Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Sport i szkolenie (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=26)
-   -   Podaj łapę ! (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=419)

Manius 28-10-2003 16:38

Podaj łapę !
 
Czy to prawda, ze nie wolno uczyc psa podawac łape? Podobno pies podając nam łapę czuje sie dominujący. Czy to prawda??

Ori 28-10-2003 19:35

Sprobuj swojemu psu polozyc reke na lapce i przytrzymac, moja suczka zaraz wyciaga lape, albo nawet kladzie swoja lape na mojej rece.
Podobno z dawaniem lapy jest tak samo, jego na wierzchu! :o
Ja swojego psa nie uczylam, ale pewnie za duzo to nie zaszkodzi jak pies wie gdzie jego miejsce :D

z Peronówki 28-10-2003 20:49

Re: Podaj łapę !
 
Quote:

Originally Posted by Manius
Czy to prawda, ze nie wolno uczyc psa podawac łape? Podobno pies podając nam łapę czuje sie dominujący. Czy to prawda??

Tzn. zalezy jak to ustalisz. Tez czytalam, ze to znak dominacji, ale jeszcze zbyt dobrze tego nie zwaryfikowalam.
W kazdym razie uczyc mozesz, bo co innego samodzielne podawanie lapy przez psa, a co innego robienie tego na komende (wtedy to nasze jest na gorze)... :D
Generalnie posluszenstwo to swietna metoda bezsilowego podporzadkowania sobie psa. Bo aby nas sluchal, musi uznac, ze my przewodzimy stadem (pies "dominujacy" raz poslucha, a raz nas zignoruje (tu jednak prosze nie mylic psow dominujacych z niedouczonymi 8) ))

Ori 28-10-2003 22:27

Pewnie, ze na komende to troche co innego, ale mimo wszystko....
Np. Komenda DO NOGI
dawniej wykonywana przez obejscie psa z naszej prawej, z tylu , na lewa strone
teraz czesciej mowi sie zeby pies tylko przestawial pupe o 90 stopni na nasza lewa strone, zeby nie bylo tego elementu obchodzenia czlowieka za kazdym razem, bo to wazniejszy okraza mniej waznego
Dlatego np na Obedience (na PT tez) cwiczymy obchodzenie wokol psa, i az dziwne jest jak wiele psow nie chce na to pozwolic!
To wszystko sa drobiazgi, ale jesli powtarza sie to milion razy, to cos psu sie uklada w lebku :P

z Peronówki 28-10-2003 23:06

Quote:

Originally Posted by Ori
Np. Komenda DO NOGI
dawniej wykonywana przez obejscie psa z naszej prawej, z tylu , na lewa strone teraz czesciej mowi sie zeby pies tylko przestawial pupe o 90 stopni na nasza lewa strone,...

?!? :ehmmm Osobiscie spotkalam sie raz z polskimi szkoleniowcami uczacymi tego "przestawiania" (ale robili to niezbyt prawidlowo, bo dostawianie sie do nogi niesie ze soba wiele zmian w wykonywaniu posluszenstwa (np. inaczej robi sie wtedy obroty), a nasi szkoleniowcy wzieli sobie jedynie to od komendy "Noga").
Ale co do "dawniej" a "teraz" to wlasnie dostawianie bylo pierwsze. Nadal mozna spotkac np. w Czechach jeszcze wielu sportowcow uczacych psy w ten sposob. Ale obecnie mowi sie o ograniczeniu komendy "Noga" do obchodzenia....

Ori 29-10-2003 02:02

Moze to co w Czechach bylo dawno temu u nas jest jako nowosc :PROXY
Mowie tylko to co slyszalam od tresera, ze u nas obchodzenie to stara szkola ( on uczy obchodzenia) a przeskok to nowa, i tyle :D

Pavel 29-10-2003 08:03

Quote:

Originally Posted by Ori
Np. Komenda DO NOGI
dawniej wykonywana przez obejscie psa z naszej prawej, z tylu , na lewa strone

To jest sposob 100% sportowy, ktory jest uzywany w IPO. Ten sposob nie jest mozliwy uzywacz u psow sluzbowych. I dla czego ? Czytaj dalej ... :D

Quote:

Originally Posted by Ori
teraz czesciej mowi sie zeby pies tylko przestawial pupe o 90 stopni na nasza lewa strone,

To klasyczny sposob, ktory jest uzywany. W Czechach uzywaja jescze ten sposob dla tego, ze u nas trening z wiekszej czesci jest postawiony na klasycznych pryncypach kynologie sluzbowej.
Pies sluzbowy (n.p. policejny) przy bocznej eskortie przestepcu muszy byc wzdy i za kazdej situacji miedzy policiantem i przestupnikem. I kiedy sie oba obracaja nalewo, nie moze obchadzacz i muszy tylko "przestawiac pupe o 90 stopni".
U nas ten klasyczny sposob jest tak bardzo uzywany, ze mame wyjatek i u IPO sa mozliwe uzywacz oba sposoby (ale tylko na egzaminach i zawodach v Czechach).

Pavel

PS : Uf, to byl moj najdluzszy polski text, ktory ja sam napisal. :sooo_hapy

z Peronówki 29-10-2003 12:41

Quote:

Originally Posted by Pavel
I kiedy sie oba obracaja nalewo, nie moze obchadzacz i muszy tylko "przestawiac pupe o 90 stopni".

Ale przy obrotach w lewo pies nie moze obchodzic wlasciciela nawet przy "sportowym" wykonywaniu tego manewru....
Pies obchodzi wlasciciela dopiero przy "w tyl zwrot". Przy zakretach 90 stopni dostawia jednak zadek, tak jak to powinno byc.... :D

Quote:

Originally Posted by Pavel
PS : Uf, to byl moj najdluzszy polski text, ktory ja sam napisal.

Ale warto bylo sie troche pomeczyc.... :cheesy:

suru 29-10-2003 22:50

Quote:

Prosze Panstwa oto mis (czyt.pies).
Mis jest bardzo grzeczny dzis.
Chetnie Panstwu lapke poda ,
Nie chce podac, a to szkoda.
Jan Brzechwa
troche jestem do tylu w dyskusji ale to wina systemu...(ME)
kurcze nie wiedzialam ze miliony psow od pokolen podajace lape sa dominantami :shock: serio?
ale ze kazda teorie nalezy zweryfikowac, to
1. lapa na kark wspolbrata to dopiero "proba"dominacji, wazna jest reakcja drugiego (vide zabawy szczeniak-dorosly)...
2."podaj lape" nawet laik wydaje z pozycji wyzszej tzn. stojac lub siedzac, chyba ze ktos juz lezy... :twisted: zakonczone klasyczna graba nijak dominacja sie nie stanie, howk
inna kwestia to, ze pies nie kazdemu lape poda :twisted: szczegolnie CSV
Kamila(beowulf)

suru 29-10-2003 23:07

Quote:

zeby nie bylo tego elementu obchodzenia czlowieka za kazdym razem, bo to wazniejszy okraza mniej waznego
Dlatego np na Obedience (na PT tez) cwiczymy obchodzenie wokol psa, i az dziwne jest jak wiele psow nie chce na to pozwolic!
acha, jasne... :mrgreen: ale rowniez mniej wazny okraza waznego i to duzym lukiem
"chodzi lisek kolo drogi" jest trudne dla wielu psow ale raczej dlatego , ze maja ochote podazyc za wlascicielem, a stanie wmurowanym w miejscu jest nienaturalne, szczegolnie gdy na chwile za soba traca go z pola widzenia;
moze nie doczytalam, ale OB jest dyscyplina sportowa a nie wychowawcza

Quote:

To wszystko sa drobiazgi, ale jesli powtarza sie to milion razy, to cos psu sie uklada w lebku
oczywiscie "masz zarcie, zrobie wszystko" :cheesy:
nawet "bezstresowe" wychowanie dzieci sie nie udaje a co dopiero psow,
nie przekreslam jednak takich elementow jako srodkow "profilaktycznych"

ale to zaczatek na dyskusje "mity fiszera etc."

Huan 29-10-2003 23:22

Tak wlasnie sie zastanawiam i obserwuje nasze wilczaki i powiedzialbym, ze z tym obchodzieniem jest wrecz odwrotnie.

Teza potwierdzona empirycznie ;) :

Na poczatek wyjasnienie, jak wyglada hierarchia w naszym psim stadzie: na poczatku jest Bolton, potem Jolly, a na koncu Belka

I teraz tak: Bolton podchodzi do Jolly. Calkowicie od frontu, bez zadnych podchodow. Jolly podchodzi do Boltona: okraza go, oblizujac sie przy tym i zamiatajac porzadnie ogonem. Belka podchodzi do Jolly (gdy ta nie ma ochoty na zabawy) rowniez ja obchodzi, a wokol Bolka krazy jak satelita....

Dlatego wydaje mi sie, ze to wlasnie pies ulegly bedzie okrazal dominanta, a dominant pojdzie frontowo (bo czemu mialby obchodzic kogos nizszego w hierarchi).

Wiec w calym cwiczeniu "Do nogi" najbardziej dominujacym elementem calego cwiczenia jest to, ze pies musi do nas podejsc od frontu, ale przeciez tego juz nie zmienimy, bo jak wygladaloby samo cwiczenie bez tego elementu :)

suru 29-10-2003 23:46

Quote:

Originally Posted by Przemek
Tak wlasnie sie zastanawiam i obserwuje nasze wilczaki i powiedzialbym, ze z tym obchodzieniem jest wrecz odwrotnie.

:beerchug2
jak to juz kiedys bylo mowione
"i Fiszerowi przydalby sie wilczak" :twisted:
(Fiszer jako synonim wszelkiej "teorii naukowej")

Ori 30-10-2003 00:29

W przeciwienstwie do Szanownych Przedmowcow nie jestem zadnym psim autorytetem, ale tez wiele nad tymi sprawami mysle i mam inne obserwacje. Moze wilczaki reaguja inaczej, ja patrze na rozne rasy i porownuje.
To co pisze Przemek to calkowita prawda, u mnie Amber tez podchodzi do Astera lukiem i kladzie uszy, ale to nie ma nic wspolnego z okrazaniem !!!
To pokazanie poddanstwa i tyle.
Ale wystarczy puscic psy na lace i sytuacja sie zmienia. Amber Nigdy nie bedzie latal wkolo Astera, ani nawet na prostej drodze prawie nigdy (jak byl maly to absolutnie nigdy) nie wyprzedzil go!
Aster natomiast uwielbia robic kola dokola wszystkich psow. I robi to zawsze jak tylko ma okazje. Ale mozliwe ze tylko rasy obronne tak maja.
Chodzi tu o pilnowanie stada a nie o podejscie do innych czlonkow stada.

Co do dawania lapy to pisalam o tym jako o GESCIE dominacyjnym, a nie ze wszystkie psy to dominanty.

Jesli chodzi o Obedience to slyszalam od Marii, ze ma to byc metoda wlasnie wychowawcza, zastepujaca PT. Same zawody przeciez niczemu nie sluza, chodzi o sposob prowadzenia psa.

Tyle ode mnie, to tez chyba moj najdluzszy tekst po polsku
(bravo Pavel :) )

Huan 30-10-2003 00:50

Quote:

Originally Posted by Ori
Moze wilczaki reaguja inaczej, ja patrze na rozne rasy i porownuje.
To co pisze Przemek to calkowita prawda, u mnie Amber tez podchodzi do Astera lukiem i kladzie uszy, ale to nie ma nic wspolnego z okrazaniem !!!

No i to jest wlasnie sedno wszystkiego - nie mozna szufladkowac zachowan psow: ze to oznacza to, a inne zachowanie to juz oznacza to... Wszystko zalezy od sytuacji w jakiej pies wykonuje dana czynnosc i z jakim psem mamy do czynienia. :)

Quote:

Aster natomiast uwielbia robic kola dokola wszystkich psow. I robi to zawsze jak tylko ma okazje.
No i widzisz. Gdybym na przyklad nie wiedzial, ze Aster jest dobermanem, to bym mogl wysnuc wniosek, ze po prostu chce "wypasac" stado owiec ;) . To samo zachowanie bedzie znaczylo co innego u dobermana, a co innego np. u bordera.

Quote:

Ale mozliwe ze tylko rasy obronne tak maja.
Ale wilczak to tez rasa strozujaco-obroncza.


Quote:

Chodzi tu o pilnowanie stada a nie o podejscie do innych czlonkow stada.
Ale wlasnie tutaj nasuwa sie pytanie: czy podczas szkolenia, gdy ja powiem "do nogi", to obejscie mnie jest okazaniem dominacji przez psa, czy tez po prostu wykonaniem mojej komendy, czyli jakby nie patrzec podporzadkowaniem sie psa (moje jest wtedy na wierzchu, bo wykonal to co ja chcialem)... ;)

Ori 30-10-2003 01:07

Wiadomo ze i tak my wygralismy, bo zrobil cos na polecenie, chodzi o to zeby sie nie przyzwyczajal do okrazania nas, jesli moze to cwiczenie zrobic inaczej.
A poza tym jak przestawi pupe to jest to duzo szybciej :cheesy:

z Peronówki 30-10-2003 19:06

Quote:

Originally Posted by Ori
A poza tym jak przestawi pupe to jest to duzo szybciej :cheesy:

Szybciej, ale trudniej... :mrgreen: Jeszcze nie widzialam psa, ktory wykonywalby to poprawnie: wszystkie siadaly krzywo i o ile nie gralo to takiej roli na egzaminach, to na jakichkolwiek zawodach dostalyby ostro po punktach... 8)

suru 30-10-2003 19:45

Quote:

u mnie Amber tez podchodzi do Astera lukiem i kladzie uszy, ale to nie ma nic wspolnego z okrazaniem !!!
To pokazanie poddanstwa i tyle.
Ale wystarczy puscic psy na lace i sytuacja sie zmienia. Amber Nigdy nie bedzie latal wkolo Astera, ani nawet na prostej drodze prawie nigdy (jak byl maly to absolutnie nigdy) nie wyprzedzil go!
Aster natomiast uwielbia robic kola dokola wszystkich psow. I robi to zawsze jak tylko ma okazje. Ale mozliwe ze tylko rasy obronne tak maja.
Chodzi tu o pilnowanie stada a nie o podejscie do innych czlonkow stada.
ok, jak widzimy to dwie rozne sytuacje I.zwiazana ze wzmacnianiem hierarchii, II.z polowaniem (tez z zachowaniem rol), obie wystepuja u wszystkich ras z roznym natezeniem, dlatego nie zgadzam sie z ponizszym
Quote:

To samo zachowanie bedzie znaczylo co innego u dobermana, a co innego np. u bordera.
no chyba ze naleza do innych gatunkow;
podobnie do Przemka uwazam ze przychodzenie do nogi na komende raczej pokazuje psu ze jest ponizej
Quote:

Wiadomo ze i tak my wygralismy, bo zrobil cos na polecenie, chodzi o to zeby sie nie przyzwyczajal do okrazania nas, jesli moze to cwiczenie zrobic inaczej.
ja w tym widze raczej dorabianie teorii
Quote:

Jesli chodzi o Obedience to slyszalam od Marii, ze ma to byc metoda wlasnie wychowawcza, zastepujaca PT. Same zawody przeciez niczemu nie sluza, chodzi o sposob prowadzenia psa.
nie chodzi mi o licytacje kto co slyszl, bo na dyskusje o wyzszoscia OB nad PT nalezaloby zaprosic sama Marie albo innych starych wyzeraczy;
jednak OB jest dyscyplina sportowa a nie uzytkowa, gdzie sposob prowadzenia psa=pracy z psem ma byc naturalny, wyluzowany dla obu zawodnikow, czego czesto w PT brakuje, inna metoda ma wyprzec przestarzala;
moze powinnismy uscislic pojecie "wychowanioa" by dalej nie brnac w niezrozumienie, bo dla mnie OB wychowac psa nie moze, chocby ze wzgledu na cel: cwiczenie na zawody :podwojne komendy, wylacznie pozytywne wzmacnianie itd.,
:twisted: a na koniec zaczepne pytanie
"to jak ucze psa pracy na kontakcie, by wpatrywal mi sie w oczy to tez podwyzszam jego pozycje i ucze go dominacji"?

suru 30-10-2003 19:56

Quote:

A poza tym jak przestawi pupe to jest to duzo szybciej
rzeczywiscie szybciej dla psa, szczegolnie dla zawsze kombinujacego CSV,ktory juz chce dostac nagrode :cheesy: (Fanysce czasem sie tak zdaza)
inna droga
Quote:

Szybciej, ale trudniej...
Quote:

W Czechach uzywaja jescze ten sposob dla tego, ze u nas trening z wiekszej czesci jest postawiony na klasycznych pryncypach kynologie sluzbowej.
stad zastanawiam sie, co bylo pierwsza przyczyna ,gdy Fanycha sama wykombinowala taki przysiad (z pozycji "do mnie"), czy czasem nie pokoleniowe wtloczenie do glowenki... :twisted:

Huan 30-10-2003 20:12

Quote:

Originally Posted by suru
obie wystepuja u wszystkich ras z roznym natezeniem, dlatego nie zgadzam sie z ponizszym
Quote:

To samo zachowanie bedzie znaczylo co innego u dobermana, a co innego np. u bordera.
no chyba ze naleza do innych gatunkow;

To podam przyklad, gdzie rasa moze grac role: borderek i wilczak. Typowy (moze lepiej pasowaloby tu slowo "wzorcowy") border bedzie obiegal np. owce by je zagonic, bo wypasanie powinnien miec w krwi... wilczak tez moze bedzie je obiegac, ale tylko po to, by wybrac "skrzydelko czy udko" ;) U niego wezmie gore instynkt lowiecki - oczywiscie mowa tu o jego naturalnych zachowaniach, a nie o takich wyszkolonych, bo i z wilczaka da sie napewno zrobic psa wypasajacego...

DanielZ 30-10-2003 21:46

Quote:

To podam przyklad, gdzie rasa moze grac role: borderek i wilczak. Typowy (moze lepiej pasowaloby tu slowo "wzorcowy") border bedzie obiegal np. owce by je zagonic, bo wypasanie powinnien miec w krwi... wilczak tez moze bedzie je obiegac, ale tylko po to, by wybrac "skrzydelko czy udko" ;) U niego wezmie gore instynkt lowiecki - oczywiscie mowa tu o jego naturalnych zachowaniach, a nie o takich wyszkolonych, bo i z wilczaka da sie napewno zrobic psa wypasajacego...
Co do powyzszego to mam mieszne uczucia.Oczywiscie ze kazda rasa ma wieksze predyspozycje lub mniejsze do takiego obiegania. Jednak wieksze znaczenie ma tutaj jednostka. Nie kazdy urodzony np: owczarek szkocki czy border jest wybierany przez hodowce do pilnowania owieczek ale piesek ktory od malego przejawia pewne zachowania.W tej roli moze sie sprawdzic nawet nowofunland czy bernardyn.

suru 31-10-2003 00:27

ad Przemek i DanielZ
no i doluzmy do tego dluuugoletnia selekcje;
jesli zostawimy notatki naszym wnukom, to beda mogli podyskutowac o wrodzonych predyspozycjach;
no a mowa tylko o zachowaniach typowych gatunkowi ale nie w szczegolach ras, bo tu np. legawce zakasuja wielu, mala pointerka w naszej rodzinie nawet w zabawie przejawiala zachowania dla nich typowe;
wracajac jednak do wypasania toc wiesz Przemku, ze to tylko utemperowany instynkt lowiecki;
swoja droga moze dla eksperymentu wychowasz jedno szczenie(albo cala linie) z kozami to wtedy bedziemy mogli cos stwierdzic :cheesy:

Ori 31-10-2003 01:05

A jednak instynkt lowiecki inaczej przejawia sie u dobermana a inaczej u CZW. Moje mialy oba kontakt wlasnie z owcami i Amber obiegal stado , a Asti (dobek) upatrzyl sobie jedna i za nia (biedaczka) pedzil :(

Kama pisala ze polozenie lapy na kark moze byc nie gestem dominacji , a tylko zabawa, zacheceniem szczeniaka.
Mysle, ze tak moze byc ale tylko z bardzo mlodym psem (szczeniakiem), albo miedzy psami ktore dobrze sie znaja i lubia.
Dzisiaj Amber spotkal chyba 70 kg Cane Corso (milutkiego).
Jak zwykle z psami i z tym ladnie sie bawil, na razie wcale sie nie sciera z innymi, ale wystarczylo ze Corsiak sprobowal polozyc mu lape na kark, a Amber wyszczerzyl zebiska, warczal i przez chwile go nie lubil. Tamten podarowal sobie i juz znowu biegali razem.
Ale w naszym stadzie ciagle sie przewalaja i niby dominuja.

Poglady na uczenie psa patrzenia w oczy czlowiekowi mocno zweryfikowalam. Mysle ze jest to przydatne w szkoleniu, ale rownie niewychowawcze co dawanie lapy. Jest to oczywiscie takze bardzo przyjemne :D

Co do Obedience to chyba kazda z nas inaczej to rozumie. Dla mnie jest to sposob na wyciszenie psa ( jesli cwiczymy sami) i uzyskanie karnosci .
Zawody sa tym co mobilizuje do pracy, same sie nie licza.
To tak jak z Agility. Nie po to ucze go skakac zeby byc mistrzem Polski, ale zeby sie nabiegal , zmeczyl i caly czas wiedzial kto prowadzi w zabawie. Jesli biega sam po lesie to oprocz psich wrazen nic z tego nie ma.
No moze w przelocie dorwie jakas smaczna kupke :mrgreen:

A propos kupki! Moje podkarmianie pieska skonczylo sie wielka biegunka!!
Chyba jednak nie podtucze go tak szybko :cheesy:

DanielZ 31-10-2003 22:05

Quote:

Originally Posted by Ori
Poglady na uczenie psa patrzenia w oczy czlowiekowi mocno zweryfikowalam. Mysle ze jest to przydatne w szkoleniu, ale rownie niewychowawcze co dawanie lapy. Jest to oczywiscie takze bardzo przyjemne :D

Niewiem dlaczego doszukujecie sie we wszystkim co pies robi ze prubuje was zdominowac. Co do patrzenia w oczy to wydaje mi sie ze jest to swoistego rodzaju silowanie sie psa z wlascicielem i jesli my pierwsi odwrocimy wzrok to mozna powiedziec wtedy o jakiej dominacji psa nad wlascicielem :)

suru 31-10-2003 22:27

Quote:

1. lapa na kark wspolbrata to dopiero "proba"dominacji, wazna jest reakcja drugiego (vide zabawy szczeniak-dorosly)...
Quote:

Kama pisala ze polozenie lapy na kark moze byc nie gestem dominacji , a tylko zabawa, zacheceniem szczeniaka.
Mysle, ze tak moze byc ale tylko z bardzo mlodym psem (szczeniakiem), albo miedzy psami ktore dobrze sie znaja i lubia.
Dzisiaj Amber spotkal chyba 70 kg Cane Corso (milutkiego).
Jak zwykle z psami i z tym ladnie sie bawil, na razie wcale sie nie sciera z innymi, ale wystarczylo ze Corsiak sprobowal polozyc mu lape na kark, a Amber wyszczerzyl zebiska, warczal i przez chwile go nie lubil. Tamten podarowal sobie i juz znowu biegali razem.
Ale w naszym stadzie ciagle sie przewalaja i niby dominuja.
jak widac biale na niebieskim mialas przyklad reakcji na probe dominacji (najczesciej ustalana) w zabawie;
a wlasnie jak tam "przewalanki domowe"? czy douszne ustalenie hierarchii przez Astera nadal utrzymuje sie w mocy czy tez mlody wychodzi na prowadzenie?
Kama (beowulf)

suru 31-10-2003 22:31

Quote:

Niewiem dlaczego doszukujecie sie we wszystkim co pies robi ze prubuje was zdominowac.
ja wlasnie staram sie pokazac ze czasem teorie za bardzo wyolbrzymiaja albo raczej projektuja rzeczywistosc :cheesy:
Kamila (beowulf) i Fany namietnie wpatrujaca sie we mnie za miliony lapowek 8)

DanielZ 31-10-2003 22:34

Quote:

Originally Posted by suru
Quote:

Ale w naszym stadzie ciagle sie przewalaja i niby dominuja.
jak widac biale na niebieskim mialas przyklad reakcji na probe dominacji (najczesciej ustalana) w zabawie;
a wlasnie jak tam "przewalanki domowe"? czy douszne ustalenie hierarchii przez Astera nadal utrzymuje sie w mocy czy tez mlody wychodzi na prowadzenie?
Kama (beowulf)

Dlamnie to troche dziwne ze psy w stadzie domowym proboja sie tak dominowac czsem z bolesnym skodkiem to wlasciciel jest przywodca stada i basta a reszta musi sie podpozadkowac. :)
Daniel(braterstwo-wilczakoow)

suru 31-10-2003 22:55

Quote:

Moje podkarmianie pieska skonczylo sie wielka biegunka!!
Chyba jednak nie podtucze go tak szybko
:shock: co to byla za super dieta?
a probowalas CANTITAN?
jak Bartek pomylil dawke i zamiast pol dawal zalecana na opak., to po tygodniu niewidzenia psa naprawde myslalm ze suczysko zaciazylo...

Gaga 01-11-2003 21:41

Quote:

Jeszcze nie widzialam psa, ktory wykonywalby to poprawnie: wszystkie siadaly krzywo i o ile nie gralo to takiej roli na egzaminach, to na jakichkolwiek zawodach dostalyby ostro po punktach... 8)
Ja widzialam jednego _ ercika (BC) na Mazowieckich zawodach w LAskach , pieknie robil komende "FuSS" ;-) Kiedys kolega pokazal mi jak uczy tego swojego psa, nie wiem skad wzial metode chyba od Karin z gdyni : sadzal psa i frontalnie "wchodzil" w niego dodajac komende , pies odrywal sie od ziemi i siupem siadal obok niego. To samo probowalam z Giga ale ie wyszlo bo ona jest krowa i mozna przez nia czolgiem przejechac a sie nie ruszy :D
Zaniechalam.....i zapomnialam .....
pozdarwiam
Gaga z Giga

suru 01-11-2003 23:56

Quote:

Dlamnie to troche dziwne ze psy w stadzie domowym proboja sie tak dominowac czsem z bolesnym skodkiem to wlasciciel jest przywodca stada i basta a reszta musi sie podpozadkowac.
Daniel(braterstwo-wilczakoow)
eeeee, Daniel a masz rodzenstwo? :wink:
nawet w braterstwie jakis porzadek (czyt.hierarchia) musi byc 8) a czlowiek to juz tylko ich korona :D
Kamila (beowulf)

Ori 02-11-2003 00:52

Tak sie zapatrzylam w umarlych, ze zapomnialam o forum!
A tu tyle tematow. :shock:
Co do dorabiania teorii
Padlo pytanie o lape , o oczeta, wiec mowie co wiem :cheesy:
Jak to jest w rzeczywistosci to inna sprawa :oops:
Ale ludzie probuja jakos zrozumiec psy i wszystko tlumacza na swoj jezyk. Mysle, ze to dosyc naturalne, nawet jesli sie mylimy :)

Co do domowych przewalanek
Zebys Daniel widzial z jaka rozkosza one to robia!!! Na spacerach tluka sie ile wlezie, Ava ma podarte (lekko) uszko, Asti bok, Amber dostal troche futerka wiec bez szwanku ostatnio :lol:
W domu jest rygor, nie wolno im sie nawet ze soba bawic , ale za to wolnosc na spacerze.
Jesli chodzi o samo ustawianie to na razie ucichlo, Asti jest szefem i Amber nie podskakuje. Ale mimo tego i tak Amberkowi czesto udaje sie reszte oszwabic i np. chwycic kasek spod nosa, jest najbystrzejszy :D

Co do diety
Amber dostawal rano normalna Eukanube, a wieczorem duza porcje tej wysoko energetycznej. Ale chyba przesadzilam z ta iloscia karmy, bo go przeczyscilo. I tyle ze zbierania sadelka :?
Teraz do kazdej porcji karmy dostaje pol michy klusek ze smalcem :(
Czy ktos nie slyszal aby czegos zlego o jedzeniu smalcu przez CZW ?

I jeszcze o DO NOGI
Jeden treser proponowal mi kiedys zeby tego szybko nauczyc Ave, metoda jest prosta
zaklada sie obroze elektryczna i szelki ze smycza
po komendzie impuls i szarpniecie za szelki tak, ze pupe mu przestawi do naszego boku
po kilku razach pies sam WIDOWISKOWO skacze do naszego boku
Widzicie jakie proste :evil:

Pozdrowienia
ElA i Pusio

DanielZ 02-11-2003 19:58

Quote:

Originally Posted by Ori
Teraz do kazdej porcji karmy dostaje pol michy klusek ze smalcem :(
Czy ktos nie slyszal aby czegos zlego o jedzeniu smalcu przez CZW ?
Pozdrowienia
ElA i Pusio

No to po smalcu moze dostac niezlej rewolucji jezeli juz yo mozna mu dodawac oleju slonecznikowego np:polewac nim odrobine sucha karme.

Gaga 03-11-2003 20:28

Quote:

zaklada sie obroze elektryczna i szelki ze smycza
po komendzie impuls i szarpniecie za szelki tak, ze pupe mu przestawi do naszego boku
po kilku razach pies sam WIDOWISKOWO skacze do naszego boku
Widzicie jakie proste :evil:

Pozdrowienia
ElA i Pusio
Pomijajac moje negatywne nastawienie do pradu w ogole ( na psie bo w kontakcie to nawet lubie) widzialam jak prad zawodzi, gdy dystans byl krotki pies zareagowl, ghdyodleglosc rosla nie bylo mozliwosci wplyniecia na psa :evil: . Czyli wg mnie metoda do kitu ....
a pes jest bestia inteligentna i mozna z nia zrobic wszystko przy odpowiednich mtodach no i zakladajac ze mamy psa normalnego
pozdrawiam
Gaga z Giga ( ktora miala isc na prad wiec zrobilam dym i wypialam mloda ze szkoly)

Ori 04-11-2003 00:24

To radzil treser z ktorego juz dawno zrezygnowalamh (zeby nie bylo niezrozumienia)


All times are GMT +2. The time now is 21:46.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org