Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Żywienie i zdrowie (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=28)
-   -   "przypadek" Wondery (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=22692)

Wonderfull Wolf ES 21-11-2012 22:40

"przypadek" Wondery
 
Wonderfulja na przestrzeni ostatnich 7 tygodni miała 5 ataków. Pierwszy był bardzo silny, wyglądał trochę jak atak padaczki - nie potrafiła utrzymać równowagi, sparaliżowało jej tylne łapy, przednie napięło mocno do przodu, Wonderfulja przewracała się na boki śliniąc się przy tym bardzo obficie (ślina wodnista, nie spieniona). 3 kolejne ataki były "lżejsze", nie było paraliżu łap, ale sucza ciągle mocno się śliniła, miała rozszerzone źrenice, wyłupiaste oczy, leżała bezwładnie na ziemi, bardzo szybko oddychała (hiperwentylacja), głowa kiwała jej się na boki (jak u takich maskotek psów do samochodów). Dzisiaj miała ostatni z serii ataków, był bardzo silny, sucze wygięło w pół, miała rozprostowane przednie łapy (leżąc na brzuchu) i palce były podkurczone jakby chciała wbić pazury w ziemię, piszczała.
Przy każdym ataku jest świadomo - wie, że się coś dzieje.
Byliśmy dziś u neurologa i dowiedziałem się, że:
Pan dr miał w swojej pracy przypadki takich psów różnych ras (mieszance, yorki, itp.) też w opisach medycznych są różne psy - Wondera jest pierwszym Wilczakiem w jego doświadczeniu.
Ataki te nie mają nazwy w medycynie, podobne zdarzają się u ludzi i też nie ma odrębnej jednostki chorobowej.
Powodem tych ataków jest w skrócie ( i z tego co zapamiętałem) niedokrwienie komór mózgowych, mózdzka i części mózgu (nie pamiętam fachowej nazwy, ale chodzi o błędnik i okolice) i jeszcze jakieś jednej, ale z emocji wypadło mi z głowy. Dodatkowo u ludzi przy tych atakach występuje bardzo silne i nieprzyjemne szumienie w uszach. U psów też może jest - trudno to stwierdzić. Co najważniejsze ataki te nie są śmiertelne. Najstarszy pies, którego prowadzi Pan dr ma 13 lat i na pewno od 10 lat ma ataki. Niestety jest tak, że z czasem ataki te trwają coraz dłużej, Pan dr zna przypadki w których trwają już po 2 - 2,5h. Doraźnie w takich atakach pomaga podanie Aviomarinu (chodzi o substancję czynną, czyli dimenhydrynat) ale bywa to trudne, bo psy mają wtedy zablokowany odruch przełykania, później ataki te mają przerwy od minuty do kilku minut i wtedy można łatwiej podać Aviomarin lub kiedy ataki są np. zawsze w sobotę wieczorem to można podać go w ciągu dnia. Dostaliśmy też lek któy zawiera Piracetam - jest to lek podawany m.in. alkoholikom, jednym z jego działań cennym w przypadku Wondery jest to, że wzmaga ukrwienie mózgu i wcześniej wspomnianych jego części. U innych psów z tymi atakami spowodował on skrócenie czasu trwania ataków z 2h do kilku minut. Nigdy nie wyeliminował ataków całkowicie.
Jeśli u Wonderfulja pojawia się niespecyficzne ataki, będziemy robić tomograf w celu stwierdzenia guzów mózgu.
Co ważne objawy te bywają mylone z padaczką i wtedy podawanie leków pogarsza stan psa. Piszę, ponieważ "choroba ta" wystąpiła u Wonderfulji, czyli Wilczaki nie są na nią odporne a także dlatego, że 7 tygodni zajęło mi dowiedzenie się co Młodej może być. Nie wiem, czy takie przypadki u CsV się już zdarzały?? Jeśli kiedyś się z czymś takim spotkacie - czego nikomu nie życzę!!! to warto wiedzieć co może się z psem dziać. My eliminowaliśmy wszytko po kolei, przy okazji robiąc wiele badań.
To chyba tyle, jak macie jakieś pytania, to piszcie.

p.s. aha i jeszcze charakterystyczne dla tych ataków jest to, że pies bardzo szybko wraca do "normy"

trunksia 21-11-2012 23:01

http://www.dogomania.pl/forum/thread...podobne-objawy


Nie wykluczamy, że Aszczu ma to samo- jesteśmy w trakcie diagnostyki.

Gia 21-11-2012 23:02

Napiszę tylko, że współczuję patrzenia na biedną suczę w tych chwilach i jej mąk - bo w sumie inaczej tego nazwać nie można...

Ja jako człowiek chorowałam na epilepsję, wiem, napisałeś, że to nie to. Chodzi o to, że moja epi była nabyta, teoretycznie już wyleczona. Po przejściu choroby dostałam leki właśnie wsmacniające ukrwienie mózgu, ale z inną molekułą. Już ich nie mam i nie umiem sobie przypomnieć nazwy, ale będę mieć na uwadze i dojdę do tego jaki to lek. działał świetnie, eliminował też bóle głowy, które były skutkiem ubocznym brania leków na epi.

Trzymajcie się mocno i wycałuj Wonderfulję!!!

fraxinia 21-11-2012 23:03

Bardzo smutna wiadomość! Strasznie Wam współczuje i z całego serca życzę, żeby ta przypadłość jednak ustąpiła. Bo skoro pojawiła się nagle to może jest też szansa, że sama ustąpi? Albo chociaż żeby ataki przebiegały jak najłagodniej i jak najrzadziej! Trzymajcie się. Wysyłam suczy milion całusów!

anula 21-11-2012 23:06

utłukę Biesa własnoręcznie, jeśli ją bedzie szczypał za mocno w weekendy - ma bydlak oszczędzać swoją najukochańszą przyjaciółkę...

Pawel, ciesze sie w tym wszystkim, ze to nie epilepsja - i bede dobrej mysli

Wonderfull Wolf ES 21-11-2012 23:10

Quote:

Originally Posted by trunksia (Bericht 443824)
http://www.dogomania.pl/forum/thread...podobne-objawy


Nie wykluczamy, że Aszczu ma to samo- jesteśmy w trakcie diagnostyki.

:( :(
też polecam dr Lenarcika on nas właśnie zdiagnozował.


Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 443825)
wycałuj Wonderfulję!!!

Quote:

Originally Posted by fraxinia (Bericht 443826)
Wysyłam suczy milion całusów!

Dziękuje za dobre słowa, ale jak jej tyle całusów przekażę to pomyśli, że ... zwiariowałem 8)

Miru 21-11-2012 23:11

Brzmi jak Menier. Pawle trzymajcie się, trzymam kciuki za Wondere

Wonderfull Wolf ES 21-11-2012 23:13

Quote:

Originally Posted by fraxinia (Bericht 443826)
z całego serca życzę, żeby ta przypadłość jednak ustąpiła. Bo skoro pojawiła się nagle to może jest też szansa, że sama ustąpi? Albo chociaż żeby ataki przebiegały jak najłagodniej i jak najrzadziej!

Nie było przypadku żeby ustąpiła, są doniesienia, że leki pomagają i skracają czas ataków w przyszłości. Mi dr Lenarcik tej nazwy co w wątku z dogo dr nie podał, raczej unikał, bo to podobne, ale nie całkowicie to samo. No i też ja byłem na tyle zszokowany, że chyba nazwa by mnie nie uspokoiła w niczym

Puchatek 21-11-2012 23:35

Bardzo mnie zmartwiłeś tym /jak to określiłeś/ "przypadkiem"....
Mam ogromną nadzieję, że w trakcie "ataku" Wondera nie cierpi.

Quote:

Originally Posted by Wonderfull Wolf ES (Bericht 443831)
No i też ja byłem na tyle zszokowany

Mam do Ciebie prośbę.... zapisuj wszystko, co powie lekarz. Jakie leki i dlaczego, co mu się kojarzy w przypadku tej "choroby". Jakie badania po kolei robiono, jak wyglądają kolejne ataki przed lekami i po podaniu leków....wszystko. Z całego serca życzę Wam, aby objawy ustąpiły, ale to co zapiszesz może jeszcze przydać się jakiemuś psu w potrzebie.

...
Dr.Lenarcik ma dobrą opinię.

Irmina 21-11-2012 23:37

Witajcie!

Trzymamy za Sunię i za Was WSZYSTKIE KCIUKI!

IS:)

Louve 21-11-2012 23:38

Ojej, my również trzymamy mocno kciuki za Wonderfulję. Dacie radę!

avgrunn 21-11-2012 23:42

Ojej, smutne to bardzo :( buziaki gorace dla Wonderki, dzielna dziewczyna :) duzo tez sily dla Was :) . Mam nadzieje ze to Wonderce nie przeszkodzi w radosnym i aktywnym zyciu jakie ma. Chcialabym tez Tobie podziekowac ze o tym napisales, przynajmniej wszyscy jestesmy teraz swiadomi ze cos takiego istnieje wsrod wilczakow i jak to mozna leczyc.

Gaga 21-11-2012 23:52

Dobra cioteczka, speedy gonzales w damskim wydaniu - najważniejsze, że z żadnej z tych ról nie musi Wonderka rezygnować.
Durnowato, że czasem medycyna nie nadąża, ale ważne, że są tacy lekarze, na których można liczyć:)
I na chwilę przed urodzinkami Wonderki (22.11-to już jutro!) wiadomo, że ogromna ilość mega pozytywnej energii i życzeń zdrowia leci wprost w bure Wonderkowe łapki.
Będzie dobrze, a po drodze wiesz, że nie jesteście sami :blackey

Wonderfull Wolf ES 21-11-2012 23:55

Dziękuje za dobre słowa w imieniu swoim i Sukullusa!

Quote:

Originally Posted by avgrunn (Bericht 443835)
Chcialabym tez Tobie podziekowac ze o tym napisales, przynajmniej wszyscy jestesmy teraz swiadomi ze cos takiego istnieje wsrod wilczakow i jak to mozna leczyc.

Nie ma za co, wolałbym o tym nie napisać, ale się nam przytrafiło. Ja w diagnozowaniu Młodej błądziłem, więc może się komuś kiedyś (mam nadzieję, że nie) przyda.

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 443832)
Bardzo mnie zmartwiłeś tym /jak to określiłeś/ "przypadkiem"....
Mam ogromną nadzieję, że w trakcie "ataku" Wondera nie cierpi.



Mam do Ciebie prośbę.... zapisuj wszystko, co powie lekarz. Jakie leki i dlaczego, co mu się kojarzy w przypadku tej "choroby". Jakie badania po kolei robiono, jak wyglądają kolejne ataki przed lekami i po podaniu leków....wszystko. Z całego serca życzę Wam, aby objawy ustąpiły, ale to co zapiszesz może jeszcze przydać się jakiemuś psu w potrzebie.

Czy cierpi nie wiem, popiskuje z jakiegoś powodu. Napewno nie jest jej przyjemnie, te ataki wyglądają strasznie. Plusem jest to, że prawdopodobnie nie pamięta tych ataków potem.
Będę zapisywał, jak też się dowiem o źródła, gdzie można o tym poczytać, to też będę dawać tutaj info.

Wonderfull Wolf ES 21-11-2012 23:58

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 443836)
wiadomo, że ogromna ilość mega pozytywnej energii i życzeń zdrowia leci wprost w bure Wonderkowe łapki.
Będzie dobrze, a po drodze wiesz, że nie jesteście sami :blackey

Dziękuję :)

ale z tą energią mam taki pomysł, żeby ją do Aszczu&Company przesłać, żeby suczysko było zdrowe!!!!!!!!!

Gaga 22-11-2012 00:08

Wystarczy dla obu:) Bo chcemy aby i jedna i druga czuła się jak najlepiej!

Narvana 22-11-2012 00:18

Uuu zdrowia dla Wondery i Aszczu

Puchatek 22-11-2012 01:21

Quote:

Originally Posted by gaga (Bericht 443840)
wystarczy dla obu:) bo chcemy aby i jedna i druga czuła się jak najlepiej!

Lubię to! :)

Rona 22-11-2012 09:26

Niefajnie, kiedy psiury chorują, ale i tak lepiej kiedy 1. wiadomo co jest, 2. dolegliwość nie zagraża życiu.

Dzięki za podzielenie się wiedzą i doświadczeniem, może się kiedyś komuś przydać, choć lepiej aby takiej potrzeby nie było.

Dużo zdrowia Wonderze życzymy i ze wszystkich sił trzymamy kciuki za za obie suczyska.

Galicja 22-11-2012 09:26

Co do podawania lekarstw podczas ataku (kiedy jest od dłuższy ) pytaliście się może weterynarza /lekarza czy jest możliwość wlewek doodbytniczych ? (Przy Blitz tylko takie miały sens )


All times are GMT +2. The time now is 07:09.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org