Planowane polskie mioty - 2007
 

eeee, ja już zapomniałam jak byłoooo. Przydałyby się maluchy "po sąsiedzku":lol: a po Dewi byłby ciekawy miot.
....a poza tym pamięta się tylko te najfajniejsze chwile! Juz mogłaby Aja sie zdecydować na następne :evil::evil::evil:

Zawsze mozesz skorzytac z doswiadczen innych i przerzucic sie na farmakologiczne przyspieszenie :twisted:
Ech te niecierpliwe "mamuski" :D

Irris Daniela? Z Maxem? Czy jakaś inna Irris? :)

Pytasz o oczekiwane szczeniaczki?
http://www.wolfdog.org/pol/litters/740.html

No i nie tylko.... Planowane sa kolejne szczeniaczki - moze przyjda na swiat takze 2 mioty w poludniowej Polsce... I jesli ojcami beda te dwa slowackie przystojniaki o jakich wiem to dolacza do nas kolejne piekne CzW....

To samo maja wlasciciele Inki Jr.... Ehhh...siostrzyczki... mieszkaja tak daleko od siebie ale jak ladnie sie zgadaly... :rock_3

Tak, Gaga :). Dzięki.

my też coś tam planujemy....co wyjdzie zobaczymy ;) Dona chyba razem z Ają się umówiła i zdecysować się nie może ....

już od wiosny trzymamy się Issara :) ech ta Słowacja, lubimy tam jeździć :)

Oczywiście, przed umieszczeniem "planowanych miotów" na swojej stronie zadzwoniłam i się umówiłyśmy. teraz z dzwonieniem jestem juz bardziej powściągliwa. W tym roku planuje nie jeździć co dwa dni przez dwa miesiące na Słowacje, robię Donie badania poziomu progesteronu i pojadę tylko raz. taki mam plan i się go trzymam :) Tylko do Dony to nie dociera..że mogłaby już :)

Ale sie dziewczyny doczekac nie moga ;)) zatesknilo im sie za maluszkami :) Oj bedzie sie działo jak sie porodza wszystkie ;)

Może Dona czuje presję przez nas?:oops: Faktycznie bardzo na nią liczymy.8)

Coś ptaszki ćwierkały ale może się myliły?;)
Co AD? Powiedz głośno nie wstyć się :p

Wydawało mi się, że z dziwnością wilczaków już się troche oswoiłam, ale kurcze, ciągle mnie zaskakują :twisted:
Po zwodzeniu Aji z cieczką zastanawiałam się, czy to warunki domowe (druga suka - dominowanie, dopasowanie), czy warunki atmosferyczne, czy brak psa samca w okolicy powoduje, że suka nie jest przygotowana na miot. Zastanawiam sie, czy psy wyczuwają coś, czego my nie wiemy, by chronić przyszłe dzieci przed niebezpieczeństwem?
Rozmawiając z innymi hodowcami (inna rasa) również w tym roku stwierdzili anomalie w występowaniu cieczki.
Czy psy mogą rozpoznać zbliżajacą się "ciężką" zimę? może wyczytaliście jakieś ciekawe historie na ten temat?
pozdrawiam, Jolka

Wiele, dziko żyjących zwierząt (m.in. antylopy, pancerniki) potrafią wstrzymać rozwój płodu przy niesprzyjającyh warunkach.
Niewykluczone, że z takich czy innych powodów suki też posiadają jakiś mechanizm regulujący mozliwość zapłodnienia. Zobacz co sie dzieje jak np na obozie jedna suka ma cieczke- natychmiast objawy pojawiają sie u innych suk.
Albo weźmy stado i osobniczkę "omega" - może ona w ogóle nie mieć cieczki! Wtedy, jak się upierasz to napędzasz ją farmakologicznie.
Ajka w zeszłym roku urodziła i odchowała cała ósemkę dzieciaków! To wcale nie mało! Być może (?) postanowiła teraz zrobić sobie przerwę?
Natura nadal ma swoje tajemnice, których ludzie nie potrafią jej wyrwać.
Myślę, że zwierzęta czasem wiedzą co robić i trzeba spokojnie to zaakceptować :)

(Co sie odwlecze...8))

Właśnie, właśnie..
ale zobacz, co ciekawe - jej siostra Inka (oddalona o setki kilometrów) w identycznym czasie miała szczeniaki i teraz też zrobiła sobie wakacje :lol:
ciekawe, jak się dogadały;-)

Naprawde? To super, Ishtar juz skonczyla cieczke (potwierdzil to weterynarz), ciekawa jestem teraz co i kiedy zaserwuje mi w przyszlym roku ;)

Joke pomysl ze inne sunie maja w miocie po kilka szczeniakow,a Aja naprawde sie postarala w zeszlym roku wiec nie masz co narzekac ;)

Oj postarała się i to nie tylko w ilosci ale i w jakości :lol:

Ech jak Ajka jeszcze trochę poczeka to może jej synek pół-siostrzyczki się doczeka na stałe bo teraz ma tylko taką dochodzącą...;-)

Ja się nie wstydzę. Ja nie chcę zapeszyć. Tu się mnóstwo dla tego psa zmieniło... Byłoby nam przykro, jakby nie zechciał się pojawić, więc czekamy:oops:

No niezly kalambur.. ja poprosze to samo ale w wersji dla blondynek :p

A może być tak że suka w ogóle nie miałą cieczki mimo iż ma np. już 4 lata?
Czym może być to spowodowane?

To dobre pytanie Aga, co może być przyczyną... ja Ci na to jednoznacznie nie umiem odpowiedzieć. Niewatpliwie jest to anomalia.

U wilczaków historia zna takie przypadki, że każdy wet powiedziałby: "sterylizować" , "leczyć" albo jeszcze coś innego... Jak badano wilczaki większość z nich ma cieczke raz w roku, niektóre dwa razy do roku, a jeszcze inne nieregularnie. Ja znam przypadki conajmniej trzech suk (niespokrewnionych ze soba), które przez kilka lat nie miały cieczki... Czym to może być spowodowane... Zdaje sie wilczyce potrafia wstrzymac sie z ruja, by tylko wadera mogla sie rozmnazac.... W koncu wilczaki mogly cos z tego oddziedziczyc.

No Gaga, przecież to drukowanymi jest! Myślą o drugim maluszku!

Zobacz Przemek, że Dewi, tak jak Belka, pierwszą cieczkę miała w wieku 2 lat z okładem. Sprawdzał ktoś, jak regularność cieczek idzie w liniach? No może nie wszystkie przypadki, ale te "nieregularne?"

Magda, a jak było z Donką- gdy w Waszym domu pojawiło się Maleństwo :), Donka zachowywała się i opiekowała trochę jak swoim?

UUU Aneta naprawde szykujecie sie na nastepnego potwora?

To faktycznie jest ciekawe. A wiec? :D

Joanna bezbłędnie "kalambur" rozwiązała ;-)

U mnie same psie męskie towarzystwo więc jakaś panienka by się przydała...8)

No przeciez wilczaki powinny chodzic parami :D

To ma jakies uzasadnienie... wlasnie robilimy podliczenia w Zwiazku i te anomalie widac nawet w innych rasach.... Zwykle nie trafia sie mi malo miotow. Wyzlow i weimarczykow byla masa... Owczarki z pierwszej grupy tez nie zostawaly w tyle... A w 2007? Bida z neda... 8) Widac ogromny spadek ilosci miotow i to nie dlatego, ze ludzie nie kryli bo karty wydawalismy...

Zobaczymy, czy 2008 bedzie po tym wzgledem lepszy....