Cieczka
 

Nie wiem czy był już taki temat(pewnie tak), ale nie chce mi się sprawdzać:p
Corusia zazdrościła mi i mojej mamie, że na dzień kobiet wszyscy składali nam życzenia i...postanowiła zostać kobietą:shock: Zaczęło się od tego, że zauważyliśmy w domu czerwone kropki... moja mama sprawdziła, no i okazało się, że Cora dostała cieczkę... No więc pytanie: ile mniej więcej może ona trwać?

od 21 dnia do 3 miesecow.
to wilczak :)
moja suka ma 3 miesecy period :) a innych malo znam.

No nie moja starsza a jeszcze nie dostała:evil: czym ty ją karmisz :lol::lol:

p.s. jak ja mowie normalny wilczak ma 1 cziecke od 15- 18 miesiacow, i potem za 10 -13 miesiacow nastepna :) bo taki period ma wilki w naturze.

to powiedzienie "normalne" znaczy ze ma wieciej z wilka niz z psa - co dotyczy fyziologii.

moja Harka jest czeska suka a miala 1 w wieku 15-18 miesecow, jej corki tez tak maja.

moze to nie ktore linie to maja tak ze maja jak psy a nie jak wilki.

Badania wojska nad wilczakami pokazały, że cechy wilcze i psie jeśli chodzi o rozród się wymieszały i ok. 50% wilczaków ma cieczkę raz w roku, 30% dwa razy do roku, a 20% nieregularnie. Nie znam badań co do wieku, w którym pierwszy raz występuje cieczka, ale z własnych obserwacji widzę, że u większości suk występuje po raz pierwszy w wieku 15-24mc, rzadziej po 12 mc, a sporadycznie w wieku 6-12mc. U nas w domu suki poszły w typowo wilczych przodków i żadna nie miał cieczki przed 17mc.

I tak samo jest z długością cieczki. Może trwać tak jak u normalnych ras psów, czyli ok. 3 tyg, a zdarza się wilcza trwająca 3 miesiące.

W sumie to jakiś tydzień temu sucz na przeciwko miała cieczkę... ale nie wiem co tej Corze odbiło, bo ma dopiero 10 miesięcy... jak tak dalej pójdzie to jakieś majtki jej załatwie, bo podłoga w kropkach;)

Jeszcze tylko dodam, że ostatnio zmienia się to wszystko chyba właśnie z powodu częstszych spotkań psów na wystawach, obozach itp. Tzn. zauważyliśmy, że po czeskich czy słowackim obozie znacznie więcej suk dostaje cieczkę niż w innych miesiącach. Wygląda na rywalizację, czyli czynników zewnętrznych nie można pominąć :)

aha, z tym zgadzam sie :)
Harka zawsze ma cos "podobnego" posle spotkania, tylko ze to potem trwa max 1 tydzien.

tak samo bylo z jedna niemiecka suka - w jej rodzinie byla suka z maliuchami i kobitka tez zaczela cieczke, ae za 1-2 tygodnie zakonczila, bo to byla tylko konkurencyjna reakcja .

to moze tez Cora powarjuje jakisz tydzien i konczi sie

Garuda tez 8) Tzn. nadal cieczki niet.

Co do czasu trwania cieczki u wilków, to:
- pierwsze tegoroczne opisy zachowań zalotnych w Wolf Parku pojawiły się w relacjach zdjęciowych Monty'ego Sloana 25 stycznia
- oficjalne zakończenie działań pełnych pobudzenia przypadł na dzień świętego Walentego a więc 14 luty. (Monty Sloan wnioskował, że pobudzenie związane było z okresem godowym; naprawdę trwało jeszcze dzień lub dwa po tej dacie).
Łącznie - niemal 3 tygodnie.
Powtarzalność pory godowej jest co roku o tej samej porze, a więc 1 raz w roku w porze późnozimowej. Przyroda tak to "zorganizowała", żeby młode opuściły norę, gdy już nie trzaska mrozem, a na okres brykania młodych wypadały ciepłe miesiące, gdy nie... wpada się pod lód.
maria i wufi

Zachowanie podczas RUI
 

co do normalnych suk to wiem jedno że gdy suka ma ruje i (niekiedy1-2 przed)jest ten czas to pozwala psu na wszystko euforia trwa jeszcze kilka dni(1-2) wcześniej/później pies nie ma na co liczyć pewnie ze zdarzają się suczki które są bezpłodne lub maja zaburzenia to 3 razowe krycie nic nie wskóra
Czy u wilczków suki pomimo że nie mają owulacji dopuszczają do siebie psy (lubią sex:twisted:) czy też występuje okres wstrzemięźliwości czy okazują to w jakiś sposób przed innymi psami np. kręcąc tyłkiem przed nosem czy raczej są skryte i jak sam nie zgadniesz to ci nie powiem czy można po głaskaniu po zadzie odczytać że to już ten moment czy ten moment trwa 3 miesiące :rock_3
Jak zaobserwowaliście ?

A co do okazywania przez Psa to jest tak że mój pies zawsze może i zawsze mu się chce :lol: codziennie chyba z 50 razy próbuje i nic z tego :lol::lol::lol: suka ma go gdzieś :twisted: NA RAZIE

moge mowic tylko o moja suc :)
Harka jest krolewna :) z wstretnym charakterem i ona dopoki nie ma owuliacii poprostu nie pozwoli nawet skoczyc psu na na :)
w tym roku mialam okazje to obserwowac cale 3 miesiace :) Gierek kocha Harke :) i to bardzo ale do samej owuliacii mieszkali razem, spali razem, bo Harka nie pozwolala jemu nawet dotyka cie a on.... tez nie durny (hmm ma jakis rozumek jak okazalo sie :) ) sam nawet nie probowal kryc dopoki nie bylo owuliacii - obwachanie, zabawa tak ale krycie nie :) w porownaniu z drugimi psami inncyh ras, to ja by zwarjowalam - wszyscy jak idiocy biegali za na a ona im skure wygryzala :) bo im nie doslo do rozumu ze jiescze nie jest krycie :) tylko wilczaki normalne reagowali - obwachaja- nie ma dni owuliacii- spokoj - jest - hopa i 9 maliuchow :)

Z racji ze jestesmy wlasnie "po", to odpowiem jak to bylo u nas. Cieczka troche malo spodziewana i zakladam ze mocnym czynnikiem byl jednak czynnik zewnetrzny, 3 dorosle suczki w okolicy mialy cieczke, wiec jak sie u nas zaczelo przez bity tydzien sporadycznie i dosyc niesmialo pojawialy sie kropki, doslownie jedna dziennie. Pozniej suczysko sie rozchulalo na calego 8) i cieczka trwala w sumie ciut ponad 7 tygodni. Pierwsze 5-5,5 tyg - wara burki bo zjem!!! Pelna niedostepnosc, wrecz paniczne odgryzanie sie naokolo. Pozniej okolo 4-5 dni ogonek wedrowal na bok, nawet przy drapnieciu po tylku sucz byla "ready". Oprocz tego nawet podczas zwyklej zabawy z nami suka wykazywala duzo wieksze pobudzenie, czasami napastliwosc :roll: A ostatni okres znowu wrocila do swoich usmiechow firmowych w kierunku kazdego psa biegajacego za jej ogonem. I tak oto z dziewczynki Magri stala sie kobieta ;-) troche sie wyciszyla, figle jej nadal w glowie ale teraz proby krycia napastliwych pieskow koncza sie latajacym futrem dookola (pozdrawiamy Jabberka :p) i suka stala sie bardziej dostojna w swoim zachowaniu.

Wygrzebałam moje zapiski z krycia Dony. Robiłam je by sprawdzić czy co roku jest u suki podobny przebieg cieczki, Oto one
Rok 2006
-10.09. - początek cieczki (lekkie plamienie koloru brązowego, widoczne tylko po przetarciu sromu, lub gdy suka otrze sie np: o ubranie )
-10/11. 12 apogeum cieczki (bardzo mocne krwawienie )
-17.12 krycie po którym urodziła się Alpestre

rok 2007
-15.08 początek cieczki (brązowa )
-24.10 zwiększenie cieczki
-29.10 progesteron 0,27
-15.11 apogeum cieczki (z suki jak stoi kapie )
-16.11 progesteron 1.4
-26.12 krycie po którym urodziły sie szczeniaki

Przepraszam za dosłownośc w opisywaniu cieczki, ale chyba o to nam tu chodzi, by sie czegoś dowiedzieć :)

Blitz od początku listopada ma cieczkę, czyli tak jak Dona, pierwsza cieczkę ma w wielu 10 miesięcy, i wszystko byłoby zgodnie z teoria dziedziczenia , gdyby nie fakt że Alpestre dopiero zbiera się do cieczki a jest o rok starsza od Blitz. Wiec może to jednak rodzaj jedzenia?

noo trudno powiedziec bo Alpi jest jedna.
na przyklad:
suki od Harki i Harry- Wesper juz miala 2 cziecki, a Walkiria nadal tylko 1. i to w okolo 2 lat, a karmienie takie same - RAW.

P.s. wiem ze cecha wilczakow i jest to ze pierwsza cziecka jest okolo 15-18 miesecy.
Jasne Oskar mowi, ze wszystkie suki maja 1 cziecke okolo 7-12 miesecy ale bardzo slaba i nawet jej nie da sie zauwazyc, to moze Blitz ta i ma tylko ze mocnejsza.
ja narazie tego nie widzialam, suki od harki, tez, jesli mieli to mieli baaardzo slaba, bo nikt nie widzial a wszystkie w domach mieszkaja i w lozkach spia.

Ja jakoś nie wierze że to jedzenie ma wpływ

Kala jest mlodsza a wlasnie przezywamy punkt kulminacyjny cieczki, jednak mimo ze nie jest spokrewniona z Ish ma podobnie jak ona... Wydaje mi sie ze otoczenie, jedzenie no i w moim przypadku "zazdrosc" o to ze Ish juz ma, a mloda nie chciala byc gorsza ;) tez ma znaczenie. Tak wiec u nas teraz zero wolnego czasu, wzmocnienie ogrodzenia i uwagi na mloda oraz czekanie na koniec:) W tym roku tylko jeden miot w wilczym duchu ;) pozdrawiamy

Z ciekawości za kilka dni pojadę zrobic badanie na poziom progesteronu Blitz, bo jestem ciekawa czy to tylko takie tam czy faktycznie pełna cieczka, na oko , wygląda że to pełna cieczka, no ale zobaczymy.

U nas na 99% pełna, Bali chce oszaleć (teraz jest trzymany w kojcu by nie bylo "niespodzianki"), a z Kali kapie tak ze nawet na dworze nie sposob tego nie zauwazyc.

Tu troche karma (Premium lub gorzej) zawiera soi, kto miec fitoestrogeny, to moze zmiana cieczka.

Kala ma juz cieczke? A w jakim jest wieku?

9 miesiecy, czyli praktycznie ten sam wiek co Ish keidy miala pierwsza

hmm a to czym karmi cie - moze polskie kurczaki tak dzialaja?
kurde to zle, bo wilczak to taka rasa, ktora ma pierwsza cziecke okolo 15-18 miesiecy, to jest w ksiazkach i dla tego ja uwielbiam ta rase, jak i duzo innych, a jesli oni staja sie weciej psami i beda miec cziecke kazde 5-6 miesecy... uuu zle..

daiva ja karmie jak najzdrowiej,specjalnie im gotuje, dostaja tez surowe i karme, i nie uwazam by to bylo zle, taki ma organizm i tyle, ja przynajmniej pisze jak jest a nie ukrywam tego

po pierwsze co tu ukrywac, jest jak jest i moze to tez rozwoj rasy (ktorego ja :cry: by nie chcialam, mnie lepej od 15 i 1 raz w roku.) a to trzeba wiedziec i robic liste, ile % suk i kedy ma 1 cziecke i podobne.
po drugie- po co gotowac? (wiem to jerst obgadane w odzielnym temacie, ale nadal nie rozumem po co gotowac. albo sucha karma albo RAW.)

wedlug mnie karmienie to indywidualna sprawa kazdego wlasciciela. Ja tak robie bo uważam, że to jak karmię nie szkodzi moim psiakom, a wręcz przeciwnie,służy im. I kazdy sie zmienia i rozwija, chocby ludzie, ktorzy kiedys jak dozywali 50lat to bylo wspaniale. To by bylo na tyle z mojej strony, wracam do synka i psiakow.

I could not be THAT sure Walkiria had only 1 heat... :roll: Males were interested, but...

Walmaj's heat is just like Walkiria's.

Pinki miała pierwszą cieczke w wieku 9-10 miesięcy i tez bym ja przeoczył tylko Marcela mi o niej powiedziała.

U nas na razie cisza - oby nie przed burza :/
Zmora ma w tej chwili 9,5 miesiaca i mam nadzieje, ze nie bedzie sie spieszyc...

Ile dokladnie miala Blitz jak sie u niej zaczelo?

Nasza Tajgulina już jest pooooo swich dniach hm.....:ehmmm tygodniach a cieczka u niej zaczęła się 21 pażdziernika -powiem że byłam troszkę zdezorientowana bo jak dla mnie to o pare miesięcy za wcześnie :roll: ale.... telefon do Margo i wszystko jasne - znajomych sunia miała początki swoich dni gdy byli z nią u nas w odwiedzinach więc dla obu naszych burasków szczególnie dla Pana Jotuna :evil: sunia była bardzo atrakcyjna - no a nasza Tajgula tak koleżance zazdrościła że sama za parę tygodni wyprodukowała u siebie te fajne dla chłopakow tygodnie -kurcze jak sobie przypomnę tych amantów czekajacych pod drzwiami i biednego Jotunka dla którego Tajga była FEEEE! NIE RUSZ NIE TWOJA DZIOŁCHA !!!!!! no i wieczna walka Jotuna o pozbycie się konkurencji za płotem .....

No i zapomniałam napisać że Tajga miała pierwszą cieczkę po 10-ciu miesiącach - ciekawe jak siostry z miotu K - pozdrawiamy dziewczyny :lol: Ej Smooku patrzaj u Was na wsi pod jakim płotem wystaja amanci i tamto miejsce omijaj szerokim łukiem żeby Zmorka nie zazdrościła jak nasza Tajga

NOO to w takim razie mieliście "ręce pełne roboty."
czasmi ciesze sie że mam psa a nie sunię :)

:rock_3 Był czas zakręcony ale jakoś przetrwaliśmy - najgorsze były noce - wyjący :wolf :wolf :wolf :wolf z niemocy Jotun amanci :banghead Tajgi :snipersmilie:gunsfiring i ciągłe pyskówki między psami :krach -także było wesoło na szczęście mamy wyrozumiałego sasiada i dał naszemu Jotunkowi pozwolenie w tych dniach na wycie ;-) (facet ,faceta w takiej sytuacji zawsze zrozumie:mrgreen:)

No i zobacz - sąsiad stał sie człowiekiem;) tzn facetem:)

Zawsze był tylko my o tym nie wiedzieliśmy że czasem jak z każdego człowieka wyłazi zwierze a tak jak w porzekadle- człowiek wilkowi człowiekim :scream_3

Luuuuudzie -to co się dzieje w tej chwili za moim oknem ...... istny atak zimy brrrrrrr......

Uprzejmie donosimy, że u Fu jeszcze pierwszej cieczki niet i mamy nadzieję, że czas jakiś jeszcze dziewczyna da nam odetchnąć, ale obserwujemy czujnie.
Dora,jakiej zimy? u nas piękne słońce i Fu szaleje z Żabą po ogródku, kopytne na pastwiskach, tylko koty przy piecu (jak zawsze).

Macie SNIEG???? :shock: Oj, chyba zamiast jezdzic na sesje fotograficzne na Slowacje bedziemy musieli zmienic kierunek na polnocny... :lol:

Tylko patrzeć jak i do nas przyjdzie zima...

April pierwszą cieczkę miała wieku około 20 miesięcy, nie było możliwości wcześniejszej przegapić... przy Lichu i Baskilu :twisted:
Maja ma 7 miesięcy, narazie cisza i mam nadzieję, że pójdzie w ciocię Gapę :twisted:

WYKRAKALAM....:shock: Wlasnie mamy burze sniezna.... :happy Jeszcze tylko, zeby byl mroz... 8)

Margo litości.... tylko nie mróz po grudzie się marnie jeździ... i pieski łapki obcierają... oby do 1 grudnia a potem niech mrozi :rock_3

u nas tez tak niesmialo sobie pada... :)

Blitz miała skończone 9 miesięcy, początek cieczki 1 listopada a owulacje ma teraz, sprawdzone progesteronem.

U nas jeszcze nie pada, ale chmurzyska są czarne więc to pewnie kwestia godziny i strasznie wieje i jest zimno.....(a miałam okna myć... brr)

U nas - padało rano -a teraz ani widu ani słychu po śniegu ;)
Czyli jak co roku - śniegu będzie brak przez całą zimę -tylko chlapa.

Co do cieczki - to nie moge sie wypowiadać:););):)

u nas zaczelo sypac wlasnie!

U mnie Kala już na 100% skończyła, więc my mamy co najmniej do wiosny spokój :D

U nas śnieży, aż cudnie! Z 10cm śniegu minimum, psy zachwycone, cała gromada i goście też :D Oby się do jutra utrzymał to i sesja fotograficzna będzie, i wojna na śnieżki też ;)

We Wrocku śnieg od wczoraj ;) co wcale mnie nie ciesz, tymbardziej, że jestem chora i to tak że ponad 40 st gorączki :roll:

Co do cieczki... Kalinka nie miała i nie zapowiada się, aby mieć miała. Nie ma też za bardzo kontaktu z cieczkującymi suczkami, bo wszystkie już pokończyły ;) Mam nadzieję, że dostanie póóóźno :twisted:

Ja tam w rejonach Późnej żadnej burzy nie widziałem, ale za to co sie dzieje u nas. Śniegu masa cały dzień padało, a na drodze żywcem lód i drogowców nie widać.
Choć muszę powiedzieć, ze wczoraj A4 była piękna do Katowic, potem się zaczeło, a u mnie na osiedlu nikt nie dojechał aby drogi posypać. :(
Co do cieczki to u mnie chyba wszystkie suczyska na osiedlu dostały zbiorowo. Moje maleństwo chyba też zaczyna dorastać bo mu się coś w głowe robi i nie spuszcza nosa z ziemi. Śnieg mu przeszkadza to go odgarnia i wygryza trawe. Na szczęście suczyska go jeszcze nie interesują, ale to pewnie kwestia czasu. :)

Mam pytanie do właścicieli suczek "długocieczkowych" ;-). Czy w okresie tych całych 3/4 miesięcy tę cieczkę widać, czy ona zanika na jakiś czas zupełnie? Czy zdarzyło się Wam, że suka np z zazdrości czy z dominacji nad drugą suką dostała "cieczkę" która tak naprawdę cieczką nie była i trwała tylko np. tydzień? Chyba Ty Daiva o czymś podobnym pisałaś.
pozdrawiam
Bożena

Ja miałam tak i u Ish, i u Kali. Na poczatku byl tylko zapach, pojawialo sie krwawienie, na kilka dni, a potem znikalo calowicie, a kiedy znów się pojawialo to ze zdwojona sila i po badaniu progesteronu wychodzilo, ze wlasnie po tym nastepowaly TE dni( u Ish, u Kali nie robilam). Choc u Kali to bylo znacznie slabsze i krotsze, niz u Ish, i nastapilo bezposrednio po cieczce Ishtar. Uznalam wlasnie,ze to było głównym bodźcem, dla ktorego Kala dostala. U Ish cieczka twa około 2 mies. i sa wtedy okresy bardziej widoczne,jak i mniej. Nie wiem jednak jak jest u innych.

u nas tz Harka, Alpi, Walkiria, Wesper,Walmaj jest podobne.
U Harki jest tak. 2 miesiace ma krwawenie no malo, Gierka wacha ale nic wieciej spia razem jak by niec niebylo. Potem 3 miesiac powieksza sie ilosc krwi, zmieniasie hormony, zapach kolor, powieksza sie vulva. na koniec 3 miesiaca mami ovulacje i krycie.
co do dominantnej ruji tez to mami- takie ostatnie bylo u Gosi na spotkaniu trwalo jakis tydzien.

Z Ajką tak bywa. Pamiętasz spotkanie w październiku po wystawie? Eury mało nóg nie połamał tak skikał za Ajką i podwąchiwał ją. sądziłam wtedy, że chłopak ma "sentyment" do suczki, a ona już roztaczała woń i miała "ukrytą" cieczkę, wywąchują ją psy, ja natomiast nie widziałam żadnych śladów. Pojawiły się pojedyńcze kropki w listopadzie, mogłabym ich nawet nie dostrzec gdyby wiecej przebywała na zewnątrz, natomiast w grudniu zaczęła się ta prawidłowa cieczka. Kapie jeeeej. Jak już jest taki obfity wyciek, to znak, że zaraz będą TE dni.

Uprzejmie donoszę, że Furia pozazdrościła Tajdze i też dostała pierwszą cieczkę 2 tygodnie temu...i też już ją łaskawie zakończyła. Cieczka była taka, że gdyby nie absztyfikant w postaci jamnika wystającego i trzęsącego się pod bramą przez kilka dni i nocy i nie to, że było widać o co chodzi gdy się przetarło Furii to i owo chusteczką, to chociaż Furia mieszka z nami w domu, pewnie trudno by nam było zauważyć, co jest grane. Szczególnie,że to nasza pierwsza suka cieczkująca.

Aga nie martw mnie... codziennie sprawdzam, ale na razie nic... ufff :) oby jeszcze ze 2 lata nic :twisted:

Jak dobrze,że ja nie musze się o to martwić i niczego sprawdzać. :D

Nie wcale nie musisz się martwić, Ty masz ten problem CAŁY ROK :twisted:

Gaga wyjęłaś mi to z ust :twisted:

Ale jesteście. Nawet nie dacie człowiekowi pożyć nadzieją.

Ależ damy ! Żyj ta nadzieją.. póki możesz :twisted: