Druga edycja Polskiej Ligi DogTrekkingu - 23.03.2013 Kościan
 

Ktos chetny...? :p

http://www.dogtrekking.org.pl/p/23032013-koscian.html

Czy to jakaś Liga Północna? Ni cholery nie ma nic bliżej Południowych Krain?

No jak nie? A kolejny Puchar Polski w Dogtrekkingu to nic? http://www.dogtrekking.com.pl/index.php?lang=polish
Dzisiaj właśnie się rozpoczął. Pierwsze zawody i to na Waszym terenie, bo na Jurze, odbyły się w Siedlcu...
Drugie zresztą - 20.04 - też chyba blisko Was, bo Jerzmanowice.

Przepraszam... początkujący jestem :-)
A Jerzmanowice faktycznie o rzut kłabuckiym (góralsko beretka), więc się pewnie wybierzemy. Jakieś wilczaki startują w tej edycji pucharu?

W przeszłości owszem, startowały. Nieskromnie powiem, że coś niecoś nawet udało nam się tam zwojować. ;) Czy w obecnej edycji startują, tego nie wiem. My w zawodach już raczej nie bierzemy udziału, tzn. jako zawodnicy. Jak już, to Jacek jako "dokumentalista".
Fajnie będzie, jak pociągniecie "tradycję", to naprawdę fajne i bardzo dobrze zorganizowane imprezy, polecam. :)

My wkrótce wracamy do DT, i to w powiększonym składzie :) Będzie nas przynajmniej 4 sztuki psów, więc tradycja będzie trwać dalej ;)

O, super! To na których zawodach się pojawicie? Pierwsze Wam już przepadły. ;)

My startujemy w Kościanie i też raczej nie będą to ostatnie nasze zawody DT w tym roku ;)

Złotoryja, Złoty Stok, Przesieka (? - znowu w terminie Późnej chyba), Wisła :) Wszystko zależy od pracy i innych zawodów :)

Ja się zdecydowałam i też jadę do Kościana :)

Będę jechała sama, więc mam miejsce w samochodzie. Moge zabrać kogoś z Warszawy. Ktoś chętny? :)

Będzie wesoło ;)

http://www.youtube.com/watch?v=4a9lAZs-8G8

http://www.youtube.com/watch?v=yU1K4De5Gck

Super! Weźcie biegówki. :)

Poprosze sie pochwalic wynikami!

Pełnych wyników jeszcze nie ma, ale poszło nam naprawdę nieźle, biorąc pod uwagę, że w zawodach wzięło udział ponad 100 psów.

Wyniki FITNESS:
1. Wiliński Piotr - 1h 10min
2. Peron Małgorzata (Quarren z Peronówki) - 1h 52min
2. Peron Urszula (Ibona Radov dvor) - 1h 52min
3. Szmit Iwona - Elsi - 1h 59min

Wyniki MID Kobiet:
1. Nawrot Eliza - 5h 25min
1. Drożdżyńska Jolenta - 5h 25min
2. Piersiak Martyna - 5h 26min
3. Miksza Anita (Xipe z Peronówki) - 5h 28min

Wyniki MID Mężczyzn:
1. Marczak Cezary - 3h 35min
2. Sandomierz Maciej - 3h 36min
3. Skweres Piotr - 3h 45min
4. Peron Przemysław (Eligo z Peronówki) - 5h 28min

Startowaliśmy drugi raz w klasie MID i znów niestety nie za ciekawie z naszą orientacją w terenie, przez co zamiast 20-stu kilku km zrobiliśmy prawie 34km (oto nasza dokładna trasa). Raz niewielka pomyłka kosztowała nas przedzieranie się 2km przez pole po kolana w śniegu, potem droga na mapie przez rzekę okazała się nie istnieć i na koniec postanowiliśmy już nie kombinować przez pola i zrobiliśmy kółko ponad 5km... w sumie strata ponad 1,5h przez nasze błędy - tym bardziej to denerwuje, bo Anita miała jedynie 3 min do pierwszej kobiety w klasie MID.

Chyba jednak damy sobie spokój z MIDem i zaczniemy z LONGiem, bo i tam nie potrafimy się zmieścić w 20km ;)

Znam ten ból. :D

Gratulujemy Wam no i oczywiście obydwu paniom Peron, a zwłaszcza p.Urszuli!!! :)

E, i tak bardzo ladnie, biorac pod uwage trudnosci podłoża :p - bez rakiet i biegowek chyba nie bylo latwo...
Gratulacje!!!

Gratulacje, zimowy dogtrekking musiał być ciekawy:)Wytrenowanie już macie, teraz tylko nauka starych map i będziecie nie do pokonania!

Należą się ogromne gratulacje! Warunki były naprawdę trudne. Śnieg po połowę łydki, lód i chłód :)
Szczególnie podziwiam Przemka i Anitę bo nieźlę się napracowali. Super!

Ja pierwszy raz brałam udział bez Maćka i okazało sie, że wcale nie znam się na mapie ;D

hehe... ja to mapę trzymałabym do góry nogami pewnie :p Przemek jest mózgiem, a ja oczami :P

no właśnie jak widać potrzebny jest ZESPÓŁ :-)

super gratulujemy :)

I tak dobrze, ze nie pofrunęłaś, ciągnięta przez dwa psy (tfu, psa i sukę :lol:). Widać byłaś grubo ubrana ;-)

Gratulacje:)

GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zapraszam 14 .04 do PORZECZA!!!!!

A NAJWIĘKSZE DLA ULI!!!!!!!!!!!!!!

Gratulacje! Świetne wyniki!!! Przejrzałam zdjęcia i wygląda na to, ze na zawodach pojawiło się sporo wilczaków. Czy wszystkie startowały?

Tutaj są wstępne, dokładniejsze wyniki: https://docs.google.com/file/d/0B1hu...ZoeEUtb28/edit
Startowało 9 lub 10 wilczaków :p

Nie byłam grubo ubrana. Po prostu chyba mi się przytyło ;) Może dlatego mnie nie porwały ;D

Wilczakow byla tym razem masa (chyba cos kolo 10) - liczniej reprezentowane byly chyba tylko husky... ;) Dla najlepszych CzW Ela ufundowala kosci (Ibona byla w siodmym niebie ;)), a dla wszystkich wilczakowcow kubki.

Z Ula ruszylysmy na fitness. Zglosilo sie 48 osob, nie wiem ile wystartowalo.
Skonczylysmy ex aequo na drugiej lokacie... :) A musze powiedziec, ze szlysmy bardzo ostroznie (aby wytrzymalo moje kolano)... ;)
Tu podziekowac musze Ibonie i Qareen, bo dziewczyny odwalily kawal dobrej roboty... Szly jakby po raz n-ty startowaly w takich zawodach... ;) Plany na przyszlosc to start w wiekszym zestawie, aby wybiegac wiecej psow... ;)

Przemek z Anita poszli ma MIDa... Poszlo im fantastycznie - gdyby nie pomylki na trasie to Anita mialaby w kiedzeni pierwsze miejsce w MID kobiet... Ale tak to juz bywa...


Kolejne starty w planach. Bede pisac, gdzie sie pojawimy... I od razu mowie, ze psow do startow mam wiecej 8), wiec jak ktos chce dolaczyc do ekipy "Wolfdoga", a brak mu czworonoga to niech daje znac.... ;)

Na razie krótka przerwa. Szkoda tylko, że większość dogtrekkingów jest taki kawałek drogi od nas.. ale jak się ociepli, to pewnie wybierzemy się na bardziej odległe imprezy.

Gratulacje! Fajna zabawa. I jaka zdrowa! :)

....

/Obserwując kolejne biegi i coraz większy w nich udział wilczaków można stwierdzić, że wilczaki i ich Opiekunowie stanowią coraz większe "zagrożenie" dla innych psów startujących w tego typu imprezach. Jeszcze chwila, a inne psy zrezygnują z udziału, bo wilczaki "wymiatają"....;-) ...kapitalnie się "odnajdują" w takich sportach. :)/

Akurat w tym sporcie pies nie ma znaczenia. Wygrywają Ci, którzy wybiorą najbaradziej optymalną trasę i pokonają ją najszybciej.
Każdy, zdrowy, pies da radę (a nawet nie musi być zdrowy, na co dowodem jest uczestniczka, którą wiedizłam już drugi raz, jej pies jeździ na wózku).

Wiem.
Cieszy coraz większy udział wilczaków i to jak pięknie sobie radzą.

Ja z Mackiem zasadzamy sie wstepnie na Złotoryję 4.05 w drodze powrotnej z Czech...
Biesiak bedzie ciągnął Maćka i wice wersal, a ja chetnie sie przypnę do jakiejs kompaktowej (czyt. lekkiej) suczki :p - ewentualnie młodego, bezkonfliktowego i nieciągnącego samczyka, o ile takie istnieją ;-)

Niestety akurat wtedy jestesmy na Kaszubach... :(

Nie ma problemu, moze kiedy indziej sie uda spotkac :p - planujemy troszke w tym roku pojezdzic ze psem - tyle tylko, ze my z Mackiem raczej bez parcia na puchary :lol: