Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Żywienie i zdrowie (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=28)
-   -   Gubienie włosa (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=4061)

Galicja 03-07-2006 10:03

Gubienie włosa
 
Mam problem i sama nie wiem jak mu zaradzić, wszystkie metody już sprawdzałam. Dona jak na wilczaka przystało zmieniła futro na przełomie kwietnia maja, tak że pod koniec maja miała piękne futro letnie, w czasie linienia podawałam jej lavete, doszłam jednak do wniosku że pies nie może cały czas leciec na dopalaczu, i od początku czerwca odstawiłam te witaminy, od tego czasu z szarej się sypie, jak nawet Gaga zauważyła w Krakowie , z Dony poprostu futro spada, nie tak jak przy linieniu, ale cały czas je gubi, teraz znów jest prawie łysa a z kryzy zostały jej frendzelki. Dawałam olej ( z pestek winogron :wink: ) żółtko, teraz dostaje witaminki w tabletkach. nie wiem czy zastosować ponownie lavete bo boję się że po odstawiniu sytuacja się powtórzy, co o tym myslicie, bo mnie już konceptu brakuje :frown:

Huan 03-07-2006 10:35

Z laveta tak wlasnie jest. Tzn. pies moze liniec, gdy zaczniemy ja podawac, a potem gdy ja odstawiamy. Jednak odstawic trzeba bo nie jest zalecane jej stosowanie dlugoterminowo - obciaza watrobe.

Mozesz probowac roznych metod, a wilczak i tak musi dwa razy do roku siersc zmienic :)

Gaga 03-07-2006 10:38

Magda, obawiam sie ze ze wzgledu na panujace temperatury to nic nie pomoze a wilczaki musza wylysiec. Koniec i kropka .Chey tez sie sypie okrutnie i juz sie zastanawiam czy w Warszawie nie puscic go w chinskich grzywaczach zamiast w wilczakach :mrgreen:

Dziewczynie jest goraco i tyle:P

Joanna 03-07-2006 11:18

Dewi jest za to (jeszcze) kudłata. Nie tak, jak zimą, ale futro ma. Nie przypomina w niczym kompletnie łysego Juzia :cheesy:
Wiem, że sypie sią Iowa i tylko czekam, aż Dewi zacznie. Nie przejmuj się. Jeśli pazury i inne takie ma OK, to jej przejdzie, jak upał zelżeje. Donka jest sporo na dworzu, więc MUSI się przystosować, nie to co mój balkonowiec - kafelkowiec.

konek 03-07-2006 11:35

Max się też sypie (tzn nie cały ale włos). Ostatnio wyłysiał mi w grudniu tyż przed mrozami i wyglądał jak pies śmietnikowy. Nie sądziłam wówczas że to normalne. Ale włos potem dość szybko piękny odrósł.
Chociaż byłam trochę zaniepokojona

Galicja 03-07-2006 11:51

w tym sęk że u niej jest to chyba mechanizm obronny :wink: jak mam odrobinę czasu by z nią jechać na wystawę wtedy ona wychodzi z założenia że ze straszydłem (pamiętny Kraków w zeszłym roku )już więcej razy się nie pokaże i ona będzie mogła się lenić w domu :evil: to sprytna bestia, ale ja się nie dam :twisted:

z Peronówki 03-07-2006 13:28

Re: Gubienie włosa
 
Quote:

Originally Posted by magdalena
Mam problem i sama nie wiem jak mu zaradzić, wszystkie metody już sprawdzałam.

To jak znajdziesz skuteczna to pisz koniecznie... :mrgreen:
U nas tez dwa razy w roku psy lysieja i tego sie nie obejdzie... Tym bardziej w lecie, bo psa w lodowce zamknac sie nie da... :wink: My jeszcze trzymamy kciuki za resztki wlosa, bo Ali prezentuje sie swietnie, ale Camio stracil juz kryze. Balrog narazie tylko (tfu, tfu) podszerstek, ale juz sie szykuje do letniego sezonu niewystawowego.... :wink:

wolfin 03-07-2006 13:59

aa jak Harka teras wygliada glatkowlosy wilczak nie inaczej, z psa zostali tylko duuuze uszy i tyle
http://public.fotki.com/wolfin/obedi...19_resize.html

z Peronówki 03-07-2006 14:13

Quote:

Originally Posted by wolfin
aa jak Harka teras wygliada glatkowlosy wilczak nie inaczej, z psa zostali tylko duuuze uszy i tyle

Skad my to znamy... ;) U nas Jolka po szczeniakach wyglada super, ale jakis miesiac pozniej linieje prawie na zero.... tez staje sie "wilczakiem bezwlosym"... :twisted: :P

Manu 03-07-2006 14:16

Moje nie wilczaki, ale i tak napiszę :mrgreen:

Grishka własnie niedawno całkowicie straciła (znaczy wyczesałam) całe futro wersji letniej :shock: , a Shima sie przymierza... Czy one już mają zamiar hodować futro zimowe ? Przecież się jesienią ugotują... :shock:
Tymczasem zupełnie niedawno z Chinooka dało się wyczesać resztki futra zimowego :shock: On bardzo późno i wolno linieje...
Kajtek też ten swój tzw. "podszerstek" :roll: :lol: traci teraz (nie wiem który :shock: , bo za krótko go mam).
Jedynie Manu linieje względnie o czasie, ale za to wyczesać go to przedsięwzięcie na miarę Mission Impossible (znowu go chyba ogolę nieco :twisted: ).

...powariowały te moje zwierzaki :roll:

Rona 03-07-2006 17:32

Quote:

Originally Posted by konek
Max się też sypie (tzn nie cały ale włos). Ostatnio wyłysiał mi w grudniu tyż przed mrozami i wyglądał jak pies śmietnikowy.

Tinka też wyłysiala na zimę i biegała z gołym brzuchem w mrozy 25-st. Nawet balam sie jej obrożę założyć, żeby nie wytrzeć nią reszty sierści. :wink: Za to na wiosnę nabrała pieknego futra i teraz się bida męczy okrutnie - stąd maleńki udar się zdarzył w upały...
Pomieszaly jej się pory roku na starość i za jakieś dwa, trzy tygodnie powinna zaczac gubic zimową sierść... na zimę :roll:

Czy u waszych burych też się to odbywa w miarę regularnie - linieją przez 3 mies. co 3 mies?

Rona 03-07-2006 18:03

Quote:

Originally Posted by Manu
Kajtek też ten swój tzw. "podszerstek" :roll: :lol: traci teraz (nie wiem który :shock: , bo za krótko go mam).
...powariowały te moje zwierzaki :roll:

Oj tak.... z czasem człowiek uczy się rozpoznawać etapy linienia i po tym, z której strony i jakiego typu kłaki pies gubi można obliczać z dokładnościa do dwch trzech dni jak długo proces linienia jeszcze potrwa :mrgreen: Dla mnie to dość istotny problem, bo mam dużo 'wyjściowych' czarnych ciuchow, których nie moge nosic średnio 5 mies w roku :wink: :D

z Peronówki 03-07-2006 18:23

Quote:

Originally Posted by Manu
Jedynie Manu linieje względnie o czasie, ale za to wyczesać go to przedsięwzięcie na miarę Mission Impossible (znowu go chyba ogolę nieco :twisted: ).

Oj, to znamy.... O ile Jolka, Ali, Balrog i Camio daja sie ladnie wyczesac i podszerstek wychodzi, gdy tylko przejedzie sie grubym grzebieniem, to wyczesamie futra u Belki, Bola czy Dory to TRAGEDIA. Maja tak zbity i mocny wlos, ze pozostaje tylko czekac, az "pusci" i wtedy....skubac..... :twisted: :mrgreen:

Rona 17-07-2006 07:48

Niedawno odkryłam w IKEI niewielkie urządzenie zwane Brattby - kawałki samoprzylepnego papieru okręcone wokół ruchomej rączki - które świetnie zbierają wilczakowe wlosy z mebli, ubrań, itp. Kosztuje kilka zlotych i zawiera kilkadziesiąt kawalków papieru, które się ściąga po kolei, gdy poprzednie 'nabiorą włosa'.

Na pewno nie nadaje się na "wilkie linienie", kiedy wyczesuje się, albo wręcz wyciąga się z psa grube kłaki futra, ale zdaje egzamin, gdy trzeba w pośpiechu jakiś mebel, albo fragment ubrania doprowadzić do stanu używalności. 8) [/img]

z Peronówki 17-07-2006 11:28

Quote:

Originally Posted by Rona
Niedawno odkryłam w IKEI niewielkie urządzenie zwane Brattby - kawałki samoprzylepnego papieru okręcone wokół ruchomej rączki - które świetnie zbierają wilczakowe wlosy z mebli, ubrań, itp.

OK, no to mamy juz doskonaly sposob jak zebrac te wszystkie latajace wlosy. A teraz poporosze o przepis jak te wlosy ponownie przykleic do psa..... :mrgreen:

Rona 17-07-2006 11:54

Quote:

Originally Posted by Margo
OK, no to mamy juz doskonaly sposob jak zebrac te wszystkie latajace wlosy. A teraz poporosze o przepis jak te wlosy ponownie przykleic do psa..... :mrgreen:

Poczekać na nowe? A stare zgremplowac na cieplutką zimową kołdrę, jak to kiedyś planowałyśmy? :wink: Przy takiej ilości wilczaków jakie macie w Peronówce w ciagu paru lat moglibyście obdarować kołdrami całą rodzinę bliższą i dalszą :mrgreen: :mrgreen:

Ale nie narzekaj, Margo, jak na "golców" Bure świetnie się spisały w Neustadt... Aż strach pomysleć, co byłoby, gdyby były obrośniete! :roll: :lol:

z Peronówki 17-07-2006 12:40

Quote:

Originally Posted by Rona
Poczekać na nowe? A stare zgremplowac na cieplutką zimową kołdrę, jak to kiedyś planowałyśmy? :wink:

No przy takiej bandzie to wizja wilczej koldry staje sie coraz bardziej realna.... :mrgreen:

Quote:

Originally Posted by Rona
Ale nie narzekaj, Margo, jak na "golców" Bure świetnie się spisały w Neustadt... Aż strach pomysleć, co byłoby, gdyby były obrośniete! :roll: :lol:

Wlasnie... Co by bylo, gdyby udalo sie nam im te wloski podoklejac.... :twisted: ;)

Ale szczerze mowiac Bure sa bardzo rozsadnymi psami. Wystarczyl jeden wiekszy wyjazd samochodem bez klimy, czyli dzialajacym na zasadzie piekarnika, aby uznaly, ze futro jest im CALKOWICIE zbedne... ;) Teraz siersc ma jedynie Ali (ale ona ma wprawe po upalnych portugalskich latach) i Jolka, ktora rozsadnie siedzi sobie w pokojach w piwnicy, a polmetrowe niemieckie mury sa lepsze od najlepszej klimy... :mrgreen:

Grauvarulv 16-02-2014 11:24

Tak się zapytam szybciutko.. Hera obecnie jest w stanie zmiany futra z zimowego na letnie i jak wiadomo po domu biegają mi teraz dwa psy. Jedna Hera i jej włochaty klon w kłębkach :P
Czy podczas zmiany włosia podajecie swoim podopiecznym jakieś preparaty wzmacniające? Bo jak chodzi o ptaki to podczas pierzenia podajemy im wysokoenergetyczna paszę (pierzenie strasznie je męczy). Nie wiem jak to u "wilczakopodobnych".. poprzedni psiak nie gubił włosa w ten sposób co teraz Hera.

Gaga 16-02-2014 14:18

Tu jak z żywieniem, na każdego działa coś innego. U nas doskonale sprawdza się kombinacja biotyny z cynkiem Ariovital http://www.karmaexpress.pl/photos/1813439969329.jpg
niestety mimo zapachu serka waniliowego jest gorzkie i nie każdy pies to zjada. Daje się tego niewiele do michy ale znam przypadki, gdy pies nie tknął żarcia jak poczuł ów specyfik. W działaniu znacząco skraca czas wymiany włosa, odkąd używamy, nie zaliczamy wersji "łysola" (vel oskubany kurczak) http://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/h..._7664463_n.jpg
Zaraz po okresie wymiany wprowadzam gammolen
http://www.psiekosmetyki.pl/501-696-...en-60-kaps.jpg - gęste, fajne futro :)
Biotyny używam przez miesiąc-półtora, gammolenu dłużej ale też niekoniecznie regularnie.

Puchatek 16-02-2014 15:33

Oprócz czasochłonnego odkurzania, na włos u psów nie narzekamy, ale kiedyś nabyłam dla mojej chorej suki /nie wilczaka/ preparat dla zwierząt futerkowych, który od czasu do czasu podaję wszystkim "ogonkom" i teraz /jak sobie przypomnę :lol:/.
http://www.kacikpupila.pl/trouw-biot...na-p-2454.html

Podobno bardzo dobrym /kwestia przyswajania przez organizm/ preparatem z biotyną jest Hoof Aid, ale nie stosowaliśmy, bo kopytka u "koników" mamy akuratne /ale koniarze sobie chwalą/. ;-)


All times are GMT +2. The time now is 16:14.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org