Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wystawy (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=25)
-   -   Wystawianie wilczaka (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=21603)

olgam 28-12-2011 23:06

Wystawianie wilczaka
 
Od przyszłego roku mam zamiar zacząć z Everettem podbijać serca sędziów :twisted: I jak każdy wie - na wystawie trzeba umieć zaprezentować swojego kompana. I tu pojawia się pytanie: :confused2 czy są jakieś specjalne zasady dotyczące wystawiania wilczaków? I jak wystawić psiaka, żeby wypadł jak najlepiej?
Czekam na rady bardziej doświadczonych ode mnie :lol:

jefta 28-12-2011 23:49

mi sie podoba wystawianie K-lee Vorni z Peronowki i niezyjacej juz Uni od Uhoste-popatrz sobie na youtube :)

Grin 29-12-2011 10:55

Wydaje mi się (na logikę biorąc), że wystawiać psa należy tak, aby umożliwić sędziemu porównanie psa ze wzorcem. Zatem w przypadku wilczaka w statyce powinniśmy chyba dążyć do tego, aby pies stał "prosto" ale naturalnie - bez odstawiania tylnych nóg jak u ON-ków. Natomiat w ruchu należy dążyć do tego, aby pies biegł swobodnie i chętnie, co przy sprzyjających okolicznościach powinno "zaskutkować" tak pożądaną linią głowy i grzbietu.

olgam 29-12-2011 13:58

Dzięki. A czy to prawda, że wilczaka się nie tyle ustawia, co trzyma rękę (ze smaczkiem) przed nosem (albo jakoś tak) i sam się ustawia? A jeśli nie to jak go "zmusić" do ładnego ustawienia się?

Grin 29-12-2011 14:25

Quote:

Originally Posted by _Alexx_ (Bericht 417024)
Dzięki. A czy to prawda, że wilczaka się nie tyle ustawia, co trzyma rękę (ze smaczkiem) przed nosem (albo jakoś tak) i sam się ustawia? A jeśli nie to jak go "zmusić" do ładnego ustawienia się?

"Technik" jest tyle, ile psów i ludzi. ;) To wszystko zależy od bardzo wielu czynników i tego, co preferuje człowiek i pies.
A ładne ustawianie (się) psa na wystawach osiąga się jak wszystko inne - dużo ćwicząc. ;)

Witek 29-12-2011 14:25

Ja z własnego doświadczenia wiem, że najwygodniej wystawia mi się Aszczu na "kontakt". Aszczu dostaje komendę "siad" potem komendę "wstań". Jak wstaje to sama się ustawia wygodnie dla niej. Następnie staję przed nią (Chyba jestem jedyną osobą wystawiającą psa z przodu, ale wtedy sędzia przynajmniej widzi psa a nie mnie ;) ) i wystawiam palec na który Aszczu łapie kontakt. I jak niejednokrotnie zauważyłam jest to znacznie lepsze niż to jak ja ją ustawiam przestawiając jej łapy i zachęcając do wypięcia klaty (to właśnie się robi przystawiając smaka do nosa psa i odsuwając go nieznacznie aż pies się wyciągnie).

Gia 29-12-2011 16:08

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 417030)
zachęcając do wypięcia klaty (to właśnie się robi przystawiając smaka do nosa psa i odsuwając go nieznacznie aż pies się wyciągnie).

Tu nie chodzi o wypięcie klaty ;-) tylko o przeniesienie ciężaru ciała na przód, tak aby łapy tworzyły z podłożem kąt 90 st :)

Witek 29-12-2011 16:21

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 417044)
Tu nie chodzi o wypięcie klaty ;-) tylko o przeniesienie ciężaru ciała na przód, tak aby łapy tworzyły z podłożem kąt 90 st :)

M mnie to zawsze wygląda jak wypięcie klaty ;)

Gaga 29-12-2011 18:07

Dobrze zbudowany wilczak staje zawsze tak, że sędzia nie ma problemu z oceną kątowania, linii grzbietu itp.Jakby go nie ustawić-zawsze łapy sa w odpowiednim miejscu. Jak ma do tego dobre samopoczucie (czytaj:nie kuli się na ringu ze strachu), to smaczek poprawia pozycję głowy, daje ten błysk zainteresowania w oku, co wpływa na ogólne wrażenie. Zestresowany pies nie będzie żadnym smaczkiem zainteresowany.
Samca uczymy oprócz pokazywania zębów, również pokazywania jąderek podczas oceny (bez odgryzania sędziemu ręki) :)
Kluczem jest zawsze współpraca między handlerem i psem:)

olgam 29-12-2011 19:00

Nikomu ręki nie odgryza za sprawdzanie jader, ale zębów nie chce pokazywać... Jak można go do tego przyzwyczaić?

jefta 29-12-2011 19:31

Ja ucze odchylajac lekko warge jak pies jest zaspany podczas wspolnego lezakowania. Potem dopiero grzebie coraz glebiej i w wiekszym pobudzeniu. Nigdy nie nagradzam by psa nie pobudzac i by grzebanie w zebach nie stalo nie przeszkoda w wyczekiwaniu na jedzenie. W trakcie nauki ignoruje zle zachowanie i nastepnym razem robie latwiejsza wersje. Sexy nauczyla sie w ok tydz. pokazywac boki i przod i kolejne 2 otwieranie paszczy. Od pierwszej wystawy nie cwiczymy juz w domu ale przed wejsciem na ring musze przecwiczyc.

avgrunn 29-12-2011 19:33

Quote:

Originally Posted by _Alexx_ (Bericht 417077)
Nikomu ręki nie odgryza za sprawdzanie jader, ale zębów nie chce pokazywać... Jak można go do tego przyzwyczaić?

Upierdliwie sprawdzac mu zeby, nie ma ze nie chce trzeba i juz.
Popros znajomych by sprawdzali mu zeby i pomacali po jajkach.

Nasze psy sa uczone ze mozna je zawsze i wszedzie dotkac, dzieki temu w sytuacjach gdy maja problemy ze zdrowiem ja nie ryzykuje ze pies mnie walnie zebem. Niby potrzebne do wystawy a przydaje sie na codzien

GRABA 29-12-2011 19:54

Jefa dzięki. Podałaś dwa skrajne przypadki sucysk: szkolonej i takiej, co to codzienność była jej nauką. No ale na nasze wystawianie miała wpływ Gaga, która zawsze twierdzi, że ważne radosny wilczak na ringu lepiej się będzie prezentował:)
Przy Unce ja skupiłam się tylko na ćwiczeniach (zawsze podczas spacerów z innymi psami) na "nie ciągnij"/"powoli" - u mnie zawsze spacery są łączone.
Nie radzę też trzymać ringówki jak ja często jeśli nie umie się wyczuć czy już podnosisz głowę psu podczas biegu czy nie.
(chyba, że macie uraz ręki podobny do mojego i takie jej "trzymanie" jest dla Was wygodne)
Wystawianie od przodu: dobre tylko dla tych co skupiają się na wzorcu i patrzą gdzie ich pies zostawia łapy, bo one nie mają prawa wystawać za tyłek.Smaczek przed nosem TAK, ale nie tak żeby pies miał głowę prosto, a szyja ma być pod kątem jak we wzorcu - o tym nie wolno zapomnieć!
Dawanie smaka tak żeby pies patrzył do góry powoduje (to co widzi sędzia i reszta): długie uszy i okrągłe oczy.
Jednak jak dla mnie bardzo nie ładnie, gdy dorosłego psa obytego z wystawami ciągle na ringu nagradza się smakami, to przeczy
i show, i pracy z człowiekiem.
To takie moje.... Najważniejsze aby pies na ringu dobrze się czuł, a tego nie osiągnie się tylko smakami i ćwiczakiem - widzę po Chantalce:)

Gaga 29-12-2011 20:38

Quote:

Originally Posted by GRABA (Bericht 417098)
Jefa dzięki. Podałaś dwa skrajne przypadki sucysk: szkolonej i takiej, co to codzienność była jej nauką. No ale na nasze wystawianie miała wpływ Gaga, która zawsze twierdzi, że ważne radosny wilczak na ringu lepiej się będzie prezentował:)

To prawda, ale też zawsze doceniałam dbałość handlerów o szczegóły. Dlatego lubię wystawianie Gii, która (wg mnie) wystawia Kalinkę "na ozdóbkę", lubiłam wystawianie Unki przez Agę i jej szlifowanie postawy handlera w biegu, lubię jak oba końce ringówki są ze sobą połączone nie tylko tym metrem sznurka. Bo na ringu, mimo stresu (mniejszego czy większego przewodnika) zawsze widać na ile ważny dla człowieka jest pies, jako istota, partner, przyjaciel. Jeśli tu "gra", to i wrażenie ogólne zawsze będzie lepsze i satysfakcja, i to bez względu na werdykt sędziego.

Quote:

Najważniejsze aby pies na ringu dobrze się czuł, a tego nie osiągnie się tylko smakami i ćwiczakiem - widzę po Chantalce:)
Święte słowa kumo! ;)

jefta 29-12-2011 20:53

Ja jestem z tej szkoły gdzie za prace nalezy sie wynagrodzenie, wiec smaki mnie nie rażą, wrecz przeciwnie. Jedyne co mnie razi to zmuszanie psow do wystawiania :(

olgam 29-12-2011 21:45

Ja też uważam, że nic bardziej do dalszej pracy nie motywuje jak nagroda. A to, że pies musi być dobrze zgrany z handlerem i odwrotnie to już wiem.
Może trochę odbiegnę od tematu, bo tamten już został mi (mało-rozumnemu człowieczkowi ;)) wyjaśniony. Co sądzicie o wystawieniu wilczaka w konkursie Młody Prezenter?

jefta 29-12-2011 21:53

Konkurs ten rzadzi sie swoimi prawami, generalnie pies powinien byc doswiadczony i samowystawiajacy. Takiego psa mozesz pozyczyc np Gisotsu czy Amber Wolfa.

olgam 29-12-2011 22:43

A gdybym chciała wystapić z Everem to co musi potrafić?

Gia 29-12-2011 22:59

W konkursie Młody Prezenter nikt nie ocenia eksterieru psa, tylko pracę młodego handlera. Pies powinien być doświadczony bo z takim będzie łatwiej... ale to Ty musiałabyś się nauczyć choćby podstawowych figur. W finale konkursu handlerzy wymieniają się psami, wtedy trzeba umieć wystawić psa konkurenta, który może być z zupełnie innej grupy, np dostaniesz bullteriera albo charta afgańskiego ;)

K-Lee brała udział w konkursie Młodego Prezentera, niestety nie ze mną :twisted: ale poproszono mnie o jej wypożyczenie, dziewczyny dostały 5 pkt na 5 możliwych ale nie przeszły dalej... dla większości sędziów wilczaki są mało widowiskowe, więc ciężko przejść dalej... ;)

A Kalinkę wystawiam różnie, na kontakt, "na ozdóbkę" jak to ujęła Gaga, lub zwyczajnie, w zależności od nastroju mojego i suki, od sędziego, od pogody ;)

Grin 30-12-2011 09:29

Quote:

Originally Posted by _Alexx_ (Bericht 417077)
Nikomu ręki nie odgryza za sprawdzanie jader, ale zębów nie chce pokazywać... Jak można go do tego przyzwyczaić?

Najlepiej tak jak ze wszystkim - przez częste ćwiczenie, zaczynając od tego co najłatwiejsze (i najmniej nieprzyjemne) dla psa.
My zaczynaliśmy po prostu od szybkiego odsunięcia warg z przodu (tak mniej więcej jak się pokazuje zgryz u szczeniaków), stopniowo dodawaliśmy kolejne elementy, na otwieraniu paszczęki na całą jej szerokość kończąc. Oczywiście za każdym razem pies był nagradzany. Dobrze (a nawet trzeba by) wprowadzić komendy do pokazywania zębów (np. zęby, otwórz itp.), gdy pies usłyszy od nas taką komendę na wystawie, będzie wiedział, co go czeka i nie zestresuje się.
Co jeszcze? Lepiej robić częste i króciutkie ćwiczenia, niż rzadziej, a "męczyć" psa dłużej. Gdy pies już bardzo dobrze znosi nasz przegląd uzębienia, należy to jeszcze przećwiczyć z obcymi.
W ogóle dobrze jest, jak już wcześniej wspomniano od samego początku przyzwyczajać psa do dotyku naszego i obcych ludzi i tu też warto wprowadzić komendę (np. badanie, albo coś w tym stylu). Przyda się nie tylko na wystawy, ale też do weta.

olgam 30-12-2011 21:53

Everett zna komendę "badanie" i bardzo ładnie pokazywał zęby i zgryz, ale ostatnio chyba się zbuntował, bo nie chce pokazywać wcale... :x

Wonderfull Wolf ES 31-12-2011 09:41

Jest jeszcze jedna metoda, którą ja stosowałem na początku przygody z wystawianiem, czyli "na przetrwanie" :) w pełnym spięciu Ty i pies łączycie się ze sobą w tym, żeby jak najszybciej zbiec z ringu :)
Najtrudniejsze są początki, potem trochę się i pies i człowiek przyzwyczaja. Mi się nigdy nie udało wystawić Młodej w pełnym tego słowa znaczeniu, jest to trudna sztuka i podziwiam tych co potrafią.
Jak pojeździsz po wystawach to zobaczysz psiaki, które pokazują jak się wystawić.
Jeśli chodzi o bieg to ja polecam moją faworytkę, czyli Sexy. Jeśli chodzi o spokój, to K-lee. Pamiętam jak na naszej pierwszej wystawie w Katowicach Pan sędzia klaskał K-lee nad głową a ona ... stała! Niewzruszona w dodatku :)

GRABA 31-12-2011 14:16

Quote:

Originally Posted by _Alexx_ (Bericht 417204)
Everett zna komendę "badanie" i bardzo ładnie pokazywał zęby i zgryz, ale ostatnio chyba się zbuntował, bo nie chce pokazywać wcale... :x

Ja nie uczę pokazywania ząbków jako typowej komendy, tylko bardziej jako "głupawki" pańci - czyli podczas zabawy podnoszę fafle i pada wtedy dużo zachwytów na temat ząbków, dopiero potem jak psiak zatrybi, że w tym podnoszeniu fafli nie ma nic złego, dołączam jako element do "stój":p:p

Gia 31-12-2011 15:33

Quote:

Originally Posted by Wonderfull Wolf ES (Bericht 417222)
Pamiętam jak na naszej pierwszej wystawie w Katowicach Pan sędzia klaskał K-lee nad głową a ona ... stała! Niewzruszona w dodatku :)

Serio?? Klaskał?? Ja chyba spałam na tym ringu bo nic nie pamiętam :twisted:
Ale dziękujemy za komplementy :)

Zobaczymy czy to wrodzona cecha K-Lee, czy jakaś moja zasługa... bo przed nami nowe psie wyzwanie ;)

Żmjkę pokazywać czas zacząć :rock_3

jefta 31-12-2011 15:35

1 Attachment(s)
Dzieki za mile slowa o Sexy, ale ona biega zle. Zadziera glowe, gapi sie na mnie i gryzie wiec zamiast rownego, oszczednego ruchu rzuca lapami w gore i na boki.


A co do zebow-nie wspomniano o bardzo waznej rzeczy. Pokazujac zgryz z przodu wargi zadzieramy trzymajac je po BOKACH pyska jak najdalej od nosa! Podnoszac z przodu uciska się nos i poddusza sie psa wiec ma prawo sie wyrywac. Wrzucam fotke (dół odsuwa sie analogicznie druga reką w moim przypadku zajeta robieniem fotki). Maly palec od dolnej reki mozna wlozyc pod "obroże" by miec jakas kontrole nad psem.

Grin 31-12-2011 19:14

Quote:

Originally Posted by jefta (Bericht 417234)
A co do zebow-nie wspomniano o bardzo waznej rzeczy. Pokazujac zgryz z przodu wargi zadzieramy trzymajac je po BOKACH pyska jak najdalej od nosa! Podnoszac z przodu uciska się nos i poddusza sie psa wiec ma prawo sie wyrywac.

Zgadza się. Dobrze też zwrócić uwagę, żeby nie zasłaniać psu oczu rękami. Tego też nie lubią.

Gipson 31-12-2011 22:06

Quote:

Originally Posted by Wonderfull Wolf ES (Bericht 417222)
Jeśli chodzi o bieg to ja polecam moją faworytkę, czyli Sexy. Jeśli chodzi o spokój, to K-lee. Pamiętam jak na naszej pierwszej wystawie w Katowicach Pan sędzia klaskał K-lee nad głową a ona ... stała! Niewzruszona w dodatku :)


A jeśli chcesz rozśmieszyć sędziego to ja polecam zatrudnić niudolnego handlera jak to zrobił Larson na wystawie w Radomiu :)

Wonderfull Wolf ES 03-01-2012 00:11

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 417233)
Serio?? Klaskał?? Ja chyba spałam na tym ringu bo nic nie pamiętam :twisted:
Ale dziękujemy za komplementy :)

Tak, klaskał. Pamiętam to jak dziś - przy "stoliku" sędziowskim - wtedy sobie pomyślałem, że to mój ideał do wypracowania! Póki co się nie udało8):roll: No ale przecież nie wszystko można osiągnąć po prawie dwóch latach wspólnego życia, bo było by nudno :p sucza mruczy w nogach, więc chyba potwierdza:rock_3

Wonderfull Wolf ES 03-01-2012 00:12

Quote:

Originally Posted by jefta (Bericht 417234)
Dzieki za mile slowa o Sexy, ale ona biega zle. Zadziera glowe, gapi sie na mnie i gryzie wiec zamiast rownego, oszczednego ruchu rzuca lapami w gore i na boki.


Serio, ja zapamiętałem, że bardzo dostojnie biegła :) Czyli się nie znam jednak;)

Gaga 03-01-2012 00:20

Weź Paweł pod uwagę z jakim "materiałem" wchodzisz na ring (bardzo Wonderkę przepraszam za słowo "materiał"8)). Inaczej jest, gdy pracujesz z psem, którego masz od szczeniaczka i to Ty pokazujesz mu świat, a wcześniej hodowca wykonał należycie swoją robotę (odpowiedni dobór rodziców pod względem charakterów, odpowiednia wczesna socjalizacja itp), a inaczej gdy biorąc ciut starszego psa musisz odkręcać to, co zostało zawalone. I w tym drugim przypadku możesz nie osiągnąć upragnionego celu, bo będzie to zwyczajnie ponad siły psa. Choć patrząc na Naj-sukę w rasie-i tak zaliczyliście mega postęp;-)
Obserwując wystawy i zachowania poszczególnych psów, też trzeba wiedzieć dlaczego dany pies zachowuje się nie do końca tak, jakby się chciało* - ważne przy wyborze hodowli na przyszłość czy psa-partnera do hodowli.

p.s. * to skrót myślowy od obserwacji występów hodowli w osi czasu, rodziców danego psa, jego samego itp.:)

Wonderfull Wolf ES 03-01-2012 00:22

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 417433)
Weź Paweł pod uwagę z jakim "materiałem" wchodzisz na ring (bardzo Wonderkę przepraszam za słowo "materiał"8)). Inaczej jest, gdy pracujesz z psem, którego masz od szczeniaczka i to Ty pokazujesz mu świat, a wcześniej hodowca wykonał należycie swoją robotę (odpowiedni dobór rodziców pod względem charakterów, odpowiednia wczesna socjalizacja itp), a inaczej gdy biorąc ciut starszego psa musisz odkręcać to, co zostało zawalone. I w tym drugim przypadku możesz nie osiągnąć upragnionego celu, bo będzie to zwyczajnie ponad siły psa. Choć patrząc na Naj-sukę w rasie-i tak zaliczyliście mega postęp;-)
Obserwując wystawy i zachowania poszczególnych psów, też trzeba wiedzieć dlaczego dany pies zachowuje się nei do końca tak, jakby się chciało - ważne przy wyborze hodowli na przyszłość czy psa-partnera do hodowli.

Pewnie, ze wszystkim się zgadzam, ale mimo wszystko praca trwa;) A to czy się uda, czy nie... nic na siłę i tak dla mnie Młoda osiągnęła bardzo dużo jeśli chodzi o życie, wystawy, socjal, itd. marzenia po prostu pozostają marzeniami:)

Gaga 03-01-2012 00:26

Quote:

Originally Posted by Wonderfull Wolf ES (Bericht 417434)
Pewnie, ze wszystkim się zgadzam, ale mimo wszystko praca trwa;) A to czy się uda, czy nie... nic na siłę i tak dla mnie Młoda osiągnęła bardzo dużo jeśli chodzi o życie, wystawy, socjal, itd. marzenia po prostu pozostają marzeniami:)

No i zawsze fajnie jest mieć jakiś cel, to motywuje do pracy :)
A jaka satysfakcja jak się zobaczy postęp!
Ja napisałam, co napisałam aby Was przypadkiem (i nie tylko Was) nie dopadły niepotrzebne frustracje, bo czasem nie wszystko od nas zależy, zwłaszcza jak ktoś inny dał d.....:|

Gia 03-01-2012 01:14

Quote:

Originally Posted by Wonderfull Wolf ES (Bericht 417431)
Tak, klaskał. Pamiętam to jak dziś - przy "stoliku" sędziowskim - wtedy sobie pomyślałem, że to mój ideał do wypracowania! Póki co się nie udało8):roll: No ale przecież nie wszystko można osiągnąć po prawie dwóch latach wspólnego życia, bo było by nudno :p sucza mruczy w nogach, więc chyba potwierdza:rock_3

Coś mi świta ;) A klaszczesz suce w domu? Bo my tak, tylko nieświadomie, może tu jest diabeł pogrzebany :rock_3

Wonderfull Wolf ES 03-01-2012 18:16

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 417437)
Coś mi świta ;) A klaszczesz suce w domu? Bo my tak, tylko nieświadomie, może tu jest diabeł pogrzebany :rock_3

Ja klaszcze i mi pozwala na wiele rzeczy, albo raczej akceptuje je. Gorzej, jakby nad nią zaczął klaskać "obcy" Pan. Jest taki jeden w parku do którego przychodzimy - ma setera i spacer wygląda tak, że pan klaszcze jak oszalały a seter jak oszalały przy tym szczeka i płoszy ptaki... Młoda średnio to akceptuje8)

Gia 03-01-2012 19:24

No to pomysł upadł ;)

anula 03-01-2012 19:38

Quote:

Originally Posted by Wonderfull Wolf ES (Bericht 417499)
pan klaszcze jak oszalały a seter jak oszalały przy tym szczeka i płoszy ptaki... Młoda średnio to akceptuje8)

Znaczy mądra Wondera ;)
Po co płoszyć, jak można by po cichu zapolować 8)
A ja uwielbiam, jak ona przybiega z daleka przywitać mnie, kiedy dochodzę do miejsca wspolnego spaceru. Tego nawet mój świetnie zsocjalizowany w dzieciństwie ABW (Autystyk-Bies-Welkoscyrz) nie robi :p

Kejsa 21-03-2012 21:37

Możecie oświecić laika, jak to jest z osobami będącymi z psem na wystawie? Czy tylko właściciel może być bezpłatnie? Czy w zgłoszeniu możemy wpisać współwłaściciela, jeżeli nie ma go w rodowodzie? Nie rejestrowaliśmy drugiej osoby bo odradziła nam pani w związki mówiąc że to tylko marnowanie kasy.

anula 21-03-2012 21:47

Quote:

Originally Posted by Kejsa (Bericht 426756)
Możecie oświecić laika, jak to jest z osobami będącymi z psem na wystawie? Czy tylko właściciel może być bezpłatnie? Czy w zgłoszeniu możemy wpisać współwłaściciela, jeżeli nie ma go w rodowodzie? Nie rejestrowaliśmy drugiej osoby bo odradziła nam pani w związki mówiąc że to tylko marnowanie kasy.

Jesli zglaszacie w ZKWP 2 wlascicieli, kazdy z nich placi skladke (czyli skladka x 2)
Jesli zglaszacie 1 wlasciciela - skladka jest jedna.
Na wystawie osoba towarzyszaca placi za wstep (zwykle 10 zeta). Wlasciciel wymieniony na zgloszeniu wchodzi za free (w praktyce osoba wprowadzajaca psa, bo nikt nie sprawdza dowodu osobistego, wiec to moze byc nawet wasza babcia :p)

Kejsa 21-03-2012 21:56

dzięki, może ogarniemy te zasady w końcu;)

z Peronówki 22-03-2012 14:46

Quote:

Originally Posted by Kejsa (Bericht 426756)
Czy tylko właściciel może być bezpłatnie?

Zalezy od organizatora - informuje o tym na swojej stronie lub zgloszeniu. Zwykle zgloszenie uprawnia do darmowego wstepu jedna osobe. Nawet jesli jest dwoch wlascicieli.

Quote:

Originally Posted by Kejsa (Bericht 426756)
Czy w zgłoszeniu możemy wpisać współwłaściciela, jeżeli nie ma go w rodowodzie? Nie rejestrowaliśmy drugiej osoby bo odradziła nam pani w związki mówiąc że to tylko marnowanie kasy.

Umowa na wspolwlascicelstwo jest umowa, ktora podpisuje sie miedzy soba. Wiec mozna na zgloszeniach wpisac dwoch wlascicieli Z TYM, ze oboje musza byc czlonkami ZKwP(lub FCI).

yadira-szara 19-07-2012 16:00

Odkopuję temat, bo tak sobie oglądałam zdjęcia z wystaw ostatnich.
Naszło mnie co do ringówek: o wiele estetyczniej wygląda trzymanie ringówki zwiniętej w dłoni (jak właścicielka K-lee) (tutaj moje zdjęcie: klik), a nie w dwóch rękach.
W miarę możliwości warto też wystawiać na jak najcieńszej ringówce. Fajnym wyjściem jest żmijka (też jest na zdjęciu powyżej), wygodnie się na niej wystawia, nie przycina sierści.

avgrunn 19-07-2012 16:16

Bo chyba tak powinno sie robic, mnie nasz szkoleniowiec uczyl by zwinac sobie ringowke i w jednej rece trzymac, ale ostatnio Smrodziacha wystawiala moja mama, a ona zrobila jak chciala, a skoro ja strajkowalam to za zle jej miec nie moge :)

Co do zmijki, owszem taka cienka moze i wyglada duzo lepiej bo ginie w wilczakowej siersci, ale dla mnie to jest po prostu zacisk.

yadira-szara 19-07-2012 16:41

Zacisk, ale przy umiejętnym posługiwaniu się nim nie ma problemu - rodezjan nie protestuje ;)

avgrunn 19-07-2012 16:49

Quote:

Originally Posted by yadira-szara (Bericht 435014)
Zacisk, ale przy umiejętnym posługiwaniu się nim nie ma problemu - rodezjan nie protestuje ;)

Bo rodezjan jest grzeczny :)

To w sumie wybor wlasciciela czy chce sznurek czy lancuszek, do mnie przemawiaja sznurkowe, a najbardziej podobaja mi sie te ozdobne dla malych pieskow, ale gdzie to na wilczaka :lol:

Bajka 19-07-2012 17:01

Quote:

Originally Posted by avgrunn (Bericht 435012)
Co do zmijki, owszem taka cienka moze i wyglada duzo lepiej bo ginie w wilczakowej siersci, ale dla mnie to jest po prostu zacisk.

Dla mnie też. Moim zdaniem pies musi superowo akceptować wszytko inne, żeby ładnie, na luzie pokazać się na żmijce.
Może tu zaraz na mnie gromy z jasnego nieba polecą, ale nie rozumiem jaki cel ma pokazywanie np. szczeniaków w trakcie socjalu z wystawą na żmijkach czy innych zaciskach, a to coraz częściej widać na ringach...:(.A taki maluch, ma przecież wystarczająco emocji dookoła...po co mu dowalać...

yadira-szara 19-07-2012 17:33

Rodezjan swój charakter ma i jakby mu się coś nie podobało to sprzeciwić się potrafi ;)

Bajka, jeśli szczeniak ma być 'show' to często się go na żmijce wystawia. Odpowiednie posługiwanie się żmijką nie jest dla takiego malucha gorsze niż wystawianie go na sznurkowej ringówce. Przy długowłosych rasach jest to też ochrona szczeniecej sierści. :)

Ja też osobiście preferuje jak najcieńsze ringówki się da, ale to już trzeba się zgrać z psem.
Z moją 25kg suką w typie laba ćwiczę na 3mm sznureczku dla ozdóbek (kupiony na grzywacza znajomej) i wiem, że gdyby była rasowa to mogłabym ją na takiej wystawiać bez problemu.

Gia 19-07-2012 17:54

Wywołano mnie do tablicy :rock_3
Kalinkę wystawiam na żmijce i owszem jest to zacisk, ale nie muszę się z suką szarpać, ona wie z czym jeść żmijkę :) Zaczęłam jej używać, bo moja skórzana przestała ładnie wyglądać i była za długa. Nigdzie nie umiałam kupić nowej skórzanej, ale krótkiej, więc kupiłam żmijkę. Żmijka ma tez to do siebie, że nie wkręcają się w nią włosy jak w każdy inny łańcuszek. Do żmijki kupiłam sobie skórzaną krótką rączkę i nie mam pociętych dłoni :)
Lila Rouge się dopiero uczy, mam dla niej sznurkową ringówkę, ozdobną 8) więc jak w końcu jej użyję, to się pewnie odezwą głosy, że wilczak to nie york :twisted: Ale dla młodej też zaczęłam używać żmijki, ona nie czuje się bynajmniej jakoś poszkodowana, że ma ringówkę zaciskową - uczy się reagować na moje sygnały, tak aby żmijka nie była zaciśnięta na maksa. Ale najważniejszy powód dla jakiego w jej przypadku używam żmijki to fakt, że zdarza się jej podgryzać ringówkę, sznurek od razu byłby do wyrzucenia, a na żmijce już widać postępy, bo jej się nie da przegryźć i nie jest milusia do podgryzania :rock_3

yadira-szara 19-07-2012 19:48

Czyli mam potwierdzenie, że żmijka nie jest zła ;)
Z rodezjanem nie mam problemu wcinania się włosa, ale jak trenowałam z owsikiem to wtedy była przydatka :D

Joanna 20-07-2012 15:03

Ringówka sznurkowa, jaką posiadam, też się nieźle zaciska. Nasza obecnie ciężko pracuje jako.... smycz. Sucz już w miarę opanowany. Małe "szczekaczki" obcykane więc zamiast ganiać obwieszona smyczą właściwą co do rozmiaru wtykam sobie w kieszonkę zwiniętą ringówkę i w miarę potrzeby prowadzę psa "na sznurku". Fakt, w cywilizowanych miejscach może być z tym kłopot. Sama pamiętam podśmiewanie się sąsiadów z owego sznurka. Pies tylko jakoś na smyczy chodzić przestaje raptem umieć.....

GRABA 21-07-2012 10:40

Quote:

Originally Posted by yadira-szara (Bericht 435030)
Czyli mam potwierdzenie, że żmijka nie jest zła ;)
Z rodezjanem nie mam problemu wcinania się włosa, ale jak trenowałam z owsikiem to wtedy była przydatka :D

Też potwierdzam, że żmijka jest ok., choć kiedyś byłam jej przeciwniczką dopóki nie przyjrzałam się jej dokładnie - to nie łańcuch oczkowy, który plącze sierść i co za tym idzie w pewnych momentach wyrywa włos. Żmijka działa na psa tak, gdy pies biegnie można ją luzować, zatem od strony widza wygląda, to jakby pies biegł na sztywnej "smyczy", a tak naprawdę, biegnie na poluzowanej, wokół szyi.

Bajka 22-07-2012 16:35

:):):)Odzywam się dopiero teraz,bo byliśmy na wystawie;)
Quote:

Originally Posted by yadira-szara (Bericht 435017)
Bajka, jeśli szczeniak ma być 'show' to często się go na żmijce wystawia.

Pewnie, że tak, tylko po prostu uważam, że w przypadku takiego szczeniaka, który czuje się niefajnie, dowalanie mu zaciskiem na szyi/mega cienką ringówką jest nie w porządku w stosunku do psa i nie ma co mówić o poprawności użycia, bo gdy maluch chce zwiać w panice np, to za bardzo nie ma opcji poprawnego użycia czegokolwiek... i może być z tego więcej krzywdy dla psa niż pożytku. Wszystko jedno czy to będzie żmijka, czy cieniutka ringówka: jedno się wżyna a drugie się wżyna i dusi – obydwa niefajne.


Quote:

Originally Posted by yadira-szara (Bericht 435017)

Ja też osobiście preferuje jak najcieńsze ringówki się da, ale to już trzeba się zgrać z psem.
Z moją 25kg suką w typie laba ćwiczę na 3mm sznureczku dla ozdóbek (kupiony na grzywacza znajomej) i wiem, że gdyby była rasowa to mogłabym ją na takiej wystawiać bez problemu.

Ja też praferuję:), bo pies się ślicznie prezentuje:) Moje dziewczę też biega na kilkumilimetrowej sznurówce i też jest ok:), tylko właśnie chodzi mi o to co napisałaś: najpierw trzeba wiedzieć, że dla psa to jest ok. Po prostu do mnie nie przemawia argument, że pies ma być do show więc od początku ma biegać na zacisku-żmijce, albo na cieniutkiej ringówce i nie ważne co o tym myśli, a jak się mu nie podoba, to „weźnie i nawyknie, bo ma być do show i krzywda się mu nie dzieje” Yadira, ja nie mówię o Tobie,ani o nikim personalnie - ja mówię o tym, co widać na wystawach w różnych ringach. Szczególnie, że forum czytają różne osoby, także takie, które wyjdą za tydzień ze swoim pierwszym szczeniakiem na ring i na wstępie zafundują mu żmijkę kupioną 5 min. wcześniej, bo przeczytały na wolfdogu, że nie ma lepiej, bo żmijka nie plącze sierści i to tylko tak z zewnątrz wygląda, że pies biega na napiętej a poza tym, to jest śliczna.


Każdy pies jest inny, każdemu pasuje co innego:) Moje Lu ma 2,5 roku, miała być wystawowa (jeśli by się nadawała) i jest. Na początku przy czymkolwiek zaciskowym (właściwie stosowanym), Lu czuła się niefajnie i wszystko jedno, jakie to było grube i z czego zrobione, tak samo niefajnie czuła się w bardzo cienkiej ringówce (nie było walki, prób wyrywania się, jakichś jazd itp.,ale widziałam po psie, że czuje się po prostu niekomfortowo i nie widziałam powodu by „cisnąć dla idei”). Zaczynałyśmy od biegania na ładnie dobranej obroży i rączce skórzanej, takiej jak do żmijki. Potem 2 lata biegałyśmy przeważnie na zwykłej, grubej, miękkiej, niezaciskowej ringówce. A na brak tytułów i sukcesów wystawowych, zdecydowanie nie możemy narzekać;) Od kilku miesięcy biegamy na cieniutkiej czarnej, też niezaciskowej „sznurówce”, bo dopiero teraz dla Lu jest na to czas i pies czuje się w tym ok:) Zeszło długo, ale mnie to nie przeszkadza, a pies jest zadowolony:)
Na początku zrezygnowałyśmy świadomie z wypasionego wyglądu (chociaż zmijkę mam super ładną;) ) dla komfortu psychiczniego psa:) Bo akurat mam taki egzemplarz, który tego potrzebował:) Może kolejny psiak będzie wymiatał od małego w żmijce - tego nie wiem, zobaczymy jak się mu będzie podobało i do tego dostosujemy to co będzie miał na sobie w ringu:)

Żeby nie było wątpliwości –ja do nikogo nie piję, są i szczeniaki pięknie biegające na żmijkach i łańcuszkach, ja piszę generalnie, odnośnie podejścia do „psa do show” w różnych rasach. Po prostu nie lubię walki za wszelką cenę, bez patrzenia na psa, w imię zasady "pies ma być do show" , bo pies to nie rzecz. A na ringach bardzo często widać takie podejście. Pies by sobie bez wystaw poradził;), a skoro my chcemy realizować sobie nasze ambicje czy co tam kto ma;) w ringu, to uważam, że naszym psim obowiązkiem jest zrobić to tak, by dla psa to było ok.


All times are GMT +2. The time now is 03:03.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org