![]() |
Demolka
Pomocy!
Halla od kilkunastu dni robi codziennie totalna demolke w mieszkaniu. Do tej pory wszystko bylo O.K. (oprocz kilku pierwszych dni na adaptacje). Codziennie podczas naszej nieobecnosci w domu (ok.6 godz.) jest drugi pies do towarzystwa, ponadto: zabawki, gruby patol do gryzienia, swinskie ucho albo kosc szpikowa, pelna micha wody i druga z kulkami. Dotychczas psy mogly buszowac po 3/4 mieszkania czyli kuchni z przedpokojem oraz duzym pokoju z otwartym balkonem. Z tego co wiem od sasiadow to wieksza czesc dnia Halla spedzala na balkonie obserwujac z wysokosci drugiego pietra zycie codzienne naszych sasiadow i ich psow. Teraz nie mozemy jej zostawiac dostepu do pokoju, bo kilka razy zrobila taka demolke, ze nie sposob opisac. Poniewaz nie mamy zamiaru ponownie remontowac calego mieszkania po 6 miesiacach od generalnego remontu wiec teraz psy maja do dyspozycji tylko kuchnie z przedpokojem. + zestaw zabawek j.w. Niestety i tak codziennie pies wymysla cos na co my jeszcze nie wpadlismy! Juz nam naprawde puszczaja nerwy. Pytanie: czy jest taki okres w wieku wilczaka (Halla ma 6 m-cy) kiedy wykazuje takie dzialania destrukcyjne i niebawem (bardzo bym tego chciala!!) z tego wyrosnie czy tez w glowie jej sie poprzewracalo i tylko psychiatra pomoze? Dajcie nadzieje, bo inaczej zle sie to skonczy i pies wroci do klatki - a wolalabym tego uniknac. Pozdrawiamy Joanna, Adrian, Marynia i Halla demolition dog |
demolka
Quote:
podobnie niekarmienie z rana - zaobserwowali ze po najedzeneiu sie porannym w psy wstepowala dzika energia konczaca sie przewaznie zle dla wyposazenia domu;( Odkad psy maja ograniczona przestrzen, sa na glodniaka i po dosc intensywny m spacerze porannym - problem zniknal;-)) Nie wiem czy Ci to pomoze ...oby ;-) A ciekawa jestem co Halla wyczynia w przedpokoju ?;-) pozdrawiam Gaga z Giga |
demolka
Hej rodzina
Nie ma jak rodzina .Jak byśmy widzieli odbicie Tara. On tez jak zobaczysz nasze wczesne maile demoluje i wszystko mieli( jak młyn). Towarzystwo Czeneki mu nie pomoglo a smiemy twierdzic że ona posłuszna i grzeczna prawdopodobnie sie przyłacza do okresowej zmiany wystroju naszego mieszkania. Hm ona do 1,5 roku robila to samo co nasze wilczaki . Widocznie tzw trudne rasy czytaj niezalezne i blizsze naturze w przypadku gdy im zniknie stado wpadaja w panike i ..... efekt znasz. Podobnie ze sprawa tzw ignorowania - karcenia nie ma wiekszej kary dla psa niz udanie sie do innego pomieszczenia i zamkniecie mu drzwi przed nosem (znow sie kłania motyw stada i przywiazania do pańcia i pańci...). Takim mądry bo jednego psa juz mialem wczesniej na rożne kursy chodzilem i chodzę a w zasadzie uczęszczamy razem. Ale pragne uspokoić psom to coś mija. Jaednym szybciej drugim później (Czenece po 1,5 roku ) Pozdrawiamy Sebastian Kornelia Czeneka i Taro brat niszczyciel z zakonu zniszczeń |
demolka
Nasz przedpokoj jest polaczony z kuchnia. W nim jest np wneka zaslonieta
drewniana zaluzja (oj, piekna byla), a we wnece buty (juz mniej o 3 pary). Ponadto wisialy (nie bez powodu czas przeszly) dwie poleczki z szufladkami na drobiazgi, jedna zostala nadgryziona. Pies notorycznie doskakuje do wysoko ok. 2 m umieszczonej polki (takiej garderobianej), z ktorej sciaga co mozna (tam przechowywane sa smycze, byl kaganiec i nne psie drobiazgi)- juz nie moje torebki, bo zostaly spacyfikowane. Drzwi zewnetrzne byly obite taka wygluszajaca gabka, ale juz nie sa ! Z otwartej kuchni zostalo juz wyniesione co tylko mozna do pokoju, wiec z braku atrakcji pies demoluje kuchenke gazowa (pomni doswiadczen zakrecamy gaz!) a wczoraj sciagnela z blatu kuchennego wielka miske wypelniona woda przygotowana do podmiany w akwarium - efekt - powodz w kuchni! Dzis jeszcze zamknelismy na zamek drzwi do lazienki, gdyz pies buszowal jeszcze tam zrzucajac kosmetyki z polki, pastwiac sie nad szczotka klozetowa czy dobierajac sie do chemii lazienkowej. Nie wspominam oczywiscie o usmarowanych i podrapanych scianach czy notorycznie zrzucanym duzym zdjeciu wiszacym na scianie. Uff, musialam z kims o tym porozmawiac. Joanna |
demolka
Aha zapomniałem dodać że jak Taro porzadnie się zmęczy i wybiega to lezy
lezy....lezy i jest spokojny i kochany ...haha Sebastian i rodzinka |
demolka
Quote:
Czyli biorac psa wpisujemy w harmonogram zadan na najblizszy rok- remont do mu .... Ok - ja bym dodala jeszcze rzucenie psu swojego ubrania przeznaczonego do p rania - moze dzinsy bo najmniej szkoda (ale pies jesli juz to sie w tym kla dzie)- rzecz pachnaca czlowiekiem. Skoro drzwi prowadzace do chemii ( lazie nke) macie zabezpieczone to ew. jeszcze stopniowa nauka zostawania w domu a le tu na zywca Ci nie opisze bo znam problem teoretycznie .Ale niedawno gdz ies to czytalam.... Mam nadzieje ze suce przejdzie "siano w glowie" i sie ustakuje;-))) pozdrawiam Agnieszka Bartoszewska |
demolka
Tus mnie pocieszyl - 1,5 roku mowisz? To bedziemy do tego czasu mieszkac na
wysypisku!!! :-(((((( Joanna |
demolka
Jak sie Halla wybiega to tez ledwo zyje, ale z kilku powodow poranne
wybieganie jest niemozliwe. Rano pozostaje tylko spacer na smyczy- harce z kolega bokserem sa dopiero wieczorem. No i weekendy - wtedy jest suuuuuuper! Joanna |
demolka
Quote:
Trenuje to od ponad 4 lat i mimo iz jestem starsznym spiochem - naprawde fa jna rzecz...a do nauki pora genilna bo brak rozpraszaczy i pies pieknie sie koncentruje ;-) pozdrawiam Gaga |
demolka
Z ta garderoba nie chyba nie do konca dobry pomysl, bo jak potem wytlumaczyc
psu, ze ten T-shirt jest do ciamkania na poslaniu a te pozostale nie? Ponadto Halla potrafi otworzyc szafe w pokoju (stad m.in ma tam zabroniony wstep podczas naszej nieobecnosci) i nie dosc, ze wywala z niej wszystkie ciuchy to jeszce dobiera sie do co ciekawszych kaskow np. do pianki nurkowej (troche kosztowna rzecz). Gdybysmy wiec pozwolili na spoufalanie z ubraniami to bylby dramat! Niepokoi mnie jedna rzecz - psa mamy od poczatku marca, przez prawie 3 miesiace bylo wszystko O.K. a teraz jakby w nia diabel wstapil - przy czym nic sie nie zmienilo: zapachy te same, zadnej rewolucji w domu, tryb zycia domownikow ten sam, sposob zywienia i rodzaj karmy -bz, wiec skad ten obled??!! Ja to jestem impulsywny czlowiek i jak widze taka bezsensowna demolke w naszym wypieszczonym po remoncie gniazdku to mi adrenalina skacze! pozdrawiam Joanka (na skraju zalamania psychicznego) |
demolka
Tu zona Sebastiana, "matka" kudłatych dzieci, żadne to pocieszenie ale ja
prawie przeszłam depresję z powodu naszego Taro (Harry).......tak, tak ....Któregoś pięknego dnia zrobiłam część zakupów na święta Wielkiejnocy m.in. 2 opakowania po 6 jajek, 1/2 litra gęstej śmietany, 1/2 kg marchewki etc. Nagle okazało sie ze muszę wyskoczyć po chleb na przeciwko do sklepu (przedłużyło się do 15 min) - żeby nie było drzwi do kuchni były zamknięte i zabarykadowane 15 kg karmy w pojemniku. Wchodzę po 15 min i co widzę.......? Jedno pudełko jajek zjedzone, z drugoiego zostało jedno całe drugie nadgryzione, 1/2 litra śmietany wychłeptane w całości, marchewka ostała się w ilosci 2 szt. Ok 2 jajek rozprowadzonych było na dywanie w postaci wstrętnej, żółtej mazi aaaaaa......zapomniałam o rozsypanym ryżu , a wszystko to 2 dni przd swiętami po generalnym porządku. Wystarczy....?????? Wtedy to nie sprzatając wzięłam psa i kupiłam namordnik. Ładny, Taro-Harry wygląda w nim jak Hanibal Letcer ( z Milczenia owiec). Skutkuje na 50 %, bo daje jeszcze mu duzy luz. Dobra wystarczy. Kornelia (żona Sebastiana) a "matka" kudłatych dzieci |
demolka
Quote:
doswiadczeniach z Bolem to odpowiedzi bylaby: "Nie. Nie wyrosnie z tego nigdy." ;) Ale patrzac na suki, to widze dla Was swiatelko w tunelu. ;)))))) Stawiam, ze kolo 1,5 roku powinna zaczac sie uspokojac (jest to jednak wylacznie gdybanie - wszystko zalezy od psa).... Pozdrawiam, Margo |
demolka
Quote:
dopilnujesz to pojdzie do szkoly w pizamie i bez sniadania, jak rowniez najblizszy teren do wybiegania godzine drogi od domu to zobaczysz, ze to nie takie proste:-(( U nas spacery do padniecia moga odbywac sie tylko wieczorem i weekend. Rano musi wystarczyc spacer na odsiusianie. Pozdrawiam Joanna |
demolka
Quote:
Troche "pocieszajace", ze nie jestesmy osamotnieni w walce z wiatrakami, choc zdecydowanie przyjemniej by bylo bez takiej destrukcji! Pozdrawiamy Joanna i reszta |
demolka i chudzina
A tos mnie pocieszyla, jak jej sie nie polepszy to niebawem bedziemy
mieszkac w smietniku! Oj nie takiej pociechy od Ciebie oczekiwalismy Margo, nie takiej! A moze ja zwiazac?;-))) (zart, czywiscie) A tak swoja droga pytanie powazne i z innej beczki. Wydaje nam sie, ze Halla chuda strasznie. Ma 26 kg i jak ja mierzylam ok. 3 tyg. temu to miala 58 cm. Taka "dupeczke" ma chudzienka i brzuszek podkasany. Glowka chuda, pysk dlugi i uszy jak nietoperz. I nogi jej sie zrobily takie dluuuuuugie. Jednym slowem bocian. Jest nadal na Eukanubie i gotowanym (lub surowym) miechu z ryzem lub razowym makaronem + kosteczki cielece z duza chrzastka lub ogon wolowy + gadzety (bialy serek co pare dni, zoltko, jablko, smietnik - ten jest nafajniejszy - w ocenie psa oczywiscie). Troche sie stresujemy, bo wyglada jak niekarmiona- jeszcze konczy gubic wlos wiec juz wogole - lysy bocian. Zglosilismy ja na wystawe w Krakowie, w takim stanie to ja przepisza do chartow! Z drugiej beczki: jak przygotowac psa do wystawy? Wczesniej przygotowywalam pudla-jestem pewna, ze wilczaka "troche" inaczej. Kiedy ja wykapac tuz przed wystawa czy kilka dni wczesniej, w czym, zeby wlos nie starcil szorstkosci?Itd. Mozemy liczyc na kilka cennych rad? na co zwrocic szczegolna uwage przy wystawianiu, zeby nie narazic sie sedziemu? Oczywiscie klusik, obmacywanie przez obce osoby i gmeranie w pysku cwiczymy (choc to ostatnie z roznym skutkiem). Mozna w szczeniakach posilkowac sie smakolykami, czy na ringu absolutnie? W nadziei na cenne rady pozdrawiamy Joanna, Adrian i bocian |
koniec demolki
Joanno - ja jeszcze w sprawei listu "moja Droga" itd......ja rozumiem ze dz ieci i inne priorytety.....nigdzie wczesniej dzieci mi sie nie pojawily i t e poranne szalenstwa z psem polecalam Ci na bazie wlasnego doswiadczenia ( brka dzieci, brak braku pobliskiego terenu i inne braki ;-))) Ja zawsze powtarzam ze wszystko jest kwestia naszych wyborow;-) W obliczu najnowszych wiadomosci nie pozostaje mi nic innego jak zyczyc Wam duuuzo cierpliwosci a Halli szybkiego wyrastania z wieku "bledow i wypacze n" ;-)) Na marginesie - niedawno dostalam pytanie od znajomego - pies jak zostaje s am w domu to wyje czy mozna mu zalozyc induktor aby przestal wyc ? Komentowac nie bede ale legna sie w glowach i takie pomysly .... pozdrawiam Gaga z Giga p.s. jak bylam w szkole i pojawily sie ladne pizamiki frotte to ja i kilka moich kolezanek usilowalo wymoc na rodzicach pozwolenie chodzenia w tym do szkol y ;-)) ( to a propos Twoich lekow w czym Latorosl sie wybierze z rana) ;-)) |
koniec demolki
Nie obruszaj sie prosze tym moim listem, "moja Droga" bylo z sympatia (tylko
w slowie pisanym nie mozna rozpoznac intonacji). Z tymi "brakami" to wierz mi jest pewien problem i to nie tylko kwestia wyborow ale i mozliwosci. Czasami musi zostac wybrany "zloty srodek" i u nas na razie jest i bedzie tak, ze ranki sa dla ludzi a wieczory i weekendy dla psa- a my na razie bedziemy cierpiec z powodu demolek.To moze sie zmienic jesli Halla przejdzie etap fascynacji innymi i zacznie prawidlowo reagowac na komende "wroc", wtedy bede ja mogla spokojnie i bez obaw spuszczac ze smyczy na trawniku przed domem i pozwolic rano biegac do woli. Poki co pies majac wybor biegnie co sil do kazdego napotkanego dziecka (bo kocha je bardzo), obskakujac i lizac je po buziach co jak sobie pewnie wyobrazasz wywoluje (delikatnie mowiac) konsternacje, a w skrajnych przypadkach odwrot z krzykiem i bieg co sil, co wzbudza u psa jeszcze wieksze emocje. Unikam jak moge konfliktow z ludzmi i nie chce miec policji, albo strazy miejskiej na glowie, bo "pies pogryzl dziecko". A poniewaz mieszkamy obok szkoly i caly ranek (od 6.oo) schodza sie dzieci do szkoly wiec... Pozdrawiamy baaardzo serdecznie:))) i dziekujemy za zyczenia cierpliwosci-przyda sie, oj przyda. Joanna,Adrian, Marynia (w pizamie) i Halla rozrabiara |
koniec demolki
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
a tam...bedzie dobrze ;-)))) Jak chcesz to pozycze Ci swoja dewize :"mam psa - mam zawsze futro, balagan i takie tam w domu " ;-))) pozdrawiam Gaga z Giga |
koniec demolki
Quote:
skutkuja. Obserwujac ja od czasu kiedy sie u nas pojawila widze, ze nadszedl teraz taki etap kiedy wszystko dookola jest atrakcyjniejsze od nas. W tej chwili pies po spuszczeniu ze smyczy wrecz wypatruje atrakcji czytaj:dzieci, innych ludzi, itd. I mozesz sie nawolac do smierci, jesli jest jakas "atrakcja" to Halla na pewno pojdzie sprawdzic. Ale tez nie zawsze, sa spacery, ze jest O.K. a co jakis czas jakby diabel w nia wstepowal. W skrajnych przypadkach, kiedy odwolywania nie skutkuja jest "lapana" i reszta spaceru odbywa sie na smyczy. Staramy sie uatrakcyjniac spacery, bierzemy zabawki (choc Halla nie ma jakiejs ulubionej ), rzucamy patyki (atrakcyjne 2 pierwsze rzuty, potem juz nie dziala). Znasz inne sposoby? Quote:
holubia, przytulaja, glaszcza, daja smakolyki pies "mysli" (i wlasciwie slusznie), ze wszystkie dzieci maja tak samo i pojawienie sie dziecka na horyzoncie wywoluje zawsze taki sam efekt -"poglaszcz mnie, przytul i daj smakolyk, a potem baw sie ze mna!) Pozdrawiamy Joanna I Halla |
koniec demolki
Quote:
no i kwestia podejscia do metody a wlasciwie zakatalogowania jej w swojej h ierarchii rzeczy etycznych ;-) Mam na mysli linke i od razu napisze Ci wszystkie jej minusy : jest niewygo dna, placze sie, brudzi, durnowato wyglada i ogolnie sprawia wrazenie ze pr zeszkadza psu a juz na pewno potrafi mu sie poplatac miedzy lapami;-))A! I latwo "psuc" nauke niechcacy depczac i tym samym stopujac psa ...a refleks ludzki kiepsciutki i malo kto w takim przypadku potrafi dobrze wybrnac z sy tuacji ;-) A teraz plusy - puszczasz dziewczyne z paletajaca sie linka po ziemi i jak chcesz zeby wrocila to wolasz i jak musisz to linke nadeptujesz - efekt mal o przyjemny zwlaszcza gdy suka w nosie ma wolanie bo wywija koziolka w powi etrzu ..wtedy nastepuje teatrzyk pod tytulem : cofamy sie, wolamy i zacheca my potwora do powrotu - na koncu oczywiscie jest nagroda. Nie ma bata - mas z psa pod kontrola. uzylam potwornych skrotow ale jesli Cie to zainteresuje to mysle ze masz sz anse na dobra instrukcje obslugi ;-)) W przypadkach beznadziejnych pies pomykal na lince ponad pol roku ale w kon cu sie udalo ... zdaje sie ze podobny efekt mozna uzyskac dzieki obrozy elektrycznej ale ja jestem ostatnia osoba ktora Ci to poleci... Wydaje mi sie tylko ze schemat : nie sluchasz-idziesz na smycz niweczy Ci c aly proces edukacji bo uczysz suke ze jak juz przyjdzie to koniec zabawy, s mycz i do domu ;-)) Spotkalam sie z zaleceniem aby psa czesto przywolywac, przypinac na smycz i zaraz puszczac - aby nie kojarzyl smyczy z nieciekawym efektem;-( Czyli tak naprawde masz do nauczenia jedna rzecz-bodaj najtrudniejsza- miec przywolanie psa bez wzgledu na sytuacje i nikt Ci nie powie ze to latwe;-) ) ALe wierz mi ze warto ;-) pozdrawiam Gaga |
koniec demolki
Można tez tak jak Taro bawic sie razem z pańciem i drugim psem, zobaczyc
niewysokiego "psa" (czytaj mała dziewczynke), spacyfikować, złapać za rękaw , nogawkę i długie anielskie włosy i powalic na ziemię..... Efekt ryk , panika i ucieczka , a do tego krzyki ludzi ....morderca !!!!!! policja !!!! czy tez cos takiego . Chcialem pojsc z dziewzynka do rodzicow z małym i pokazac ze to szczeniak ale ze zrozumialych wzgledów nie poczekała.. No a my mamy nauczke i bez kagańca nie spuszczamy chyba że na szkoleniu mojego pogotowia poszukiwawczego lub u mojego ojca w pracy.. Pozdrowienia Sebastian Kornelia Czeneka i pies z "gestapo" |
koniec demolki
Quote:
spuszczana ze smyczy. Przywolujemy ja co jakis czas bez powodu i chwalimy gdy przyjdzie,niestety nie dziala absolutnie gdy na horyzoncie pojawia sie dzieci. Poza tym Halla bardzo lubi mocowac sie z nami ze smycza i bawic sie tarnoszac ja a my jej na to co jakis czas pozwalamy, tak ze generalnie u niej smycz kojarzy sie chyba pozytywnie - spacer i zabawa. Z ta dluga linka bedziemy musieli sprobowac, choc juz ja widze oczami wyobrazni po takim spacerze- fuj! Jutro ci powiem jak reaguje Halla na te nowosc. Pozdrawiamy i do jutra Joanna i reszta |
koniec demolki
Czesc
A u mnie bylo tak Szaman olewal wszystko kapletnie przychodzil tylko jak dostawal miske Poszedlem na szkolenie Trener kazal wolac psa pies olewal wiec zaczela sie nagonka 3 treserow i 3 psy szkolace gonily pas aby go przestraszyc ja natomiast z wielka milascia szamana wolalem na poczatku mnie olewal ale jak dostal w tylek od jednego z treserow ktyry go wkoncu dogonil to zmiatal do mnie jak by sie palilo. Ta nagonke zastowowano 3 razy w odstepach tygodniowych. Pies sie zmienil obecnie przychodzi nie jest to 100% natychmiast jednak jestem nawet w stanie odwolac go w trakcie zabawy z innym. A generalna zasada jest prost wolasz psa strasznie cieplo pies ma to gdzies ktos inny go przestraszy i szuka w tobie oparcia wiec biegnie bo czuje sie przy tobie bezpieczny i tak to dziala Co to demolki w domu to moj malec zjadl na dziendobry kanape skorzana za kilka tysiecy wiec bralem go wszedzie do pracy itp Kiedys dos nioedawno jednak zostawilem go bo fizycznie nie bylem w stanie go zabrac ze soba. Pies znow zrobil demolke jednak postanowilem jeszcze raz sprobowac po 3 dniach siadzenia sam w domu odpuscil. Przestal niszczyc tak sam od siebie nie wiem dlaczego ale chwala bogu!! to tyle pozdrawiam Irek i szaman |
koniec demolki
Witam,
Quote:
szczeniaki wilczakow... Dorosly wilczak przy takiej probie ostrego zaganiania zalatwi najpierw 3 treserow, a potem sprawi lupnia 3 psom szkolacym :mrgreen: Pozdrawiam, Przemek |
koniec demolki
Quote:
Jolly jak i u Belki zauwazylismy te sama prawidlowosc: do ok 12. miesiaca interesowalo je praktycznie wszystko tylko nie my... mimo naszych usilnych staran naprawde trudno bylo skoncentrowac ich uwage na nas. Ale tak miedzy 12.-16. miesiacem wszystko zaczelo sie zmieniac - miedzy psem a wlascicielem tworzyla sie silna wiez i widac bylo, ze to dopiero w tym momencie dochodzi u psa do prawdziwego nastawienia sie na "stado" i pelnej akceptacji wlasciciela jako czesci "stada"... Oczywiscie ma to tez inne konsekwencje - psy nie tylko przestaly sie tak bardzo interesowac innymi, ale moznaby nawet powiedziec, ze byly negatywnie nastawione wobec kazdego napotkanego "intruza"... wtedy moze znika problem z nastawieniem wilczaka na zabawe z innymi psami, ale pojawia sie nastepne wyzwanie: jak nauczyc go, ze pies nie z naszej "paczki" jest OK i mozna sie z nim bawic . Zreszta o tym pisza rowniez Hartl i Jedlicka w swojej ksiazce - w przypadku wilczaka zmiana charakteru posuwa sie troche dalej niz u innych ras i o ile w mlodzienczym wieku sa bardzo "szczeniece", to dorosle posiadaja bardzo silny instynkt stadny (wraz z jego pozytywnymi i negatywnymi stronami)... A co do samego przywolywania, to pomysl Gagi z dluga linka jest bardzo dobry. Tez go stosowalismy z bardzo dobrym skutkiem - mozna go bardzo dobrze kombinowac z podawaniem smakolykow, gdy tylko pies przyjdzie, ale trzeba z tym uwazac, bo nam udalo sie w pewnym momencie doisc do takiego stanu, ze psy nawet na chwile nie chcialy sie oddalic ;)))) Przeciez tutaj idzie ich stolowka ;))))) Potem dalismy sobie spokoj z tak czestym nagradzaniem za przychodzenie i moze juz tak bardzo nie sluchaja, ale przynajmniej moga sie wybiegac ;)))) Pozdrawiam, Przemek |
koniec demolki
No to u nas tak drastycznie jeszcze nie bylo, ale dzieci wzbudzaja u Halli
duuuuuze emocje i stad tez i nasza duuuuza ostroznosc. Wstawiliscie juz zdjecia Taro na wolfdoga? Kiedy sie wystawiacie na jakiejs wystawie? Pozdrawiamy psa z "gestapo" oraz jego dwunogow Joanna, Adrian, Marynia i Halla |
koniec demolki
Ja zapomnialam napisac o jednej bardzo waznej rzeczy przy lince - na etapie oddalania sie psa od nas za zadne skarby swiata nie wolno linki brac w dlo nie - tnie jak brzytwa;-((( pewnie stad to deptanie- jak pies juz raczy nas uslyszec wtedy mozna mu delikatnie pomoc lekko przyciagajac - nooo bardzie j nadajac mu kierunek...pisze o tym bo czlowiek miewa odruchy - np zlapac a konczy sie to bolesnie;-(( Niestety w kwestii "fuj!" masz Joanko swieta racje - utytlane to bywa niepr zytomnie i masz potem do prania takie 10 czy 15 metrow tyfusu....... pozdrawiam Gaga p.s. moja suka w ogole postanowila sie nie oddalac jak miala cokolwiek przypiete - doszlo nawet do tego ze linke zamienilismy na tasiemke - powie wala nad suka jak icki na wantach - a ta malpa i tak chodzila blisko....;-) ) |
koniec demolki
No oczywiscie pewnie tak jest ale ja wlasnie o tym ze pies jest mlody.
Jak sie malca nie nauczy to na starosc napewno juz nic nie pomoze Pozdrawiam Irek |
koniec demolki
Mamy parę nowych zdjęć Taro, ale nie wiem jak je wstawić na stronę. Czy
możesz powiedzieć jak to zrobiłaś? Trochę nam wstyd za ten wielki "?" ale chętnie byśmy to zmienili. Póki co umieściliśmy parę zdjęć na naszej stronce. Sebastian wybiera sie z Taro-Harrym na wystawę do Gdyni i Sopotu. W Gdyni będzie w lipcu a w Sopocie 9-10.08.2003. Kornelia i śpiące pieski. Ps. Czy Halla jeszcze siusia w domu? |
koniec demolki
Czesc Irek,
U nas az tak drastycznych zniszczen jak kanapa skorzana na szczescie nie bylo ( i w tym miejscu odpukuje w niemalowane drzewo). Byla proba zjedzenia pianki nurkowej, ale w pore udaremniona. Ze straszeniem jeszcze nie probowalismy, ale sprobujemy. Z innej beczki: wystawiacie sie w Krakowie za dwa tygodnie? My sie zglosilismy,moze sie spotkamy? Pozdrawiamy Joanna, Adrian, Marynia i Halla |
Smietanka (demolka)
Quote:
pomysl powinien zamiescic w topiku dopisek "Wilczaki nie czytac". Ale stalo sie - Belka udajaca, ze wlasnie robi sobie drzemke, rzucila okiem na ekran monitora i juz wiedziala, co ma dzis robic. Poszla na dwor.....ale tam nie doszla. Cichutko pomaszerowala do piwnicy. Zwykle nie bylo w tym nic dziwnego, bo byla bardzo grzeczna, ale nie tym razem. Teraz postanowila wyprobowac pomysl Harrego. Teraz siedzi kolo mnie z zadowolona mina i na pysku ma wypisane: "Pomysl jest swietny!!", a my jestesmy biedniejsi o 8 jajek (klasy super) i cztery litry mleka ("prosto od krowy"). Wiecej nie wypila, bo glowa jej tak gleboko do kanki nie siega. Reszta mleka i tak pojdzie dla psow, bo po odessaniu smietanki przez Belka do niczego sie nie nadaje.... ;)))))))) Pozdrawiam, Margo & Belka (dzis na diecie) |
demolka i chudzina
Quote:
jej zapewnic klatke "na lwa". Kama moze przeslac fotki. Prawdziwa "tested by Bolo" - z takiej to nawet Bolton nie wyjdzie... ;))) Quote:
wieku, gdzie nic w budowie sie nie zgada - cos jest za duze, coz za male. Taki szczeniak wyglada juz tylko smiesznie.... Z czasem wszystko zaczenie do siebie pasowac.... :))))) Quote:
Quote:
podszewki" i artykul o przygotowaniu wilczaka do wystawy. Quote:
Bio-Grooma "Extra Body". Sprawdza sie dobrze i siersc ma odpowiednia szorstkosc. Dobry jest tez szampon Ring 5 "Texture Plus". Jesli nie masz nic takiego pod reka, to zrob jej kapiel dwa, trzy dni przed.... Quote:
sprawdzeniem zebow. Potem juz mozesz. Nikt nic na to nie powie (a na pewno nie w szczeniakach).... Pozdrawiam, Margo |
All times are GMT +2. The time now is 19:18. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org