Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wychowanie i charakter (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=29)
-   -   Ukierunkowanie/wygaszenie instynktu łowieckiego u wilczaka (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=25337)

anula 17-02-2014 22:17

Ukierunkowanie/wygaszenie instynktu łowieckiego u wilczaka
 
mialam sie juz nie udzielac, ale mnie oświećcie: czy jest w ogole możliwe ukierunkowanie/wygaszenie instynktu łowieckiego u wilczaka? Jak to się robi? Pytam z ciekawości, ponieważ ja mam w domu psa, który zamiast radośnie hulać na psich spacerach zajmuje się głownie węszeniem i buszowaniem po krzakach w poszukiwaniu dzikiej zwierzyny (dodam, ze ma podstawy, zeby uważać, ze zwierzyna jest w okolicy). Dla mnie to dosc klopotliwe... Chociaz byc moze dla naszego psa to bardziej konstruktywny sposób na spedzanie czasu... sama nie wiem :|

Aczkolwiek ostatnio z mężem stwierdziliśmy, ze jak oboje stracimy prace i nie bedzie nam starczalo na chlebek, to moze bedziemy mogli chociaz liczyc na dziczyzne? (glupi zart, ofkors)

wolfin 17-02-2014 22:26

ni cholery nie zrozumialam :d ale to nie wazne ira. s and co grupa nie do zrozumienia :D

anula 17-02-2014 22:31

Quote:

Originally Posted by wolfin (Bericht 459791)
ni cholery nie zrozumialam :d ale to nie wazne ira. s and co grupa nie do zrozumienia :D

teraz to ja nie rozumiem :shock:

wolfin 17-02-2014 22:39

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 459792)
teraz to ja nie rozumiem :shock:

poszukaj w starych tematach

anula 17-02-2014 22:48

Quote:

Originally Posted by wolfin (Bericht 459793)
poszukaj w starych tematach

kojarze, kto to był ira s, ale nie wiem, co ma piernik do wiatraka... to nie ta polszczyzna, co u iras a.

wolfin 17-02-2014 22:51

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 459794)
kojarze, kto to był ira s, ale nie wiem, co ma piernik do wiatraka... to nie ta polszczyzna, co u iras a.

ten sam styl myslenia " a ja wiem lepej" tylko i wylacznie to :)
ale juz robimi OFF

anula 17-02-2014 22:56

:shock:

Mimo wszystko poproszę ślicznie o odpowiedz na moje wcześniejsze pytanie...

wolfin 17-02-2014 23:07

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 459796)
:shock:

Mimo wszystko poproszę ślicznie o odpowiedz na moje wcześniejsze pytanie...

nie widze ani sensu ani co to da :) ty tez to samo probojes gosciu wyjasnic ale nic z tego :)

anula 17-02-2014 23:17

Quote:

Originally Posted by wolfin (Bericht 459797)
nie widze ani sensu ani co to da :) ty tez to samo probojes gosciu wyjasnic ale nic z tego :)

Widzisz wolfin, to nie jest tak, ze ja go (polaka znaczy) podpuszczam - on tego by pewnie chcial (psa z takim nosem), a mnie to sprawia klopot. I poprosze bez textow typu "bylo nie brac wilczaka". Ogolnie jestem zadowolona, ale to nie znaczy, ze akceptuje wszystko bez reszty.
Obserwuje inne wilczaki, i widze, ze wiekszosc znanych mi nie wykazuje az takich sklonnosci... albo inaczej - nie sa az tak wyczulone. Dlatego pytam - jesli ktos wie, jak wypracowywac u wilczaka ten popęd, to moze wie rowniez, jak go gasić. Dla spokoju mojego sumienia chetnie cos zrobie w tym kierunku.
Aha, OE nie wchodzi raczej w gre.

wolfin 17-02-2014 23:23

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 459798)
Widzisz wolfin, to nie jest tak, ze ja go (polaka znaczy) podpuszczam - on tego by pewnie chcial (psa z takim nosem), a mnie to sprawia klopot. I poprosze bez textow typu "bylo nie brac wilczaka". Ogolnie jestem zadowolona, ale to nie znaczy, ze akceptuje wszystko bez reszty.
Obserwuje inne wilczaki, i widze, ze wiekszosc znanych mi nie wykazuje az takich sklonnosci... albo inaczej - nie sa az tak wyczulone. Dlatego pytam - jesli ktos wie, jak wypracowywac u wilczaka ten popęd, to moze wie rowniez, jak go gasić. Dla spokoju mojego sumienia chetnie cos zrobie w tym kierunku.
Aha, OE nie wchodzi raczej w gre.

HEJ ale ja niemam nic do ciebie, super czyta sie twoje posty bo ty kobieto masz glowe na plecach i pracujes z psem tak jak trzeba. a to jak zgaszyc duzo komu jest aktualne. to jesli ktos zna recepte- prosze dawaj cie tu :)
ja o to co bedzie z psem jesli jemu pozwolic to robic, kedy mowi sie ze nie dawac psu mozliwosci robic gonitw za zwierzyna.

netah 18-02-2014 06:49

Quote:

Originally Posted by wolfin (Bericht 459791)
ni cholery nie zrozumialam :d ale to nie wazne ira. s and co grupa nie do zrozumienia :D

Kulą w płot wolfin. Nie tylko nie ta polszczyzna, ale też nie to myślenie. Jak się dobrze wczytasz to dostrzeżesz pokorę i szacunek dla innych oraz brak przekonania o własnej nieomylności... czego ni cholery nie było w postach ira s.

netah 18-02-2014 08:11

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 459790)
mialam sie juz nie udzielac, ale mnie oświećcie: czy jest w ogole możliwe ukierunkowanie/wygaszenie instynktu łowieckiego u wilczaka? Jak to się robi? Pytam z ciekawości, ponieważ ja mam w domu psa, który zamiast radośnie hulać na psich spacerach zajmuje się głownie węszeniem i buszowaniem po krzakach w poszukiwaniu dzikiej zwierzyny (dodam, ze ma podstawy, zeby uważać, ze zwierzyna jest w okolicy). Dla mnie to dosc klopotliwe... Chociaz byc moze dla naszego psa to bardziej konstruktywny sposób na spedzanie czasu... sama nie wiem :|

Jeśli ktoś zaniedbał lub zlekceważył te kwestie jak my w młodości, to raczej "porzućcie nadzieję wy, którzy tu wchodzicie".
Efekt na dzisiaj jest taki, że jeżeli będę szybszy w wypatrzeniu zwierzyny to jestem w stanie utrzymać psa w poz. Stój nawet jeśli on ją zauważy. Jeśli on będzie szybszy, to nie jestem w stanie odwołać go po rozpoczęciu pogoni. Działa z reguły trzeci gwizd jak już mu zwierzyna odbiegnie na tyle daleko, że nie widzi potrzeby dalszego marnotrawienia energii.

anula 18-02-2014 09:11

Quote:

Originally Posted by netah (Bericht 459804)
Jeśli ktoś zaniedbał lub zlekceważył te kwestie jak my w młodości, to raczej "porzućcie nadzieję wy, którzy tu wchodzicie".
Efekt na dzisiaj jest taki, że jeżeli będę szybszy w wypatrzeniu zwierzyny to jestem w stanie utrzymać psa w poz. Stój nawet jeśli on ją zauważy. Jeśli on będzie szybszy, to nie jestem w stanie odwołać go po rozpoczęciu pogoni. Działa z reguły trzeci gwizd jak już mu zwierzyna odbiegnie na tyle daleko, że nie widzi potrzeby dalszego marnotrawienia energii.

Chyba mnie nie zrozumiales. Nie chodzilo mi o odwolanie w przypadku pojawienia sie zwierzyny, tylko o pewne zachowania w ogole. Odwolanie oczywiscie sie przydaje w niektórych sytuacjach (u nas raczej sprawdza sie komenda stoj, ale tez nie zawsze, tak jak piszesz)
Chodzilo mi o sposob spedzania przez niego czasu, kiedy jest w grupie kumpli. I tu chyba nie ma mowy o jakimś zaniedbaniu... Raczej ma swoje preferencje, ciekawa jestem po prostu, czy mozna mu przestawić priorytety, a jeśli tak, to jak.

netah 18-02-2014 21:08

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 459806)
Chodzilo mi o sposob spedzania przez niego czasu, kiedy jest w grupie kumpli. I tu chyba nie ma mowy o jakimś zaniedbaniu... Raczej ma swoje preferencje, ciekawa jestem po prostu, czy mozna mu przestawić priorytety, a jeśli tak, to jak.

Kiepsko to widzę. Wilczak to pies "wszechstronnie użytkowy", ale jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. W wielu rzeczach może być dobry, ale na mistrzostwo ciężko liczyć i choć nie jest to niemożliwe, to nakład włożonej pracy jest często niewspółmierny do efektu. Problem, to ciągłe rewirowanie otoczenia, ciągła czujność podczas zabawy, szkolenia itp. oraz to, że szybko się nudzą. Nie wiem jak inne, ale tam gdzie są tropy tam u mojego tak samo instynkt bierze górę.

Emi 19-02-2014 15:50

Na szkoleniu mieliśmy omawiany wątek instynktu łowieckiego i jego wygaszania u psów. Nie wiem czy to zadziałałoby u CSV, ale ponoć u innych ras działa całkiem nieźle. Chodzi o "odczulanie", doprowadzenie do stanu kiedy pies przestaje reagować na bodziec jakim jest w tym przypadku uciekające zwierze, poprzez przekierowanie jego uwagi na coś innego. Można albo raczej należy ćwiczyć z atrapą uciekającego zwierzęcia, np. ciągnącym się po ziemi kawałkiem futerka.
Moja suka zresztą poluje na wszystko co się rusza, na rzuconą szyszkę, odkurzacz etc. Niestety nasz błąd że w młodości zabawami wzmocniliśmy jej ten instynkt :? I u nas tez działa komenda stój a mimo to suka cały czas wypatruje czegoś za czym mogłaby pogonić. :roll: Jako się już się do tego przyzwyczaiłam, nie za bardzo chce to zmieniać także nie mam w tej materii żadnych własnych doświadczeń. zresztą bywa i tak ze te jej ciągoty wykorzystuję /oczywiście tylko element gonienia za czymś/ np. jak jedźmy konno w teren. :lol:

Joanna 19-02-2014 16:00

Anula, pamiętam że Pani od Yagi (O belgisjki - "siedzą" obecnie w agility) pracowała z Yagą nad szukaniem ludzi. Yaga od małego była uczona ignorowania zapachu zwierzyny i - np. jak tylko zaczynała zajmować się węszeniem - była natychmiast od tego odwoływana. Żadnego buszowania w trawie za myszami. Nigdy.

anula 19-02-2014 16:53

Quote:

Originally Posted by Joanna (Bericht 459849)
Anula, pamiętam że Pani od Yagi (O belgisjki - "siedzą" obecnie w agility) pracowała z Yagą nad szukaniem ludzi. Yaga od małego była uczona ignorowania zapachu zwierzyny i - np. jak tylko zaczynała zajmować się węszeniem - była natychmiast od tego odwoływana. Żadnego buszowania w trawie za myszami. Nigdy.

No to tylko napiszę, ze dzisiaj w nocy moj pies omal nie stracil oka. Skonczylo sie wyciaganiem ciala obcego z rogówki pod narkozą. I to wcale nie jest najgorsza rzecz, która mogłaby spotkac psa z silnie rozwiniętym instynktem łowieckim...
:cry:

Gaga 19-02-2014 18:54

Quote:

Originally Posted by Emi (Bericht 459847)
Na szkoleniu mieliśmy omawiany wątek instynktu łowieckiego i jego wygaszania u psów. Nie wiem czy to zadziałałoby u CSV, ale ponoć u innych ras działa całkiem nieźle. Chodzi o "odczulanie", doprowadzenie do stanu kiedy pies przestaje reagować na bodziec jakim jest w tym przypadku uciekające zwierze, poprzez przekierowanie jego uwagi na coś innego.

Nigdy nie sądziłam, że przyjdzie mi się zmierzyć z instynktem łowieckim własnego psa i jakieś 1,5 roku temu z uporem tłumaczyłabym, że ów da się wygasić, kontrolować... Bo pies może spokojnie stać i oglądać białe zadki kicających sarenek. On ogląda sarenki-ja stwierdzam (sic!) stłumienie instynktu. Do chwili gdy los pakuje nam pod nos dzika. Właściwie w paszczę...obecni i pomocni podczas walki wiedzą z jaką siłą, amokiem i instynktem przyszło im walczyć. 4 dorosłe osoby i tylko jeden pies! Wczepiony kłami w kark biednego dzika.....
Uspokajam - na szczęście nic poważnego się nie stało dzikowi.
Możemy kontrolować (w sprzyjających okolicznościach) zachowanie, instynktu i idącej za nim siły - niestety nie:(

anula 19-02-2014 20:53

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 459863)
Nigdy nie sądziłam, że przyjdzie mi się zmierzyć z instynktem łowieckim własnego psa i jakieś 1,5 roku temu z uporem tłumaczyłabym, że ów da się wygasić, kontrolować... Bo pies może spokojnie stać i oglądać białe zadki kicających sarenek. On ogląda sarenki-ja stwierdzam (sic!) stłumienie instynktu. Do chwili gdy los pakuje nam pod nos dzika. Właściwie w paszczę...obecni i pomocni podczas walki wiedzą z jaką siłą, amokiem i instynktem przyszło im walczyć. 4 dorosłe osoby i tylko jeden pies! Wczepiony kłami w kark biednego dzika.....
Uspokajam - na szczęście nic poważnego się nie stało dzikowi.
Możemy kontrolować (w sprzyjających okolicznościach) zachowanie, instynktu i idącej za nim siły - niestety nie:(

niestety, potwierdzam. Tez uwazam, ze z iektorymi instynktami wilczaka czlowiek nie jest w stanie wygrac. Dlatego musze przewartosciowac pewne sprawy. Dla mnie najwazniejsze jest bezpieczenstwo mojej rodziny, do ktorej zaliczam rowniez psa. Drugie w kolejnosci to oczywiscie bezpieczenstwo otoczenia. Takze niestety tych głupich dzików podchodzących nam pod płot...

netah 23-02-2014 08:36

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 459863)
Nigdy nie sądziłam, że przyjdzie mi się zmierzyć z instynktem łowieckim własnego psa i jakieś 1,5 roku temu z uporem tłumaczyłabym, że ów da się wygasić, kontrolować... Bo pies może spokojnie stać i oglądać białe zadki kicających sarenek. On ogląda sarenki-ja stwierdzam (sic!) stłumienie instynktu. Do chwili gdy los pakuje nam pod nos dzika. Właściwie w paszczę...obecni i pomocni podczas walki wiedzą z jaką siłą, amokiem i instynktem przyszło im walczyć. 4 dorosłe osoby i tylko jeden pies! Wczepiony kłami w kark biednego dzika.....
Uspokajam - na szczęście nic poważnego się nie stało dzikowi.
Możemy kontrolować (w sprzyjających okolicznościach) zachowanie, instynktu i idącej za nim siły - niestety nie:(

Biedny dzik, którego atak najczęściej kończy się rozoraniem tętnicy udowej. Ostatnio bodaj w puszczy Dulowskiej obok Chrzanowa jakiś leśnik stracił w ten sposób życie.

Ale może to nie był instynkt łowiecki? Może naprawdę udało ci się go wygasić? Może po prostu była to obrona stada?


All times are GMT +2. The time now is 07:57.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org