Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Z życia wzięte.... (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=32)
-   -   Wszystkożerne piranie Iowy i Botisa (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=6148)

Ana 10-02-2007 14:27

Wszystkożerne piranie Iowy i Botisa
 
Wlasni, wlasnie!!! napiszcie jak wam minela pierwsza noc? czy maluchy daly mocno popalic?

Joanna 10-02-2007 15:11

Oj - taka cisza. Pewnie jeszcze śpią ;) :mrgreen:

norbertw 10-02-2007 15:13

Hej,
Teraz April śpi, po udanym spacerku (kupka i siusiu było 8) )
Noc minęła spokojnie -nadwyraz -bo przespaliśmy ją całą.
Chyba to był efekt późnego dotarcia do domu, po tym jak podrzuciliśmy Aliego z Anetą do jej domu dotarliśmy do siebie przed 23-cią. Zrobiliśmy jeszcze potem małe przewietrzenie się przed snem i położyliśmy się spać gdzieś po północy. Moje dziewczyny spały w sypialni, a ja ze zwierzyńcem w dużym pokoju. Aprilka nawet nie pchała się do łóżka więc jej tam nie zapraszałem chętnie ułożyła się na posłanku, kocica nad nią na fotelu (tak żeby mieć oko na całą okolicę) i wszyscy zasnęliśmy snem sprawiedliwego :shock:
Popudka była gdzieś ok.6tej.
Przed południem trochę sobie ponawoływała rodzeństwo, ale spacerek odwrócił uwagę od wspomnień z domu rodzinnego.

Ali też za bardzo nie narzekał w nocy, on akurat przespał u boku wujka Baskila (podobno to najważniejszy gość spośród wszystkich domowników :lol: ) Aneta mówiła, że jest smutny i bardzo przeżywa w sobie rozstanie z mamą i rodzeństwem, a za Baskilkiem biega i we wszystkim naśladuje...

Będziemy się starać zdawać relację z przyszłych wydarzeń w miarę na bieżąco.

Pozdrowienia od Ali'ego, Aprilki i ich nowych stadek.

sssmok 12-02-2007 23:49

Prosimy o relację z pierwszych dni :)
Bo na razie mało się dzieje :D

Narvana 13-02-2007 00:06

Quote:

Originally Posted by sssmok
Bo na razie mało się dzieje :D

poczekaj, rozkreca sie... 8)

Ana 13-02-2007 15:41

Quote:

poczekaj, rozkreca sie... Cool
na pewno! teraz szczeniaki sa na pewno bardzo absorbujace wiec trzeba cierpliwie czekac na nastepne relacje :mrgreen:
Mam nadzieje, ze nie mrozace krew w zylach...

Jutro przyjezdzaja kolejni wlasciciele po Anomada, ktory bedzie mieszkal w Holandii. Generalnie to straszny uciekinier, wiec na pewno bedzie go znac cale holenderskie miasteczko 8)

norbertw 13-02-2007 23:04

Quote:

Originally Posted by Ana
Quote:

poczekaj, rozkreca sie... Cool
na pewno! teraz szczeniaki sa na pewno bardzo absorbujace wiec trzeba cierpliwie czekac na nastepne relacje :mrgreen:
Mam nadzieje, ze nie mrozace krew w zylach...

Jutro przyjezdzaja kolejni wlasciciele po Anomada, ktory bedzie mieszkal w Holandii. Generalnie to straszny uciekinier, wiec na pewno bedzie go znac cale holenderskie miasteczko 8)

Hej,
Całe szczęście, że maluchy są jeszcze na etapie stosunkowo częstego i snu i można to wykorzystać pod kątem nauki zostawania w domu bez cżłowieka.
Widać teraz dokładną różnicę w charakterach pomiędzy April i Alim... Nie chciałbym się rozwodzić nad Alim więc porównanie zostawię do czasu powrotu Anety do dostępu z netem :wink:
Początek był niezły bo wejście do naszej rodziny nie było dla naszej suni zbyt stresujące tzn zero płaczu czy też braku apetytu itp. po prostu totalny luz jakby u nas mieszkała od zawsze :roll:
Procentuje chyba socjalizacja od pierwszych chwil życiaw domu wśród ludzi!
Niestety sielanka nie mogła trwać zbyt długo wczoraj była próba zostania samej w domciu (tzn. z kotem, który z dnia na dzień pozwala April w stosunku do siebie na więcej :twisted: ).
Wczoraj się załamałem bo po pomyślnych wcześniejszych ćwiczeniach zostawnia w pomieszczeniach bez człowieka nastąpiło 5 minutowe opuszczenie suni przez drzwi wejściowe :cry:
Zintensyfikowaliśmy ćwiczenia wprowadzając parę elementów i dziś po godzince nieobecności zastałem zaspanego szczeniaka z rozmemłanym kawałkiem peniska -wołowego.

Na razie tyle więści z frontu -wkrótce cd.


PS. Ciekawi nas bardzo co u reszty rodzeństwa, kto szykuje się w następnej kolei do nowego domku, a kto zostaje na stałe w rodzinnym :wink:

loco 16-02-2007 15:39

:D NOMAD'S JOURNEY TO HOLLAND :D

We were driving on the 15-2 the way back to Holland with our
Nomad.
The drive started at 7:30 after we said goodbye to Anna&Kamil,
the traffic in the city(Warszawa) was terrible almost the same as Amsterdam.
But durring the ride home ,we had Nomad at the backseat acting like the perfect schoolboy .
I understand it is for a CSW unbeleaveble but really he did :mrgreen: .
He did sleep the most of the way and(the rest of the time playing and hugging with us in the front seat) did't get carsick at al.
When he had to pie he told us :cheesy: (so already potty trained at least in the car he is :? )
So it was a long trip(almost 14 hour's with all the stop's includded)but it was wurth it .
He really is great ,he played this afternoon with mine cat in the garden (the cat also played with him,it was really a nice game)
Now he is sleeping by my feet when I write this.

:D :D Trully happy with this Dog. :D :D

So that was Nomad's journey to Holland,
Greeting Martine, and hope to see you all some day in the future in the world of CSW.

P.S.Anna thanx you again for the lunchbag :)

anetawron 16-02-2007 15:59

W związku z urlopem mam bardzo ograniczony dostęp do internetu więc nie mogłam wcześniej zdać relacji, ale w sumie u nas nudno (narazie :twisted: ) więc relacji nie ma z czego zdawać... :)
Ali bardzo, bardzo przeżywał rozstanie z rodziną... Przez pierwszych kilka dni był bardzo smutny, ale nie płakał wcale, chował się po kątach, ciągle spał i miał kiepściutki apetyt, humor odzyskiwał kiedy odwiedzała nas April i znów go tracił kiedy April odjeżdżała. On jest wyjątkowo wrażliwy i bardzo wszystko przeżywa i wszystkim przejmuje (w odróżnieniu od Aprilki która nie przejmuje się niczym ).
Od kilku dni jest już lepiej, apetyt jak stado wilków, bawi się, gania po całym domu, gryzie (oj jak mocno...) i zaczyna się normalnie zachowywać (jest strasznie śmieszny kiedy chce coś zrobić to na chwilę siada i myśli, patrzy i obmyśla strategię, co, gdzie i po co a potem zabiera się do roboty).
Nie zapeszając ale grzecznie zostaje w domu sam (tzn z Baskilem) nie wyje, nie niszczy (narazie :twisted: ), noce przesypia całe, tylko się nie chce oduczyć sikania w domu, przez cały spacer trzyma, żeby po powrocie odrazu się zlać na dywan :evil: .
Koty zamęcza.
No i nie chce spać bez królika (pluszowego) :shock:
To tyle póki co, po weekendzie wstawię kilka zdjątek z poprzedniego tygodnia.

Ana 16-02-2007 23:07

Wlasnie pprzeczytalam posty powyzej no i wyjsc z podziwu nie moge jakie to aniolki sie zrobily z tych malych piranni :shock:
Tu czytam ze Anomad byl mega grzeczny, tu Ali grzecznie zostaje w domu i nic nie gryzie?? NO i April, ktora jest juz wogule wyluzowana!
Popisuja sie potworki...nie martwcie sie nowi wlasciciele, nie traccie wiary jeszcze beda normalne :mrgreen:

Aneta troche Cie uprzede ze zdjeciami, bo wlasnie dostalam kilka od Martine z Holandii

Grzeczny anomad w samochodzie :shock:
http://i125.photobucket.com/albums/p...Picture009.jpg

http://i125.photobucket.com/albums/p...Picture003.jpg

No i tu juz cieple powitanie w noeym domu :mrgreen: (Warm welcome in the new house)


http://i125.photobucket.com/albums/p...Picture016.jpg

A tu totalnie wyluzowany Anomad
http://i125.photobucket.com/albums/p...Picture019.jpg

Ana 16-02-2007 23:15

Quote:

jest strasznie śmieszny kiedy chce coś zrobić to na chwilę siada i myśli, patrzy i obmyśla strategię, co, gdzie i po co a potem zabiera się do roboty
hi,hi nie na darmo nazywalismy go inteligent! od samego poczatku rozmyslal nad zyciem :D i nad tym co poczac

Quote:

No i nie chce spać bez królika (pluszowego)
moze to jakas pozostalosc z domu rodzinnego? Ali zawsze lubil spac z taka pluszowa kaczuszka? a moze to daje mu namiastke brata/siostry

Nie martw sie! jeszcze (w zasadzie z tego co piszesz to juz :wink: ) sie rozkreci!
czekamy na fotki!
trzymajcie sie cieplo!

Narvana 17-02-2007 12:05

czy na zdjeciu jest tez maliniak?

Ana 17-02-2007 15:09

tak :D

Marzenna 17-02-2007 23:00

Aiko - jesteśmy razem
 
Aiko bardzo przeżyła podróż. Strasznie rozpaczała a parę razy zrobiło jej się nawet niedobrze. Ale w domu od razu zabrała się za sprawdzanie wszystkich kątów. Tuż po obiedzie, zmęczone wrażeniami dnia ucięłyśmy sobie drzemkę. Kiedy się obudziła nastrój miała zupełnie inny. Wystawiała brzuszek do drapania i szybciutko zainteresowała się zabawkami.

Bardzo ucieszył ją widok jamniczki, Zulka wzbudziła w niej niesłychany entuzjazm. Nietrudno się domyślić, że w odwrotną stronę tego zachwytu było jakby mniej. Ale kiedy okazało się, że w wyprawce Aiko znajduje się gumowe kółko, Zulka spojrzała na „małą” łaskawszym okiem.

Koty postanowiły od razu dać znać, jak wygląda hierarchia w tym domu. Pasiek, z młodzieńczym zapałem przystąpił do rozpoznania sposobu wymiany grzeczności międzygatunkowych. Bardzo sympatycznie wyszło. Ale Thelma, nasz autystyczny kot „prawie norweski leśny” doszła widać do wniosku, że swoje królowanie musi zademonstrować stosownie dramatycznie. Przystąpiła więc do frontalnego ataku wydając z siebie dziwne i tajemnicze dźwięki, oraz powiększając swoją i tak już niemałą objętość straszliwym postawieniem całego włosa. Wyszło faktycznie imponująco i Aiko najadła się niezłego strachu. Przerwaliśmy tę scenę uznając ją za zbyt przerysowaną, co tak zbiło z tropu Thelmę iż natychmiast wróciła do normalnych rozmiarów. Reszta dnia minęła na wzajemnej obserwacji i zabawach.

Aiko ładnie je, ładnie pije, bardzo ładnie robi siusiu na dworze. Idziemy teraz razem oglądać film. Pozdrawiamy!

Ana 18-02-2007 23:08

Ciesze sie, ze cala podroz minela bez wiekszych komplikacji!
Quote:

Kiedy się obudziła nastrój miała zupełnie inny. Wystawiała brzuszek do drapania i szybciutko zainteresowała się zabawkami.
Nie ma jak porzadna drzemka :mrgreen: Zawsze poprawi humor malego wilczaka hi,hi
Fajnie, ze wasze zwierzaki mniej wiecej zaakceptowaly Aiko. Z tego co czytam ona byla zachwycona wszystkimi
:D
Quote:

Aiko ładnie je, ładnie pije, bardzo ładnie robi siusiu na dworze
To na prawde swietna wiadomosc! W "starym" domu z jedzeniem nie bylo najmniejszych problemow, ale "nowy" dom mogl spowodowac chwilowy brak apetytu, a tu prosze! Mala wcina swietnie jak zawsze.

Pozdrawiam i czekamy na nowe wiadomosci o wszystkich maluchach!

anetawron 19-02-2007 14:48

Niestety zdjęć jeszcze nie będzie ale jak wkleję to całą galerię :D
Najpiękniejsze ma Ali zdjęcia jak śpi w objęciach króliczkach, z Baskilem i ze spacerów po lesie, juz mam prawie całą kartę zdjęć samego Aligatorka.
Ali został nazwany Aligatorkiem po zjedzeniu spodniej części materaca w moim łóżku. Poza tym okropnie mocno gryzie jak się cieszy to łapie zębami za nos, za włosy, w zasadzie co tylko się da dosięgnąć.
Urósł przez ten tydzień i to bardzo, wydłużyły się łapki i pyszczek, zrobił się trochę ciemniejszy.
Martwi mnie tylko to, ze na widok nowych rzeczy bardzo się boi i nawet stojąca w ogrodzie miska z wodą w innym miejscu niż zwykle to powód do stresu, póki co pomaga nam wujek Baskil w pokazywaniu świata maluchowi więc powoli i na spokojnie damy radę.

Ana 19-02-2007 22:53

Quote:

anetawron

Niestety zdjęć jeszcze nie będzie ale jak wkleję to całą galerię
no to super! czekamy z niecierpliwoscia!
Quote:

Ali został nazwany Aligatorkiem po zjedzeniu spodniej części materaca w moim łóżku
Haa a jednak cos zjadl! a myslalam, ze z niego taki aniolek!


Quote:

Poza tym okropnie mocno gryzie jak się cieszy to łapie zębami za nos, za włosy, w zasadzie co tylko się da dosięgnąć.
Wiem co na ten temat! Ostatnio osaczyla mnie cala szarancza! Malo mi nie odgryzly paluszkow! Zeby sie z nimi bawic trzeba nosic jakies pancerne buciki :cheesy: Co do lapania za nos i wlosy to tez dobrze znany mi proceder! bolesny proceder...

Quote:

Martwi mnie tylko to, ze na widok nowych rzeczy bardzo się boi i nawet stojąca w ogrodzie miska z wodą w innym miejscu niż zwykle to powód do stresu
hmmm to dziwne :shock: Myslalam, ze Ali(gator) to taki odwazny szczeniak, zawsze byl z przodu i nigdy niczego sie nie bal. A tu prosze wychodzi jego wrazliwa natura. Niech tam mu wuj Baskil pomaga jak najczesciej!
Mam nadzieje, ze to tez cos przejsciowego
Pozdrawiam was!!!!!

zalesianka 19-02-2007 23:35

Tilia

witamy szczeniaczka w łosiu :P

strasznie sie ucieszyłam jak przeczytałam,ze są juz wilczaki w naszej okolicy-przede wszystkim w łosiu :)
do tej pory tylko czytałam to forum,ale teraz z tej radosci musiałam napisać - bo my( monika + konrad) tez czekamy na naszego małego wilczaka-(mamy nadzieję,że zamieszka z nami na poczatku kwietnia) i tez jestesmy z łosia,a w zasadzie bedziemy,(budowa),ale wprowadzamy sie w tym roku.na razie mieszkamy na kabatach ale w łosiu jesteśmy bardzo często...
a więc moze juz mamy przyszłego towarzysza zabaw dla naszego wilczaka... :wink:

anetawron 20-02-2007 14:58

Wklejam kilka obiecanych fotek, tylko kilka bo tylko na chwilę jestem w pracy i mam dostęp do internetu.
No to widzę że maluchy zasiliły trochę nasze mazowieckie :cheesy:


http://img91.imageshack.us/img91/6121/41325366pf2.jpg

http://img91.imageshack.us/img91/7399/51845023zp8.jpg

http://img91.imageshack.us/img91/1344/82202410ee4.jpg

http://img91.imageshack.us/img91/4097/53840105fu9.jpg

http://img91.imageshack.us/img91/5508/84861925sy5.jpg

http://img91.imageshack.us/img91/1996/19354139cr5.jpg

joke 20-02-2007 15:07

Moja śliczna, kochana mordka! Prawda, jaki jest piękny? :bussi

anetawron 20-02-2007 17:50

Jest piękny! Zgadzam się w 100% :cheesy:

Narvana 20-02-2007 18:47

slodziak
ale to minie
za moment beda duze uszy (w sumie to juz sa :twisted: ), wielkie lapy, dlugi ogon i nic z tych rzeczy nie bedzie pasowac do reszty ciala... :twisted:

Ana 20-02-2007 19:31

No niezly z niego slodziaczek! A to zdjecie z tym kroliczkiem...urocze :love
Ale Ali jest juz duzy i faktycznie jest ciemniejszy.
Szczerze to wcale sie nie dziwie ze Baskil jest dla niego autorytetem! 8)

Marzenna 20-02-2007 20:04

Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że termin przeprowadzki zostanie dotrzymany. W Łosiu mieszka się wspaniale nawet zimą. Nigdy bym nie przypuszczała że długie kalosze i błoto będą moim żywiołem. A są. Człowiek nie zna siebie samego.

Aiko NIE jest płochliwa. Nie boi się prawie niczego. Ani nowe dźwięki (sąsiad za płotem robił przecinkę w swoim zagajniku świerkowym), ani nowe przedmioty nie są w stanie jej jakoś poważniej przestraszyć.

Jest za to KOCHLIWA. Nie mogę się bez niej ruszyć nawet to łazienki. Chwila mojej nieobecności jest potem nagradzana żywiołowym tańcem, lizaniem i skomleniem. Wpadłam jak śliwka w kompot. Na myśl o tym, że mam wyjść bez niej chce mi się płakać, kurcze jak jakaś świeżo upieczona mamusia się czuję.

Nie chce spać na posłanku. Albo śpi obok łóżka (jak jej gorąco) albo na łóżku. Sapie mi do ucha, przytula się, mlaska, jest urocza. Mamy już zdjęcia i postaram się je wkleić jak najszybciej.

anetawron 20-02-2007 20:34

Łoś nie jest bardzo daleko od nas więc może kiedyś się spotkamy z rodzeństwem :wink:

http://img406.imageshack.us/img406/6813/aliua6.jpg

Na tym zdjęciu widać jak się zmienił. Na głowie ma jeszcze trochę "szczenięcego puchu" ale z dnia na dzień jest większy i coraz bardziej "pyskaty" :twisted:
Łapki to on ma każdą od innego psa i mu się często na schodach plączą i w ogóle już taki koślawy zaczyna być, ale i tak jest kochany i cudny! I rośnie jak na drożdżach...

http://img181.imageshack.us/img181/2764/ali2jt9.jpg

Gaga 20-02-2007 22:19

Quote:

Originally Posted by anetawron


No i sie poryczalam..... :bigcry2

pozdrawiam
Gaga dopadnieta przez wspomnienia

norbertw 26-02-2007 14:57

Hej,
Na pewno macie teraz pustkę w domu ale z drugiej strony wreszcie trochę spokoju :cheesy:
April kiedy jedzie w odwiedziny do Alego to wtedy tylko we dwójkę robią niezły sajgon w domu :wink:
Szkoda mi tylko wtedy biduli bo za wszelką cenę stara się zdobyć względy wujka Baskila i wpycha mu swój pyszczek do jego rozdziawionej paszczy, a wtedy zazdrośnik Ali wykorzystuje sytuację i stara się pozbawić ją zadku albo urwać co najmiej tylną łapę :twisted:
Teraz już widać jak to chłopaki weszły w komitywę i Baskil pozwala Alemu bez warknięcia prawie na wszystko a biedna Aprilka jest obwarczana za poskakanie albo inną formę sprofanowania wujka :evil:
Oczywiście po takiej wizycie dalszą część dnia przesypiamy z niezadowoleniem przyjmując pobudkę na przejście z samochodu do domu....
W ogóle to już zdążyliśmy zawrzeć osiedlowe psie przyjaźnie ( z których na pewno z czasem wyrośnie bo są to psy na razie w jej kategorii wzrostowej), a i tak spotkanie jakiegokolwiek psa na spacerze to niesamowita frajda.

Maluchy rosną jak na drożdzach tzn patrząc teraz na nie widać dwutygodniową różnicę we wzroście i zachowaniu.

Jeśli chodzi o szczepienia to właśnie w piątek Aprilka zaliczyła zastrzyk w zadek ale ponieważ byliśmy najmłodszym gościem w lecznicy to ku jej uciesze został zrekompensowany wytarmoszeniem i wybawieniem przez panie z recepcji.

Fotki na pewno wrzucę jak tylko się z nimi obrobię bo jakoś tak trudno znaleść w domu czas żeby siąść z kompem na jakąść godzinkę :Eyecrazy

Pozdrawienia dla Was i wyrazy współczucia dla Trolki (o ile nie pomyliłem) z powodu nagłego rozstania z całym rodzeństwem

Gaga 26-02-2007 15:24

Quote:

Originally Posted by norbertw
Fotki na pewno wrzucę jak tylko się z nimi obrobię bo jakoś tak trudno znaleść w domu czas żeby siąść z kompem na jakąść godzinkę :Eyecrazy

Wrzucaj teraz bo potem z czasem jest tylko gorzej :) Maluch rosnie a wraz z nim ilosc czasu, ktora zajmuje ;)

anetawron 26-02-2007 15:24

No tak... biedna April... :twisted: Ali ją "delikatnie" podgryza, a April broni się na tyle skutecznie, że zrobiła Alemu dziurę w górnej powiece i to od spodu :evil: (kiedy za "twarz" ściągała go z sofy), dostaje antybiotyk więc szczepienie zostanie przesunięte o tydzień.
Ali zważyl się w lecznicy i waży prawie 11 kg, trochę chyba za dużo... wet poradził, zeby mu zastąpić jeden posiłek karmą dla dorosłych. Czy to normalne, ze one rosną tak szybko?
Pozatym skoczył z zębiskami na cztery razy większego psiaka w lecznicy bo ten go w zadek powąchał a Ali właśnie spał :shock:
Oj drań z niego chyba będzie... :oops:
Tradycyjnie kilka fotek...
Wizyta "biednej" April:
http://img150.imageshack.us/img150/2475/87579057ib0.jpg

http://img150.imageshack.us/img150/571/64677387av7.jpg

Ali i przyjaciele:
http://img150.imageshack.us/img150/8782/54834712td6.jpg

http://img150.imageshack.us/img150/8162/50616320xz4.jpg

Ana 27-02-2007 12:43

Quote:

Teraz już widać jak to chłopaki weszły w komitywę i Baskil pozwala Alemu bez warknięcia prawie na wszystko a biedna Aprilka jest obwarczana za poskakanie albo inną formę sprofanowania wujka
no niezle! dwoch facetow na jedna mala April :wink:
Ale z tego to czytam dalej to ona tez daje czadu...ta przdziurawiona powieka+antybiotyki dla Alego - potrafi sie dziewczyna skutecznie obronic :twisted:
Co do wagi to tak jak napisala Jola i Gaga nie ma co wpadac w panike :wink: nawet patrzac na ich zdjecia nie widze specjalnych roznic miedzy nimi a reszta rodzenstwa.

Mamy tez wiesci od Martine i Amstela :D
wyglada dosc niewinnie, prawda?
http://i125.photobucket.com/albums/p...d/Nomad031.jpg

Ale to podobno maly terrorysta. Lobuz tylko kombinuje kogo/co ma jeszcze zgryzc - meble, buty, ubranka, moze domownikow? Ciezki wybor :mrgreen:
Generalnie to zabawki nie sa fajne, gdy jest tyle ciekawych obiektow wokolo.

Super sa zdjecia z Baskilem i kotem :bigok Anuki( Trola ) tez kocha i kotka i ciocie Dzane, ale czy oni odzwirciedlaja jej uczucia hmmmmmmmmmmm....watpie :D
pozdr.

Narvana 27-02-2007 13:11

Quote:

Originally Posted by Ana

Mamy tez wiesci od Martine i Amstela :D
wyglada dosc niewinnie, prawda?

no mala Garuda :puppy_dog_eyes
slodziaczek :sweetCyberM

Ana 27-02-2007 13:22

Nomad to raczej maly tatus :cheesy:
Spojrzenie tego typu pewnie kazdy wilczak ma opanowane do perfekcji :wink:
Narvana, pewnie dlatego dojrzalas tu podobienstwo (hi,hi) ze swoim malym niewiniatkiem :evillaugh

norbertw 27-02-2007 14:33

Quote:

Originally Posted by Gaga
Wrzucaj teraz bo potem z czasem jest tylko gorzej :) Maluch rosnie a wraz z nim ilosc czasu, ktora zajmuje ;)

OK. Czyli będzie ich kilka, zaznaczam, że pierwsze są mocno nieaktualne bo z przed 2,5 tyg 8)

Na początek pierwszy wieczór w domku -co widać po obecnym jeszcze na pierwszej focie dywanie :mrgreen:
http://img134.imageshack.us/img134/7327/ap1qt1.jpg
http://img225.imageshack.us/img225/5792/ap2io5.jpg
tutaj zdjęcie do paszportu z lewym uchem :D
http://img120.imageshack.us/img120/858/ap3dv3.jpg
tutaj coś wyszło nie tak z perspektywą, bo wygląda jak jamnik...
http://img156.imageshack.us/img156/1108/biegpg5.jpg
teraz fotka troszkę z serii HOT
http://img340.imageshack.us/img340/7839/hotaprilqp0.jpg
a tutaj za chwilę będzie kolacja :wink:
http://img120.imageshack.us/img120/9084/kolacjady6.jpg

Narvana 27-02-2007 15:01

Quote:

Originally Posted by norbertw
tutaj coś wyszło nie tak z perspektywą, bo wygląda jak jamnik...

e, po prostu szczeniaki w tym wieku tak okropnie wygladaja :twisted:

Ana-pewnie masz racje ;) zwlaszcza, ze podobne zdjecie Garuda gdzies ma... :)

Ana 27-02-2007 15:29

Quote:

e, po prostu szczeniaki w tym wieku tak okropnie wygladaja
Nieee to na pewno ta perspektywa, bo nasze szczeniaczki sa super, sliczne i wogule naj,naj,naj!!!! :bussi :ylsuper

florena 28-02-2007 08:43

Witam
Od niedzieli jestem nowym właścicielem Amstela.
Mieliśmy do przejechania z Warszawy do domu/ Góra - dolnośląskie/ prawie 400 km.Podróż przebiegła bez większych niespodzianek , może poza dużą kupą na siedzenia już po 3 minutach jazdy.Pierwsze 30 minut trochę popiskiwał , potem zasnął i już było spokojnie.W swoim nowym domu od razu zaczął od małej demolki ławy i wszystkich innych rzeczy które mógł dosięgnąć.
Nie ma już żadnych oznak tęsknoty , rozpiera go energia i ciągła chęć zabawy , no i oczywiście gryzienia wszystkiego co zmieści się w tym małym pyszczku.Jak opanuję technikę aparat cyfrowy-komputer to wstawię parę zdjęć.

Gaga 28-02-2007 09:17

Witamy :)

Ana 28-02-2007 12:52

witamy wlasciciela Amstela!!
Slyszalam juz od Kamila jak maly was urzadzil i to juz w pierwszych minutach jazdy :lol:
Naprawde fajnie ze sie tak szybko zaklimatyzowal!
Czekamy z niecierpliwoscia na zdjecia. Generalnie to mozna je wrzucic na jedna z darmowych galerii typu photobucket, przekleic link, wstawi go bez spacji w img i gotowe!

Smiesznie, ze Ali tak uwielbia brukselki :) to chyba dosc nietypowy smakolyk. Sprubujemy z Anuki i Iowa moze tez im to zasmakuje.

Quote:

A co do wagi, to pomijajac ulubione okreslenie Przemka, ze mlody wilczak wyglada jak wilk po 7 miesiacach glodu
Cos w tym jest :mrgreen:

Narvana 28-02-2007 14:22

Quote:

Originally Posted by florena
Góra - dolnośląskie.

gdzie?! :shock:
gdzie to? gdzie to?
Bo my tez z gory, tylko z Twardej :mrgreen: (dolnoslaskie)

Narvana 28-02-2007 14:28

ah, juz wiem
:D
w sumie nie tak daleko, jakies 2,5h drogi...
Mozna by zaaraznzowac spotkanie... :twisted:

norbertw 28-02-2007 23:07

Quote:

Originally Posted by florena
W swoim nowym domu od razu zaczął od małej demolki ławy i wszystkich innych rzeczy które mógł dosięgnąć.

Zainteresowania ławą są chyba u nich rodzinne.... Niewiele brakowało żebyśmy od wczoraj spali na wycieraczce (tzn. April Julka i ja :oops: )
W naszym domu jeden róg ławy stracił politurkę i trochę drewna :evil:
do tego paski z rzepami od moich sandałów ale to był pryszcz -dzisiaj odgryzła kawałek pozostawionych na 5 minut bez opieki wyjściowych kozaczków swojej pani...

Ana 01-03-2007 00:08

Quote:

Niewiele brakowało żebyśmy od wczoraj spali na wycieraczce (tzn. April Julka i ja
Az tak? April dala czadu!....Moze da sie lawe jeszcze naprawic?


Quote:

dzisiaj odgryzła kawałek pozostawionych na 5 minut bez opieki wyjściowych kozaczków swojej pani...
ouch... i to jeszcze wyjsciowe...oj nie dobrze!

joke 01-03-2007 11:13

Quote:

wyjściowych kozaczków swojej pani...
w sumie to już zaraz wiosna... w przyszłym roku może będzie inna moda? a zresztą... jest okazja by zakupić nowe! :mrgreen:

anetawron 01-03-2007 11:26

No tak to one chyba wszystkie takie dziwne zamiłowanie mają:

http://img340.imageshack.us/img340/8686/pict5610sa7.jpg

Ali dobrze wie gdzie wchodzi nie wolno... I właśnie tam najczęściej wchodzi :evil:

norbertw 05-03-2007 15:21

Ponieważ temat zaczyna umierać to dorzucę troszkę fotek z niedzielnej wyprawy Aprilki i Alego na wieś :cheesy:
http://img338.imageshack.us/img338/7184/pict0127yo1.jpg

http://img84.imageshack.us/img84/3139/pict0132ay9.jpg

http://img84.imageshack.us/img84/9218/pict0133lp4.jpg

http://img246.imageshack.us/img246/1131/pict0135sx4.jpg

http://img125.imageshack.us/img125/1249/pict0142yo9.jpg

http://img132.imageshack.us/img132/6466/pict0148px6.jpg

http://img242.imageshack.us/img242/1307/pict0149dq7.jpg

http://img241.imageshack.us/img241/8928/pict0150uc0.jpg

http://img155.imageshack.us/img155/9302/pict0155aa4.jpg

Ana 05-03-2007 18:17

Wygladaja jak bardzo zgodne rodzenstwo :cheesy:
Widze, ze takie same z nich chudziaki jak z Anuki. Fajne maja obrozki 8)

Anuk wyglada teraz tak:

http://i125.photobucket.com/albums/p...I/DSC00659.jpg

no i jeszcze czulostki z mama
http://i125.photobucket.com/albums/p...I/DSC00670.jpg

joke 05-03-2007 19:11

Ale miały fajną zabawę na wsi! Śliczne zdjęcia! Wyglądają jak zające. Tylko buuu.... ja ich zaczynam nie rozpoznawać :puppy_dog_eyes :shocked :shake
tak się szczeniory zmieniają z dnia na dzień... no, teraz to myślę, że jeszcze trafiłam: Ali czarna obroża, Aprila - czerwona :cheesy:

norbertw 06-03-2007 10:24

Quote:

Originally Posted by joke
teraz to myślę, że jeszcze trafiłam: Ali czarna obroża, Aprila - czerwona :cheesy:

:klatsch było trudno bo Ali ostatnio bardzo zciemniał ale następne fotki będą bez sugerujących płeć kolorowych obróżek :mrgreen:

Fotki Anuki superowe -szczególnie kiedy robi swojej mamie przegląd uzębienia :wink:
Natomiast jeśli chodzi o sylwetki dziewczynek to na moim osiedlu niektóre starsze panie z przerośniętymi w szerz pupilkami załamują ręce nad Apcią :shock
Po pierwszym tygodniu w naszym domu wyglądała tragicznie :bigcry2 ale później szybko się poprawiła i teraz cały czas utrzymuje stałą figurę przy swoim szybkim wzroście. Jakieś 2tyg temu była kilka cm niższa od znajomego beagla, a wczoraj go spotkaliśmy i okazało się, że go przerosła właśnie o tych kilka cm

PS. obróżki są rewelacyjne jeśli chodzi o odróżnienie maluchów od tła 8) -buraski posiadają niesamowity swój naturalny futrzany kamuflarz.

anetawron 06-03-2007 10:53

Ja je odróżniam tak:
Lisek - żółty, grubszy
Gapcia - siwa, chudsza.
Świetne zdjęcie mamy i córeczki - chyba wszystkie wilczaki mają takie szczęki jak węże, z "otwierającymi się" zawiasami, żeby łatwiej im było ofiarę połknąć.
A szczeniaki na wsi wyszalały się tak, że Ali spał całą noc i ledwo go rano na spacer namówiłam bo nie mogłam go spod kołdry wyciągnąć :oops: .

Ana 06-03-2007 11:58

Quote:

obróżki są rewelacyjne jeśli chodzi o odróżnienie maluchów od tła
wlasnie o tym myslalam - szczeniory swietnie wtapiaja sie w po zimowa nature 8)
Quote:

chyba wszystkie wilczaki mają takie szczęki jak węże, z "otwierającymi się" zawiasami, żeby łatwiej im było ofiarę połknąć.
:laugh2_2
Iowa robi to caly czas w stosunku do Anuki, ale mala to uwielbia :) Wogule to Anuk nasladuje we wszystkim swoja mame - jak Iowa chodzi z nosem przy ziemi, Anuki tez; jak Iowa spi zwinieta w klebek to szczeniora tez etc. Sa na prawde smieszne.
A jak jest z Alim i April? kto jest szefem w zabawach? czy April zabiega o jego wzgledy czy na odwrot? albo kto jest wiekszym przytulakiem etc?
Quote:

A szczeniaki na wsi wyszalały się tak, że Ali spał całą noc i ledwo go rano na spacer namówiłam bo nie mogłam go spod kołdry wyciągnąć
no zupelnie sie nie dziwie - w sobote z Kamilem wzielismy do lasu Iowe i Anuki bylismy tam moze 20 minut, ale to bylo 20 min ostrego biegania Anuki za Iowa. W kazdym razie po powrocie mala zapadla w blogi sen :sleeping

anetawron 06-03-2007 13:11

Quote:

Originally Posted by Ana
A jak jest z Alim i April? kto jest szefem w zabawach? czy April zabiega o jego wzgledy czy na odwrot? albo kto jest wiekszym przytulakiem etc?

Na codzień Ali naśladuje i podlizuje się Baskilowi, ale teraz Ali powoli zaczyna mieć na spacerach coraz więcej własnych spraw i coraz częściej sam sobie wymyśla zajęcia typu ganianie ptaków, kopanie dołów itp, wcześniej robił dokładnie to samo co Baskil snuł się za nim jak cień... Kiedy przyjeżdża Gapcia w odwiedziny to ona oczywiście obskakuje Baskila zostawiając przy tym kałuże w całym domu, a zazdrosny Ali stara sie ją odciągnąć za ucho, za łapę, za ogon, za co się da. Baskil jest w stosunku do Aprilki dużo bardziej surowy i pozwala jej na zdecydowanie mniej niż Liskowi. A kiedy nie ma Baskila to razem bawią się świetnie ale różnice w ich temperamentach są ogromne, Ali jest spokojniejszy, Aprli to wariatka i histeryczka, wrzeszczy i płacze na zapas. :lol:
Ali ma już za sobą podróż pociągiem i całe szczęście że było mało ludzi bo zrobił niezły koncert :twisted:
Na spacerach jest obojętny w stosunku do obcych psów i ludzi, dopiero kiedy ktoś sam go zaczepi to następuje szał radości. Z obcymi psami, które go zaczepiają grzecznie wymieni "kilka słów" i idzie swoją drogą. Taki trochę z niego samotnik.... :wink:

Ana 07-03-2007 10:55

Dostalam zdjecia Alaski, ktora jest 30 wilczakiem w Finlandii :mrgreen:
Niestety zdjecia sa kiepskiej jakosci, bo robione aparatem w telefonie. Wiec zamieszczam to najbardziej widoczne.
http://i125.photobucket.com/albums/p...3032007012.jpg

Ale widac ile tam jest jeszcze sniegu, a u nas piekna wiosna sie zaczyna :jumpie :sooo_hapy

sssmok 07-03-2007 21:39

Jak przystalo na Alaske - pelno sniegu :D

anetawron 14-03-2007 12:10

Ali barbarzyńca oskubał mi kota z sierści... :evil:
Ma juz za sobą naukę pływania - Baskil zrzucił go z mostku do rzeczki.
W nocy zniknął mój skórzany but, rano się pojawił w tylko trochę zmienionej formie - gdzie to się zmieściło? :shock:
Ma już za sobą pierwszą bójkę z psiakiem sąsiadów, ależ z niego zadziora (z "małego" Alego)... :evil:
Juz nie boi sie koni i fajnie jest się huśtać na Dakarowym ogonie :wink:
Na moje nieszczęście, a raczej moich firanek zobaczył jak Baskil wykoczył do ogródka przez okno... Teraz też ciągle próbuje.

Przy odpowiedniej motywacji (jeszcze nie chodziłam z żadym psem na spacery z brukselką i kalafiorem w kieszeni :wink: ) uczy sie szybko jak błyskawica.

A April odpoczywa na urlopie w Białce. Szczęściara.

norbertw 20-03-2007 16:17

Hej, wreszcie jesteśmy!
a w zasadzie to szkoda, że tak prędko wróciliśmy :(

Zaraz dokleję kilka fotek małej wilczycy na łonie natury...
Generalnie było superowo całe dnie spędzaliśmy pod stokiem tzn ja z Gapcią, a reszta Nas na stoku 8) . Kiedy Agata z Julką szusowały słoneczko i ciepełko kusiło do drzemki -co April robiła ciągle -albo wdrapywała się na moje kolana i tam cięła komara, a jak się jej zrobiło za gorąco i podrętwiały nie malutkie już przecież łapki to złaziła na ziemię -a i mi parę razy oko się przymknęło :sleep
Oczywiście zrobiła parę numerów żeby nie było za pięknie... m.in. wyciągnęła sobie ulubiony portfel pani i stwierdziła że jest o 1/3 za duży (na szczęście nie było w nim już banknotów i nie doszła do dokumentów i kart :cussing ) o reszcie drobniejszych incydentów nie wspomnę :evil:

PS. jeśli chodzi o przedszkole to musimy się pochwalić, że przedwczoraj załapaliśmy się przy okazji na lekcję do Anety. Jesteśmy z siebie dumni bo i tak April była najmłodsza a szło nam nie źle :ylsuper
(ćwiczyliśmy z takim kulkowatym starszym o 2 tyg. berneńczykiem i Gapcia mimo, że była ciut wyższa wyglądała przy nim jak przecineczek)

......a teraz wyczekiwane i troszkę "tendencyjne" fotki

http://img256.imageshack.us/img256/1819/dsc00393pp6.jpg

http://img115.imageshack.us/img115/8853/pict0189ep6.jpg

http://img462.imageshack.us/img462/1374/pict0194ka0.jpg

http://img106.imageshack.us/img106/630/pict0195zo1.jpg

http://img235.imageshack.us/img235/2876/pict0196bk3.jpg

czasami "małe" padały wieczorem gdzie się dało...
http://img455.imageshack.us/img455/1128/pict0197pe0.jpg

anetawron 20-03-2007 16:23

Urlopowicze już wrocili i fotki bedą chyba nawet dziś...
Szkoda, że do nas macie tak daleko :wink:
Gapcia w niedzielę zaliczyła pierwszą lekcję w przedszkolu, miała (prawie) indywidualne zajęcia z 3miesięcznym berneńczykiem i jak na pierwszy raz było świetnie. A na przerwie była wdzięcznym obiektem zalotów pewnego młodzieńca :wink:
Alego narazie nie zabieram bo musiałby siedzieć ze mną pięć godzin, znudziłby się i zmarzł. Oczywiście w domu pilnie ćwiczymy i idzie nam fajnie 8) ... póki co... Muszę przyznać, ze Baskil mi pomaga bo Licho najszybciej załapuje jak zobaczy za co Baskil pychotki dostaje :D

norbertw 20-03-2007 16:31

Quote:

Originally Posted by anetawron
miała (prawie) indywidualne zajęcia z 3miesięcznym berneńczykiem i jak na pierwszy raz było świetnie. A na przerwie była wdzięcznym obiektem zalotów pewnego młodzieńca :wink:

Pisałem wyżej, że był starszy i Gapcia musiała się starać żeby wypaść dobrze.
BTW 3 m-ce to mają już nasze maluchy skończone, a wydaje się jakby były z nami już z pół roku :D
No faktycznie był taki jeden napalony młodzieniec ale Aprilka dzielnie się mu odburkiwała chociaż pewnie nie wiedziała jeszcze o co mu chodzi :love

Joanna 20-03-2007 16:32

Ech, aż się łezka w oku kręci. Takie małe toto, słodkie. A jednocześcnie już - w swoim mniemaniu - samodzielne - tak samopas na łonie natury...
Stu pociech życzymy i pozdrawiamy.
J A i D

Ana 20-03-2007 22:02

1
 
Aneta - a w jakie dni i o ktorej jest u Ciebie przedszkole? I jak tam dojechac z centrum? Czy to dluga wyprawa?
Bo z Wami to tak fajnie by bylo no i okazja do czestszych spotkan rodzinki malych :wolfie

Zdjecia z gor sa cudowne!!!! Zazdroszcze....

Ana 21-03-2007 00:19

Jeszcze zanim pojde spac wklejam 3 fotki( na prawde profesjonalnie zrobione!) juz nie takiego malego Anomada :wink:

http://i125.photobucket.com/albums/p...SC_0161_19.jpg

Hej wilczaku, przybij piatke! :mrgreen:

http://i125.photobucket.com/albums/p...SC_0158_17.jpg

Joanna 21-03-2007 10:53

Fotki super. Ale brakuje mi trzeciej :?

anetawron 21-03-2007 11:35

Jaki on przystojny... 8)

Zajęcia są u nas w soboty i niedziele (dla dzieciaków o 11). Z centrum dojazd bardzo prosty, Jerozolimskimi kierować się na Żyrardów i Pruszków (dokładnie 0,5km za Pruszkowem). Z centrum samochodem jedzie się jakieś 20-30 min a WKD 35 minut. Nie sposób nie trafić. Serdecznie zapraszamy do przedszkola i na spacer :D jeśli będziecie się wybierać to dokładniej wytłumaczę jak dojechać.

Ana 23-03-2007 11:34

Quote:

Trzeba w takim razie zsynchronizowac zegarki i umowic sie wczesniej w jakichs krzakach
:roflmao
Przeslizgniemy sie szybko :bolt i niepostrzezenie hi,hi.
Czuje sie jakby to byla jakas akcja szpiegowska :cheesy:

Aneta, Norbert to suuuper, ze bedziecie!!! Fantastycznie bedzie Was zobaczyc :sooo_hapy Zreszta cala reszte tez!


Quote:

Ciężką mieliśmy dziś noc, zaniepokoł mnie brak firanki w oknie kiedy po pracy wróciłam do domu, widok w domu jak po tajfunie, najgorsze były zdjęte z zawiasów drzwiczki od kuchennej szafki (zamknięcie z moich gumek do włosów zostało nienaruszone Very Happy ) i pusyty worek karmy, było tam jakieś 3kg (ciekawe ze ta sama karma kiedy jest w misce nie jest tak atrakcyjna). Małe Licho wypiło "wiadro wody" napęczniało i trawiło całą noc przy akompaniamencie różnego rodzaju dźwięków, co godzinę na dużą qpę wychodzio a samochód nocował pod furtką na wypadek konieczności wizyty w lecznicy. Dziś nie było śniadania bo karma "wyszła"...
Ehhh to maly loboz! Ale cale szczescie, ze to mu nie zaszkodzilo! zjesc tyle na raz to niezly wyczyn... Pisalas tez o braku firanki, czy ona tez zostala skonsumowana??
Chyba mama Iowa bedzie musiala powaznie porozmawiac ze swoim synkiem o jego zachowaniu :nono

anetawron 23-03-2007 11:51

Firanka zmemłana i zasikana leżala na podłodze (całe szczęście...)

Ali ma jeszcze w takim razie 2 i pół miesiąca żeby do 4 dojść, chociaż mam cichą nadzieję (w tym wypadku nadzieja matką wynalazku...), że rekordu nie pobije :D

Po imieniu nie wiadomo... ale widać po Alim, że to facet... Dobrze, że nie odwrotnie, więc wybaczamy :twisted:

Gaga 23-03-2007 12:19

Quote:

Originally Posted by anetawron
Firanka zmemłana i zasikana leżala na podłodze (całe szczęście...)

Moze wg mlodego designera powinniscie wymienic KOLOR firanek na zolty ? ;P


Quote:

Originally Posted by anetawron
Ali ma jeszcze w takim razie 2 i pół miesiąca żeby do 4 dojść, chociaż mam cichą nadzieję (w tym wypadku nadzieja matką wynalazku...), że rekordu nie pobije :D

A chcesz DUŻEGO wilczaka ? :mrgreen:

Quote:

Originally Posted by anetawron
Po imieniu nie wiadomo... ale widać po Alim, że to facet... Dobrze, że nie odwrotnie, więc wybaczamy :twisted:

Lepiej sie machnąc po imieniu niz po wygladzie ... juz mielismy obrazki na naszych wystwach gdy sedzia lecial sprawdzac jadra u suki bo myslal, ze przed nim stoi samiec :D :D :D

joke 25-03-2007 14:43

Quote:

Aiko, w domu zwana Jajko
jak się cieszę, że się mała zadomowiła i ma koleżeństwo :mrgreen:
Aiko to moja ulubiona suczka :lol: najmniejsza, najsłodsza, najpiękniejsza, chociaż z tupetem :twisted:
Anuki z siusianiem w domu też ma "wpadki", tym bardziej, że jak się cieszy to posikuje z radości. Również nauczyła się paru komend, ładnie chodzi na smyczy - najlepiej jak obok jest mamuśka i daje trochę po uszach :mrgreen: Mam nadzieję, że się spotkamy na jakiejś wystawie i będę mogła wymiętosić małą. pozdrawiam,

Gaga 25-03-2007 15:31

Z toaleta w domu to jest tak, ze w tym okresie, szczeniecym ma sie wrazenie, iz to sie nigdy nie skonczy :evil: , mop jest najlepszym przyjacielem czlowieka i juz:)
Ale to minie, naprawde:) Wpadki beda sie zdarzac jeszcze mneij wiecej do konca 8-9 miesiecy, moze nawet ciut pozniej. Np jak sie dwa wilczaki beda tlukly w domu i w miedzyczasie pily wode to pewnie zdarzy sie, ze ktorys nie zdazy zawiadomic i poleje na podloge:)
Trzeba po prostu to przeczekac:) Na pocieszenie powiem, ze to sie najszybciej zapomina, na co mamy dowod przy kolejnym szczeniaku - wydaje sie, ze ten poprzedni jakos szybciej nauczyl sie czystosci - a zwykle to nieprawda:D
Wiec dbajcie o swojego mopa i nie martwicie sie, ze macie najbardziej opornego szczylka- macie to samo co inni :mrgreen:

anetawron 29-03-2007 13:56

Ali jest szczerbaty... złamał sobie kieł przy samym dziąśle, chyba trzeba będzie usunąć resztki które zostały.
Dalej nienawidzi jazdy samochodem - zaczyna się już ślinić kiedy zakładam mu szelki (więc zakładamy je na pięć minut i zdejmujemy), po pięciominutowej jeździe wszystko wygląda jak po wizycie obcego, a Ali wygląda jak w ostatnim stadium wścielkizny(mam już prawie zafoliowany od wewnątrz samochód). Powoli kończą mi sie pomysły, nawet towarzystwo Baskila nie pomaga :(

Kilka dni temu Małe Licho wskoczyło mi z rozpędu prawie na głowę więc wylądowałam na kuchni (dobrze że nic się nie gotowało), ja nie miałam obiadu ale Licho zdobyło nową wiedzę, gdzie coś pysznego można znaleść...
Wczoraj robiłam kotu kroplówkę - ponieważ jedną ręką trzymałam kota i igłę, drugą poprawiałam butelkę, musiałam sobie delikatnie :wink: pomóc kolanem w trzymaniu kota który zaczął się drzeć w niebogłosy(jak to koty potrafią) Ali zerwał się podleciał i ugryzł mnie tak mocno że zrobił mi w palcu dziurę do samej kości (dziś mi pół dłoni spuchło :roll: ) tylko nie wiem czy chciał ugryźć mnie czy kota :evil:

I jeszcze jedno mam pytanie. Zastanawia mnie czy to normalne, że on obcych psów, które spotykamy na spacerach poprostu "nie widzi" - totalna ignorancja. Może pięć metrów od niego przegalopować stado bernardynów, a on wykazuje zero zainteresowania ani pozytywnego ani strachu. Jeśli pies zaczepi jego to stuli uszy, machnie ogonkiem i idzie w swoją stronę. Żadnego zachęcania do zabawy, wywalania na plecy, sikania, podlizywania się do przesady (jak to ma w zwyczaju Gapcia :wink: ). Jeżeli pies jest nachalny a Ali na spacerze jest tylko ze mną to potrafi się odburknąć (jak jest Baskil to leci do niego po wsparcie). Znajome psy (np stajenne, które widzi prawie codziennie, Gapcia i kilka z którymi regularnie się spotyka to kumple i z każdym potrafi się dogadać, który pozwoli to na głowę wchodzi a ktory nie to pełen szacuneczek...). Dla mnie to zupełnie nowe doświadczenie(nie pirwsze i nie ostatnie zapewne), jeszcze nie spotkałam takiego przypadku :shock:

Gaga 29-03-2007 15:20

Quote:

Originally Posted by anetawron
Dalej nienawidzi jazdy samochodem - zaczyna się już ślinić kiedy zakładam mu szelki (więc zakładamy je na pięć minut i zdejmujemy), po pięciominutowej jeździe wszystko wygląda jak po wizycie obcego, a Ali wygląda jak w ostatnim stadium wścielkizny(mam już prawie zafoliowany od wewnątrz samochód). Powoli kończą mi sie pomysły, nawet towarzystwo Baskila nie pomaga :(

na pocieszenie powiem, ze choroba lokomocyjna mija:) A poki co podam Ci sposob, w jaki Roman oswajal Gigunie z samochodem. ta slinila sie tak potwornie i tak zle czula w aucie, ze juz po drugiej stronie ulicy wbijala lapy w asfalt i odmawiala wspolpracy :(
Wiec kazdy spacer rozpoczynal od samochodu, najpierw wkladal sucz do auta, sam siadal , po 5 minutach wychodzili i szli pobrykac :) Kolejnym etapem bylo zapuszczenie silnika (bez poruszania auta), kolejnym ruszenie 2 metry do przodu, 2 metry do tylu, potem kawaleczek przejechany az w koncu samochod i sunia zawarly pakt o nieagresji:) Oczywiscie po kazdym wyjsciu z auta byl dlugi i fajny spacer ;)
Gdy jechalismy w dluzsza trase (np w Bieszczady to nie karmilismy Gigi przed podroza, na godzinke przed startem podawalismy aviomarin i po max 2 h robilismy postoj na krotki spacer z pobieganiem. Pozniej mozna juz bylo jechac bo sunia szla spac).

Dewi ez nie przepadala za jazda samochodem, ale za kazdym razem gdy Joasia mowi jej, ze jedzie do Cheitanka to sunia melduje sie w aucie i grzecznie jedzie.. oczywiscie nigdy nie jest to podpucha i jak Cheitan jest obiecany to jest rzeczywiscie ;)

Joanna 30-03-2007 12:15

Piesa można też przekonać do samochodu fundując jej tygodniowy urlop na wsi. Jak sucz zobaczyła pakowane walizki siłą nie dało się jej wyciągnąć z bagażnika.

anetawron 06-04-2007 11:28

Klka nowych fotek Baskilka i Małego Licha ze spaceru porannego (kiepskiej jakości bo robionych telefonem):

Ali to świetny przykład "próby odwracania uwagi" Glutkowi przeszkadzanie idzie najlepiej :cheesy:
http://img167.imageshack.us/img167/1064/aaasg8.jpg

Kopidołki:
http://img180.imageshack.us/img180/6267/aakj5.jpg

http://img180.imageshack.us/img180/2301/59562093pj3.jpg

I jeszcze dwa...

"Nie jestem koniem... nie jestem koniem... chyba nie jestem koniem..."
http://img227.imageshack.us/img227/7797/aaaaaid1.jpg

http://img295.imageshack.us/img295/9440/aaaaaaaid8.jpg

Ana 07-04-2007 12:13

Anuki - maly, mily szczeniaczek

http://i125.photobucket.com/albums/p...I/100_3665.jpg

http://i125.photobucket.com/albums/p...I/100_3668.jpg

http://i125.photobucket.com/albums/p...I/100_3669.jpg

:wink:

konek 07-04-2007 17:46

Matko ale KILLEEEERRRRRRRRRR !!
Strach się bać. A jakie zębiska :lol:
Cudnota. Mam nadzieję pomiziać na żywo.

Joanna 07-04-2007 18:42

No proszę. Jaki słodziaczek kochany malutki :twisted:

anetawron 12-04-2007 11:14

Ojej. Szkoda. Myślałam, że może zmienicie zdanie i sunia zostanie... :( Ależ z niej bestia :D

Nowa porcja Lichowych fotek.

"Wujek podziel się patyczkiem"
http://img207.imageshack.us/img207/3361/11ub5.jpg

http://img207.imageshack.us/img207/7821/12gz4.jpg

Ali myśli:
http://img247.imageshack.us/img247/8011/14gd5.jpg

Poluje:
http://img222.imageshack.us/img222/8978/83762922fw9.jpg

Ali po polowaniu (tym razem upolował zużytą chusteczkę - pyyyycha) - piegowaty ozorek:
http://img412.imageshack.us/img412/502/53563055dh4.jpg

Ali w konwulsjach umiera z powodu bólu łapki (kontuzja nie okazała się jednak śmiertelna...ufff):
http://img206.imageshack.us/img206/4294/52628770nz4.jpg

Odpoczywa:
http://img412.imageshack.us/img412/6828/59979347my2.jpg

Licho złe jak osa:
http://img182.imageshack.us/img182/7866/37016974ss6.jpg

Gaga 12-04-2007 11:17

Alez one szybko rosna:) Prawda jest, ze najszybciej rosna cudze szczeniaki ;))
Juz nie male Dąbki a coraz wieksze Dęby :D

anetawron 12-04-2007 11:52

He, he, za płotem mamy stary dębowy las, to jak on się tak na te wieeeelkie dęby napatrzy to będzie ... hmmmm "pies jak dąb". :mrgreen:

Gaga 12-04-2007 15:12

To moze zetnijcie te deby albo co... :roll: Kto z Was na wystawie widzac Cheya krzyknal, ze nie chce aby jego szczeniaczek urosl taki duzy ? :cheesy:

anetawron 12-04-2007 15:59

Nie da się - są pod ochroną :D

To ja tak powiedziałam... :oops: No bo on taki sporawy...
Ktos coś o kurczakach i hormonach wspominał, ale go takimi świństwami karmiś nie będę :wink: . Już mój Baskilek miał być kawał psa (największy i najsilniejszy z miotu był) a teraz waży toto 32kg i każdy się zachwyca jaka śliczna sunia... :evil:
To niech Ali już rośnie sobie duuuży. :mrgreen:

Agnieszka 12-04-2007 16:36

To cóż ja mogę o Vargu powiedzieć-ten to nawet zachowania ma jak jakaś panienka...... :evil:

:wink:

Gaga 12-04-2007 16:36

Quote:

Originally Posted by anetawron
To ja tak powiedziałam... :oops: No bo on taki sporawy...

Fakt, ale to wyjatek. mutant mozna rzec, wiec raczej nie masz sie czego bac :D


Quote:

Originally Posted by anetawron
Ktos coś o kurczakach i hormonach wspominał, ale go takimi świństwami karmiś nie będę :wink: . Już mój Baskilek miał być kawał psa (największy i najsilniejszy z miotu był) a teraz waży toto 32kg i każdy się zachwyca jaka śliczna sunia... :evil:
To niech Ali już rośnie sobie duuuży. :mrgreen:

Te kurczaki to ew. przy sp. Bolusiu....
A ze Chey sie zapatrzyl to juz inna sprawa :)
A serio- genetyka nadal ma dla nas zagadki, wiec przygotowac sie nalezy na wszystko :D

Ana 13-04-2007 22:54

To jest fajne! Dostalsmy kilka wiosennych zdjec od wlascicieli Anomada :cheesy:

Co zobaczyl Nomad? :roflmao

http://i125.photobucket.com/albums/p...e/Nomad061.jpg

http://i125.photobucket.com/albums/p...e/Nomad052.jpg

http://i125.photobucket.com/albums/p...e/Nomad063.jpg

http://i125.photobucket.com/albums/p...e/Nomad049.jpg

http://i125.photobucket.com/albums/p...e/Nomad047.jpg

Manishdra 16-04-2007 21:07

Anuki:
http://www.wolfdog.org/php/index.php...ewtopic&t=7359
scroll down to the last post

Ana 22-04-2007 12:03

Dopiero teraz zauwazylam, ze cos nie wyszlo z tymi zdjeciami Anomada.
Wiec jeszcze raz - co zobaczyl Nomad?

http://i125.photobucket.com/albums/p...D/Nomad052.jpg

http://i125.photobucket.com/albums/p...D/Nomad061.jpg

http://i125.photobucket.com/albums/p...D/Nomad063.jpg

http://i125.photobucket.com/albums/p...D/Nomad049.jpg

http://i125.photobucket.com/albums/p...D/Nomad047.jpg

:D

Ana 22-04-2007 12:09

Co do zdjec Alego to sa na prawde swietne!!!
Kiedys na zjezdzie w Polskim Dworze pierwszy raz zobaczylam Botisa i strasznie spodobalo mi sie, ze ma czarna plamke na srodki jezyka 8) Teraz widze, ze Ali dostal od taty 1plamke extra :D tylko, ze od spodu. Fajnie to wyglada!

anetawron 26-04-2007 09:56

Kilka fotek po półtoradniowej wizycie Aprilki ( wcale nie tęskniła... :twisted: ). Gluty szalały od popołudnia do 3:20 w nocy tak, że o 5:30 ciężko było towarzystwo obudzić na spacer, no ale udało się. Po dwu i pół godzinnym spacerze i śniadaniu zległy a wszyscy się zachwycali, że one takie grzeczne :evil:

Ali i April
http://img221.imageshack.us/img221/6056/29929686sv8.jpg

April
http://img72.imageshack.us/img72/9992/42858315jp6.jpg

http://img179.imageshack.us/img179/8952/72482382at0.jpg

Ali
http://img72.imageshack.us/img72/9207/40800135ca6.jpg

http://img179.imageshack.us/img179/2125/31498463au2.jpg

z Peronówki 26-04-2007 10:32

Quote:

Originally Posted by Ana
Co do zdjec Alego to sa na prawde swietne!!!

Nie tylko Alego... :cheesy: Oj, udaly sie nam dzieciaczki, prawda? 8)

Ana 26-04-2007 11:42

Quote:

Oj, udaly sie nam dzieciaczki, prawda?
Prawda :cool! Jak sie wspolpracuje z Peronowka to zawsze wychodzi :wink:

Co do Alego to musze przyznac, ze sie robi strasznie podobny do Iowy ten pysk, te uszy hi,hi
No fajne sa dzieciaczki! :D

anetawron 27-04-2007 14:01

Oj udały się Wam... udały...
Tylko czy specjalnie tak "zrobiliście", ze każdy z miotu taki inny?
Gapcia - kochająca cały świat wariatka,
Licho- pyskaty i burkliwy filozof...

Manishdra 08-05-2007 19:42

Anuki

http://i169.photobucket.com/albums/u...lf/ridders.jpg

http://i169.photobucket.com/albums/u.../onderding.jpg

http://i169.photobucket.com/albums/u...ra/tandjes.jpg

http://i169.photobucket.com/albums/u...shdra/tuin.jpg

http://i169.photobucket.com/albums/u...shdra/lief.jpg

http://i169.photobucket.com/albums/u...a/IM000497.jpg

Gaga 08-05-2007 19:45

Botis! Jak zywy! :)
ALez one rosna.. jesczze widac, ze szczeniaczki ale juz nie kuleczki.... echh.. :)
Widze, ze standard wilczakowy wszedzie ten sam..klatka sobie stoi pusta a potwor wyleguje sie na fotelach :mrgreen:

sssmok 08-05-2007 20:29

Kurcze takie male to bylo, a juz takie potwory :D

Ana 08-05-2007 21:11

Quote:

ALez one rosna.. jesczze widac, ze szczeniaczki ale juz nie kuleczki.... echh..
Quote:

Kurcze takie male to bylo, a juz takie potwory
Dziewczyny -> DOKŁADNIE!!!! Gdzie są nasze maluszki??? Przeciez Anuki nie była już taka mala jak została oddana do Holandii. Kilka tygodni minelo, a to juz kawal wilczycy!!!

Quote:

Botis! Jak zywy!
No niby tak, ale ja tu widze coraz wiecej cech wspolnych z Iowa :shock:
Szczegolnie dwa ostatnie zdjecia!

Hanna thanx for the pictures! I like them a lot!! 8)
The change in the wolfdog appearance constantly amaze me! I mean Anuki was not that small when U took her, and look at her now...wow!
Greetings to all of you! Hope everything is fine :D
Ps.Hanna do you know what Kamil's next dog will be?
-duch shepard :laugh2_2
Yeah it's all because of your Wolf hi,hi

Narvana 08-05-2007 21:15

a ja tam nie widze ani Iowy ani Botisa.
Tam jest Garuda!

Gaga 08-05-2007 21:28

Quote:

Originally Posted by Ana
No niby tak, ale ja tu widze coraz wiecej cech wspolnych z Iowa :shock:
Szczegolnie dwa ostatnie zdjecia!

Dobra, ide na kompromis :) Ostatnie - Boti, przedostatnie Ajka ;)

z Peronówki 09-05-2007 11:03

Quote:

Originally Posted by Gaga
Botis! Jak zywy! :)

Nie mialam kiedy pododawac fotek, wiec teraz nadrabiam i podsylam do porownan fotki "tatusia"... 8)

"W pracy"
http://www.zperonowki.com/pics/galle...4/DSCF0002.JPG

"Walki z Eligo"
http://www.zperonowki.com/pics/galle...6/DSCF0036.JPG

"Wersja kanapowa"
http://www.zperonowki.com/pics/galle...6/DSCF0041.JPG

"Ogladanie telewizji"
http://www.zperonowki.com/pics/galle...6/DSCF0027.JPG

anetawron 09-05-2007 11:55

Na ostatnim zdjęciu Botiskowi brakuje tylko miski z "czipsami". :cheesy:
Ciekawe do kogo Ali będzie podobny, póki co chbya bardziej do mamusi...

A tu w wersji Licho wodne - Szuwarek:

http://img509.imageshack.us/img509/8100/pict5705dc0.jpg

http://img509.imageshack.us/img509/6315/pict5706iq5.jpg

Narvana 09-05-2007 14:42

ale Botis wyladnial...
wezcie go moze na jakas wystawe, co?

Ana 09-05-2007 18:41

Margo, dzieki za fotki taty Botisa! Narvana ma racje, ze wyladnial i jakos tak zmezniał!!! A ta ostatnie zdjecie jest cudne :love
Anetko - to dziwne, ze Ali to Licho - wyglada tak niewinnie jak sobie plasa w tej kaluzy. Jak juz jestesmy przy temacie wody to czy wasze szczeniaki lubia pływac? bo podobno Anuki uwielbia!

Hanna, Martine, Miia -> above the newest picture of Botis -> the father of your lovely pups :mrgreen:

Paaaaaaa

loco 09-05-2007 19:07

szceniaczi
 
Hai you all,
Love the picture's of the whole family debowa sfora :cheesy:
And gongratulations to all the pups,tomorrow they are already 5 month's old :wink: how fast is it going.
First you are waiting to collect your puppy and it take's so long :twisted: and now they are already changing there teeth.
So greetings and keep us all up to date, by picture's love them all.
Martine and Nomad


All times are GMT +2. The time now is 06:12.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org