Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wystawy (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=25)
-   -   Sędziowanie wilczaka (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=24949)

Puchatek 24-04-2013 22:06

Sędziowanie wilczaka
 
No cóż..... zbliża się ta wiekopomna chwila, gdy trzeba będzie podjąć decyzję dokąd bujnąć się na wystawę z sierściuchem. :twisted:
Ponieważ jestem już wiekowa, czasu mi brak, a oszczędność jest odpowiedzią na kryzys, pytam wprost: którzy Sędziowie znają naszą rasę i oceniają zgodnie ze wzorcem?.....
/Minęło sporo czasu, gdy wystawiałam Lailę i nie pamiętam już "kto jest kto"/

....
Mam nadzieję, że będzie mi policzone na plus, że tak zgrabnie temat "ujęłam".... :lol:;-):lol:

anula 24-04-2013 22:19

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 453596)
No cóż..... zbliża się ta wiekopomna chwila, gdy trzeba będzie podjąć decyzję dokąd bujnąć się na wystawę z sierściuchem. :twisted:
Ponieważ jestem już wiekowa, czasu mi brak, a oszczędność jest odpowiedzią na kryzys, pytam wprost: którzy Sędziowie znają naszą rasę i oceniają zgodnie ze wzorcem?.....
/Minęło sporo czasu, gdy wystawiałam Lailę i nie pamiętam już "kto jest kto"/

....
Mam nadzieję, że będzie mi policzone na plus, że tak zgrabnie temat "ujęłam".... :lol:;-):lol:

podobno Anna Kochan. Ja na nia jeszcze nie trafilam. Mam dobre odczucia co do sedziowania p. Malgorzaty Wieremiejczyk-Wierzchowskiej. Na pewno jest ich jednak wiecej - i mysle, ze rzeczywiscie lepiej stworzyc selekcje pozytywna, niz negatywna

erendil 25-04-2013 00:01

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 453597)
podobno Anna Kochan. Ja na nia jeszcze nie trafilam. Mam dobre odczucia co do sedziowania p. Malgorzaty Wieremiejczyk-Wierzchowskiej. Na pewno jest ich jednak wiecej - i mysle, ze rzeczywiscie lepiej stworzyc selekcje pozytywna, niz negatywna

Moim zdaniem tez Anna Kochan :) ona podobno jest zapraszana do Czech czy Słowacji do sędziowania a to już coś znaczy, babeczka z pewnością przeczytała wzorzec ;)

avgrunn 25-04-2013 07:50

Dodalabym jeszcze Pana Pawla Bonieckiego, a z zagramanicznych polecilabym Pana Christiana Ştefănescu, calkiem niezle sobie poradzil, kita w gorze mu nie przeszkadzala wrecz przeciwnie :)

jefta 25-04-2013 10:26

Zależy po co chcesz jechac na wystawe ;) jesli po 3 doskonale to jak najblizej sprawdzajac tylko czy sedzia daje same doskonale. Jesli po tyluly to juz gorzej bo trzeba dobrać sedziego pod wady i zalety konkretnego psa i jeszcze wybrać z mala frekwencja. A jesli chcesz dowiedzieć sie jak najwięcej o swoim psie to chyba najtaniej, najszybciej i najlepiej bedzie pojechac do jakiegoś znajacego sie hodowcy do domu i poprostu zapytac :)

Puchatek 25-04-2013 11:16

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 453597)
Mam dobre odczucia co do sedziowania p. Malgorzaty Wieremiejczyk-Wierzchowskiej.

Tę Panią sobie daruję. ;-)

....
:shock:
Quote:

Originally Posted by jefta (Bericht 453608)
po co chcesz jechac na wystawe

Przeczytaj powoli jeszcze raz mój pierwszy wpis -tam jest napisane. Ale powtórzę, ku utrwaleniu: by sędzia ocenił mnie na podstawie wzorca p.K.Hartla.
/Proszę pozostałe rady i sugestie zachowaj dla siebie -nie o tym temat -bo Ci odpowiem, że po "dokumentację fotograficzną" dla Was/

Witek 25-04-2013 12:19

To możesz mieć problem obawiam się że tacy sędziowie w naszym piknym kraju nie istnieją :(

Gia 25-04-2013 13:06

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 453610)
by sędzia ocenił mnie na podstawie wzorca p.K.Hartla. /

Obawiam się, że dostaniesz dyskwę za brak ogona :twisted:

dorotka_z 25-04-2013 14:18

nie wspominając już o braku... jąder :-O

Gaga 25-04-2013 20:46

To jest pytanie pt> wymień sędziów, którzy docenili Twojego psa:) A potem czeka Cię analiza porównawcza psów tych, którzy listę zapodali:)
Podobno nieświadomość czyni człowieka szczęśliwszym - potwierdzam, bo jeżdżąc na wystawy niespecjalnie patrzyłam na sędziów:) Nie ma ryzyka-nie ma zabawy;p

anula 25-04-2013 20:50

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 453610)
Tę Panią sobie daruję. ;-)
....
:shock:

A czym Ci podpadla, jesli mozna wiedziec? Biesiaka sedziowala w Lodzi w mlodziezy, wieeeeeki temu - byla bardzo cierpliwa i dala opis calkiem sensowny, tzn bez zadnych kwiatkow typu : "silna przestrzenna akcja" jak p. Czerniakowski, "zbyt jasne oko", "niezbyt prawidlowe umaszczenie" jak p. Tyburczyk...
(Oczywiscie trzeba brac poprawke na to, ze wilczak zmienia sie z wiekiem, na przyklad brzydnie, albo pieknieje - moj na pewno nie zbrzydl zanadto, nie wypieknial rowniez :twisted:, mozna powiedziec, ze mamy constatns)

No i trzeba brac rowniez poprawke na to, ze polecony bedzie Ci sedzia, ktory dobrze ocenil niuniusia osoby polecającej...

Bardzo cierpliwym i starannym macaczem wilczakow byla p. sedzina z Izraela, nie pamietam nazwiska (Myrna Shiboleth???)- Kielce 2011 chyba?

A Jefta ma racje, pytajac, na czym Ci zależy: jesli na dobrej, fachowej opinii, to sru na bonitacje albo przeglad mlodych do PRAWDZIWEGO znawcy rasy, albo pokazywac Mlodego w sieci i na spotkaniach - z tego, co widzialam, to warto go polansowac :rock_3.

A hodowlanke mozna zrobic niewielkim kosztem, jezdzac na pobliskie wystawy, i to np poza sezonem - latwiej i pewnie szybciej. Polskich sedziow znajacych wzorzec pewnie mozna policzyc na palcach jednej reki...
(Nota bene - ciekawam, daczego np Margo nie startuje na sedziego - to by gwarantowalo naprawde fachową ocene)

Puchatek 25-04-2013 21:12

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 453629)
A czym Ci podpadla, jesli mozna wiedziec?

Mnie niczym.
Ale moje ulubione "Wróbelki" różnie ćwierkają....;-)

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 453629)
No i trzeba brac rowniez poprawke na to, ze polecony bedzie Ci sedzia, ktory dobrze ocenil niuniusia osoby polecającej...

Liczę na mądrość polecającego i rozsądek w miłości własnej. ;-)
.....
Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 453614)
Obawiam się, że dostaniesz dyskwę za brak ogona :twisted:

Quote:

Originally Posted by dorotka_z (Bericht 453616)
nie wspominając już o braku... jąder :-O

:lol::lol::lol::lol::lol: :shiny Filutki!
Znam takich, co i bez ogona nieźle merdają.... to kwestia "nagrody", a jądra? Bez żartów. To kwestia psyche, nie anatomii ;-)
....
Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453628)
Nie ma ryzyka-nie ma zabawy;p

Znam fajniejsze zabawy niż "dokarmianie" dyletantów....

Comaronnie 27-04-2013 12:51

a czy coś wiecie o sędzinie - Małgorzata Hałas, będzie w Płocku

fraxinia 27-04-2013 12:57

Napiszę Ci w środę, po wystawie w Dobrym Mieście:)

Gaga 27-04-2013 13:53

Ja wiem, że są różne sędziowania ale trochę ostatnio rozwija się jakaś poza ringowa paranoja. Bez przesady. Mam psa, który potrafił przegrać BOBa bo konkurent miał "głębszą klatkę piersiową" - owszem, szczęka mi opadła, podobnie raz nie dostaliśmy CWC bo pies trzymał nogi pod sobą a nie w wykroku a la ON. Ale w żadnym z opisów nie mamy jakichś niestworzonych historii. Ostatnio przeczytałam, że podobno Chey miał w opisie "zbyt mało wyraźna maska" - Margo pomyliła Cheya z Camio - Chey NIGDY takiego opisu nie dostał.Bywało, że szlag mnie trafiał gdy pies z ogonem pod brzuchem stawał do porównania ale takie wypadki były, są i będą jako niewielki % całości. I nie wierze, że nagle wszyscy sędziowie dostali zaćmienia umysłu. Analizując nasze opisy widzę jedno-powtarzają się te same rzeczy. Więc chyba jednak nie sędziują nas sami dyletanci?:twisted:
Za tydzień sprawdzę na własnej skórze czy na sędziowski świat spadła jakaś zaraza czy nie...:rock_3

Puchatek 27-04-2013 14:56

Gaga, "podkradłam" fragment z tematu obok, bo akuratnie pasuje do "rozkminek" w tym temacie....

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453665)
Zgłoszenie na wystawę jest równoznaczne z zapoznaniem się i akceptacją regulaminu(...)

Noooo, niewiele możemy ale powalczyć zawsze można... ;-)
:twisted: Na przykład gdybyśmy tak "machnęli" sobie koszulki z napisem:
>Znam wzorzec mojego psa< /czy jakoś-takoś/ lub
>Znam wzorzec mojego psa i Ty go poznaj< :lol:
a pod nim strzelili obrazek instruktażowy autorstwa Autorytetu:
https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.n...23888225_n.jpg
to chyba nie było by to nieuprzejmością i szykaną względem sędziego? ;-)
Gdyby była nas spora grupa wystawiających wilczaki, to nie udało by się tej "manifestacji" nie zauważyć........ Taka "subtelność" a'la wilczak....;-)

Gaga 27-04-2013 15:20

No tak, ale każdy kij ma 2 końce i połowa takich osób mogłaby co najwyżej pochodzić dookoła ringu, bo zgodnie z ową manifestacją nie powinna poddawać psa ocenie (skoro i tak wie lepiej) :)
Zawsze, w każdej rasie są sędziowania lepsze i gorsze, oczywiście te lepsze są wtedy, gdy nasz niuniuś zostaje doceniony:P Chciałam Ci tylko przekazać, że porządny pies zawsze się jakoś obroni, a jeśli nie, to wnikliwa analiza pozwoli na zrozumienie czemu tak się stało (bo handler też może położyć sprawę).
Trochę to Twoje pytanie zabrzmiało tak, że równie dobrze mogłabyś je zastąpić innym: znacie adresy priv sędziów, bo chcę podesłać im fotę mojego psa i spytać czy dadzą mu zajebisty opis:) OK, nie jesteś odpowiedzialna za interpretację tego, co powiedziałaś, ale też trudno mieć o taką pretensję:)
Nie wiem nic o sytuacji, gdy porządny wzorcowo, dobrze wystawiony i wystawiający się pies zaliczył jakąś obniżzoną ocenę. Za to nigdy nie przeczytałam tu pytania, które często pojawia się na dogomanii, w temacie sędziów. Czy sędzia zwraca uwagę na ruch? Na zachowanie? Na przygotowanie? Na okrywę? Bo to może zdecydowanie być podpowiedzią czy do danego sędziego koniecznie chcemy jechać.

Albo masz psa, który jest wilczakiem w pełnym tego słowa znaczeniu i możesz spokojnie jechać gdzie chcesz albo jesteś świadoma jego minusów i będziesz próbowała ustrzelić takiego sędziego, który tego nie zauważy (podpucha:)). To jak to jest z tą znajomością wzorca, hę?:rock_3

avgrunn 27-04-2013 16:34

Gaga bedziecie w Lodzi na wystawie?


Gaga, porzadny pies sie nie obroni, niestety, juz nie raz sie o tym przekonalam i co mi po tym jak spytam sie czy sedzia patrzy na ruch skoro nie wie jaki ten ruch ma byc i wybiera psa przekatowanego z ruchem owczarka, co z tego ze patrzy na szate skoro wybiera wilczaka bez wlosa, co z tego ze patrzy ma zachowanie skoro zwyciezca rasy przejawia brak jakiegokolwiek charakteru i kontaku z otoczeniam

Puchatek 27-04-2013 17:04

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453671)
połowa takich osób mogłaby co najwyżej pochodzić dookoła ringu, bo zgodnie z ową manifestacją nie powinna poddawać psa ocenie (skoro i tak wie lepiej) :)

Taka manifestacja mogłaby dać sędziom do zrozumienia, że często nasze psy oceniają przez pryzmat owczarków niemieckich, a tak być nie powinno. :)
Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453671)
w każdej rasie są sędziowania lepsze i gorsze, oczywiście te lepsze są wtedy, gdy nasz niuniuś zostaje doceniony:P

;-) Popełniasz gruby błąd stawiając mnie w szeregu tak podchodzących do sprawy. Ja wracam do "korzeni" istnienia wystawy. Do czasów, gdy wystawa nie była tylko konkursem piękności, gdy nagrody były dawane za jakość psa a nie za znajomości czy brak konkurencji w ringu. 8)
Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453671)
Trochę to Twoje pytanie zabrzmiało tak, że równie dobrze mogłabyś je zastąpić innym: znacie adresy priv sędziów, bo chcę podesłać im fotę mojego psa i spytać czy dadzą mu zajebisty opis:) OK, nie jesteś odpowiedzialna za interpretację tego, co powiedziałaś, ale też trudno mieć o taką pretensję:)

Podobno każdy ocenia wedle siebie lub uogólnia na podstawie niskich wzorców które ma wokół siebie.... Gdybym do tego tak podeszła, to zaczęłabym oficjalnie temat? Posłałabym kilka "priv-ów" i temat zamknięty. :twisted: Czy Tobie też tak trudno zrozumieć, że dla niektórych osób krytyka z ust fachowca nie jest ujmą i sami do tych fachowców chcą iść? /"Z ojcowskiej ręki nie boli" ;-) /
Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453671)
Czy sędzia zwraca uwagę na ruch? Na zachowanie? Na przygotowanie? Na okrywę? Bo to może zdecydowanie być podpowiedzią czy do danego sędziego koniecznie chcemy jechać

Wchodzisz w szczegóły. Ja zapytałam ogólnikiem -wzorzec "mówi" przecież o szczegółach... 8)

Czy naprawdę tak trudno wymienić sędziów, którzy oceniają wilczaki jak wilczaki a nie jak owczarki niemiecki lub inne psowate? 8) Czy naprawdę pytanie o dobrego /znowu mam dużymi literami napisać w jakim znaczeniu czy "skrót myślowy" nieskomplikowany?/ sędziego musi oznaczać "drugie dno", jakieś układy lub chęć dopieszczania miłości własnej?

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453666)
Za tydzień sprawdzę na własnej skórze czy na sędziowski świat spadła jakaś zaraza czy nie...

Mam nadzieję, że traficie na bardzo skrupulatnego i perfekcyjnie znającego wzorzec sędziego, który według niego będzie oceniał -każda "perła" mile widziana. :rock_3

Gaga 27-04-2013 17:58

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 453674)
Taka manifestacja mogłaby dać sędziom do zrozumienia, że często nasze psy oceniają przez pryzmat owczarków niemieckich, a tak być nie powinno. :)

Szczerze? Niedobrze mi jak czytam o owczarkach w tym kontekście. Każdy pies z "be" hodowli to owczarek. I o ile faktycznie czasami wyłuskiwane są ONkowate cechy, o tyle wkładanie wszystkich psów po drugiej stronie barykady do tego worka, jest powoli niestrawne. Ale to tak na marginesie.

Quote:

;-) Popełniasz gruby błąd stawiając mnie w szeregu tak podchodzących do sprawy. Ja wracam do "korzeni" istnienia wystawy. Do czasów, gdy wystawa nie była tylko konkursem piękności, gdy nagrody były dawane za jakość psa a nie za znajomości czy brak konkurencji w ringu. 8)
To dlaczego się żachnęłaś na odpowiedź Jefty? Wystawy dają nam hodowlankę a przy okazji są konkursem piękności (jakkolwiek to brzmi). Oba aspekty są właśnie "u korzeni". Jeśli chcesz zrobić psu papiery-jeździsz na ślepo-bo i tak owe 3 doskonałe dostanie. Jeśli chcesz poszaleć po BISach i masz psa, który daje na to szansę - też po prostu jeździsz. A jeśli boisz się, że Twój pies ma nikłe szanse na cokolwiek- wybierasz sędziów. Jak powiedziałam, i tu od razu odpowiedź dla avgrunn - porządny, dobry pies obroni się zawsze (podobno mam psa z mega wadą, za która powinnam go uśpić (cytat z pewnej 'hodofczyni') a jakoś nigdy poniżej doskonałej nie zaliczył, jakoś długie lata był jednym z niespełna 10 Interów w kraju). Bo nawet jak trafisz na "układ" (a takie są) to zaliczysz jedną, dwie wtopy i tyle.

Quote:

Podobno każdy ocenia wedle siebie lub uogólnia na podstawie niskich wzorców które ma wokół siebie.... Gdybym do tego tak podeszła, to zaczęłabym oficjalnie temat? Posłałabym kilka "priv-ów" i temat zamknięty. :twisted: Czy Tobie też tak trudno zrozumieć, że dla niektórych osób krytyka z ust fachowca nie jest ujmą i sami do tych fachowców chcą iść? /"Z ojcowskiej ręki nie boli" ;-) /
Napisałam tylko o możliwej interpretacji, czy oceniam wg siebie czy nie - bez znaczenia. Trochę bezsensowne Twoje pytanie o moje zrozumienie, mam kilka wpisów na temat jakości sierści i NIGDY słowa nie powiedziałam na sędziego, który to wypunktował. Więc troszkę...kulą w płot.:twisted:

Quote:

Wchodzisz w szczegóły. Ja zapytałam ogólnikiem -wzorzec "mówi" przecież o szczegółach... 8)
I tu jest clou! Postawisz obok siebei dwa psy i zawsze czym się będa różniły. A który wygra-zależy od szczegółów właśnie. To potrafią być naprawdę niuanse. Podam Ci przykład: jesteśmy na finałach - reszta "wilczakowej imprezy" siedzi na trybunach więc Chey napięty, wyprężony, z błyskiem w oku i uszami na baczność wypatruje tej reszty. Idziemy do finałowej trójki, ostatnia przebieżka - w stronę trybun, sędzia wpatrzony, zachwycony i nakazuje w tył nazad...i dupa, pies przestaje biec, ogląda się (przecież odbiega od stada) a całe wrażenie diabli wzięli...zaliczyliśmy podium na ostatnim pudle:) Handler nie potrafił utrzymać wrażenia, pies miał w głowie co innnego i zwycięstwo poszło się opalać:) Finalne oceny sędziego to zawsze są szczegóły.

Quote:

chęć dopieszczania miłości własnej?
A nie o to chodzi? Przecież owa właśnie kwitnie bujnym kwieciem gdy nasz Pimpek wygrywa:)


Quote:

Mam nadzieję, że traficie na bardzo skrupulatnego i perfekcyjnie znającego wzorzec sędziego, który według niego będzie oceniał -każda "perła" mile widziana. :rock_3
Sędzia jak sędzia, co wpisze to jego. Jedziemy w klasę weteranów, bez napinki i jednego zęba więc wszystko może się zdarzyć:) Chytrość planu jest taka, że jak zaliczymy za tę "śmierci godną" wadę obniżoną ocenę, to mi nie będzie żal, bo płacimy za zgłoszenie 1,23 PLN:)

Gaga 27-04-2013 18:05

Quote:

Originally Posted by avgrunn (Bericht 453673)
Gaga bedziecie w Lodzi na wystawie?


Gaga, porzadny pies sie nie obroni, niestety, juz nie raz sie o tym przekonalam i co mi po tym jak spytam sie czy sedzia patrzy na ruch skoro nie wie jaki ten ruch ma byc i wybiera psa przekatowanego z ruchem owczarka, co z tego ze patrzy na szate skoro wybiera wilczaka bez wlosa, co z tego ze patrzy ma zachowanie skoro zwyciezca rasy przejawia brak jakiegokolwiek charakteru i kontaku z otoczeniam

Z tymi pytaniami chodziło mi o to, że faktycznie są sędziowie, którzy słyną ze swoich upodobań. Raz dostałam uwagę, że rozbrykany nieco na ringu Chey, jest nie dość porządnie wystawiamy. Bo to właśnie głównie oceniał sędzia. Są słynni "dentyści", są sędziowie, którzy za warkniecie wykopują z ringu...znając swój styl wystawiania, swojego psa, można faktycznie się tym kierować. Ale tego typu wskazówki zauważyłam w innych rasach, u wilczaków nigdy:)

p.s. tak, Łódź:)

Grin 27-04-2013 19:23

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453666)
Ja wiem, że są różne sędziowania ale trochę ostatnio rozwija się jakaś poza ringowa paranoja. Bez przesady. Mam psa, który potrafił przegrać BOBa bo konkurent miał "głębszą klatkę piersiową" - owszem, szczęka mi opadła, podobnie raz nie dostaliśmy CWC bo pies trzymał nogi pod sobą a nie w wykroku a la ON. Ale w żadnym z opisów nie mamy jakichś niestworzonych historii.

Widocznie nigdy nie sędziował Was pan Redlicki. :twisted:
A tak na serio. Ja sprawę widzę tak; w czasach gdy Wy "szaleliście" na wystawach (fakt, nie było to znowu aż tak dawno - raptem parę lat temu, ale w przypadku wilczaków te parę lat to całkiem sporo) można było jeszcze wg mnie przymknąć oko na pewne sprawy, bo wilczaki cały czas były jeszcze w pewnym sensie "nowością", albo przynajmniej od biedy tak uznać. Należałoby się spodziewać, że przez ten czas sędziowie zdążyli już "okrzepnąć" i się dokształcić, a tu tymczasem zdziwko, bo wygląda na to, że jest wręcz gorzej niż to było kiedyś i to jest dopiero dziwne i zastanawiające.

Co do pytań, mnie to akurat nie dziwi; podstawą jest (powinna być) znajomość wzorca, a to czy sędzia zwraca bardziej uwagę na zęby czy na sposób wystawiania, to już są "niuanse", które są, owszem, ważne, ale na drugim miejscu po wzorcu.

Gaga 27-04-2013 19:45

Ano nie, ale jego żona i owszem i było zabawnie:) A sędziowali nie tylko sędziowie polscy, których było mniej. Wiele razy stawaliśmy u sędziów zagranicznych, którzy wilczaki sędziowali niejednokrotnie i niekoniecznie u nas więc "przymykanie oka" raczej średnio wchodziło w grę.
Ja się nie dziwię pytaniom i nie krytykuję ich stawiania. Odpowiadam na nie, niekoniecznie wprost. W ramach rozmowy, przedstawiam swój punkt widzenia. Trochę się tylko jeżę na zawołania stawiania kos na sztorc przeciw wszystkim "owczarkom" (czytaj: psom, które wygrały z moim):)

Poza wszystkim są psy, które zawsze będą w czołówkach na wystawach i takie, które na pudle nie stają, za to są "interesującym materiałem hodowlanym" i wiele razy było pisane, że jedno niekoniecznie musi iść w parze z drugim (a z polskiego podwórka takich przykładów mamy sporo). Od bycia w którejkolwiek grupie, żaden pies nie pięknieje ani nie brzydnie (zależnie od opcji). Więc wracając do pierwszego pytania Burej i odpowiedzi Jefty-nie bez znaczenia jest fakt, w jakim celu Bura chce rozpocząć przygodę wystawową:)

Puchatek 27-04-2013 20:02

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453675)
Niedobrze mi jak czytam (...) niestrawne. Ale to tak na marginesie.

Współczuję. Na marginesie i poza nim.
Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453675)
To dlaczego się żachnęłaś na odpowiedź Jefty?

Kulą w płot. Z Jeftą się nie lubimy i cokolwiek do mnie powie będzie "be".
Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453675)
Postawisz obok siebei dwa psy i zawsze czym się będa różniły. A który wygra-zależy od szczegółów właśnie.

Wzorzec, to bodajże spis szczegółów.... A czy jest możliwe, że gdy są dwa psy wzorcowe, to wygrywa ten który... bardziej podoba się sędziemu? 8)
Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453675)
A jeśli boisz się, że Twój pies ma nikłe szanse na cokolwiek- wybierasz sędziów.

Zapewne niektórzy tak robią. To możliwe. Szkoda, że tylko taką opcję rozpatrujesz.
Mnie nic kwieciem nie rosło gdy suki wygrywały i nic nie więdło, gdy nie wygrywały. Wpadałam i wypadałam, ale patrzyłam na opis. Ktoś mi nawet powiedział, że któraś z moich lasek ma jakiegoś championa, czego nie przyuważyłam -ale ten fakt niczego w moim życiu nie zmienił.
......
Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453681)
Więc wracając do pierwszego pytania Burej i odpowiedzi Jefty-nie bez znaczenia jest fakt, w jakim celu Bura chce rozpocząć przygodę wystawową:)

Chcę spotkać sędziów oceniających według wzorca. :)
Bez względu na opis /notę/, jaki /jaką/ pies dostanie -sarkania nie będzie /ale "piania" też nie/. Nie ma "drugiego dna".

Gaga 27-04-2013 20:29

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 453682)
Kulą w płot. Z Jeftą się nie lubimy i cokolwiek do mnie powie będzie "be".

To wiele wyjaśnia, nie śledziłam Waszych wzajemnych relacji, to pewnie dlatego pobłądziłam:) (choć nie wiem co ma lubienie do wymiany poglądów ale OK, uznaję, że tak jest)

Quote:

Wzorzec, to bodajże spis szczegółów.... A czy jest możliwe, że gdy są dwa psy wzorcowe, to wygrywa ten który... bardziej podoba się sędziemu? 8)
No właśnie tak!:) Lata temu czytałam o najważniejszych wystawach ONków w Niemczech, pamiętam zdanie, że czasem o zwycięstwie decydują niuanse typu: inne ustawienie ucha bo zawiał wiatr.
Albo inaczej: niedawno przewinął się wątek o top psach (na osobistych listach) i tam było o tym, na co najbardziej zwraca się uwagę. Ja np. mam fisia na punkcie prostych grzbietów, ktoś inny na punkcie maleńkich uszu lub krótkich ogonów...i taki sędzia też ma prawo wydać werdykt wg takiego właśnie upodobania do konkretnej (wzorcowej!) cechy. Bo ta jest dla niego ważniejsza niż inna.

Quote:

Zapewne niektórzy tak robią. To możliwe. Szkoda, że tylko taką opcję rozpatrujesz.
Oświeć mnie i zapodaj inną :)
Oczywiście wykluczamy chęć zdobycia czegokolwiek, bo to Cię w ogóle nie interesuje (a nie napawa obrzydzeniem?) :)

Puchatek 27-04-2013 20:46

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453683)
choć nie wiem co ma lubienie do wymiany poglądów ale OK, uznaję, że tak jest

Dziękuję.
Pozostawię Cię w niewiedzy.
Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453683)
Oświeć mnie i zapodaj inną :) Oczywiście wykluczamy chęć zdobycia czegokolwiek, bo to Cię w ogóle nie interesuje (a nie napawa obrzydzeniem?) :)

Ja, mały żuczek, miałabym Cię oświecać??? :shock:
Daj spokój!...Nie ośmieliłabym się! 8)
/Ja tylko ośmielam się patrzeć na sprawę inaczej...
Sprawiedliwa ocena nie wyklucza laurów, z których można się cieszyć. Sprawiedliwa ocena nie wyklucza przytaknięcia, że pies ma wzorcowe "uchyłki". ;-) Uczciwe "wyroki" się przyjmuje./

Gaga 27-04-2013 20:54

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 453684)
/Ja tylko ośmielam się patrzeć na sprawę inaczej...
Sprawiedliwa ocena nie wyklucza laurów, z których można się cieszyć. Sprawiedliwa ocena nie wyklucza przytaknięcia, że pies ma wzorcowe "uchyłki". ;-) Uczciwe "wyroki" się przyjmuje./

Tu się akurat zgadzamy (o czym było wyżej):) I Twoje ostatnie zdanie (IMHO) byłoby bardziej stosowne, niż "znam wzorzec", na koszulkach.

avgrunn 27-04-2013 21:07

Gaga, problem w tym ze sedziowie nie zwracaja uwagi na odpowiednie rzeczy, na te ktore powinni zwracac uwage w przypadku wilczakow, rozumiem gdy jakis sedzia lubi np. wieksze psy (pod warunkiem ze sa proporcjonalne, a nie ciezkie) rozumiem gdy lubi np ciemniejsze umaszczenie, ale tylko wtedy gdy dany wilczak ma cechy wilczaka a nie dlugi format, jest przekatowany,a na pycholu nie ma typowego wyrazu. O to sie rozchodzi ze sporo sedziow nie czyta wzorca, ze nie wybieraja zwyciezcow na podstawie dobrych cech wilczakow tylko tych nieporzadanych, a dobre psy spadaja na ostatnie lokaty.

Gaga 27-04-2013 21:12

Czyli podsumowując: wszystko, co wygrywa jest ciężkie, długie, nieproporcjonalne, przekątowane i ogólnie koło wilczaka nie leżało? Super!
Normalnie strach wygrywać i chyba tylko mogę się cieszyć, że nam już to nie grozi:) (co za ulga!) :D

avgrunn 27-04-2013 21:31

Czy ja napisalam ze wszyscy sedziowie tak wybieraja? Nie. Ale sporo z tych na ktorych sie natknelam, po prostu nie rozumiem pewnych wyborow, ktorych bylam swiadkiem, nie rozumiem czemu na pierwszej lokacie wybiera sie psa, ktory ma najdalej do wzorca, ktory nawet najlepiej sie nie prezentuje z calej stawki.


Edit: ja wciaz mowie o tych wystawach na ktorych ja bylam, czyli widzialam jak psy wygladaja i jak sie zachowuja

Edit2: do zobaczenia w Lodzi :)

Puchatek 27-04-2013 21:47

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453685)
Twoje ostatnie zdanie (IMHO) byłoby bardziej stosowne, niż "znam wzorzec", na koszulkach.

Jestem elastyczna i wystarczyła by mi koszulka bez napisu. Tylko rycinka z podpisem p.Hartla.
Koszulka /która nigdy zresztą nie powstanie/ mogła by być "sugestią" dla sędziów nonszalanckich i oceniających "koło" wzorca.
""Uczciwe "wyroki" się przyjmuje."" -to zdanie jest stosowne względem sędziów sprawiedliwych i uczciwie wykonujących swoją pracę. Ale tylko względem nich.
....
Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453687)
Czyli podsumowując: wszystko, co wygrywa jest ciężkie, długie, nieproporcjonalne, przekątowane i ogólnie koło wilczaka nie leżało?

Bardzo ładne "pojechałaś". :lol::lol::lol:
Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453687)
Normalnie strach wygrywać i chyba tylko mogę się cieszyć, że nam już to nie grozi:) (co za ulga!) :lol:

Miszczu! :lol:;-):lol: Szczególnie ta "ulga"... 8)

Gaga 27-04-2013 22:04

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 453692)
Jestem elastyczna i wystarczyła by mi koszulka bez napisu. Tylko rycinka z podpisem p.Hartla.

A już leciałam zaoferować Ci jakieś letnie odzienie, no ale z rycinką to już za trudna sprawa:D


Quote:

Bardzo ładne "pojechałaś". :lol::lol::lol:

Miszczu! :lol:;-):lol: Szczególnie ta "ulga"... 8)
Jakoś trza było, żeby się nie zrobiło zbyt dosłownie:)

Quote:

Originally Posted by avgrunn
Edit2: do zobaczenia w Lodzi :)

Do miłego:)

dorotka_z 27-04-2013 22:44

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 453682)

Wzorzec, to bodajże spis szczegółów.... A czy jest możliwe, że gdy są dwa psy wzorcowe, to wygrywa ten który... bardziej podoba się sędziemu? 8)

Czy to pytanie retoryczne? Chyba się gubię, bo oczywistym wydaje się fakt, ze na wystawie wygrywa ten pies, który bardziej podoba się sędziemu ;-) Wygrać może tylko jeden, więc wybierać trzeba :)

Zresztą, trochę dziwię się temu tematowi. Każdy ma inny gust a o gustach się ponoć nie dyskutuje? Przecież to, czy dany pies wygrywa czy nie nijak nie wpływa na jego wartość hodowlaną. W hodowli liczy się co innego niż na wystawie. Pies jaki jest każdy widzi a większym znawcą będzie hodowca danej rasy niż sędzia, więc jeżeli kogoś interesuje co na temat jego psa sądzą inni, znający się na rzeczy, powinien się po prostu kilku osób zapytać i sam porównać sobie do wzorca. Wg mnie sędzia nie oceni wartości hodowlanej mojego psa, bo nie o to w wystawach chodzi a poza tym w hodowli używamy dwóch psów i jeden powinien rekompensować wady drugiego (bądź wzmacniać zalety, jak kto woli) a tego sędzia na wystawie przecież nie oceni.

avgrunn 27-04-2013 22:56

Dorota, mnie sie zawsze wydawalo, ze sedzia ma przede wszystkim oceniac zgodnosc ze wzorcem, potem przychodza preferencje. Zreszta preferencje wygladowe to jedno, ale czasem mam wrazenie ze za wygranymi kryje sie cos innego.

dorotka_z 27-04-2013 23:07

Asia, w teorii tak, ale teoria a praktyka... Na wystawie wygra pies, który się bardziej spodoba sędziemu.

Dlatego, jeżeli Bura oczekuje wartościowej opinii na temat swojego psa to uważam, że nie powinna jej szukać na wystawie. Zresztą dobrze to ujęła Jefta w jednym z pierwszych postów w wątku.

avgrunn 27-04-2013 23:22

niby tak, ale ja troche porownuje z jamnikami, tam prawie zawsze tlumaczono mi werdykt sedziowski, w Gdansku wytlumaczyla mi sedzina ze Lolek nie dostanie CWC bo za gruby (prawda) w Inowroclawiu sedzina powiedziala ze mimo ze drugi piesek ladniej sie wystawil to Lolek wygral porownanie bo ma ladniejsza glowe, szate i cos tam lepszego w budowie (CWC tez nie dostal :P) Nie zawsze wygrywamy, nie zawsze dostajemy CWC ale mam wrazenie ze tam jest jednak sprawiedliwiej, a przynajmniej punk po punkcie tlumacza co i jak. U wilczakow nie, a jak juz to sa to jakies absurdy (typu bo za chudy) chyba tylko Pan Petr Rehanek pofatygowal sie by dokladnie wytlumaczyc czemu wybiera danego psa na zwyciezce :)

Puchatek 27-04-2013 23:27

Quote:

Originally Posted by dorotka_z (Bericht 453694)
Czy to pytanie retoryczne?

Tak.
Quote:

Originally Posted by dorotka_z (Bericht 453694)
Każdy ma inny gust a o gustach się ponoć nie dyskutuje?

dorotka_z -w moim przypadku "zero zdziwień" ;-)
Nie założyłam tematu, by prosić Was o przedstawienie Waszych gustów "sędziowskich" lecz o suche fakty. Człowiekowi się wydaje /zwłaszcza staremu człowiekowi/ że może liczyć na obiektywizm: "tak sędzia był skrupulatny i wyłapał ten czy tamten "problem", to czy tamto odbieganie od wzorca. Widać, że dobrze się przygotował w temacie wilczaków. Opis jest szeroki -widać fachowca".... Czy to tak wiele? :?
Chcę mieć ocenę mojego psa ludzi, którzy dają "glejty" szanowane przez świat kynologiczny. Rzetelne, zgodne z prawdą i będące dokumentami. Na "oj" mi bonitacja, skoro nie ma tej rangi? A jeszcze przy obecnych przepychankach w rasie, to mogę ją potraktować jako "ocenę poglądową" /którą zresztą byle chłyst będzie podważał/. Na opinię hodowcy /"mojego" czy "obcego"?/ też nie mogę "liczyć" -będzie podważana przez konkurencję /a "kółeczka wzajemnej adoracji" mnie nie kręcą.
Płacę pieniądze za sam fakt bycia w Związku, płacę pieniądze za wystawę /+droga i inne dupersznyty/ -chcę fachmana. Czy to jest nie do przyjęcia?
....
Jeździłam z psami na wystawy -wiem jak jest, ale wtedy może było więcej "entuzjazmu"... Teraz mam coraz mniej cierpliwości i nie lubię rozczarowań -nie mam już na to czasu. Jadę, ring-ocena-glejt, jadę. "Krótka piłka". ;-)

Grin 28-04-2013 09:29

Quote:

Originally Posted by dorotka_z (Bericht 453696)
Dlatego, jeżeli Bura oczekuje wartościowej opinii na temat swojego psa to uważam, że nie powinna jej szukać na wystawie. Zresztą dobrze to ujęła Jefta w jednym z pierwszych postów w wątku.

Mnie się wydaje, że każdy kto jakiś czas "siedzi" w wilczakach, przeczytał wzorzec i stać go na obiektywizm, może całkiem spokojnie "sam sobie" ocenić swojego psa, raczej nie po to (wg mnie) jeździ się na wystawy. Ale jeżeli już się jedzie i jest taki wybór, też wolałabym, abym na ringu miała do czynienie z człowiekiem, który to co robi (a tym samym i mnie) traktuje poważnie, a nie odstawia jakąś farsę.
Quote:

Originally Posted by dorotka_z (Bericht 453696)
Asia, w teorii tak, ale teoria a praktyka... Na wystawie wygra pies, który się bardziej spodoba sędziemu.

No właśnie chodzi o to, żeby, jeśli jest tak możliwość, wybierać sędziów, którzy swoje preferencje ograniczają do ram wyznaczonych przez wzorzec, bo (mam nadzieję) tacy też jeszcze są.

Poza tym niestety w Polsce nie da się do końca oddzielić hodowania od wystaw z oczywistej przyczyny i chcąc nie chcąc, sędzia wystawiając psu ocenę określa także (w pewnym sensie) jego wartość hodowlaną. Już nawet nie mówię o tym, ile jest hodowców i właścicieli (niekoniecznie wilczaków), dla których liczba tytułów jest podstawowym walorem psa... A przynajmniej tak wynika z tego co mówią, czy piszą.

avgrunn 28-04-2013 10:03

Grin, znow czytasz mi w myslach :D

netah 29-04-2013 04:34

Quote:

Originally Posted by avgrunn (Bericht 453689)
Edit2: do zobaczenia w Lodzi :)

Oj, chyba będzie spora konkurencja :-)
Się wybieramy, a i owszem, my także.

avgrunn 29-04-2013 09:16

Quote:

Originally Posted by netah (Bericht 453738)
Oj, chyba będzie spora konkurencja :-)
Się wybieramy, a i owszem, my także.

Zalezy jak sie na to patrzy ;) my jedziemy na ploty i zobaczyc dzieciaki, a wystawa przy okazji, ja mam tylko nadzieje ze Urcio nie zje konkurentow ;)

fraxinia 01-05-2013 15:27

Quote:

Originally Posted by Comaronnie (Bericht 453663)
a czy coś wiecie o sędzinie - Małgorzata Hałas, będzie w Płocku

Odniosłam wrażenie, że boi się wilczaków:twisted: albo może po prostu się spieszyła:roll: W każdym razie pierwszy raz spotkałam się tym, że sędzia nie dotyka psów, nie sprawdza samcom jajek, a na zęby jedynie rzuca okiem. Podczas porównania wystarczyło przebiec pół kółka. Ale to i tak dużo, bo widziałam, że u borderów podczas porównania psy tylko podchodziły do stolika. Bardzo pozytywnym zaskoczeniem było to, że Ulvar został poproszony o zaprezentowanie inochodu. Kolor oka został opisany jako doskonały, z czym się z przyjemnością zgodzę, bo Ulvar ma bardzo jasne, żółte oko:) Wysoko noszony ogon, również jest u tej Pani w cenie:) Niestety nie zgadzam się z opisem klatki piersiowej. W opisie mamy, że klatka jest doskonała, odpowiednio głęboka (piszę z pamięci), co nie jest zgodne z prawdą, bo Ulv ma klatkę za głęboką. Z resztą moim zdaniem ocena klatki piersiowej włochatego psa, bez macania, jest zupełnie bez sensu:roll:
Jestem bardzo ciekawa jak ta Pani oceniałaby w większych stawkach, bo moim zdaniem ma pojęcie o rasie, ale za pośpiech i dystans do psów duży minus;)

Do moda/admina: czy mogę prosić o dodanie Pani Małgorzaty Hałas do listy sędziów, bo chciałabym dodać wyniki wystawy.

Comaronnie 01-05-2013 20:46

dziękuję z informacje. w Płocku sama się przekonam czy to pośpiech czy norma. moja Anarchia ma dopiero 7 miesięcy to może nie będzie się jej bała i będzie ją dotykać

fraxinia 01-05-2013 21:42

Miejmy nadzieję, że mała słodka Anarchia rozczuli sędzinę:) Może dzięki niej ta Pani przekona się, że wilczaki nie są takie straszne;)

Comaronnie 01-05-2013 22:44

Miejmy nadzieję.

netah 02-05-2013 05:53

Quote:

Originally Posted by fraxinia (Bericht 453816)
Miejmy nadzieję, że mała słodka Anarchia rozczuli sędzinę:) Może dzięki niej ta Pani przekona się, że wilczaki nie są takie straszne;)

Trzymajmy kciuki, bo w tej kwestii na samce nie mamy co liczyć :-))
One wręcz starają się by w ringu zrobić odwrotne wrażenie.

Piter 02-05-2013 07:44

i mam w "poważaniu" to sędziowanie .
bez urazy i przepraszam jak kogoś uraziłem .
a tak naprawdę nie pociąga mnie ten "spęd" i wolę wskoczyć do kajaka lub na rower ;-) lub do kina lub na ryby albo na motor :drinka:beerchug2

fraxinia 02-05-2013 09:31

Quote:

Originally Posted by Piter (Bericht 453819)
i mam w "poważaniu" to sędziowanie .
bez urazy i przepraszam jak kogoś uraziłem .
a tak naprawdę nie pociąga mnie ten "spęd" i wolę wskoczyć do kajaka lub na rower ;-) lub do kina lub na ryby albo na motor :drinka:beerchug2

Mnie nie uraziłeś; ja lubię wystawy, ale wcale nie uważam, że inni też powinni je lubić.

Ty zwyczajnie spamujesz temat;) Ale to niestety na tym forum norma, że w temacie wystaw wypowiadają się głównie ludzie, którzy na nie nie jeżdżą.

Piter 02-05-2013 09:34

Quote:

Originally Posted by fraxinia (Bericht 453823)
Mnie nie uraziłeś; ja lubię wystawy, ale wcale nie uważam, że inni też powinni je lubić.

Ty zwyczajnie spamujesz temat;) Ale to niestety na tym forum norma, że w temacie wystaw wypowiadają się głównie ludzie, którzy na nie nie jeżdżą.

no to mi dowaliłaś :lol: . wypowiedziałem tylko swoje zdanie na ten temat jeden jedyny raz . a tu ....... teraz mam doła stres i obciążenie psychiczne aby nie zabierać zdania i nie wyrażać swojej opini ;-)

avgrunn 05-05-2013 07:42

Bura, wczesniej wspomnialam ze Pan Rehanek jako jeden z nielicznych dal konkretne wytlumaczenie co do tego czemu dany pies wygrywa. Cofam co powiedzialam, chyba w ciagu tych dwoch lat od kiedy ostatnio bylismy cos sie zmienilo,bo wczoraj uslyszalam najwiecej absurdow o wilczaku jakie mozna bylo stworzyc :evil:

Grin 05-05-2013 09:18

Quote:

Originally Posted by avgrunn (Bericht 453884)
chyba w ciagu tych dwoch lat od kiedy ostatnio bylismy cos sie zmienilo

:D Można nawet snuć domysły co. ;) :D

Witek 05-05-2013 11:29

Powtórzę nie ma rzetelnych i znających rasę czyt. wzorzec sędziów, może się cosik zmieni jak któryś z wilczakowców zostanie sędzią ale i tu widzę obawy że taki sędzia będzie sędziował pod swój "typ" wilczaka. Nie ukrywam iż przestałem jeździć na wystawy przez sędziów bo jak się słyszy i widzi ich wybory to nóż się w kieszeni otwiera a że na stare lata nerwowy się robię i mało tolerancyjny bał bym się że w najlepszym wypadku naubliżał bym takiemu delikwentowi.

avgrunn 05-05-2013 16:03

No wiesz moze i czytaja wzorzec ale na wlasny sposob :twisted: mnie wczoraj sedzia powiedzial ze Uro ma wg wzorca za krotkie uszy :rock_3

anula 05-05-2013 17:17

Quote:

Originally Posted by avgrunn (Bericht 453901)
No wiesz moze i czytaja wzorzec ale na wlasny sposob :twisted: mnie wczoraj sedzia powiedzial ze Uro ma wg wzorca za krotkie uszy :rock_3

Uro nie ma moze szczescia w grze, za to ma szczescie w miłości. Poza tym (cyt.): "To wie się, co się ma" ;)
Zajebisty jest na fotach, i tyle. Chrzanić sędziów. Jedź na wystawe np do Grecji, bedziesz miała początek Intera - tam mała konkurencja :)
Jesli potrzebne wam tytuly oczywiscie.
A i wakacje ładne przy okazji.

avgrunn 05-05-2013 19:22

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 453902)
Uro nie ma moze szczescia w grze, za to ma szczescie w miłości. Poza tym (cyt.): "To wie się, co się ma" ;)
Zajebisty jest na fotach, i tyle. Chrzanić sędziów. Jedź na wystawe np do Grecji, bedziesz miała początek Intera - tam mała konkurencja :)
Jesli potrzebne wam tytuly oczywiscie.
A i wakacje ładne przy okazji.

Dzieki za mile slowa o Urciu :) Calkiem niezly pomysl z tymi wakacjami, choc poki co wakacje planujemy bardziej pracowicie niz wystawowo czyli obozy szkoleniowe :)

Puchatek 06-05-2013 10:05

Quote:

Originally Posted by Witek (Bericht 453892)
Powtórzę nie ma rzetelnych i znających rasę czyt. wzorzec sędziów, może się cosik zmieni jak któryś z wilczakowców zostanie sędzią ale i tu widzę obawy że taki sędzia będzie sędziował pod swój "typ" wilczaka. Nie ukrywam iż przestałem jeździć na wystawy przez sędziów bo jak się słyszy i widzi ich wybory to nóż się w kieszeni otwiera a że na stare lata nerwowy się robię i mało tolerancyjny bał bym się że w najlepszym wypadku naubliżał bym takiemu delikwentowi.

I o to chodzi, i o to chodzi..... Mojście Wy. ;-) /mnie też "opadło" i jest problem z tym "nożem" :twisted: /
I nie mówię tylko o ocenianiu naszego psa! Człowiek już nie jełop i porównanie ma... stoją dwa psy, a sędzia wybiera byleco. Żal Ludzi, którzy z entuzjazmem /jeszcze/ wydają pieniądze i jadą na wystawę. Podoba mi się ten entuzjazm /to, że ja go w sobie nie mam nie znaczy, że go nie rozumiem i że mi się nie podoba :) / i ta radość.... żal Was-zapaleńców/pasjonatów....

netah 06-05-2013 10:05

Quote:

Originally Posted by avgrunn (Bericht 453884)
Bura, wczesniej wspomnialam ze Pan Rehanek jako jeden z nielicznych dal konkretne wytlumaczenie co do tego czemu dany pies wygrywa. Cofam co powiedzialam, chyba w ciagu tych dwoch lat od kiedy ostatnio bylismy cos sie zmienilo,bo wczoraj uslyszalam najwiecej absurdow o wilczaku jakie mozna bylo stworzyc :evil:

Ogólnie z tego co zauważyłem był to sędzia, który faktycznie sporo tłumaczy, co, jak i dlaczego. Faktycznie wilczaki, które mnie się najbardziej podobały lądowały na II / III lokatach.

Z tego wniosek, że sędzia też człowiek, i też może mieć gorszy dzień (biomet niekorzystny, kac lub złość na aktualną sytuację polityczną czy fałszowaną żywność), więc Burasku nikt ci nie da żadnej gwarancji, że u takiego to a takiego sędziego doznasz kompleksowej i rzetelnej oceny.

A może lekarstwem jest jeździć tylko do Czech i Słowacji?

netah 06-05-2013 10:11

Quote:

Originally Posted by avgrunn (Bericht 453901)
No wiesz moze i czytaja wzorzec ale na wlasny sposob :twisted: mnie wczoraj sedzia powiedzial ze Uro ma wg wzorca za krotkie uszy :rock_3

A czy krótkouchy Uro jeszcze w zimowej szacie? Wyglądał dość puchato.

Puchatek 06-05-2013 10:15

Quote:

Originally Posted by netah (Bericht 453926)
A może lekarstwem jest jeździć tylko do Czech i Słowacji?

Mnie powalił kiedyś sędzia, który po sędziowaniu przyznał się do złej oceny, bo...... całą noc jechał pociągiem.... :lol::lol::lol:
Wiesz co, Netah? To ja zamiast tych Czech, Słowacji, Grecji-srecji, po prostu uznam, że mam psa wzorcowego /ale będę surowa i "uchyłki" wyłapię :twisted: /, poczekam na kolejne spotkanie z najfajniejszymi "Rajskimi" by z Nimi sobie wzajemnie "pokadzić" nt. naszych psów przy browkach i złośliwio-radośnie "pojechać" po wszystkich sędziach-nieudacznikach... Pasi? ;-)

avgrunn 06-05-2013 10:24

Quote:

Originally Posted by netah (Bericht 453927)
A czy krótkouchy Uro jeszcze w zimowej szacie? Wyglądał dość puchato.

Tak , zakrotkouchy jest wciaz w zimowym ubranku, ale powoli zrzuca bo dom sie robi zaklaczony :)

Co do tlumaczenia sedziego, logicznie to on tlumaczyl dwa lata temu, teraz to byly jakies absurdy, a najgorsze ze asystent z uwaga i potakujac uczyl sie tych bledow. Lokata to nic bo my zawsze jestesmy na koncu, ale opisy sa zwykle dobre, dlatego teraz mnie najbardziej martwi uzasadnienie czemu Uro dostal bdb; czyli 'za krotkie uszy', 'za gruby' i 'ogon za wysoko noszony'. Dodatkowo sedzia ocenil psa bez dotykania, a co za tym idzie, chudy i lekki w budowie Uro ma opis ze jest mocny, szeroki i muskularny.

Sedziowie i asystenci nie chca dotykac psow, podobnie bylo w Inowroclawiu, sedzina ostroznie macala Ura, spytala sie asystentki czy chce dotknac Ura, a tamta ze nie musi bo widzi. Co widzi? Kupe futra?

netah 06-05-2013 10:38

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 453929)
Mnie powalił kiedyś sędzia, który po sędziowaniu przyznał się do złej oceny, bo...... całą noc jechał pociągiem.... :lol::lol::lol:
Wiesz co, Netah? To ja zamiast tych Czech, Słowacji, Grecji-srecji, po prostu uznam, że mam psa wzorcowego /ale będę surowa i "uchyłki" wyłapię :twisted: /, poczekam na kolejne spotkanie z najfajniejszymi "Rajskimi" by z Nimi sobie wzajemnie "pokadzić" nt. naszych psów przy browkach i złośliwio-radośnie "pojechać" po wszystkich sędziach-nieudacznikach... Pasi? ;-)

Kadzenie przy browkach... bezcenne. W takim towarzystwie - my zawsze :-))

Tak czy siak, jesteśmy mało wystawowi. Po polskich wystawach jeździmy rzadko i tylko "w okolicy". A do Czech i na Słowację chcemy się wybrać z ciekawości na jedną wystawę, żeby zobaczyć lokalne bestie i zweryfikować naocznie czym się różni "typ czeski" od "słowackiego typu"... i do której grupy mamy przypisać nasze Berylątko :-))

Puchatek 06-05-2013 12:40

Quote:

Originally Posted by netah (Bericht 453932)
Kadzenie przy browkach... bezcenne. W takim towarzystwie - my zawsze :-))

Ale pod warunkiem, że będziesz "jechał" gwarą ;-) -to piękniejsze od poezji śpiewanej.
Quote:

Originally Posted by netah (Bericht 453932)
i do której grupy mamy przypisać nasze Berylątko :-))

Z tego co obserwuję, to Beryl należy do "podgatunku" wilk śnieżny /rzadki rarytas :lol:;-):lol: / -sędziowie mogą mieć ciężki problem z oceną /już "wymiękają" przy zwykłym rasowym wilczaku.../

z Peronówki 06-05-2013 19:24

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453683)
Albo inaczej: niedawno przewinął się wątek o top psach (na osobistych listach) i tam było o tym, na co najbardziej zwraca się uwagę. Ja np. mam fisia na punkcie prostych grzbietów, ktoś inny na punkcie maleńkich uszu lub krótkich ogonów...i taki sędzia też ma prawo wydać werdykt wg takiego właśnie upodobania do konkretnej (wzorcowej!) cechy. Bo ta jest dla niego ważniejsza niż inna.

Jasne, z tym nie da sie nie zgodzic.... Krytyka ostatnich wystaw i jej werdytkow dotyczy jednak nie preferowania jakiejs WZORCOWEJ cechy, ale o promowanie ANOMALII, czyli wad, ktore dla wilczaka sa DYSKWALIFIKUJACE - ktore powinno sie nie promowac, ale eliminowac... Wygrana np Czambora w Lodzi z powodu jego cech BUDOWY to mniej wiecej tak jakby pan Rehanek dal wygrac Cheitanowi uzasadniajac werdykt, ze to jedyny wilczak z typowa sierscia, a reszta obecnych tam psow ma wadliwa... ;)

I to powod wszystkich krytyk: nie chodzi o PREFERENCJE sedziow, ktorzy wybrali sobie jakas ceche z wzorca i sedziuja wilczaki pod jej katem, ale o preferowanie WADLIWYCH psow i jednoczesne obnizanie ocen za cechy wzorcowe....

A typ owczarkow? Zacznijmy od tego czym jest Czechoslowacki Owczarek (CzO) - nie chodzi o "psy konkurencji", ale o konkretne budowy ciala....

- Wilczak ma byc plaski na przodzie jak decha, a CzO maja czasem przedpiersia jak gwiazdy porno
- Wilczak ma byc wysokonozny (noga ma byc dluuuga), a CzO maja nogi krotkie (za to wysokie klatki piersiowe).
- Wilczak ma klatke plytka (powyzej lokcia), Czechoslowacki Owczarek ma klatke gleboka - ponizej lokcia.
- Wilczak jest krotki (nawet jesli ma 111), owczarek ma cialo dlugie (111 i wiecej, czasem sporo wiecej).
- Wilczak ma w pozycji wystawowej nogi ustawione pod cialem, Czechoslowacki Owczarek ma nogi za cialem...
- CzW ma grzbiet prosty, CzO opadajacy (czasem karpiowaty)....

Potem leca szczegoly:
- CzW ma ogon krotki, CzO dlugi.
- CzW ma wilczy wyraz pyska, CzO misiowaty.
- CzW ma krotkie ucho, CzO duze.
- CzW ma przylegajace fafle, CzO opadajace....
- CzW ma glowe spiczasta, CzO kwadratowa
- CzW ma oko jasne, CzO ciemne
- CzW ma oko skosne, CzO ustawione prosto
- CzW ma siersc dluga/gesta w ziemie, krotka w lecie. CzO caly rok krotka, lub caly rok dluga
- itd

Wilczaki to krzyzowka wilka i ONka, wiec normalne jest, ze zwykle CzW maja wiecej lub mniej cech owczarka. I nie jest tragedia, gdy u jakiegos psa trafi sie jakas cecha ONa - po prostu trzeba sie tego pozbywac poprzez selekcje hodowlana.
Tragedia jest jednak promowanie psow, ktore tych nieprawidlowych cech owczarkow maja MASE (tak, ze sa prawie czystymi CzO i nie maja PODSTAWOWYCH (czyt. CHARAKTERYSTYCZNYCH) cech wilczaka).. I jednoczesne przesladowanie psow zbudowanych normalnie (czyt wedlug zapisow ze wzorca)...

Gaga 06-05-2013 19:56

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 453951)
Jasne, z tym nie da sie nie zgodzic.... Krytyka ostatnich wystaw i jej werdytkow dotyczy jednak nie preferowania jakiejs WZORCOWEJ cechy, ale o promowanie ANOMALII, czyli wad, ktore dla wilczaka sa DYSKWALIFIKUJACE - ktore powinno sie nie promowac, ale eliminowac... Wygrana np Czambora w Lodzi z powodu jego cech BUDOWY to mniej wiecej tak jakby pan Rehanek dal wygrac Cheitanowi uzasadniajac werdykt, ze to jedyny wilczak z typowa sierscia, a reszta obecnych tam psow ma wadliwa... ;)

Ja Was rozumiem, może jestem poza emocjami (wszak my już weterani, to się o lokaty nie tłuczemy:p) i może dlatego mam wrażenie, że łapię większy dystans.
Pokuszę się o prywatną opinię na temat sędziowania sobotniego. Sędzia jest z Czech, standardowo tam zawsze psy szły w "dorodność" (już bez analizowania co się z tym łączy) i osobiście nie dziwię się, że takie psy wybierał-konkretne. To, że miał takie a nie inne preferencje-pewnie wynika z jego kraju pochodzenia:) Nie zagłębiając się w opisy, mogę powiedzieć, że w swych wyborach był konsekwentny. A czy się to komuś podobało czy nie-nie mnie oceniać.
Tylko trochę zastanawiająco w tym wszystkim wygląda mi tekst sędziego do nas, że gdyby nie nietypowa sierść, Chey dostałby zwycięstwo rasy. Nie dostał, bo ma nietypową sierść, dziwi nic. Ale popatrz Margo poza sierścią - Chey to Twoje dziecko - tu (dosłownie) "o włos" równał się z psem, którego negujesz. Aż takie nieudane to dziecię?:) Żeby było jasne - z racji klasy, w której sobie poczłapaliśmy w błocie, patrzymy na to bez większych emocji. Ale podobnie jak niedawno Burej chciałam przekazać, że (IMHO) sędziowie chyba jednak nie cierpią na zbiorowe zaćmienie umysłu, no bo trudno mi uwierzyć, że to możliwe aż tak powszechnie.

Grin 06-05-2013 21:02

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453955)
Tylko trochę zastanawiająco w tym wszystkim wygląda mi tekst sędziego do nas, że gdyby nie nietypowa sierść, Chey dostałby zwycięstwo rasy.

Powiedzieć to on sobie mógł, nic go to nie kosztuje, a co by zrobił, to zupełnie inna sprawa, tego nie wiemy. ;) :)
A dowodów na to, że ludzie są BARDZO podatni na zbiorowe zaćmienia umysłów, jest niestety aż nadto, nie tylko w "pieskim świecie". W pieskim świecie natomiast pierwszym lepszym przykładem, jaki mi się nasuwa, to owczarki niemieckie. No bo nie potrafię sobie wyobrazić niczego poza "zaćmieniem", co mogłoby doprowadzić do obecnego stanu tej rasy.

Gaga 06-05-2013 21:25

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 453957)
Powiedzieć to on sobie mógł, nic go to nie kosztuje, a co by zrobił, to zupełnie inna sprawa, tego nie wiemy. ;) :)

No właśnie wiemy, bo zrobił:) Czyli postąpił konsekwentnie i logicznie.
Logiczny był też wybór najlepszego psa i suki w rasie. Zero rozjazdów. To nie chodzi o to, że ja bronię tego czy innego psa, nie! Czasem nei potrafiłam zrozumieć wyborów sędziego, tu wszystko było jak na tacy.


Quote:

A dowodów na to, że ludzie są BARDZO podatni na zbiorowe zaćmienia umysłów, jest niestety aż nadto, nie tylko w "pieskim świecie". W pieskim świecie natomiast pierwszym lepszym przykładem, jaki mi się nasuwa, to owczarki niemieckie. No bo nie potrafię sobie wyobrazić niczego poza "zaćmieniem", co mogłoby doprowadzić do obecnego stanu tej rasy.
Sędziowie to często hodowcy (tak a propos 'marzeń' Witka:)) i u ONków zrobili, co zrobili wespół-w zespół.
U wilczaków to nie jest takie proste, nie ma jednego kierunku i wyraźnie widać różnice w tym, czemu hołdują hodowcy w poszczególnych krajach. Być może stanie się kiedyś to, o czym pisze Margo-nastąpi podział rasy. Wszystko zależy od siły lobbingu (choć patrząc na historię powstawania klubu-nie my się do tego przyłożymy:twisted:).
A wracając do sędziów, miałam okazje prywatnie porozmawiać z kilkoma i to, jak my interpretujemy wzorzec, często pod wpływem hodowców naszych psów, nie ma nic wspólnego z tym, jak czytają go sędziowie. Stąd być może tyle kontrowersji po wystawach?


Dawno, dawno temu...jeździł na wystawy pewien wilczak, którego właściciel był zawsze namawiany na udział w wystawie i utwierdzany w przekonaniu, że jedzie wystawić 'faworyta' (i musi pokazać światu to cudo)...dorosły, inteligentny, fajny facet....a po wystawach był oniemiały ze zdziwienia, NIE ROZUMIAŁ co się stało, bo "jak to? On ma faworyta i faworyt przegrał?". W końcu, po zrobieniu lekkiego skandalu, że on nie rozumie jak to tak może być, więcej się na wystawach nie pokazał. Sędzia kalosz? A może fatalna indoktrynacja? Bo jednak wzorzec był pisany nie na przykładzie tego psa....:)

z Peronówki 06-05-2013 21:32

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453955)
Pokuszę się o prywatną opinię na temat sędziowania sobotniego. Sędzia jest z Czech, standardowo tam zawsze psy szły w "dorodność" (już bez analizowania co się z tym łączy) i osobiście nie dziwię się, że takie psy wybierał-konkretne. To, że miał takie a nie inne preferencje-pewnie wynika z jego kraju pochodzenia:) Nie zagłębiając się w opisy, mogę powiedzieć, że w swych wyborach był konsekwentny. A czy się to komuś podobało czy nie-nie mnie oceniać.

Z tym sie calkowicie zgadzam... :) Kiedys juz pisalam przy okazji pani sedziny Simackovej, ktora tez jasno mowila, ze ona wie, ze wzorzec opisuje "dlugonogiego wilka", ale jej sie podobaja te psy w typie owczarka i takie wybiera... I to jest cos co rozumiem. Nie popieram, ale sie rozumiem...
Ja nie mowie, ze Czambor czy Eettee to brzydkie psy, bo sa bardzo ladne. Chodzi tylko o to, ze nie sa Czechoslowackimi wilczakami (czy jak kto woli sa Czechoslowackimi Wilczakami, ale w typie owczarka). Nie mowie, ze nie powinno sie ich hodowac, ale w tej rasie jest to typ nieprawidlowy. I na ringach promowane byc nie powinny, bo jednak obowiazuje nas wzorzec FCI...

ALE skoro taki typ ma swoich zagorzalych zwolennikow to "Wilki z Polskiego dworu", "Jantarowa wataha", Grzes i ich wspolpracownicy z Klubu Aktywnego Wilczaka na serio powinni zgadac sie z czeskim klubem i mocno zadzialac, czy aby jednak nie daloby sie podzielic tej rasy na dwa typy - tradycyjny i ten "ich"... Udalo sie z akitami, to uda sie z wilczakami. W wilczakach pozostalyby Czechoslowackie Wilczaki, a oni mogliby swoje psy przerejestrowac do nowej rasy i hodowac wedlug wlasnych przekonan i preferencji czy to pod nazwa Czechoslowacki Owczarek, czy Czeski Wilczak... :p

I bylby spokoj... ;)

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453955)
Tylko trochę zastanawiająco w tym wszystkim wygląda mi tekst sędziego do nas, że gdyby nie nietypowa sierść, Chey dostałby zwycięstwo rasy. Nie dostał, bo ma nietypową sierść, dziwi nic. Ale popatrz Margo poza sierścią - Chey to Twoje dziecko - tu (dosłownie) "o włos" równał się z psem, którego negujesz. Aż takie nieudane to dziecię?:)

Dziecie bardzo udane... :) Wiec i zdziwienie duze.... Ale mam swoje wytlumaczenie.... ;) Otoz nie jestem pewna, czy bylby rownie mocno zachwycony Cheitanem, gdy ten byl w wieku Czambora... ;) Czy docenilby jego mlodziencza budowe, bo mlody Chei i mlody Czambor to jednak dwa rozne typy wilczaka... ;)

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453955)
Żeby było jasne - z racji klasy, w której sobie poczłapaliśmy w błocie, patrzymy na to bez większych emocji. Ale podobnie jak niedawno Burej chciałam przekazać, że (IMHO) sędziowie chyba jednak nie cierpią na zbiorowe zaćmienie umysłu, no bo trudno mi uwierzyć, że to możliwe aż tak powszechnie.

Nie cierpia na zbiorowe zacmienie.... Ja niedlugo dorzuce do listy tych, ktorzy wzorzec przeczytali i sie do niego stosuja pare nowych nazwisk... I to wcale nie dlatego, ze nas fajnie ocenili... ;)

Mysle, ze najwieksza pomylka dotyczy obecnie podejscia do Czechow... Przez dlugi czas byl to jednak klub ktory czuwal nada rasa i traktowano go jako wyrocznie, ale te czasy dawno minely.... Teraz sam fakt, ze to czescy sedziowie scigaja CzW za ogony noszone WZORCOWO w gorze swiadczy jak nisko upadla hodowla w tym kraju, bo roznie bywalo z ich preferencjami, ale Czesi zawsze szczycili sie, ze najwazniejsze sa dla nich charaktery. A teraz - teraz BOBa moze dostac pies startujacy do sedziego tylko dlatego, ze ten chcial sie przywitac, a "fe" sa psy stabilne, wesolo i pewnie noszace ogony w gorze.... :|

Niestety do czasu, gdy do sedziow nie dotrze, ze to nie CZ dyktuje jakie maja byc wilczaki (bo ich guru zawsze uwazali, ze tylko oni maja racje, a wzorcowy pies to taki, ktory urodzil sie w Czechach :twisted:), a w rasie obowiazuje WZORZEC - i jesli ktos ma sie o budowie CzW wypowiadac to Slowacy - to niestety bedzie tak jak jest.... :|

Gaga 06-05-2013 21:48

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 453963)
Z tym sie calkowicie zgadzam... :) Kiedys juz pisalam przy okazji pani sedziny Simackovej, ktora tez jasno mowila, ze ona wie, ze wzorzec opisuje "dlugonogiego wilka", ale jej sie podobaja te psy w typie owczarka i takie wybiera... I to jest cos co rozumiem. Nie popieram, ale sie rozumiem...
Ja nie mowie, ze Czambor czy Eettee to brzydkie psy, bo sa bardzo ladne. Chodzi tylko o to, ze nie sa Czechoslowackimi wilczakami (czy jak kto woli sa Czechoslowackimi Wilczakami, ale w typie owczarka). Nie mowie, ze nie powinno sie ich hodowac, ale w tej rasie jest to typ nieprawidlowy. I na ringach promowane byc nie powinny, bo jednak obowiazuje nas wzorzec FCI...

ALE skoro taki typ ma swoich zagorzalych zwolennikow to "Wilki z Polskiego dworu", "Jantarowa wataha", Grzes i ich wspolpracownicy z Klubu Aktywnego Wilczaka na serio powinni zgadac sie z czeskim klubem i mocno zadzialac, czy aby jednak nie daloby sie podzielic tej rasy na dwa typy - tradycyjny i ten "ich"... Udalo sie z akitami, to uda sie z wilczakami. W wilczakach pozostalyby Czechoslowackie Wilczaki, a oni mogliby swoje psy przerejestrowac do nowej rasy i hodowac wedlug wlasnych przekonan i preferencji czy to pod nazwa Czechoslowacki Owczarek, czy Czeski Wilczak... :p

I bylby spokoj... ;)

I wracamy do korzeni...Czechy i Słowacja i podział na "typy" (w ramach wzorca) stary, jak rasa:) Gdzieś nam się to zagubiło, może wymieszało poprzez otwarcie granic miedzy hodowlami z obu krajów bo dziś nie tak łatwo powiedzieć z pewnością, że widzimy "słowaka" albo "czecha". Obok rezultatów radosnego rozmnażania bez pojęcia o wzorcu i genetyce mamy nadal psy 'czeskie' i 'słowackie'. Sędziowie jeżdżą nie tylko po polskich wystawach, oglądają inne sędziowania i wyciągają swoje wnioski. A i psy, które są w 'niewzorcowym typie' mają swoich fanów wśród przyszłych i obecnych właścicieli czw (niezależnie od posiadanych wilczaków). I przypuszczam, że tak jest w każdej rasie. Ponieważ te wszystkie 'szampionaty' to nie jest coś nieosiągalnego - odpuśćmy sędziom. W końcu oni tylko oceniają, o wyglądzie wilczaka decydują hodowcy:) Bo to oni wybierają pary do rozrodu i oni kreują świadomość fanów rasy. I niech się dzieje....

avgrunn 06-05-2013 22:00

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453964)
Ponieważ te wszystkie 'szampionaty' to nie jest coś nieosiągalnego - odpuśćmy sędziom.

No wiesz dla niektorych jest nieosiagalne :rock_3

Gaga ta wystawa dla nas pod katem rezultatu byla jak kazda inna wystawa czyli bez niespodzianki. Jednak ogromnym zdziwieniem bylo powstawianie kilku psom ocen bdb za totalne glupoty

Gaga 06-05-2013 22:18

Quote:

Originally Posted by avgrunn (Bericht 453967)
No wiesz dla niektorych jest nieosiagalne :rock_3

Gaga ta wystawa dla nas pod katem rezultatu byla jak kazda inna wystawa czyli bez niespodzianki. Jednak ogromnym zdziwieniem bylo powstawianie kilku psom ocen bdb za totalne glupoty

Ja rozumiem rozgoryczenie, ludzie uczucie:) Mi chodzi o to, że jednak sędziowie (ogólnie) mają lepsze przygotowanie merytoryczne niż większość właścicieli czy młodych hodowców. Bo wzorzec to wiele składowych i to, na co nacisk położy sędzia, to jego wybór i prawo. A trzeba wiele lat "w rasie" aby umieć wyczuć i zobaczyć niuanse, żeby poczuć ten wzorzec w realu. I chciałam to prawo sędziom oddać. Nie prowadzę krucjaty, lubię równowagę a tej mi nieco zabrakło i stąd mój głos w tym temacie.
Odkąd interesuję się rasą pamiętam gorące komentarze po wystawach, słynna p. Poduschka na przykład:) To nie dzieje się dzisiaj, to działo się zawsze i zawsze będzie. I chyba trudno powiedzieć, że rasa leci na pysk?
Jeśli już bym klasyfikowała sędziów to właśnie pod kątem tego, co preferują, nam np. zawsze dobrze szło u Węgrów, tych wychowanych na starych Crying Wolfach:) Ale po to nas 'za młodu' ciągnęli Margo z Przemkiem po wystawach abyśmy poczuli o co w tym kaman.

avgrunn 06-05-2013 22:31

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453969)
Mi chodzi o to, że jednak sędziowie (ogólnie) mają lepsze przygotowanie merytoryczne niż większość właścicieli czy młodych hodowców.

No wlasnie czasami widac i slychac ze nie. Po wystawach to ja juz nie wiem czy ten wilczak ma przypominac wilka czy raczej owczarka.

Przyczepie sie tez tych uszu, bo mi spokoju nie daja, gdzie we wzorcu jest okreslone jakiej minimalnej dlugosci maja byc bo ja wyczytuje tylko to:
"Uszy: Stojące, cienkie, trójkątne, krótkie (tzn. nie dłuższe niż 1/6 wysokości w kłębie); zewnętrzny punkt nasady ucha leży na jednej linii z zewnętrznym kącikiem oka. Pionowa linia spuszczona z czubka ucha przechodzi wzdłuż całej głowy" A sedzia sie ze mna kloci ze jest opisana dlugosc ucha i Uro ma za krotkie - no wiec w tym momencie ja watpie w to czy sedzia faktycznie czytal wzorzec.
Mnie to wkurza bo ja chce konkretnego opisu psa, za ktory place i to nie male pieniadze a dostaje komentarz taki i opis taki jakby sedzia mojego psa na oczy nie widzial.
To mnie martwi i wkurza, nawet nie lokaty, bo mamy jednego malego rudego w domu co to medale zdobywa i jak na zlosc, tam opisy sa rzetelne, tam wlasnie jak trzeba pomierzyc to sie nie cackaja tylko mierza, jak sprawdzaja zeby to do samego gardla i ja widzac to mam dawac fory sedziom od wilczakow :lol: ?

jagoda_n 06-05-2013 22:35

Kurcze, można się pogubić.. kupiliśmy wilczaka, wydawał się najpiękniejszy, najmądrzejszy na świecie. Przed zakupem skupialiśmy się na tym, żeby wiedzieć jak go wychować, wszystkiego nauczyć, jeżeli chodzi o wygląd raczej nad tym nie myśleliśmy, ale rodzice się nam podobali… zaczęliśmy jeździć na wystawy- więcej sukcesów niż porażek, reproduktor, championat..
I tu nagle widzę, że za długi, nogi jakieś za krótkie,że fafle wiszą, jakiś chyba za jasny, sierść też jakaś jakby za krótka…no nic jeździmy na wystawy nadal, bo lubimy… i dalej raczej sukcesy.. i teraz nie wiem- jak dostaje ocenę doskonałą, to znaczy że sędzia się nie zna i mamy szczęście??? Nie jestem tak idealnie zaznajomiona ze wzorcem, pewnie nasz pies ma jeszcze jakieś wady których moje niedoświadczone oko nie widzi… można zgłupieć, zawsze sądziłam, że na wystawie powinien wygrywać pies najlepszy.. czyli chyba nie mamy się co cieszyć z ewentualnych sukcesów??

jagoda_n 06-05-2013 22:35

hmm, nie wiem czemu na czarno wyszło??

Gaga 06-05-2013 22:42

Quote:

Originally Posted by jagoda_n (Bericht 453971)
.. czyli chyba nie mamy się co cieszyć z ewentualnych sukcesów??

No właśnie na to niestety wygląda! O to mi chodzi, że rozwala się ocenę jednego czy dwóch psów w odniesieniu do złego(!) werdyktu sędziego i w tym odniesieniu cała reszta wygranych psów to (sorry za wyrażenie) padło jakieś:(
A psy z obu biegunów ocen mają swoich zwolenników, co pokazują efekty decyzji hodowców. Nie ma psa bez wad, każdy jakieś ma i rolą świadomej hodowli jest taki dobór par hodowlanych aby te wady minimalizować. Oczywiście nie znajdziesz dwóch hodowców o idealnie zbieżnym punkcie widzenia :twisted: Sędzia ocenia tylko psa danego dnia, na tle innych psów.

Gaga 06-05-2013 22:46

Quote:

Originally Posted by avgrunn (Bericht 453970)
To mnie martwi i wkurza, nawet nie lokaty, bo mamy jednego malego rudego w domu co to medale zdobywa i jak na zlosc, tam opisy sa rzetelne, tam wlasnie jak trzeba pomierzyc to sie nie cackaja tylko mierza, jak sprawdzaja zeby to do samego gardla i ja widzac to mam dawac fory sedziom od wilczakow :lol: ?

Wiesz co avgrunn? Niech nas ręka boska broni przed takim losem wilczaków, jaki spotkał jamniki. Chrzanić te pomiary, ja tam wolę średnią zdrowia rasy czw niż jamników:)

avgrunn 06-05-2013 22:56

Jagoda, jak mowila Gaga, nie ma psa idealnego. Co do wystaw, ja mowie z mojej perspektywy a propos nierzetelnej oceny ostatniej naszej wystawy, slowa nie powiedzialam o konkurencji, wygral kto wygral i tyle.
Tez sie moge spytac co z moja menda jest nie tak, no bo na wystawach sedziowie po nim jada jak tylko moga ;)


Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 453976)
Wiesz co avgrunn? Niech nas ręka boska broni przed takim losem wilczaków, jaki spotkał jamniki. Chrzanić te pomiary, ja tam wolę średnią zdrowia rasy czw niż jamników:)

Ja na zdrowie jamnikow nie narzekam, wszystkie nasze jamniki byly zawsze zdrowymi i silnymi psami, zero dyskopatii i problemow z kregoslupem :)

EDIT: tak na marginesie nie jestem taka pewna czy przypadkiem wilczaki nie podziela losu owczarkow :(

z Peronówki 07-05-2013 13:27

Quote:

Originally Posted by jagoda_n (Bericht 453971)
I tu nagle widzę, że za długi, nogi jakieś za krótkie,że fafle wiszą, jakiś chyba za jasny, sierść też jakaś jakby za krótka…no nic jeździmy na wystawy nadal, bo lubimy… i dalej raczej sukcesy.. i teraz nie wiem- jak dostaje ocenę doskonałą, to znaczy że sędzia się nie zna i mamy szczęście??? Nie jestem tak idealnie zaznajomiona ze wzorcem, pewnie nasz pies ma jeszcze jakieś wady których moje niedoświadczone oko nie widzi… można zgłupieć, zawsze sądziłam, że na wystawie powinien wygrywać pies najlepszy.. czyli chyba nie mamy się co cieszyć z ewentualnych sukcesów??

Cieszyc sie. Kazde zwyciestwo cieszy... Ale nie oszukujmy sie - najbardziej cieszy takie, gdy czlowiek wie, ze wygral ZASLUZENIE, a nie tylko dlatego, ze sedzia nie mial pojecia jak oceniac wilczaki lub preferowal wady... :)

A co do wystaw. Mozna je porownac do startu w maratonach.... ;)
Decydujac sie na takie biegi mozna miec na poczatku lepiej lub gorzej... Nie kazdy z nas rodzi sie z cialem czlonka plemienia Tarahumara, ktore wrecz "wyhodowane" zostalo do biegania dlugodystansowego.... Wiele osob bedzie mialo o wiele gorzej ze wzgledu na "niesportowa" budowe ciala... "Winne" sa geny, ale to nie przekresla naszych szans.... ;)
Bo:
Druga sprawa to praca wlasna... Czlowiek moze miec "maratonska" budowe, ale spedzajac dni na kanapie przegra bieg z osoba, ktora budowe ma gorsza, ale za to duzo trenowala - poswiecila sie tej dyscyplinie....

A co jest "testem" dla naszej genetyki i pracy? ZAWODY. No wiec wreszcie przychodzi ten dzien - startujemy w maratonie...
Kto ma wygrac? Kazdy odruchowo odpowie: NAJSZYBSZY zawodnik. Chyba jasne jest, ze bedzie to najszybsza osoba ( ->genetyka), ktora najciezej trenowala ( ->praca), aby uzyskac najlepsza forme...
A co by bylo gdyby sedzia oceniajacy maraton stwierdzil, ze nie chce mu sie czekac i przyznal pierwsze miejsce zawodnikowi w typie sumo, ktory dostalby zadyszki po przebiegnieciu 100metrow i glosno zaczal gadac, ze biegac na 40 km moga tylko skonczeni idioci... ;) Co by bylo, gdyby jednoczesnie podyskwalifikowal pozostalych zawodnikow, bo uznalby, ze kazali mu za dlugo na siebie czekac.... ;)
Co by bylo? Sedzia zostalby odsuniety od sedziowania maratonow za zlamanie zasad, a kto wie, czy wciekly tlum maratonczykow, ktorzy na mecie dowiedzialyby sie, ze sedzia zarzadzil, ze wygral najslabszy zawodnik, a ich podyskwalifikowal za WZORCOWY bieg nie dokonalby linczu.... ;)

Z wystawami jest dokladnie tak samo...
Pamietajmy, ze zawody wystawowe to nie "nasz piesek" i jego ocena. Tutaj wszystko zaczyna sie o wiele wczesniej. Od pracy hodowlanej i staran hodowcow... To czasem LATA pracy, by wyhodowac doskonalego (zwykle: "prawie doskonalego") psa. To masa poswieconego czasu, pieniedzy i staran duzej grupy ludzi. Trudno wiec dziwic sie, ze hodowcy chca aby ich praca zostala oceniona wedlug JASNYCH i ZDEFINIOWANYCH zasad (a nie widzimisie sedziego). Te zasady w hodowli psow nazywaja sie wzorcem - tam opisany jest doskonaly przedstawiciel danej rasy i sedzia ma OBOWIAZEK sie tego trzymac (Regulamin Sędziów i Asystentów Kynologicznych: "Sędzia wystawowy ocenia psy na wystawach i przeglądach pod kątem zgodności ich cech z odpowiednimi wzorcami ras"). I trudno sie dziwic, ze zlosci ich gdy sedzia "od maratonow" stawia na "sumoka" (ktory moze jest super w zapasach, ale zaden z niego maratonczyk)... Zlosci, gdy udaje im sie wyhodowac prawie chodzacy wzorzec, a sedzia miesza takiego psa z blotem stawiajac na pierwszym miejscu takiego, ktory do wzorca ma sie nijak (bo i pochodzi z hodowli, gdzie hodowca rasa sie kompletnienie interesuje i cala jego "praca" konczy sie na lezeniu na klanapie, a potem na szybcika na wyszukaniu jakiegos psa z championatami, gdy jego suki maja cieczki - co potem odbija sie w bardzo slabej jakosci szczeniat)...
Zlosci, gdy BOBa dostaje pies, ktory jest czasem wrecz PARODIA wzorca (tzn posiada wszystkie mozliwe wady, a w zasadzie zadnych pozytywow), a pies doskonalej jakosci schodzi z obnizona ocena za "zbyt krotkie uszy", "wysoko noszony ogon", czy ulamany zab.... Czyt: gdy sedzia obniza ocene tylko dlatego, ze nie chcialo mu sie wykonac tego co jest jego obowiazkiem, czyli przeczytac wzorca i sie do niego stosowac...

Poza tym - powiedzmy sobie szczerze - hodowac SLABE psy potrafi kazdy: nie trzeba sie znac na rasie, czytac wzorca, szkolic... Po prostu kryjemy suke pierwszy lepszym psem jaki sie nawinie - jak ktos liczy kase to pojedzie do psa "wioske obok". Jak ktos probuje do partactwa dorobic jakis PR to zadba, aby "Burek z wioski obok" mial tytul szempiona...
Ja moge podac cala liste repow, dzieki ktorym polscy hodowcy wilczakow moga w ciagu jednej generacji tak popsuc swoje wilczaki, ze zamiast szczeniakow CzW uzyskaja szczeniaki Czechoslowackich Owczarkow, ktore maja wszystko co we wzorcu zawarto w czesci "wady dyskwalifikujace"... ;) TYLKO, ZE NIE CHODZI O WYSCIGI: KTO WYHODUJE NAJGORSZEGO PSA... ;)


Ok, a teraz wystawy i rola "zwyklego" wlasciciela.... No na psa (genetyke) wplywu nie mamy... Mamy takiego jakiego dostalismy... Czasem jest lepszy, czasem gorszy... Na co jednak MAMY wplyw to prezentacja psa na wystawach. I charakter psa.... Nawet najpiekniejszy wilczak "nie wyglada", gdy snuje sie smetnie w ringu, biega szarpiac sie na boki, czy staje jak siedem nieszczesc... Ba - chodzacy wzorzec moze oberwac nawet dyskwe, gdy rzuci sie na sedziego... I tu jest nasze pole do dopisu...
Mozna poprzez prace z psem spowodowac, ze bedzie on na serio wiele wygrywal... Doskonaly przyklad mielismy na miedzynarodowce w Opolu: wygrala suka z Wloch z typowymi cechami psow z hodowli PDL: bardzo dluga, o bardzo mocnym katowaniu i mocno akcentowanym ruchu. Jednak byla tak ladnie zaprezentowana, a wiele innych suczek jednak nie w najlepszej formie ze trudno sie nie zgodzic, ze wygrala zasluzenie....
Mocno to juz kontrastowalo z wystawa klubowa, gdzie w klasie championow pani sedzina usilnie probowala wepchac na pierwsze miejsce bide, ktora nie dosyc , ze miala prawidlowej budowy, to jeszcze prezentowala sie fatalnie (kita na brzuchu, wciaganie psa pod namiot na sile, smetne czlapanie w ringu - energia 15 letniego weterana). A klubowka to nie byla jedyna wystawa, gdzie "bida z nedza" wygrywa klase.....

Na wygrana na wystawie wplyw ma: wyglad psa (zgodnosc ze wzorcem), prezentacja (wyszkolenie) i charakter (genetyka i wychowanie). Sedziowie maja rozne preferencje - czasem stawiaja na rozne rzeczy: czasem jedna, czasem liczy sie wszystko... I to nie podlega dyskusji, a czyni wystawy ciekawymi, bo nigdy nie wie sie jaki pies wygra (najlepiej sie zaprezentuje). I to dlatego nie ma "pewnych" wygranych....
Co budzi przeciw to wybieranie osobnikow najslabszych: fatalnych zarowno esterierowo (pod wzgledem zgodnosci ze wzorcem), wystawowo (te zalamane ringowe bidy z nedza) i charakterem (pierwsze lokaty dla psow, ktore robia atak na sedziego tylko dlatego, ze podchodzi on podac nam reke - w samej Lodzi ja widzialam 3 takie wyskoki - dwa psy wygraly stawki).

Wydaje mi sie, ze kazdemu powinno zalezec, aby sedziowie doceniali zarowno prace hodowcow, jak i prace wystawcow (najlepiej i tych i tych).... A nie nagradzali najwieksze partactwa... ;) Jesli juz organizuje sie maratony (czyt wystawy) to niech maja szanse wygrac najlepsi, a nie najgorsi: kanapowe oboki, ktore nic nie robia poza gadaniem, ze maratony to glupota, ale i tak zgarniaja niazasluzone laury... ;)

z Peronówki 07-05-2013 13:42

Quote:

Originally Posted by avgrunn (Bericht 453978)
Tez sie moge spytac co z moja menda jest nie tak, no bo na wystawach sedziowie po nim jada jak tylko moga ;)

DOKLADNIE O TO CHODZI!
Zobacz, ze gdy do sadu trafia sprawa lekarza, ktory zapomnial podczas operacji wyjac z brzucha nozyczki i spowodowal zgon pacjenta to jakos nikt nie mowi, ze pacjant sam jest sobie winny, bo mogl sie nie pchac na operacje... Nikt nie mowi, ze lekarz ma prawo zostawiac w ludziach rozne czesci sprzetu medycznego... ;)

Gdy ktos powoduje po pijaku wypadek i zabija kobiete z dzieckiem to nikt nie wnika, czy pil, bo mial zly dzien.... I ze jak ma sie zly dzien to mozna lamac prawo i przepisy ruchu drogowego...

Natomiast gdy pies na wystawie zostaje BLEDNIE oceniony to nagle jest dyskusja o tym, ze wystawca sam jest sobie winny, bo mogl na wystawe nie jechac :twisted: Ze sedzia moze robic co chce i miec najprzedziwniejsze preferencje (nawet jesli lamie tym swoj wlasny regulamin). A osoba, ktora pisze o nieprawidlowosciach to nagle awanturnik, ktory bije piane...


I prawda jest taka, ze na wystawach bedzie zle tak dlugo, jak na nieprawidlowe oceny bedzie PRZYZWOLENIE samych wystawcow...

PS. Tak, wiem, ze sedziowie maja rozne spojrzenia na rase i rozne preferencje. Ale tez pamietajmy, ze mops chociaz to tez pies to nie wyglada jak wilczak. Jak wilczak nie wyglada tez chart afganski. Dlaczego? Bo kazda rasa ma cechy CHARAKTERYSTYCZNE. Nikt nie oczekuje, ze sedziowie beda sie wgryzac linie, niuanse (od tego sa sedziowie KLUBOWI).
Ale powinni zwracac uwage, czy pies, ktory dostal Zwyciestwo Rasy WYGLADA JAK CZECHOSLOWACKI WILCZAK - czy ma CHARAKTERYSTYCZNE cechy wilczaka (czy to jesli chodzi o ruch, budowe, czy charakter)...

Puchatek 07-05-2013 15:36

Mnie w ocenach dawanych przez sędziów kompletnie by wystarczyło, że umieją rozróżnić poniższe i na tej podstawie oceniają /poniższe traktuje jako "skrót" wzorca i skrót myślowy -to dla wyjaśnienia, by nikt się nie czepił "słówka"/ wilczaka czechosłowackiego jako wilczaka czechosłowackiego.

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 453951)
Zacznijmy od tego czym jest Czechoslowacki Owczarek (CzO) - nie chodzi o "psy konkurencji", ale o konkretne budowy ciala....

- Wilczak ma byc plaski na przodzie jak decha, a CzO maja czasem przedpiersia jak gwiazdy porno
- Wilczak ma byc wysokonozny (noga ma byc dluuuga), a CzO maja nogi krotkie (za to wysokie klatki piersiowe).
- Wilczak ma klatke plytka (powyzej lokcia), Czechoslowacki Owczarek ma klatke gleboka - ponizej lokcia.
- Wilczak jest krotki (nawet jesli ma 111), owczarek ma cialo dlugie (111 i wiecej, czasem sporo wiecej).
- Wilczak ma w pozycji wystawowej nogi ustawione pod cialem, Czechoslowacki Owczarek ma nogi za cialem...
- CzW ma grzbiet prosty, CzO opadajacy (czasem karpiowaty)....

Potem leca szczegoly:
- CzW ma ogon krotki, CzO dlugi.
- CzW ma wilczy wyraz pyska, CzO misiowaty.
- CzW ma krotkie ucho, CzO duze.
- CzW ma przylegajace fafle, CzO opadajace....
- CzW ma glowe spiczasta, CzO kwadratowa
- CzW ma oko jasne, CzO ciemne
- CzW ma oko skosne, CzO ustawione prosto
- CzW ma siersc dluga/gesta w ziemie, krotka w lecie. CzO caly rok krotka, lub caly rok dluga
- itd

Reszta /czyli wybór "debeściaka"/, to porównanie psów wzorcowych i wybór wg własnego gustu /sędziego/ tego >jednego jedynego<.
Nic więcej.
Można mnie traktować jako marudnika-kanapowca, ale na wystawach byłam /Lelut coś tam zgarniał, bo najgorszy nie jest/, ale samo czytanie "sprawozdań" z wystaw i obserwowanie/-porównywanie/ zdjęć psów /choć to nie miarodajne w 100%/, powoduje niechęć.
....
Jagoda_n -wydaje mi się, że cieszyć się powinno /bo przecież to jest radość, gdy pies wygrywa, a i dla niektórych fajna forma spędzania czasu/, ale mieć chyba trzeba do oceny pewien dystans /i do samej wystawy też/.... To kwestia równowagi psychicznej... zaburzenie jej może spowodować u nas "przerost formy nad treścią", co objawiło się już u kilku właścicieli w formie cokolwiek interesującej.... jako przypadki medyczne...... :lol::lol::lol:

avgrunn 07-05-2013 16:19

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 453998)
To kwestia równowagi psychicznej... zaburzenie jej może spowodować u nas "przerost formy nad treścią", co objawiło się już u kilku właścicieli w formie cokolwiek interesującej.... jako przypadki medyczne...... :lol::lol::lol:

Ja juz niedlugo bede miala przerost formy nad trescia ale w druga strone :twisted: dla rownowagi psychicznej chyba zakoncze wystawianie, juz w zeszlym roku pisalam ze to nie na moje zdrowie ale Lolkowi trzeba bylo wyjezdzic ;) jak mlody bedzie mial championa to sie usuwamy by bardziej preferowane psy zdobywaly co im nalezne :)

netah 07-05-2013 18:27

A z nami jest tak, że Lyluś po obydwojgu rodzicach z Peronówki ma wg mnie za duże uszy i fafle bynajmniej nie wzorcowe. Co do ruchu, kątowania, indeksów i pozostałych się nie wypowiadam, ale pewnie się będziemy chcieli wybrać do Późnej na profesjonalne pomiary, żeby wiedziec co i jak. Za charakter daję sobie obciąć to i owo.
I żeby była jasność - nie mam o to do nikogo pretensji.
Nie jesteśmy też starymi wyjadaczami, którzy potrafią super zaprezentować psa. Którzy znają triki na optyczne zmniejszenie uszu - chociaż w Łodzi mogło by nam to zaszkodzić :-))), lub naciągają skórę żeby fafle się wsysły (a było mi dane to obserwować). Wychodzimy z założenia, że jaki jest koń każdy widzi.
Nie znamy tego środowiska, więc ostrożnie macamy tu i tam i chyba już nam się udało wyrobić swoje zdanie. Jest super jeśli nasz pies jest prawie idealny z wzorcem, ale najczęściej tak nie jest. Pytanie brzmi:
1. Czy będziemy wszelkimi sposobami ukrywać jego wady nawet przed samymi sobą?
2. Czy będziemy przekonywać wszystkich i wszędzie że to nasz jest wzorcowy?
3. Czy będziemy zwalać wszystko na sędziów jeśli nam się nie powiodło, lub ich wychwalać jeśli wygraliśmy?

Gaga 07-05-2013 18:47

Quote:

Originally Posted by netah (Bericht 454003)
Pytanie brzmi:
1. Czy będziemy wszelkimi sposobami ukrywać jego wady nawet przed samymi sobą?
2. Czy będziemy przekonywać wszystkich i wszędzie że to nasz jest wzorcowy?
3. Czy będziemy zwalać wszystko na sędziów jeśli nam się nie powiodło, lub ich wychwalać jeśli wygraliśmy?

W czasach gdy Was jeszcze na świecie nie było, bardzo 'trendy' było hasło:"3 x TAK" :) Nawet malowali je na murach i wtedy nie był to wandalizm:D

avgrunn 07-05-2013 20:57

Nie wiedzialam ze wilczakowcy niczym handlerzy z innych ras stosuja jakiekolwiek triki :shock:

netah 07-05-2013 21:05

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 454004)
W czasach gdy Was jeszcze na świecie nie było, bardzo 'trendy' było hasło:"3 x TAK" :) Nawet malowali je na murach i wtedy nie był to wandalizm:D

Chcesz powiedzieć, że w 1946 byłaś na świecie? A nie wyglądasz :-))

Gaga 07-05-2013 21:19

Quote:

Originally Posted by netah (Bericht 454007)
Chcesz powiedzieć, że w 1946 byłaś na świecie? A nie wyglądasz :-))

Się dobrze konserwuję:D

Quote:

Originally Posted by avgrunn
Nie wiedzialam ze wilczakowcy niczym handlerzy z innych ras stosuja jakiekolwiek triki :shock:

I triki i czasem umiejętności :)

avgrunn 07-05-2013 21:32

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 454008)
I triki i czasem umiejętności :)

No triki trikami, rozumiem u pudli, czy u jamnikow (tu np okazuje sie ze u dlugowlosych wygalaja szyje by byl smuklejszy) ale u wilczakow? Co tam mozna zrobic? Fafle to chyba trzeba by bylo przymocnowac klejem :P a wiem bo menda jak sie zamysli to mu sie fafelek w kacikach robi i poki lajza sie nie skupi to nie ma mowy by zniknal :)

Gaga 07-05-2013 21:57

Podcinanie pędzla ogona i farbowanie na czarno, ustawianie (niekonieczne lajtowe), wywijanie ogona na łapy, profesjonalny grooming, nauka przybierania postawy przez psa ale też poważne podejście do handlingu i nauka zarówno prezencji jak i prezentacji.
Jest tego o wiele więcej bo handling to nie tylko przebiegnięcie 2 kółek.

Nie traktowałabym wszystkiego negatywnie.





No i nie zapominajmy o prostowaniu sierści :cool3

acha, na fafle też są sposoby:)

avgrunn 07-05-2013 22:03

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 454012)
No i nie zapominajmy o prostowaniu sierści :cool3

heheh o tym slyszalam :lol:

Nauka postawy fajna sprawa, tylko ze ja nigdy nie wiem jak lapy ustawiac wiec dalam sobie spokoj, pilnuje tylko by za bardzo nie stal jak lajza ;)

A o co chodzi z tym wywijaniem ogona na lapy?

Shyboy 08-05-2013 12:05

Quote:

Originally Posted by avgrunn (Bericht 454013)

A o co chodzi z tym wywijaniem ogona na lapy?

To mi się udało kilka razy na wystawach zaobserwować. Żeby pies nie stał z ogonem pod brzuchem, handlerzy wyciągają go i 'opierają' na jednej z tylnych nóg.

avgrunn 08-05-2013 13:49

Quote:

Originally Posted by Shyboy (Bericht 454037)
To mi się udało kilka razy na wystawach zaobserwować. Żeby pies nie stał z ogonem pod brzuchem, handlerzy wyciągają go i 'opierają' na jednej z tylnych nóg.

no coz kazdego dnia czlowiek uczy sie czegos nowego, dzieki za wytlumaczenie :)

anula 08-05-2013 15:11

Quote:

Originally Posted by avgrunn (Bericht 454039)
no coz kazdego dnia czlowiek uczy sie czegos nowego, dzieki za wytlumaczenie :)

Avgrunn, mysle, ze Tobie, albo inaczej: Urciowi, stosowanie takiej metody nie grozi.
A moze wymyslil ktos sposob na pacyfikację wzniesionego sierpowato ogona, co?

Lupusek 08-05-2013 15:13

Może trochę off, bo na wystawach rzadko już bywamy, ale a propos ogona, to często powtarzam Morcie, że jak nie przestanie zadzierać ogona przy Cayo, to go jej do nogi przywiążę i się zdziwi ;-)

Puchatek 08-05-2013 15:25

Quote:

Originally Posted by Lupusek (Bericht 454041)
...często powtarzam Morcie, że jak nie przestanie zadzierać ogona przy Cayo, to go jej do nogi przywiążę i się zdziwi ;-)

:lol: LUBIĘ TO! ;-)

z Peronówki 08-05-2013 15:30

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 454040)
A moze wymyslil ktos sposob na pacyfikację wzniesionego sierpowato ogona, co?

Wymyslil... :roll: W rasach, gdzie nie wolno psom nosic wysoko ogona hodowcy robia operacje podciecia miesni... :?

anula 08-05-2013 17:40

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 454043)
Wymyslil... :roll: W rasach, gdzie nie wolno psom nosic wysoko ogona hodowcy robia operacje podciecia miesni... :?

Przypomina mi to wycinanie kotom pazurów na sposób amerykański... bo drapią :(

Gaga 08-05-2013 18:51

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 454043)
Wymyslil... :roll: W rasach, gdzie nie wolno psom nosic wysoko ogona hodowcy robia operacje podciecia miesni... :?

Ale można też mniej drastycznie i to się zwyczajnie ćwiczy, element treningu i tyle:) A skoro można psa nauczyć robić turlania czy innych 'sztuczek' można też nauczyć pożądanej pozycji ogona. Wszystko zależy od motywacji człowieka:)

z Peronówki 08-05-2013 19:26

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 454054)
Ale można też mniej drastycznie i to się zwyczajnie ćwiczy, element treningu i tyle:) A skoro można psa nauczyć robić turlania czy innych 'sztuczek' można też nauczyć pożądanej pozycji ogona. Wszystko zależy od motywacji człowieka:)

Jasne - pytanie tylko, czy ulegac tej glupocie... ;) Pies ma po to ogon, aby nim "gadal"... Po co robic (nawet jesli tylko poprzez szkolenie) z niego kaleke... ;)

A co do wilczakow - pomijajac sprawe tego, ze u wilczaka ogon w gore jest wzorcowy to wole miec kolo siebie wesolego psa:

http://mojprzyjaciel-pies.blog.onet....50_3000_1_.jpg

niz zgaszona i zgnebiona bide

http://mojprzyjaciel-pies.blog.onet....50_3000_1_.jpg

Gaga 08-05-2013 20:19

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 454055)
Jasne - pytanie tylko, czy ulegac tej glupocie... ;) Pies ma po to ogon, aby nim "gadal"... Po co robic (nawet jesli tylko poprzez szkolenie) z niego kaleke... ;)

Korygowanie (jakkolwiek) naturalnych cech psa w celu zdobycia noty sędziowskiej jest dla mnie irracjonalne. Podobnie jak pudrowanie, lakierowanie, wieszanie na szubienicy groomerskiej wielu ras, które MUSZĄ być natapirowane i ufarbowane....:|
Ale są dla ludzi rzeczy ważne i ważniejsze......jeśli dążą do celu bez szkody dla psa - OK. A wspomniany trening na pozycje ogona robi się klikerowo, bez przymusu...nie pytaj po co....

Agnieszka 09-05-2013 03:37

Margo skąd są te ilustracje?

Witek 09-05-2013 10:10

HAHAHA chciałbym zobaczyć jak się komuś udało u normalnego psychicznie wilczaka wyklikać ogon (i nie mam tu na myśli zacisza domowego tylko np wystawę) ale życzę powodzenia


All times are GMT +2. The time now is 03:00.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org