ZULA z Lasów Preczowskich
 

Witamy wszystkich - z Beskidu Niskiego na Podkarpaciu pozdrowienia od Zuli (domowe Rawka) i właścicieli :)

Witamy na forum ;)

Witamy! :)
Opowiedzcie nam o małej i Waszej przygodzie z wilczandą. :)
Może jakieś zdjęcia dziewczynki?... Pozachwycamy się. ;-)

Z wilczakami przygoda sie zaczyna, chodź futrzaki (onki) mamy już sporo lat i są nawet jakieś sukcesy wystawowe;-). Fascynacje wilczakami złapaliśmy kilka lat temu, teoria jest opanowana, praktyka w trakcie :) Na razie mała rośnie, przyzwyczaja się do dzieciaków i zwierzaków :) Jest dobrze:)

I jeszcze kilka fotek małej (równe 2 miesiące)

Śliczna dziewczynka. :)
Skoro teoria opanowana, to ślę życzenia sukcesów w praktyce -na pewno wszystko się uda.
Oby Wasze życie z wilczandą było dobre i szczęśliwe.
Powodzenia! ;-)

:) nie dziekuję by nie zapeszyć :) mam nadzieję, że będzie niebawem okazja poznać się na jakimś spotkaniu lub wystawie :)

Rawka.... cudne imię... :) witamy i pozdrawiamy Maluszka!

PS
To chyba musicie ją na Rawki na "chrzciny" zabrać ;-)

Trzy miesiące bez 3 dni. Rośnie jak na drożdzach :)

Docelowo może wyrosnąć na takiego "potwora";-)

Dziewczyna rośnie Wam pięknie. :)
Chyba jednak nie chcecie, by wyrosła na wilka...
I tak będziecie mieli wystarczającą "zabawę", jeśli zasmakuje w leśnej galopadzie... 8) Nie tylko z obawy, że jednak powali jakieś zwierzę /i się w tym "rozsmakuje"/, ale wieści o biegającym po lesie "wilku" szybko się w okolicy rozchodzą.... nie zawsze w pozytywnym kontekście, niestety... a stąd krok do zaistnienia dziwnych pomysłów u "niespełnionych" myśliwych lubiących strzelać do psów lub u "ortodoksyjnych" leśniczych-służbistów.
Mnie nie było do śmiechu, gdy głupi sąsiad rozpowiadał, że moje psy jedzą to, co sobie na spacerach upolują.... :|

Zgadza się... juz teraz sąsiedzi są w szoku :) Nawet znajomy weterynarz pierwszy raz usłyszał o takiej rasie i podejrzliwie studiował pochodzenie w książeczce zdrowia :) Mała ma dopiero 3 miesiące a już się dzieje :) :)

4 miesiące i kilka dni - oprócz małych problemów z prawym oczkiem (wysięk, na razie doszliśmy do dicortinefu) wszystko jest super. Pozdrowionka szcególnie dla rodzeństwa, ciekawy miot :)

wbal pisalam do ciebie priva dawno temu, nie wiem czy doszedl ,ale mam zdjecia waszej dziewczyny z polowy listopada jak bylismy na odwiedzinach miotu jeszcze przed odbiorem , jesli chcesz daj znac to ci wysle

niestety nic nie doszło... jasne, pisz na maila [email protected]

Z dzisiejszego spaceru - 4 miesiące i 3 tygodnie :)

fajna dziewczyna, gęste futro

Witajcie na forum :) Co nowego słychać u dziewczyny? Macie się czym pochwalić lub na coś ponarzekać? ;)

Hejka :) Rośnie jak na drożdżach, juz prawie 21kg :) Dalej mamy problemy z prawym oczkem, ostatni tour de weterynarz (2 różnych) wykazał zatkanie kanalika łzowego. z tym, że jeden chce udrażniac zabiegowo, drugi zdecydowanie przed rokiem życia odradza jakiekolwiek zabiegi - głowa rosnie, sytuacja jest zmienna, na razie leki itp... Macie może jakies doswiadczenia/sugestie co robić?

To faktycznie sporo waży. Po zdjęciach trudno to ocenić, ale też myślę, że to spora waga jak na sunię szczeniaczka. Piszę to opierając się na swoim egzemplarzu, który w wieku 5,5 roku waży 29 kg (broń Boże nie jest wyznacznikiem, bardziej się głośno zastanawiam) Jak jej stawy i dynamika ruchu?