Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Off topic (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=27)
-   -   Na wesoło -żarty (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=21478)

Puchatek 25-11-2011 15:07

Na wesoło -żarty
 
Idzie jesień, kto ma żarty /te psie też/ -niech daje -trzeba sobie poprawiać nastrój.... ;-)
***
-Kochanie, jesz tę zupę?
...brak odpowiedzi...
-Kochanie! Jesz tę zupę?
...brak odpowiedzi...
-Kochanie!!! Jesz tę zupę, czy mam dodać śmietanę i Azor zje?
....
Przewrotnie...dla co poniektórych... ;) przed sobotą...
http://www.youtube.com/watch?v=zrC9z...eature=related
...
Dobrego weekend-u!!!! :lol:

krzysiek 25-11-2011 19:20

a ja ostatnio znalazłem takie 2 zdjęcia z Łodzi. nie jestem pewien, ale to chyba konkurencja ;), pomimo tego nie mogę się oprzeć aby ich nie podlinkować. W końcu jestem jednym z ich bohaterów, chociaż chyba nie głównym ;). Ewentualne konsekwencje biorę mężnie "na klatę" :rock_3
pierwsze
http://www.csvfoto.eu/galeriawilczak...9_11%20061.jpg

no i drugie. Dla mnie "mistrzostwo świata" :)

http://www.csvfoto.eu/galeriawilczak...9_11%20011.jpg


http://www.csvfoto.eu/galeriawilczak...lbum=152&pos=2

GRABA 25-11-2011 20:14

Znaczy Ty czyli "Krzysiek", to który?

Puchatek 25-11-2011 20:22

Mistrzostwo świata! :lol:
Takie ujęcia /i miny/ powodują spontaniczny śmiech :lol:

Nie wiem dlaczego / :rock_3 /, ta mina właśnie sprowokowała mnie do wklejenia tekstu poniżej:

ZAPROSZENIE NA WARSZTATY DLA MĘŻCZYZN
Kurs jest dwudniowy i obejmuje następujące zagadnienia:

DZIEŃ PIERWSZY

1. JAK WYKONAĆ KOSTKI LODU?
Instrukcja krok po kroku wraz z prezentacja.

2. PAPIER TOALETOWY - CZY WYRASTA NA UCHWYTACH?
Dyskusja.

3. RÓŻNICE POMIĘDZY KOSZEM NA PRANIE A PODŁOGĄ.
Ćwiczenia praktyczne z pomocą zdjęć i wykresów.

4. NACZYNIA I SZTUĆCE: CZY LEWITUJĄ, SAMODZIELNIE KIERUJĄC SIĘ
DO ZMYWARKI ALBO ZLEWU?
Debata panelowa z udziałem ekspertów.

5. PILOT DO TELEWIZORA - UTRATA PILOTA
Linia pomocy i grupy wsparcia.

6. NAUKA ODNAJDYWANIA RZECZY
Otwarte forum tematyczne - Strategia szukania we właściwych miejscach
a przewracanie domu do góry nogami w takt rytmicznego pokrzykiwania.

7. ZAPAMIĘTYWANIE WAŻNYCH DAT I POWIADAMIANIE W WYPADKU SPÓŹNIENIA
Pamiętaj o zabraniu własnego kalendarza lub telefonu komórkowego.

DZIEŃ DRUGI

1. PUSTE KARTONY I BUTELKI - LODÓWKA CZY KOSZ?
Dyskusja w grupach i ćwiczenia praktyczne.

2. ZDROWIE - PRZYNOSZENIE JEJ KWIATÓW NIE JEST GROŹNE DLA ZDROWIA.
Prezentacja PowerPoint.

3. PRAWDZIWI MĘŻCZYŹNI PYTAJĄ O KIERUNEK, KIEDY SIĘ ZGUBIĄ.
Wspomnienia tych, którzy przeżyli.

4. CZY MOŻNA SIEDZIEĆ CICHO, GDY ONA PROWADZI.
Gra na symulatorze.

5. DOROSŁE ŻYCIE - PODSTAWOWE RÓŻNICE POMIĘDZY TWOJĄ MATKĄ A TWOJĄ
PARTNERKĄ.
Ćwiczenia praktyczne i odgrywanie ról.

6. JAK BYĆ IDEALNYM PARTNEREM NA ZAKUPACH.
Ćwiczenia relaksacyjne, medytacja i techniki oddechowe.

7. TECHNIKI PRZEŻYCIA - JAK ŻYĆ, BĘDĄC CAŁY CZAS W BŁĘDZIE.
Dostępni indywidualni psychoterapeuci.

8. CHOINKA - CZY MUSI STAĆ DO WIELKANOCY. :rock_3
Telekonferencja z udziałem Świętego Mikołaja.

.............
My dzisiaj znowu /po tylu latach/ przerabialiśmy temat zmywarki...:lol:

anija 25-11-2011 20:35

ahhahahahahahhahaha.... :laugh2_2 sikam!!!!!

Bajka 25-11-2011 21:02

Nam kiedyś szefowa z pełną powagą ogłosiła,że panowie mają obowiązkową konferencję. Potem odczytała program;) Ten właśnie:):)Ile razy to widzę, tyle razy się śmieję:):):) najbardziej mnie rozwala chyba pkt 7 drugiego dnia:):):) i w obliczu dojazdu na wystawy pkt 3 też drugiego dnia:):)

MagdaW 25-11-2011 21:26

Puchatek :laugh2_2

krzysiek 25-11-2011 23:03

Quote:

Originally Posted by GRABA (Bericht 413824)
Znaczy Ty czyli "Krzysiek", to który?

ten w czapce, coby mnie słońce nie "strzaskało" 8). A tak poza tym coś tu się szowifeministycznie robi :)

DORA 25-11-2011 23:39

No cóż życie.....:laugh2_2:laugh2_2:laugh2_2

Puchatek 26-11-2011 00:12

Quote:

Originally Posted by krzysiek (Bericht 413846)
A tak poza tym coś tu się szowifeministycznie robi :)

To "odbij piłeczkę" :lol: -będzie zabawniej...;-)

Ja jeszcze kilka niezłych "kawałków" mam...:rock_3
...ale muszę je ocenzurować :lol:

................
Bajka, dziękuję za Twój wpis... myślałam, że mam pojedynczy, wyjątkowy egzemplarz "ufoka"... a tu proszę! Jest ich więcej... :twisted:

................
A tu przed weekend-em, przekaz-"unisex":

http://www.youtube.com/watch?v=y1i3Rv88mQw

Miru 26-11-2011 00:25

Nie wiem czy to się tu nadaje...tak mi się kiedyś przypomniało jak czytałam komentarze do zdjęć ze spotkań Warszawskich (cenzury brak :twisted:)
http://www.youtube.com/watch?v=3V07JgdWSI8

Agnieszka 26-11-2011 04:26

Quote:

Originally Posted by Puchatek (Bericht 413826)
ZAPROSZENIE NA WARSZTATY DLA MĘŻCZYZN

no nie.... zaraz się poplacze ze śmiechu :lol:

Rona 26-11-2011 09:53

Quote:

Originally Posted by Bajka (Bericht 413831)
najbardziej mnie rozwala chyba pkt 7 drugiego dnia:):):)

Mnie też!! :lol::lol:

Kojarzy mi się z dykteryjką, jak to kiedyś przyszedł gość do psychologa i długo narzekał, że żona go krytykuje i regularnie upiera się się przy swoim zdaniu, nawet kiedy nie ma racji. Na to psycholog:
"Po pierwsze musimy ustalić priorytety. Musi pan zdecydować czy bardziej zależy panu żeby mieć rację, czy woli pan być szczęśliwy....":rock_3

Właściwie to pytanie mogłoby też odnosić się do szkolenia wilczaka... ;-)

Zresztą całe szkolenie boskie!:lol: Dzięki, Puchatek!

Puchatek 26-11-2011 11:08

A teraz coś dla tych, którzy wybierają się w podróż samochodem...
a przeszli kurs /-> "4.Czy można siedzieć cicho, gdy ona prowadzi" -gra na symulatorze/

Ćwiczenie praktyczne połączone z "medytacją": :lol:
/Też dla pań... tych mężów, którym wydaje się, że są jednak najlepsi.../ ;-)

MODLITWY PRZY KIEROWNICY
(pieśni kościelne dla kierowców rozszerzane wraz ze wzrostem szybkości
jazdy.........)

-80km/h : "Pobłogosław Jezu drogi"
-90km/h : "To szczęśliwy dzień"
-100km/h: "Cóż Ci Jezu damy"
-110km/h: "Ojcze, Ty kochasz mnie"
-120km/h: "Liczę na Ciebie Ojcze"
-130km/h: "Panie przebacz nam"
-140km/h: "Zbliżam się w pokorze"
-150km/h: "Być bliżej Ciebie chcę"
-160km/h: "Pan Jezus już się zbliża"
-170km/h: "U drzwi Twoich stoję Panie"
-180km/h: "Jezus jest tu"
-200km/h: "Witam Cię Ojcze"
-220km/h: "Anielski orszak niech Twą duszę przyjmie"

* Uwaga! Święty Krzysztof jeździ z Tobą tylko do 120 km/h
przy większych prędkościach swoje miejsce oddaje świętemu Piotrowi


SZEROKIEJ DROGI! :)

Gia 26-11-2011 13:38

Buahahaha, będę mieć na uwadze przy najbliższej szykującej się wycieczce :rock_3

GRABA 26-11-2011 16:47

Quote:

Originally Posted by krzysiek (Bericht 413846)
ten w czapce, coby mnie słońce nie "strzaskało" 8). A tak poza tym coś tu się szowifeministycznie robi :)

aaa oki, to teraz rozumiem:)

ale sąsiad niezły karateka8)

sssmok 26-11-2011 19:40

To ja dalej w temacie:

Kierowca został zatrzymany przez policjanta.
Kierowca: "O co chodzi?"
Policjant: "Jechał pan co najmniej 90 km/h w terenie zabudowanym."
Kierowca: "Skądże, jechałem równe 60."
Żona: "Kochanie, przecież jechałeś 110!"
(Kierowca rzuca żonie gniewne spojrzenie.)
Policjant: "Otrzyma pan również mandat za uszkodzone światła stopu."
Kierowca: "Nie miałem pojęcia, że są uszkodzone."
Żona: "Kochanie, przecież miałeś je naprawić wieki temu!"
(Facet znowu rzuca żonie gniewne spojrzenie.)
Policjant: "Zauważyłem również, że nie zapiął pan pasów."
Kierowca: "Rozpiąłem je jak pan podchodził."
Żona: "Przecież ty nigdy nie zapinasz pasów kochanie."
Kierowca odwraca się do żony i krzyczy: "ZAMKNIJ SIĘ WRESZCIE!"
Policjant pyta się żony: "Czy mąż zawsze tak na panią krzyczy?"
Żona: "Nie, tylko wtedy gdy jest pijany."

:twisted:

Puchatek 27-11-2011 14:00

Quote:

Originally Posted by krzysiek (Bericht 413846)
ten w czapce, coby mnie słońce nie "strzaskało" 8).

O, cholera! Myślałam, że ten półszpagat jest Twój i wzrok skierowany na tylne walory sędziny też.... ups, sorry.... :oops:

.................................................. ...........
Takiego oto mail-a dostałam od weta prowadzącego /!!!/, gdy suka bardzo ciężko chorowała:...


""
http://images2.wikia.nocookie.net/__...Weterynarz.jpg
Pan doktor z kota robi kisiel i ciastka


Weterynarz – prawie jak lekarz, prawie, bo jego pacjenci jakoś nie chcą dawać łapówek. Zawsze z chęcią pochyli się nad twoim psem lub kotem i sprawi, że ten nagle nabierze zdolności chodzenia po suficie. Z reguły nosi nieco zaplamiony krwią fartuch i rozpowiada w koło, jak to on nie kocha zwierząt, ale nie daj się zwieść, pedofile też mówią, że kochają dzieci!
[edytuj] Kształcenie

Lekarzy weterynarii kształci się na wyższych uczelniach oraz w tanich pubach, głównie za pomocą alkoholu i zakazanych ziół. Podczas nauki studenci weterynarii z reguły dogłębnie zaprzyjaźniają się z dwoma czy trzema martwymi zwierzakami mieszkającymi w formalinie. W zimie, prawdopodobnie dla rozgrzewki, chadzają do obory i grzebią krowom w tyłkach. W pozostałe pory roku z upodobaniem torturują wszystkie zwierzęce formy życia, począwszy od obcinania prosiakom ogonów, a skończywszy na zabijaniu żab o kant stołu. Podobno powołaniem każdego weterynarza jest uratowanie tylu zwierząt, ile wykończył podczas studiów.
[edytuj] Wizyta

W momencie gdy wchodzisz do gabinetu, nerwowo stara się ukryć zwłoki jakiegoś psa pod stołem operacyjnym. Potem z uśmiechem odwraca się do ciebie i dyskretnie wycierając zakrwawione ręce w fartuch, zagaja:
– A cóż stało się milusiemu zwierzaczkowi?
Gdy zaczynasz się wycofywać, zamyka drzwi i jednym ruchem porywa twojego stwora na stół, wesoło oświadczając:
– Zbadamy perrectum, nasz skarbelek lubi!
Potem rozwiera paszczękę zwierza i gmerając w niej ubabranymi w gównie paluchami mówi, że ten nieprzyjemny zapach to sprawka kamienia nazębnego. Następnie obmacując lubieżnie naszego pupila po całym ciele, z mądrą miną stwierdza, iż wyczuwa jakieś guzki. Wreszcie mówi, iż trzeba koniecznie zrobić USG, rentgen, tomografię, morfologię i w zasadzie, że to cud, że to zwierzę jeszcze żyje. Na pytanie Ile płacę? unosi wzrok ku górze, jakby szukał natchnienia w gwiazdach, i skromnie mówi:
– 360 zł.""


Tekst z: http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Weterynarz


.................................................. ..................................


I dziwić się, że mam schizy na psychice....:roll:

Rybka 27-11-2011 14:37

Puchatek, Ty Diablico!!! :twisted:

Piękne wspomnienia dzięki Tobie powróciły... Te tanie puby, wieczory w oborze, ach...
Nawet jakiś czas temu fotki odnalazłam z rzeczonego badania krowy per rectum :twisted:
Ale nie wrzucę coby młodzieży nie gorszyć...

Puchatek 27-11-2011 15:38

Ja diablica??? :twisted:
To wyobraź sobie Puchatka po przeczytaniu tej poczty... suka 40st.C, organy wewnętrzne się sypią, leczenie objawowe "na pałę", ja osunięta pod laptopa analizuję, czy facet sobie jaja robi czy nie... i "burza mózgów": zmieniać lekarza? czy to zawoalowana sugestia czy facet ma po prostu samokrytyczne poczucie humoru?...

Ale te wspomnienia... bezcenne! 8)Fakt!
Noce w akademikach na Nowoursynowskiej czy biby wyjazdowe z przyszłymi weterynarzami... Ech.... łza się w oku kręci... "To se newrati"... :roll:

Nie wrzucaj... młodzież może potem już na zawsze inaczej patrzeć na pupila lub.... wołowinę w sosie chranowym... ;)


All times are GMT +2. The time now is 21:04.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org