Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Off topic (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=27)
-   -   Reklamować? (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=22177)

makota 20-05-2012 00:52

Reklamować?
 
Sama nie wiem jak zacząć... przed chwilą koleżanka przysłała mi link do pewnego obrazka z "kwejka" i jak go zobaczyłam, to prawie spadłam z krzesła :roll:

http://kwejk.pl/obrazek/1169751/wilc...%82owacki.html

Ciekawa jestem jaki jest Wasz stosunek do tak "mądrego" popularyzowania rasy? Bo ja osobiście jestem tym przerażona - tym, do jakiego odbiorcy dotrze ten przekaz i ilu z nich po obejrzeniu takiego obrazka zapragnie mieć wilka.
Szczerze mówiąc ja strasznie boję się popularyzowania wilczaków...
Zbyt wiele się naoglądałam husky w schroniskach i na ulicach, by chcieć tego samego dla csv.
Polska kilkanaście lat temu odkryła rasę pt. husky i nagle każdy chciał mieć w domu "wilka". Niestety nie każdy sobie umiał z tym wilkiem poradzić.
A husky mimo, że jest trudną, pierwotną i samodzielną rasą, to w niektórych kwestiach jest jednak chyba łatwiejszy niż wilczak. A ludzie mimo wszystko nie podołali.
Aż strach pomyśleć, co będzie kiedy świat dowie się o jeszcze bardziej wilczych "wilkach", które nie dość, że uciekają i niszczą tak jak sh, to na dodatek mają kilka bonusów - choćby większe problemy socjalizacyjne.

Czy my naprawdę chcemy, żeby wilczaki były popularne*? :shock:


__________
*moim zdaniem nie trzeba im popularności. Jak kogoś ciągnie do takich psów, to wilczaka znajdzie tak czy inaczej, na miejscu hodowców bym się nie martwiła... pytanie tylko, czy nie lepiej czekać na tych co "szukają", niż podawać na talerzu pierwszemu lepszemu z ulicy, który chce zaszpanować wilkiem przed kolegami...?

Puchatek 20-05-2012 09:30

Pumka? Pumka? Pumka???
Skąd ja znam tę ksywkę u wilczakowców?
Gdzieś mi się obiło o uszy....
Ale chyba jakiś dobry komputerowiec może sprawdzić, skąd to wyszło...
A znawcy poznają psy....

I podziękujemy miłośnikowi-pasjonatowi >wilczaków do adopcji<...

Puma* 20-05-2012 10:24

ukrywać się nie będę, obrazek stworzyłam ja.
i żeby nie fatygować co poniektórych, tak, mam psa z hodowli Jantarowa Wataha i zaraz zostanę uznana wrogiem numer 1 bo niedość że mam psa od Eli, to jeszcze robie taaakie strasz rzeczy ;-)
Przyznaje obrazek nie jest najmądrzejszy ale proszę, popularyzacja rasy?
W takim razie, chyba powinny zostać usunięte z sieci wszystkie materiały dowodzące istnienia Wilczaków.
Psy też najelpiej wyprowadzać pod osłoną nocy, co by ktoś nie zauważył i nie zapragnął mieć wilka ;-)
Tylko pytanie, co hodowcy zrobią z tymi wszystkimi maluchami, bo chyba nie hodują ich dla siebie,co?
Niestety rasa się rozwija, jest w PL coraz więcej wilczaków oraz osób pragnących posiadać pod swoim dachem psa tej rasy nie tylko dlatego, że zobaczyły obrazek w sieci...


Bardzo przepraszam, jeżeli dotknął on kogoś osobiście.


Pozdrawiam.

Puchatek 20-05-2012 11:23

Na 99% wiedziałam, że to Ty...../to akurat było banalnie proste... poczytowuję sobie czasem Ciebie i pasowało/ ;-)
Dla mnie osobiście Jesteś niedojrzałą, nie myślącą PERSPEKTYWICZNIE panienką bez wyobraźni. G###o mnie obchodzi skąd masz psa -Eli w to nie mieszaj, bo jest o MILIONY LAT ŚWIETLNYCH mądrzejsza od Ciebie -Ona rozsądnie reklamuje psy i uczy ludzi tej rasy -to nie komplement dla Niej, to fakt... bez względu na cokolwiek.
Skoro już bawisz się "niewinnie", to trzeba było dać >odnośniki< do strony hodowli czy forum Jantarowej. "Kompleksów" bez wyobraźni /w tym przypadku chcących WILKA/ jest na kilogramy w sieci...

"Nie dość, że pies od Eli, to jeszcze robię takie rzeczy"????? Puknij się w głowę gumowym młotkiem! Co ma jedno do drugiego. Właśnie w tej chwili tworzysz kolejną awanturę między dwoma forami. Kręci Cię to? Czerpiesz z tego radochę?(*)
Jeśli swoją zabawą zastymulujesz chociaż jednego "pasjonata", który stworzy nam kolejną "pseudo", to będziesz potem /mam nadzieję/ pomagać w walce z nim i krzywdą, którą uczyni wielu wilczakom i ludziom.
Może się mylę, ale /wg. mnie/ tylko DZIECIUCH może to nazwać niewinną zabawą.... I niech Ci Ela podziękuje za "bezmyślne bagienko", które zrobiłaś, bo to m.in. Ona szuka potem domów dla niechcianych psów.
Myślisz, że się mylę w swojej ocenie? To zanim zrobisz sobie kolejną wilczakową zabawę w sieci, porozmawiaj z Ludźmi zajmującymi się adopcją psów wydającymi ostatnie pieniądze dla ratowania ich. Porozmawiaj z tymi, którzy walczą z hodoFcami....

(*)-zadziwiający zbieg okoliczności.... jesteśmy właśnie na etapie szukania >wspólnej drogi< klubowej.... a ja, naiwna, myślałam, że może uda się jakiś "pakt"....
Dziękuję, Puma.... ;-)
/a Twoja argumentacja finezyjna, chociaż z nogami w piaskownicy/ ;-)

...
Pewnie się jeszcze "popyszczysz", ale tym razem zrób to mądrzej...


.....
Dziękuję za przeprosiny. Przyjmuję. Ja przez swoją naiwność i podłość bezmyślnych kretynów straciłabym Męża...
Dobrego dnia!

Gaga 20-05-2012 13:27

Quote:

Originally Posted by Puma* (Bericht 430747)
ukrywać się nie będę, obrazek stworzyłam ja.

Puma, mam tylko jedno pytanie: oczywiście masz zgodę właścicieli/autorów zdjęć na ich użycie?
Widziałam ten obrazek wcześniej, znam powody (te pytania czy to husky) ale miałam na to jeden, jedyny komentarz: szkoda, że na kradzionych zdjęciach. :( Ale może się mylę?

makota 20-05-2012 13:45

Quote:

Originally Posted by Puma* (Bericht 430747)
ukrywać się nie będę, obrazek stworzyłam ja.
i żeby nie fatygować co poniektórych, tak, mam psa z hodowli Jantarowa Wataha i zaraz zostanę uznana wrogiem numer 1 bo niedość że mam psa od Eli, to jeszcze robie taaakie strasz rzeczy ;-)
Przyznaje obrazek nie jest najmądrzejszy ale proszę, popularyzacja rasy?
W takim razie, chyba powinny zostać usunięte z sieci wszystkie materiały dowodzące istnienia Wilczaków.
Psy też najelpiej wyprowadzać pod osłoną nocy, co by ktoś nie zauważył i nie zapragnął mieć wilka ;-)
Tylko pytanie, co hodowcy zrobią z tymi wszystkimi maluchami, bo chyba nie hodują ich dla siebie,co?
Niestety rasa się rozwija, jest w PL coraz więcej wilczaków oraz osób pragnących posiadać pod swoim dachem psa tej rasy nie tylko dlatego, że zobaczyły obrazek w sieci...


Bardzo przepraszam, jeżeli dotknął on kogoś osobiście.


Pozdrawiam.


Broń Boże usuwać informacje z sieci, albo wyprowadzać psy po ciemku. Nie o to chodzi przecież.

Chodzi po prostu o to, że jeśli ktoś zobaczy Cię na ulicy z wilczakiem i pies naprawdę go zainteresuje to albo podejdzie do Ciebie i spyta co to za rasa (a przy okazji być może dowie się kilku ważnych o rasie rzeczy, które albo mu się spodobają i będzie ciągnął dalej, albo od razu wybije sobie z głowy wilka), albo wróci do domu i będzie szukał informacji na temat takich psów - a wiem, że tak się da, bo jestem żywym przykładem. Jak w 2002r zobaczyłam pierwszego wilczaka i ZAINTERESOWAŁAM się, to znalezienie informacji na temat tego, co to za cudo ujrzałam zajęło mi niemal rok. Najpierw trafiłam na stronę Margo, potem stamtąd prosto na WolfDoga, a tutaj informacji jest tak wiele, że od razu dowiedziałam się "czym to grozi", co pozwoliło na spokojnie przemyśleć decyzję, a nie od razu pojechać po "wilka".
Jak widać minęło 10 lat, a wilczaka u mnie nadal brak - ale będzie, bo dzięki temu szukaniu informacji już wiem, że to rasa którą kocham.

Gorzej jeśli 13-latkowie na kwejku na tacy mają podaną nazwę rasy - i to co więcej bardziej AWESOME niż husky kolegi.
Bardziej rozkapryszeni mogą nawet nie szukać żadnych informacji (bo po co), skoro wiedzą jak się rasa nazywa i od razu pojechać do hodowcy. A niestety nie każdy hodowca sprzedaje szczenięta w mądre ręce.
Już widzę mroczne dziewczynki biegnące z płaczem do rodziców "Kupcie mi wilkaaaa!"

Poza tym pseudo w Bieszczadach już jest, o czym nawet na własnej skórze się przekonałam, kiedy pewna dość daleka znajoma oświadczyła mi, że jakiś pan proponował jej, czy nie chce małego wilczaka za 800zł, a kolega powiedział jej, że ja się rasą interesuję, więc przyszła spytać, czy to dobra cena :shake
Powiedziałam jej na czym pseudo polega, co chyba niezbyt dotarło, ale była wyraźnie zaskoczona charakterem rasy, a lęk separacyjny ją na tyle wystraszył, że zrezygnowała... o dziwo "hodowca" jej o rasie NIC nie powiedział, poza tym, że wygląda jak wilk.

Hodowcy moim zdaniem martwić się nie muszą, bo prawdziwych miłośników rasy jest sporo. Ludzie którzy kochają takie psy, na wilczaka trafią prędzej czy później.
Zresztą widać to u wspomnianych tu chociażby husky - są ludzie, którzy znają te psy na wylot, kochają ich użzytkowość i charakter z tym związany, a są tacy, którzy wiedzą tyle, że to "pies eskimosów", który ciągnął zaprzęg i kompletnie nie potrafią połączyć tego faktu z tym, czemu ich głupi pies ciągle ucieka - u mnie w okolicy są co najmniej 3 takie SH, które na spacerze nie były nigdy w życiu, a właściciele potrafią tylko sprać je po tyłku za kolejny zniszczony mebel, albo dziurę w płocie.
Czy to są ludzie, którzy są świadomymi miłośnikami rasy?
Nie, to są ludzie, którzy kiedyś obejrzeli Białego Kła i teraz wierzą, że trzymają w domu wilka...

jefta 20-05-2012 15:39

Ja po podaniu nazwy rasy pokazuje swoj samochod. Mi to oszczędza strzępienia jęzora a hodowcom wydzwaniania. Jeszcze nie znalazlam klienta na wilczaka ktory by przeszedl ta probe :)


Chociaz wczoraj sie zdziwilam :) Pan sie zatrzymal, zapytal o rase, ale jak sie okazalo tym razem nie chodzilo o `ja tez chce takiego wilka/lisa/szakala` tylko o to czy znam Garo (Fenrira), Jacka i Mariole :)

Puchatek 20-05-2012 15:55

"""http://tablica.pl/oferta/oddam-suczk...#b2d2bdd4;r:;s

Moze sie ktos skontaktuje i sprobuje namowic do poszukania ODPOWIEDZIALNEGO domu za posredenictwem kompetentnych osob?"""


PUMA, POMOŻESZ????
Ktoś chciał mieć wilka, ale cuś nie wyszło?...........
Ciekawe, gdzie szukał info o rasie....




............
Gdy ludzie patrzą na mój samochód, to widzę ból i wielkie współczucie dla mnie....Nie rozumiO, że to nie ma dla mnie znaczenia...

Shyboy 20-05-2012 16:31

Quote:

Originally Posted by jefta (Bericht 430761)

Chociaz wczoraj sie zdziwilam :) Pan sie zatrzymal, zapytal o rase, ale jak sie okazalo tym razem nie chodzilo o `ja tez chce takiego wilka/lisa/szakala` tylko o to czy znam Garo (Fenrira), Jacka i Mariole :)

Rok temu w maju byłam w Warszawie z Sheyem.
Idąc kupić bilet na Wschodnim podszedł do mnie i do Gagi starszy pan, zapytał co to za rasa i oznajmił, że on zna takiego samego tylko że suczkę i jaśniejszą.
Po chwili doszliśmy, że to sąsiad Twojej Mamy i zna Ciebie i Sexi :)
Mały świat, co?

Druga sytuacja sprzed kilku miesięcy- Ozi z Kasonem wracali z Lublina po odwiedzinach u Marti i Narsila (Centusia). Przesiadka na Centralnym w Wawie i widzą kogoś z młodym burym "na socjalu". Podeszli, przywitali się i mówią, że mają wilczaka i że wracają z Lublina. Na to chłopak, że jego siostra w Lublinie teraz jest i widziała tam wilczaka. Pokazuje MMSa w telefonie, a tam Marti z Narsilem idą przez miasto :D

To pisałam ja- Rybka :)

anula 20-05-2012 17:54

Moj mauzonek jakies 2-3 tygodnie temu widzial (siedzac w samochodzie) wilczaka w Nałęczowie - ktos sie przyznaje?

makota 20-05-2012 23:27

Quote:

Originally Posted by Shyboy (Bericht 430764)
Rok temu w maju byłam w Warszawie z Sheyem.
Idąc kupić bilet na Wschodnim podszedł do mnie i do Gagi starszy pan, zapytał co to za rasa i oznajmił, że on zna takiego samego tylko że suczkę i jaśniejszą.
Po chwili doszliśmy, że to sąsiad Twojej Mamy i zna Ciebie i Sexi :)
Mały świat, co?

Druga sytuacja sprzed kilku miesięcy- Ozi z Kasonem wracali z Lublina po odwiedzinach u Marti i Narsila (Centusia). Przesiadka na Centralnym w Wawie i widzą kogoś z młodym burym "na socjalu". Podeszli, przywitali się i mówią, że mają wilczaka i że wracają z Lublina. Na to chłopak, że jego siostra w Lublinie teraz jest i widziała tam wilczaka. Pokazuje MMSa w telefonie, a tam Marti z Narsilem idą przez miasto :D

To pisałam ja- Rybka :)

Quote:

Originally Posted by jefta (Bericht 430761)
Ja po podaniu nazwy rasy pokazuje swoj samochod. Mi to oszczędza strzępienia jęzora a hodowcom wydzwaniania. Jeszcze nie znalazlam klienta na wilczaka ktory by przeszedl ta probe :)


Chociaz wczoraj sie zdziwilam :) Pan sie zatrzymal, zapytal o rase, ale jak sie okazalo tym razem nie chodzilo o `ja tez chce takiego wilka/lisa/szakala` tylko o to czy znam Garo (Fenrira), Jacka i Mariole :)


Ja jestem strasznym podbiegaczem, bójcie się :twisted:
Mam naprawdę wyczulone radary :twisted:
Zauważam wilczaka w promieni kilku kilometrów i od razu "biegnę" spytać co to za pies (o ile go nie rozpoznałam ;)).

Huan 21-05-2012 07:31

Chyba nie ma co popadać w paranoję. Widziałem ten wpis na kwejku wcześniej i do mnie za bardzo nie przemówił, ale też bym go tak nie demonizował.

Informacje o wilczakach już nie raz pojawiały się w mediach masowych: telewizji, gazetach itp. i tego nie da się uniknąć. Samo blokowanie informacji o tym, że taka rasa istnieje to tylko półśrodek. Prędzej czy później taki podjarany człowiek z kwejka i tak trafi do hodowcy i na nim będzie spoczywać ostateczną odpowiedzialność. To hodowcy powinni stać na straży rasy i selekcjonować nowych właścicieli. Wiadomo, że nie są w stanie sprawdzić na 100% każdego człowieka, ale oszołomów łatwo wyczuć na kilometr, a tych bardziej podstępnych raczej nikt nie zdemaskuje.

avgrunn 21-05-2012 07:43

Juz to Kasi mowilam, ale jakis czas temu idziemy w Sopocie i nagle Pan z jakas pudelkowata sunia do nas podchodzi, patrzy na Ura i mowi: ...O narzeczona Imbuska...:lol:

Puchatek 21-05-2012 09:33

Quote:

Originally Posted by Huan (Bericht 430794)
Chyba nie ma co popadać w paranoję. Widziałem ten wpis na kwejku wcześniej i do mnie za bardzo nie przemówił, ale też bym go tak nie demonizował.

Do Ciebie nie przemówił, bo "obcujesz" z wilczakami na codzień. Ale trzeba przyznać, że obrazek zrobiony fajnie /piękne zdjęcia pięknych psów wybrałaś, Puma :)/. Z własnego otoczenia mam przykłady "zapatrzenia" w Lailę i chęci kupna bez zastanowienia takiego "wilka". I to nie są "dresy", to ludzie na stanowiskach z kupą szmalu, którym wilczak by pasował do najnowszego modelu i skóry do "harley-a"...To są ludzie obyci i wykształceni -trzeba wiele trudu, by wytłumaczyć, że ich warunki wcale nie są dobre dla wilczaka /siedzenie po nocach w firmie, odsypianie potem cały weekend w kanapie po dobrych piątkowych imprezach, a obecnie posiadane psy siedzą w kojcach/. My mamy w genach pragnienie "dzikości" -im ktoś bardziej uzależniony od "firmy-matki", im bardziej czuje się "cyborgiem", którego przyszłość zależy od kogoś a nie od niego, tym bardziej szuka namiastek wolności.../a wilk daje też to poczucie i nie szkodzi, że wilczak/

Quote:

Originally Posted by Huan (Bericht 430794)
(...)To hodowcy powinni stać na straży rasy i selekcjonować nowych właścicieli. Wiadomo, że nie są w stanie sprawdzić na 100% każdego człowieka, ale oszołomów łatwo wyczuć na kilometr, a tych bardziej podstępnych raczej nikt nie zdemaskuje.

Błaaaagam...! A mnie ktoś "selekcjonował" i "wyczuł"???
I widzisz, co z tego wyszło...
...bo ja z tych "podstępnych" jestem...8)
...
Cała ta "zabawa" mnie "wściekła" też dlatego, bo jest zrobiona fajnie: ona motywuje do działania, do chęci posiadania... ona wyzwala "dzikość".... i tu jest ból...
Nikt nie mówi o nie propagowaniu, ale o propagowaniu z głową...

Joanna 21-05-2012 10:38

Quote:

Originally Posted by Puchatek (Bericht 430806)
...
Cała ta "zabawa" mnie "wściekła" też dlatego, bo jest zrobiona fajnie: ona motywuje do działania, do chęci posiadania... ona wyzwala "dzikość".... i tu jest ból...
Nikt nie mówi o nie propagowaniu, ale o propagowaniu z głową...

Celnie - no bo jak, JA nie dam rady??!!! No JA??!!!

Puchatek 21-05-2012 11:35

Quote:

Originally Posted by Joanna (Bericht 430820)
Celnie - no bo jak, JA nie dam rady??!!! No JA??!!!

Właśnie o to mi chodziło, Joanno. Wyczułaś mój "tok myślowy"...:p
Spójrzcie jeszcze raz na te zdjęcia. Co one nam mówią? To wolność, niezależność, indywidualizm... /pamiętacie "Obławę" J.K.? -ja mam ciary za każdym razem, gdy tego słucham, a słucham od ponad 300.lat.../ I to jest nasz atawizm... A do tego dochodzi jeszcze buta: cooo... ja nie poskromię? JA? -Pan Świata?! I nie będzie się liczył pies, lecz ambicje... Husky to już nie wyzwanie -teraz pora na "dziką bestię". A to że nas takie zachowanie kusi widzimy po wielu myśliwych... co jest największym trofeum? Zwierzęta wielkie i "nieokiełznane"...

Chciałabym zobaczyć taką "reklamę" wilczaków, ale uzupełnioną innymi jeszcze zdjęciami: smutek na twarzy wilczaka siedzącego w małym kojcu /może też w "tymczasie"/, zdewastowane przez wilczaka mieszkanie i samochód, zdjęcie wilczaka w kagańcu /to nie rzadkość/..... Jeśli coś reklamować, to reklamować prawdę. Aby każdy zobaczył od razu "obie strony medalu", by potem nie było cierpienia psa /nie mówię o cierpieniu "pochopnego" opiekuna, bo taki nie jest wart współczucia.../
...

Gaga 21-05-2012 12:44

Punkt widzenia opiekuna psa. Tymczasem hodowcy będą reklamować psy jako:
- super zapowiadający się pracoholik (bo w rodowodzie ma jakiegoś przodka z egzaminami)
- doskonały do dogoterapii (bo raptem jeden pies - gdzieś tam - zaliczył jakieś podstawowe egzaminy)
- opiekun dzieci domowych (bo wilczak, jak każdy inny pies, potrafi żyć w swojej rodzinie)
- potencjalny hiper galaktyczny champion (bez względu na rzeczywisty potencjał)

Tu priorytetem jest sprzedaż. Kropka.
Oczywiście istnieją hodowcy, którzy wybierają przyszłych opiekunów, ale 90 % zapowiedzi miotów opiera się na powyższym.

Joanna 21-05-2012 13:33

Zaraza, zdjęcia czy morozace krew w żyłach historie jakoś nie przemawiają. Muszę przyznać, ze nawet do mnie niespecjalnie. To, co do mnie trafiło to historia i spotkanie z Botisem. Jak się zobaczy takie "owoce" to dopiero można naprawdę uwierzyć w to, co się czyta. Bo przecież nasz wyżel tez niszczył, prawda?
Ilu z nas zaangażowało się na tyle, by PRZED porozmawiać z wieloma osobami, spotkać się, obejrzeć te psy i ich właścicieli "na codzień"?

orlos 21-05-2012 13:56

Quote:

Originally Posted by Joanna (Bericht 430854)
Ilu z nas zaangażowało się na tyle, by PRZED porozmawiać z wieloma osobami, spotkać się, obejrzeć te psy i ich właścicieli "na codzień"?

Ja się staram, ale mimo szczerych chęci ludzi, których spotkałem, ciężko mnie uświadomić w moim "błędzie" i naprostowac moją decyzję xD

Elentia 21-05-2012 16:50

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 430840)
Tu priorytetem jest sprzedaż. Kropka.
Oczywiście istnieją hodowcy, którzy wybierają przyszłych opiekunów, ale 90 % zapowiedzi miotów opiera się na powyższym.

Zapowiedź to krótka informacja, wierzę że później za tym idą długie rozmowy i uświadamianie co do specyfiki rasy. Ja przynajmniej takie ostrzeżenia dostałam od wszystkich trzech hodowców z którymi rozmawiałam. Wszyscy mi an początku odradzali wilczaka i rzetelnie poinformowali czego mogę się spodziewać i głównie mówili o problemach.

Gaga 21-05-2012 17:10

Zgadza się, są hodowcy, którzy racjonalnie podchodzą do sprawy, ale są i tacy, co wychodzą z założenia: klient płaci-klient dostaje. Jeśli ktoś reklamuje wilczaki jako cud-miód i do rany przyłóż, to nie uwierzę, że nagle w sytuacji face to face zacznie wywoływać demony.
Z drugiej strony - widziałam wiele osób bez tzw. doświadczenia, które dzięki temu jakie są, doskonale wychowują wilczaki na zrównoważone, rodzinne psy.

Pocieszające jest też to, że coraz więcej ludzi CZYTA ze zrozumieniem, nie posądza autorów opisów destrukcyjnych działań burych o dysfunkcje umysłowe:twisted: Coraz częściej ostatnimi czasy się zdarza, że zaczepiający nas ludzie już wiedzą to i owo, a Cheitanek jest idealnym przykładem na to, co wilczak potrafi i nie szczędzę zaciekawionym "opowieści z krypty". W miniony weekend pożegnał nas po takiej ulicznej rozmowie miły pan, ze stwierdzeniem: "jednak na razie mam za mało czasu na wilczaka, poczekam" :)

makota 21-05-2012 18:59

Quote:

Originally Posted by Puchatek (Bericht 430806)
Do Ciebie nie przemówił, bo "obcujesz" z wilczakami na codzień. Ale trzeba przyznać, że obrazek zrobiony fajnie /piękne zdjęcia pięknych psów wybrałaś, Puma :)/. Z własnego otoczenia mam przykłady "zapatrzenia" w Lailę i chęci kupna bez zastanowienia takiego "wilka". I to nie są "dresy", to ludzie na stanowiskach z kupą szmalu, którym wilczak by pasował do najnowszego modelu i skóry do "harley-a"...To są ludzie obyci i wykształceni -trzeba wiele trudu, by wytłumaczyć, że ich warunki wcale nie są dobre dla wilczaka /siedzenie po nocach w firmie, odsypianie potem cały weekend w kanapie po dobrych piątkowych imprezach, a obecnie posiadane psy siedzą w kojcach/. My mamy w genach pragnienie "dzikości" -im ktoś bardziej uzależniony od "firmy-matki", im bardziej czuje się "cyborgiem", którego przyszłość zależy od kogoś a nie od niego, tym bardziej szuka namiastek wolności.../a wilk daje też to poczucie i nie szkodzi, że wilczak/


Błaaaagam...! A mnie ktoś "selekcjonował" i "wyczuł"???
I widzisz, co z tego wyszło...
...bo ja z tych "podstępnych" jestem...8)
...
Cała ta "zabawa" mnie "wściekła" też dlatego, bo jest zrobiona fajnie: ona motywuje do działania, do chęci posiadania... ona wyzwala "dzikość".... i tu jest ból...
Nikt nie mówi o nie propagowaniu, ale o propagowaniu z głową...

Otóż to. Też znam osobiście takie typy, co się moim przyszłym wilczakiem NA PEWNO zainteresują, jak go gdzieś ujrzą i jestem pewna, że będą chcieli takiego, bo im się będzie ładnie prezentował jako wilk w agroturystyce przy koniach. A pieniądze są, więc czemu by się o wilka nie pokusić?
Ja mam szczerze mówiąc dylemat moralny co w takich przypadkach powinnam ludziom mówić... bo PRAWDA o wilczakach (czyli zestawienie zalet i wad) do niech nie dotrze na pewno, mózg za bardzo będzie zajęty wyobrażaniem sobie zdziwienia gości, skąd się wilk w zagrodzie wziął... i co wtedy? Liczyć na mądrość hodowców, którzy sprawdzą przyszłego właściciela, czy powiedzieć na odczepne, że to "kundel bury" i mieć spokojne sumienie, hm?
Bo ja wychodzę z założenia, że jak ktoś się rasą zafascynuje prawdziwie, to prędzej czy później informacje sam sobie skądś wygrzebie. Będzie drążył, dopóki nie znajdzie i wtedy albo się przekona, że to pies dla niego, albo rozmyśli zanim popełni nieodwracalny błąd i zepsuje jakiemuś psu życie.

Ja osobiście nie chcę demonizować, ani wpadać w panikę, ale przeanalizować problem ogólnie i przewidzieć ewentualne skutki takiej ogólnie dostępnej, niezbyt przemyślanej reklamy... moim zdaniem przeciętny czytelnik (o ile można to tak nazwać) kwejka nie jest jednak dobrym materiałem na właściciela jakiegokolwiek psa, a tym bardziej wilczaka - uśredniając oczywiście. Tam jest tak wielka różnorodność odbiorców, że nie jest to chyba jednak odpowiedni target do popularyzowania tak wymagającej rasy.

Bo jak nie od dziś wiadomo, tak naprawdę popularyzacja jakiejkolwiek rasy, nigdy nie jest dla niej czymś dobrym.
Za popularnością zawsze kryje się zepsucie rasy, nadprodukcja szczeniąt i schronisko. Mamy przykłady na ON, husky, malamutach, czy wszelkiej maści bullach - schroniska pękają w szwach od psów w typie. Niektóre z nich mimo, że "rasowe", to rasy już praktycznie w ogóle nie przypominają - mamy mamutohaszczaki, pitbulloamstaffy i ONkowe mixy ze wszystkim.
A ja nie ukrywam chciałabym załapać się na własnego wilczaka jeszcze za czasów mądrego hodowania, a nie owczarkopodobnych garbatków.


Ale najgorsze w tym wszystkim są stereotypy, jakie rosną wśród społeczeństwa na temat danej rasy - jak wiadomo często nie mające nic wspólnego z prawdziwymi cechami rasy.
A co jeśli pseudowilczaki, które rozejdą się po kraju, będą miały duże problemy socjalizacyjne, nikt z właścicieli oczywiście nie będzie zdawał sobie sprawy, o co w tym wszystkim chodzi - będzie po prostu uważał, że ma dzikiego wilka zabójcę...
...a zdaje się, że są kraje, gdzie wilczaki są rasą zakazaną...

Khan 22-05-2012 00:57

Quote:

Originally Posted by Puchatek (Bericht 430749)
Na 99% wiedziałam, że to Ty...../to akurat było banalnie proste... poczytowuję sobie czasem Ciebie i pasowało/ ;-)
Dla mnie osobiście Jesteś niedojrzałą, nie myślącą PERSPEKTYWICZNIE panienką bez wyobraźni. G###o mnie obchodzi skąd masz psa -Eli w to nie mieszaj, bo jest o MILIONY LAT ŚWIETLNYCH mądrzejsza od Ciebie -Ona rozsądnie reklamuje psy i uczy ludzi tej rasy -to nie komplement dla Niej, to fakt... bez względu na cokolwiek.
Skoro już bawisz się "niewinnie", to trzeba było dać >odnośniki< do strony hodowli czy forum Jantarowej. "Kompleksów" bez wyobraźni /w tym przypadku chcących WILKA/ jest na kilogramy w sieci...

"Nie dość, że pies od Eli, to jeszcze robię takie rzeczy"????? Puknij się w głowę gumowym młotkiem! Co ma jedno do drugiego. Właśnie w tej chwili tworzysz kolejną awanturę między dwoma forami. Kręci Cię to? Czerpiesz z tego radochę?(*)
Jeśli swoją zabawą zastymulujesz chociaż jednego "pasjonata", który stworzy nam kolejną "pseudo", to będziesz potem /mam nadzieję/ pomagać w walce z nim i krzywdą, którą uczyni wielu wilczakom i ludziom.
Może się mylę, ale /wg. mnie/ tylko DZIECIUCH może to nazwać niewinną zabawą.... I niech Ci Ela podziękuje za "bezmyślne bagienko", które zrobiłaś, bo to m.in. Ona szuka potem domów dla niechcianych psów.
Myślisz, że się mylę w swojej ocenie? To zanim zrobisz sobie kolejną wilczakową zabawę w sieci, porozmawiaj z Ludźmi zajmującymi się adopcją psów wydającymi ostatnie pieniądze dla ratowania ich. Porozmawiaj z tymi, którzy walczą z hodoFcami....

(*)-zadziwiający zbieg okoliczności.... jesteśmy właśnie na etapie szukania >wspólnej drogi< klubowej.... a ja, naiwna, myślałam, że może uda się jakiś "pakt"....
Dziękuję, Puma.... ;-)
/a Twoja argumentacja finezyjna, chociaż z nogami w piaskownicy/ ;-)

...
Pewnie się jeszcze "popyszczysz", ale tym razem zrób to mądrzej...


.....
Dziękuję za przeprosiny. Przyjmuję. Ja przez swoją naiwność i podłość bezmyślnych kretynów straciłabym Męża...
Dobrego dnia!


Dziwię się, że można przejść do porządku nad takim obrzucaniem kogoś G###em
Widzę, że mamy nowego GS

God Of War 22-05-2012 02:25

Zdajesz sobie sprawę, że rozpętasz tym komentarzem 'małe' piekło? Puchatek Cię zje za porównanie do GS, zresztą każdy, kogo się porówna do GS miałby do tego pełne prawo ;)

Puchatek 22-05-2012 08:16

To będzie OFF, bo do tego zmierza Khan...

Porównajmy... :p
Mamy to:
""Jesteś niedojrzałą, nie myślącą PERSPEKTYWICZNIE panienką bez wyobraźni.
bawisz się "niewinnie"
Puknij się w głowę gumowym młotkiem! Właśnie w tej chwili tworzysz kolejną awanturę między dwoma forami. Kręci Cię to? Czerpiesz z tego radochę?(*)
/wg. mnie/ tylko DZIECIUCH może to nazwać niewinną zabawą.... I niech Ci Ela podziękuje za "bezmyślne bagienko", które zrobiłaś,
Dziękuję, Puma.... ;-)
/a Twoja argumentacja finezyjna, chociaż z nogami w piaskownicy/ ;-)
Pewnie się jeszcze "popyszczysz", ale tym razem zrób to mądrzej..."
oraz to:
""Ona rozsądnie reklamuje psy i uczy ludzi tej rasy -to nie komplement dla Niej, to fakt... bez względu na cokolwiek.
m.in. Ona szuka potem domów dla niechcianych psów.""

Quote:

Originally Posted by God Of War (Bericht 430933)
Puchatek Cię zje

Spox, "Bochu"... ;-) ...nikogo nie zjem... szanuję swoje podniebienie... i nie satysfakcjonują mnie małe zdobycze...
Jak wielu wie, od czasu "akcji carskiej" obserwuję Ludzi dłuuugooo i na tej podstawie oceniam intencje. Raz się "machnęłam" i dlatego w ramach "pokuty" zrobię wszystko, by >ten< człowiek więcej nikomu większej krzywdy nie zrobił... Lub choćby będę pokazywać jego "karczemności"....
Khan, Ciebie też obserwuję i swoje zdanie mam... albo mi się wydaje, albo też należysz do obrońców "uciśnionych inaczej".... a przecież Puma do nich należy. "Stary" z Ciebie "koń", umiesz czytać ze zrozumieniem /jak zauważyłam/, Jesteś inteligentny. Skąd nagle ta "nadinterpretacja"? To świadome sztuczne oburzenie? Ta próba przeinaczenia moich słów i dodania im nowych znaczeń?. A może tu nie o to chodzi... Zróbmy małą konfabulację. Pannica /czy to słowo to już obrzucenie "g###em"? :ehmmm/ zrobiła wtopę /większą czy mniejszą, ale jednak/, Ela o tym wie. Trudno Jej zareagować, bo tu strzeliłam "na odlew", a tu "pogłaskałam" /analogia do starej metody "kij i marchewka"/, więc jak na swoim forum się zachować... a przecież trzeba jednak stanąć w obronie swojego Opiekuna, czyż nie? I nagle zjawiasz się Ty.... przekłamujesz moje słowa, dodajesz im nowe znaczenie, robisz ze mnie drugiego awanturnika w środowisku.... Dziwny zbieg okoliczności /jak napisałam w wypowiedzi do Pumy/... Dzieje się to akurat teraz, gdy jestem jedną z tych osób, która chce by Klub był połączeniem wielu "opcji", ale druga strona tego nie chce.... Przez szacun do Inteligentnych nie zapytam "dlaczego"....;-)
Nie zapytam też, co Ty chcesz w tym ugrać dla "swoich" i dla siebie. Tu zbyt wiele kwestii jest czytelnych... Jeśli chcesz mnie zaatakować, to nie obrażaj Obserwatorów, nie uważaj Ich za głąbów i dyslektyków -napisz wprost. Ta metoda do Ciebie nie pasuje...wypadłeś z "roli"...
I jeszcze jedno...
Czy to było naprawdę obrzucenie błotem? Zgnojenie? Przyjrzyj się Pumie na "jej" forum, jak sobie używa na WD....przyjrzyj się Jej "kumplom", jak gnoją... To akurat /jak widzę/ Ciebie nie razi... Znowu nie zapytam "dlaczego"....Więc.... pocałuj psa w nos! :)

Seba, nie mam zamiaru rozpętywać "małego piekła"... nie ma z kim i o co...
Nawet się nie zdenerwowałam o poranku... :lol: ja mogłabym się zdenerwować na.... partnera grającego "fair", który nagle "łamie zasady". Jesteśmy w momencie decydującym dla naszych wilczaków -właśnie teraz będą wychodzić w różnych sytuacjach intencje nas wszystkich... /poobserwujemy, jak "ciśnienie" co poniektórym strzela :twisted: /

Życzę Wszystkim >dobrego dnia<. ;-)
Mój będzie świetny -kolejna osoba w końcu się zdeklarowała /a była taka "pół na pół" ->Panu Bogu świeczkę, ...< ... ;-)
Mam nadzieję, że z mojej wypowiedzi nie zrobi się znowu nadinterpretacji i nie będzie "histerycznych omdleń", jak przy ZNP.... 8)



...
P.S.
"Hola-hola zły człowieku!"......:twisted:
A może to "święte oburzenie" jest reakcją na pewien link... :roll: /tak sobie spojrzałam na moje godziny wpisów tu i na fb.../
Mogłabym zacząć dyskusję, ale mi się nie chce -ma padać i wolę wziąć się za kosiarkę....
Khan, źle oceniłeś wroga... ja nie Grześ /ja jestem sto razy bardziej niebezpieczna od niego i ... inteligentna/ -ja każde słowo przemyślę zanim napiszę i przykładam dużą wagę do tego, co piszę nie pisząc i tak też czytam przeciwników... Ciebie się łatwo czyta...:lol: i banalnie prosto wykorzystuje Twoją argumentację... sorry, pozbawię Cię złudzeń, żeś wyrafinowany w swojej metodzie...8) spodziewałeś się, że mnie sprowokujesz, a tu taki "siurprajs"...:kiss_2 /no, trzeba będzie się nagłówkować, by dać mi "na odlew"... ale wiesz, co wtedy ja zrobię... ;-)... zapewniam, że obecna metoda Pumy mądrzejsza/
...
P.S.2.
Uwaga "wilczakolubni" ;-), przygotujcie się na "dramat w kilku aktach", jak to Puchatek rozwala środowisko i niszczy Klub w zalążku... /czyli metoda "odwrócenia kota ogonem".../ :lol: :twisted: :lol: :twisted: :lol:

Khan 22-05-2012 10:11

Przyjmij proszę, że czasami słowa mogą znaczyć to co znaczą. Naubliżałaś dziewczynie publicznie na forum. Cieszysz się jeszcze, że prawidłowo zareagowała bo się więcej nie odezwała i dziwisz się, że ktoś jednak wziął ją w obronę. Ta sytuacja wymaga zwyczajnego przepraszam.
Co do spiskowej teorii dziejów to tak jak w poprzednim poście.

Puchatek 22-05-2012 11:10

Przeanalizujmy... popatrzmy chronologicznie na wypowiedzi i konkretne słowa.
Quote:

Originally Posted by Khan (Bericht 430950)
Przyjmij proszę, że czasami słowa mogą znaczyć to co znaczą.

Czasami tak. Ale tutaj wielokrotnie nie....
Quote:

Originally Posted by Khan (Bericht 430950)
Naubliżałaś dziewczynie publicznie na forum.

To zastanów się, dlaczego na końcu swojej wypowiedzi przeprosiła /nie dziwi Cię to?/. Przecież ani Makota, ani ja nie zaatakowałyśmy jej... /2 pierwsze posty/. Hmmmm.... miała być fajna kompletnie beztroska zabawa, a tu ktoś się oburzył. Cholera, ale z nas chamy nie znające się na takiej fajnej beztroskiej zabawie... A jeszcze posądzono ją o kradzież.... /Gaga zawstydź się natychmiast, "podła Kobieto"!/ Dlaczego nie zaatakowałeś Gagi -Ona posunęła się prawie do zniesławienia...-zasugerowanie kradzieży intelektualnej, to już nie "przelewki" ;-)
Quote:

Originally Posted by Khan (Bericht 430950)
Cieszysz się jeszcze, że prawidłowo zareagowała bo się więcej nie odezwała i dziwisz się, że ktoś jednak wziął ją w obronę.

Prawidłowa reakcja? Jaka?! Po mnie napisała Gaga coś o własności intelektualnej..... A Puma zamilkła, schowała się w mysią dziurkę -nie "odparowała" Gadze. Taaaaaak, to na pewno okazanie nam najwyższej wzgardy i wyższości. Tak się głupio złożyło, że trochę o Pumie wiem i rzeczywiście, to jest bardzo prawidłowe zachowanie, jak na nią /nie odbiega od schematu swoich zachowań/.
A obiektywizm w obronie zaprezentował Huan /i On jest dla mnie wiarygodny w swoich intencjach -Ty absolutnie nie.../
Quote:

Originally Posted by Khan (Bericht 430950)
Ta sytuacja wymaga zwyczajnego przepraszam.

Po co? "Młoda" już przeprosiła na wstępie /mnie, m.in./, a ja na koniec przeprosiny przyjęłam. No chyba, że mówisz o zdjęciach. Ale to chyba przeprosiny nie wystarczą, co Puma? Ja /m.in.?/ przeproszę oficjalnie, gdy się okaże, że autor "wklejanki" ZANIM się zabawił otrzymał zgodę na użycie zdjęć.
Quote:

Originally Posted by Khan (Bericht 430950)
Co do spiskowej teorii dziejów to tak jak w poprzednim poście.

Zbyt często spiskowe teorie dziejów są spiskowymi praktykami dziejów..../odpowiadam ogólnikowo, bo nie mam czasu na dawanie przykładów, choćby ze świata wilczakowców.../ -cała historia Świata jest tego dowodem...

...
Przykro mi, Puma, za taki obrót spraw -ktoś Cię właśnie nieźle umoczył rozgrzebując temat.... :lol::lol::lol: A szczęście było już tak blisko: temat zaczął ewoluować, ktoś go zasłonił >Żartami<, Puchatek zamknął pysk .... Wystarczyło się przyczaić i przy nadarzającej się okazji wpaść do "swoich" jak gdyby nigdy nic... ;-)
To się chyba nazywa "niedźwiedzia przysługa" :lol: :twisted: :lol: :twisted: :lol:
Najgorsze jest to, że nawet Khan nie rozumiesz, jak "Dzieciakowi" "narobiłeś w papiery" :roflmao:roflmao:roflmao:roflmao
Teraz pogłówkuj, jak całą winę zrzucić na mnie... ;-)
Dzień jest coraz zabawniejszy, ale chyba SE nie pokoszę... ;-)

secki 22-05-2012 15:06

Duża prędkość i bezwładność, plus świadomość o zaje...tości swojej fury i swoich umiejętności czasem powoduje "wypadki". Ale nie po to siedzę w "odpimpowanym" golfie 2 żeby uznać, że dałem ciała, nie....

Puchatek 22-05-2012 19:32

Ciekawa uwaga....
Jak podają statystyki policyjne i sądowe, regułą przy "dawaniu ciała" są młodziaki /bez dobrej znajomości zasad ruchu i z brakiem doświadczenia/ zbierane z dróg w czarnych workach....

"Odpimpowany" golf 2 z głośno puszczanym "wioskową" muzą to szpanerskie badziewie dla młokosów z przerostem formy nad treścią....

Ja osobiście preferuję jazdę komfortowo i "niespiesznie".... walcem.
Przepisy jazdy takim ciężkim sprzętem /plus perfekt opanowane zasady BHP/ trzeba mieć w małym palcu i nie trzeba się spieszyć... tu nie o prędkość chodzi...


All times are GMT +2. The time now is 10:38.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org