![]() |
Piranie z Peronowki - miot 'B'
Poród zakończył się szybko. Jolka uwinęła się w niecałe 4h ze wszystkim, a świat wzbogacił się o 4 pieski i 3 suczki. Jolka oczywiście ma się dobrze, ale jak dotąd nie opuściła małych nawet na chwilę. W ciągu kilku dni wrzucimy pierwsze fotki na stronę hodowli. :)
Ale chyba najwyższy czas już iść spać. Jest już prawie 5:00 |
Pierwsze dwie fotki:
http://www.zperonowki.com/pol/news/22.html |
Boziu ty nasz, co za pięęęękneeee kiełbaski :cunao :cunao :cunao :cunao :cunao :cunao :cunao !!!!!!!!!!!!
Nasze gratulacje dla dzielnej mamy i dziadków (czyt: Margo i Przemek) :cake :beer !!!!!!!!! Kornelia Sebastian i psiaki |
Wielkie gratulacje dla szczęśliwych rodziców!!!!
|
Quote:
|
:wolf :wolf WIWAT :wolf :wolf
Strasznie sie ciesze ze macie tyle maluszkow :daysmile Sa przepiekne !!! A Jolly slicznie wyglada z nimi w kojcu. Amberek juz mysli o wspolnych zabawach :cheesy: Gratuluje !!!!! :thumbs |
Do powitania nowego rodzenstwa przylacza sie Pinki :wolf :wolf :thumbs :wolf :wolf :cake oraz reszta BW
|
GRATULACJE, GRATULACJE, 100 LAT DLA PIĘKNEJ MAMUŚKI I ŚLICZNYCH MISIACZKÓW!!!!! :klatsch :cake
Niech zjadają dużo mleczka i pięknie rosną na podobiznę swej mamy :thumbs Jolka i Kamil & ciocia Iowa |
Cuuudne ! ogromne gratulacje dla szczesliwych rodzicow chrzestnych.....smoki sa przepiekne i niech im zycie plynie miodem i mlekiem
pozdrawiamy Gaga z Giga |
szczeniaczki
No! wreszcie sie doczekalam nnowych fotek ....a zagladalam codziennie z niecierpliwoscia , teraz czekam na imiona ale z tych zdjatek starsznie podoba mi sie piesek IV - taki duzy klusek i ma cos w pysiu takiego.....no nie wiem....ale juz sie zakochalam... :D
pozdrawiam Gaga z Giga |
To tak jak ja mialam z Amberkiem :D
|
No tak ...ale Ty masz milosc spelniona;-) a ja bede kochac planktonicznie :mrgreen:
pozdrawiam Gaga z Giga |
Plankton to tez cos :cheesy:
|
No to zaczelo sie :twisted: - piranie spedzily dzis swoja pierwsza noc poza "gniazdem" i spaly kolo naszych lozek. :P Ale byl to nasz wybor: nikomu nie chcialo sie wstawac kilka razy w nocy aby wysadzic bande, ktora darla sie wnieboglosy, ze nie bedzie przeciez sikac na swoje legowisko. 8)
Bolo wyprowadzil sie juz z pokoju. Belka tez. Wola spac spokojnie. Jolka spi z nami, bo piranie sa wygodnickie i musza miec duzo miejsca. Ciotka Belka wraca jedynie by pobawic sie z malymi...albo je troche pognebic. Upodobala sobie Botisa - niezla by stanowili parke... - Piranie wyja - Piranie szczekaja - Piranie maja zeby - Piranie testuja zeby - Piranie potrafia juz chwyty na rekaw i zatrzymanie pozoranta wedlug regulaminu RINGU, czyli chwytem za noge - Piranie sa chyba krzyzowka z labkiem, bo nie potrafia przestac machac kitami na nasz widok - Piranie potrafia pogonic Bola - Piranie pracuja wlasnie jak tu zjesc swoje legowisko Ale sa strasznie milusinskie... :mrgreen: |
Wasze piranie strasznie urosly!!!
Czy jeszcze Was nie pozarly? Napiszcie jak tam sie chowaja i co u nich nowego. Juz chyba powoli czas im do nowych domkow.... jedna dziwczynka jest intrygujaca, czy ona ma taki pyszczek i spojrzenie wampirka czy tylko tak wyszlo? (MYSLE O Banshee) |
Quote:
Quote:
Jednak obecnie maluchy wyzywaja sie glownie na Belce (choc mam wrazenie, ze w tym wypadku jest na odwrot :oops: ), zabawkach i kurczakach (ktore po godzinie wygladaja jak po ataku prawdziwego stada pirani - zero miesa, zostaja jedynie kosci). Z braku kocich przyjaciol rozpracowaly album o kotach, ale aby sie wyroznic wybraly oczywiscie ten po angielsku. Dziewczyny wola Harlequiny, ale akurat ich mi nie zal... ;) I tak w przypadku tego stada powinnam sie obawiac nie tyle zezarcia, co utopienia, bo leja za 10-ciu i na dodatek co jakis czas rozlewaja cala wode z miski... Mamy wtedy basen olimpijski.... :twisted: Quote:
** Beliar jest guru. Spokojny, duzo spi. Nie wdaje sie w bojki, jest ponad to. Charakterkiem przypomina Anubisa, ale nie jest taki mruczek. Zwykle siedzi o obserwuje, czy reszta stada mu nie podpada.... ** Botis to milus. Przychodzi sie przytulic; aby go podrapac. Czasem szaleje, ale z umiarem. Slowem: dobrze wychowany piesek, choc strasznie ciekawski, wiec i ruchliwy. ** Berserker to juz co innego...tu imie pasuje w 100%. Gdy jest spokojny, wtedy nie odrozni sie go od Botisa, ale gdy wpadnie w berserk....wtedy nawet Bela uwaza jak traca go swoim nosem. ;) ** Balrog zwany jest tez elektrykiem z powodu zamilowania do kabli. To pies, ktory nie spi. Jezeli nie dziala grzejnik, radio, telefon czy komp, to zasluga Balroga. Jesli po ziemi walaja sie resztki moich ksiazek, to zasluga Balroga. Diabel wcielony, ale ma charakterek i robi wrazenie. ** Banshee to zly duszek. Male to to, ale wszedzie sieje zamet. Jak jakis pies spi, to ona bedzie pierwsza, ktora postara sie o jego gwaltowne przebudzenie. Przychodzi do kazdego udajac, ze strasznie sie cieszy. Gdy ktos (kto jej jeszcze nie poznal) naiwnie podniesie ja na rece, zaraz zabiera sie do obgryzania uszu i nosa. Jedna Banshee starczylaby za dwie-trzy inne suczyska.... ** Beau Isabeau (wszesniej Bastet) to mlodsza siostra-blizniaczka Banshee. Nie tylko bardzo podobna, ale tez z podobnym charakterkiem. Nie jest jednak takim diablikiem - mniej szaleje, ale trudno powiedziec, aby byla spokojnym pieskiem... ;) ** Bisu to Cicha Woda. Bardzo sympatyczna, dobrze wychowana i grzeczna. Przybiega na zawolanie i szczerze sie cieszy. Duzo siedzi i obserwuje. Jednak, gdy nagle slychac wrzaski jakiegos szczeniaka, ze cos sie do niego dobralo, to na pewno zamieszana jest w to Bisu... ;) Quote:
Pierwsze dwa maluchy ida do nowych domow pod koniec tego tygodnia - jada do Wloch. Reszty jeszcze nie oddamy - ich wlasciciele przyjada kolo nastepnego weekendu. Mamy wiec troche czasu.... Quote:
|
No to niezla ekipa!!!
Pewnie najbardziej to by chcialy zostac u Was i poustawiac Belke jak podrosna :cheesy: Tak straszysz a potam wyjda takie slodkie Amberki.... A skad u Was taki zlot gosci? |
A co tam panie u Belki słychać? Kluje się czy nie może się zdecydować? :D
Pozdrawiamy serdecznie wszystkich w Nowym Roku i dobra życzymy :beer |
Quote:
|
Quote:
Quote:
Beliar jest milusinki, ale tez wiekszy z nigo spioch... :) Quote:
|
No to banda miala wycieczke - w srode bylismy w Zielonej na tatuazu. Droge maluchy zniosly dzielnie i grzecznie spaly. Zalatwily sie dopiero na dworze na miejscu. Z wizyty u weta byly zadowolone, bo poznaly mase przyjaciol. Chwile potem przyczynily sie, ze przed nosem przeszedl nam rabat za ilosc szczeniat :wink: - tak sie darly przy tatuowaniu, ze uciekla polowa klientow z poczekalni i wet nie chcial zejsc zu ceny.... :oops:
Skoro wszystko zostala zalatwione pojechalismy do zwiazku. Tu cale szczescie zbudowano przegrode do przegladu, bo po naszej wizycie z oddzialu nie zostalby kamien na kamieniu. Bylam przy przegladzie wielu miotow, ale ciagle widze roznie miedzy innymi rasami, a CzW. Zamiast zachowac pelna powage zaczely biegac jak wariaty, bawic sie i podgryzac. Zamiast siedziec grzecznie na swoja kolej, bawily sie w najlepsze. Cicho zrobilo sie dopiero po ich wyjsciu... :wink: Do domu przyjechalismy poznym wieczorem, wypakowalismy stado czekajac, ze popadaja z nadmiaru wrazen. Ale gdzie tam! Wtedy dopiero sie zaczelo. Przeciez maluchy musza jakos sobie odbic te kilka godzin spedzone w aucie... |
Smutno dzis sie zrobilo w domu.... :( Spokojnie tak jakos.... :(
A to dlatego, ze opuscily nas trzy szczeniaczki - dwa pieski (Botis, ktory zostanie "z nami", czyli w Polsce, bo zamieszka w Warszawie i Berserker, ktory bedzie musial polubic Frutti di Mare i makaron) oraz Banshee (ktora od teraz nazywa sie Beau Isabeau, a ktora zamieszka w Rzymie). |
Quote:
A tak na marginesie- Iowa nam dorasta, ma cieczkę, oczywiście pozazdrościła drugiej suczce Dzanie(ON), to chyba ma tak być, że jak jedna to i druga. Pozdrawiam, życzę szczeniaczkom powodzenia i wyrozumiałych i mądrych właścicieli. Jolka |
Quote:
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
|
No to ja jakaś nieprzytomna jestem!!! :roll: :roll:
Ja tu myślałam, że Ciocia Belka to kluć się będzie niebawem, a tu się okazuje, że ona jeszcze nie ma z czego się wykluć?! No tak, napatrzyła się dziewczyna na potomstwo Jolki i uznała: "Niech się inne martwią, na co mi ten miód!" :wink: :wink: |
Quote:
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
|
A co z Balrogiem i Bisu?
Ile Wy wlasciwie macie jeszcze tych piranii w domu? No i czekamy az maluchy zwitaja na forum;) pozdrawiam gaga z giga |
Quote:
Bisu odjedzie w nastepny weekend do Bialegostoku. Balrog zostanie z nami jeszcze dluzej, a to dzieki zakreconym przepisom dotyczacym przelotow psa samolotem... Quote:
Quote:
|
Ech tylko tyle....pewnie Wam smutno..taki rozgardiasz w domu , tyle radosci a tu cora smutniej....a ja ju zmyslam ze jeden zostanie u Was- na poczatku daliscie na stronie siebie jako wlascicieli....a tu kicha :frown:
Chyba nie moglabym byc hodowca....zostawilabym wszystkie maluchy :mrgreen: pozdrawiam Gaga z jedna sztuka |
Quote:
Quote:
Zreszta Beliarek to niezle ziolko - przez caly czas byl spokojnym szczeniakiem. Nie szalal (zbytnio), nie rozrabial. Gdy jednak przyjechala nowa wlascicielka, to jakby diabel w niego wstapil. Nie byl w stanie skoncentrowac sie nawet na jednej rzeczy, caly czas biegal. Zeby bylo weselej role "dobrego gliny" gral Balrog - czyli "pies, ktory nie spi". W drodze i nowym domu Beliar jednak ponownie sie uspokoil... ;) To dlatego mowi sie, ze charakter pieska najlepiej zna hodowca i nie mozna go rozpoznac po kilku godzinach przebywania ze szczeniakami. Quote:
|
Quote:
No i wlasnie - czy gdybym teraz, po 5 latach ( 16 stycznia minelo 5 lat odkad przywiezlismy 8 kg szczescia do domu) zadzwonila i powiedziala ze musze suke oddac - czy by przyjela ja do siebie? :P Chyba jednak nie bede sprawdzac.. pozdrawiam Gaga bez Gigi ( bo w pracy) p.s. w marcu w Wawie spodziewam sie uczty dla oczu ;p |
Quote:
Chodzilo mi raczej o 'przechowanie' - bo kto inny lepiej sobie poradzi z przechowaniem wilczaka, niz ten, kto sie na nich zna. Zreszta niezle sie to sprawdza - Garo moze nam powiedziec kilka slow na ten temat... :wink: Ostatnio musialam niespodziewanie zostawic Bola w "niewtajemniczonych" rekach - u mojej babci. Wyszla z tego mala tragedia 8) , mimo, ze Bolo byl tam jedynie przez jeden dzien i zostal odebrany przez Przemka w nocy. Okazalo sie, ze Bolo tak strasznie "plakal", ze dziadkowie chcac go uspokoic spedzili przy nim caly dzien, siedzac obok na krzeselku i czytajac mu dla rozrywki gazeta... Ze efekt ich staran byl odwrotny, nie musze chyba mowic.... :mrgreen: |
Czy oferta "przechowania" np przez kilka dni jest aktualna tez dla kota? :cheesy:
Ale juz raczej nie w szopie :o |
Quote:
Co do mieszkania to moze byc kiepsko, bo nasze burasy wyprowadzily sie na wlasne zyczenie - mialy do uzytku caly strych (z psami nie chcialy siedziec od momentu, gdy w domu pojawil sie Belka), ale i to bylo malo... :cheesy: |
Margo, mam pytanko do Ciebie... moze nie na miejscu ale zadam. Czy kupując szczenięta z Twojej hodowli zobowiązuję się do uczestniczenia w wystawach i hodowli?? czy moge trzymac psa tylko do towarzystwa??
|
Quote:
|
Quote:
Quote:
|
Quote:
Quote:
Nowi wlasciciele zobowiazuja sie do wykonania przeswietlenia na dysplazje, bo bez tego ani rusz, jesli idzie o hodowle. Pomaga nam to tez miec wglad, jak udalo sie dane skojarzenie pod wzgledem zdrowia. Poza tym chcemy by zrobili 'hodowlanke', czyli uzyskali polskie prawa hodowlane (zwykle jest to zwiazane z uczestnictwem w trzech wystawach, po tym, gdy pies ukonczy 15 miesiecy). Co beda robic pozniej - ich sprawa. Jesli chodzi o psy, to jesli kazdy z nich ma prawa hodowlane, to znaczy, ze bedzie mozna go uzyc, gdy zajdzie taka potrzeba. Wlasciciela nic to nie kosztuje...Wrecz przeciwnie. :wink: Inaczej sprawa ma sie z sukami. O tym, czy beda uzyte w hodowli decyduja wylacznie wlasciciele, bo wychowanie szczeniat i ich sprzedaz, to nie tylko masa pracy, ale i duza odpowiedzialnosc. |
All times are GMT +2. The time now is 12:21. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org