Czy można ułożyć 7 msc suczkę wilczaka?
 

Witam
Od dość długiego czasu mam na oku wilczaka, ale mam obawy czy, aby na pewno podołam tej rasie i tutaj chciałabym się Was zapytać czy jest możliwe żeby wychować już pół rocznego psa? Ja mam determinacje i myślę że odpowiednia wiedze do tego żeby zająć się sunią. Wiem jednak ze to Wilczak a wychowanie najlepiej zacząć jak pies jest mały. Czy w momencie kiedy ona ma 7 miesięcy uda mi się ja socjalizowac? Jakie ma to plusy i minusy? I czy rzeczywiście warto brać podrostka czy lepiej poczekać i wychować szczeniaka po swojemu? Będę wdzięczna za wszystkie porady.

Nie wiem, jak to jest z wilczakami, ale np. u 5-letniego goldena i 8-letniego husky udało się po pół roku stałej pracy skorygować niewielkie błędy, które powstały: ciągnięcie na spacerach, skakanie na gości itp.
Moim zdaniem przede wszystkim liczy się podejście i wytrwałość, ale trzeba też pamiętać, że sprawa jest o tyle trudna, że każdy błąd może zniweczyć poprzednie działania i cała praca na marne. A wilczak jest na tyle mądry, że potrafi każdą rzecz wykorzystać na swoją korzyść i jest chyba jedną z najmądrzejszych ras z jakimi miałam do czynienia.

No i właśnie w tym tkwi problem, że nie wiem jak psiak został wychowany u poprzednich właścicieli, a nie chciałabym brać psa i zrobić mu krzywdę niepotrzebnie jeśli z tęsknoty by np. wył albo coś innego.

Najlepiej poznać psa, rozeznać czy może mieć jakieś problemy, jaki ma charakter i porozmawiać z jego opiekunem, a potem zastanowić się 1000 razy i podjąć decyzję :)

Z tego co wiem to suczka nie jest agresywna anie się nie boi, jest posłuszna

Jeśli faktycznie jesteś wytrwała, umiesz poprawiać swoje błędy(bo takie zapewne się zdarzą) to jak najbardziej możesz próbować... pies w tym wieku w mojej opinii jest jak najbardziej do ułożenia no ale z Wilczaczkami przede wszystkim nie możesz oczekiwać że one będą ideałami... bo nie będą - mają swoje silne charakterki i to jest piękne!!! co oczywiście NIE OZNACZA, że należy wszystko akceptować "jak leci" tylko dlatego że są trudne ;)

ps. najlepiej brać zwierzę z wiedzą, że może nie udać się tak jak planowaliśmy - wtedy nie ma ciągoty do oddawania itd...

Pozdrawiam ;)

Jedna z moich suk przybyła do mnie kiedy miała skończone 2-lata.
Byłem jej 3-właścicielem . Została zemną aż do śmierci -12lat.
Dużo pracy, wyrzeczeń i troszeczkę szczęścia ale było warto.
Jeżeli znasz już troszeczkę rasę a mimo to zadajesz pytanie czy dasz sobie radę to nie ma znaczenia w jaki wieku bierzesz psa - robisz krok do tyłu.
Nikt za Ciebie nie podejmie decyzji anie nie powie czy dasz sobie radę.
Na tym etapie masz wątpliwości, to dla dobra psa i Ciebie odpuść sobie.

Nie napisałam, że mam wątpliwości, ale chciałam zapytać i czekałam na jakieś rady.

7-miesięczy pies to jeszcze gówniarz (gówniara). Ja zaczęłam chodzić z psem na zajęcia w wieku 6 miesięcy. Siano w głowie, do spółki z zabawą. Dopiero to-to odrosło od ziemi i jest bardzo dobrym materiałem na kształtowanie.