaków tak biega w neutralnych warunkach), ale z drugiej strony całkiem zasadne, skoro sędziowie coraz częściej wymagają, aby ogon nie przekraczał linii grzbietu (w górę bo na "przekroczenie w dół" często jakoś przymykają oczy) i jak się okazuje - nawet nie mogą się podeprzeć w tym zakresie wzorcem.

A czy zdaza sie ze mocno strachliwe psy nosza ogon na brzuchu w ruchu?

Narvana, klikanie pozycji ogona u rozluznionego psa w stoj nie jest super trudne. Pozatym dopoki pies kontaktuje dopoty jestesmy wstanie mocno ingerowac w jego stan emocjonalny a tym samym noszenie ogona. Kilka szarpniec albo ostrych slow o odpowidnim natezeniu zmniejszy ekscytacje i obnizy ogon, pycha zarcie w kieszeni, zabawa, pilka czy co tam psa ekscytuje ogon podniesie. Sa i tacy co wypuszczaja w trakcie przygotowan myszy spod marynarki by pies widzac marynarke spodziewal sie zdobyczy i stal/biegal w zatrzymanym ataku, naprezony ze sztywnym ogonem itd.

Nie wiem, czy to jest fizycznie możliwe. :D

No to już trzeba być mocno zdesperowanym, żeby myszy po kieszeniach nosić, bleee. :D

Co prawda, ostatnio lekko się zachwiały podstawy zasad fizyki, ale w tej dziedzinie (na razie) chyba nic się nie zmienia i faktycznie-to niemożliwe (pomijając specyficzny ruch ucieczki w skuleniu ciała i ogona i jednoczesnym odwracaniem się do zagrożenia). Podkulony w statyce ogon wędruje podczas ruchu tuż za tylne łapy, ale NIGDY się nie podnosi nawet do linii grzbietu.

Nie wiem jak z ogonem, ale jak braliśmy kiedyś ONka i chodowca chwalił się rodzicami to na komendę "pokaż zęby" pies podnosił fafle do góry (podobnie jak przy warczeniu) pokazując zęby.

Skoro brak profesjonalizmu sędziego wpływa na ocenę naszego psa to czy można się od tego odwołać? Oczywiście jeśli jest to zapisane w karcie.
To trochę tak jakby policjant dał mandat za przejechanie na zielonym świetle bo wg niego to wykroczenie.
Moim zdaniem jeśli są zasady, regulaminy czy wytyczne to trzeba się ich trzymać. Po coś one przecież są...?!

Cytuję Ci fragmenty regulaminu:

O Boże.... i ja podpisałem, że się z tym zgadzam....!?
Pewnie, że podpisałem, a miałem wybór. Mogę nie jeździć na wystawy.

Ale jak już zrobię wszystko na czym mi zależy to mogę się wypisać.
Czy też nie?

Tylko, że wtedy pewnie mój pies nie będzie mógł być repem i co ja wtedy powiem Wonderce, ona cały czas czeka z cieczką na Larsika :)

Powiem Ci szczerze, że trochę się przeraziłem tą treścią.
Ja dorastałem w latach 90tych i nie miałem styczności z takimi założeniami. Trochę mi to przypomina Orwella.

Mamy do czynienia z monopolistą. Takiemu wszystko wolno :)

A tam olej papierek liczy się prawdziwa miłość:lol:

To propozycja tekstu Larsona do Wonderki? Dla mnie bomba! :)
ZKwP w Pl ma juz 2 konkurencyjne organizacje: Polski Klub Psa Rasowego oraz Polską Federację Kynologiczną, to że żadna z nich nie jest uznawana przez FCI nie może przecież stanąć na przeszkodzie prawdziwej miłości, no nie?:)
No i kilka wilczaków na krzyż w takiej organizacji oznacza same BOBy i BISy na ichniejszych wystawach :twisted:

p.s. cytując wikipedię o Polskiej Federacji Kynologicznej: "jako pierwsze stowarzyszenie kynologiczne w Polsce utworzyło Bazę DNA Psów Rasowych, wprowadziła pojęcie pseudohodowli w swoich regulaminach oraz zakazała hodowcom kopiować psom uszy i ogony." - to akurat BARDZO mi się podoba- szkoda, że ZKwP nie bierze przykładu z konkurencji.

Gaga przecież wiesz, ze nieświadomie zostałem w to wciągnięty... jeśli zostałem <lol>

Na wystawie każdy pies zachowuje się inaczej. Dla Kali, która dużo bywa na wystawach, bieganie z inną suką w ringu nie jest wystarczająco ekscytujące, aby ogon trzymać sierpowato wygięty w górę (choć okropnie podobają mi się takie naprężone wilczaki), więc nosi go właśnie na równi z grzbietem. Zdarzyło nam się być na wystawie w cieczce i właśnie wtedy niosła ogon wygięty sierpowato w górę, czego bynajmniej się nie wstydziliśmy :twisted:
Ale sama znam psy, które zostały nauczone trzymania ogona w pożądanej pozycji, więc to się da zrobić ;)
U nas Kali opuszcza ogon kiedy trzepnę ją po ogonie i warknę "ogon" :rock_3

Miłość do związku.... Orwell jak nic :)

usp. napisało mi się z małej litery i już nie wiem jak zmienić :)

ciiii...niech to pozostanie między nami. Serio:)