przegląd prasowy: Gazeta Wyborcza
 

za "Gazetą Wyborczą - Poznań" z dn.18.X.2004
"Kiosk z gazetami": "Gazeta kościańska"
"Tańczący z wilkiem"
Nowy aktor charakterystyczny pojawił sie w Akademii Filmowej Marka Pinkowskiego w Cichowie - to wilczak, czyli pół pies, pół wilk. Ma dwa lata, wabi się Tajga i posiada instynkt łowny, który ożywa zwłaszcza na widok kur. Z ludźmi jednak zwierzak zawiązuje przyjacielskie stosunki. Tajga przyjechała do Cichowa z Bieszczad. Wszystkim psom już wyjaśniła, kto rzadzi w stadzie. Wystarczyło, by pokazała bardzo długie białe zęby. Ma też za sobą pierwszą rolę - w filmie przyrodniczym poświęconym wilkom.

na temat notatek prasowych najczęściej ręce opadaja i brak słów komentarza,
tylko że pół wilk pół pies to hybryda a nie wilczak ( no chyba że czysto etymologicznie)...
no i szkoda żeby w filmie przyrodniczym trzeba było zastępować oryginalny gatunek jego "podróbką" - ale pewnie niedługo zabraknie tych pierwszych...

Widze, ze nazwa ta przyjela sie w szerszych kregach i "wolfdoga" tlumacza na wilczaka. W sumie zawsze to lepsze niz nazywanie wilczaka wilczurem... ;)

No tego to juz nie rozumiem. Pso-wilk grajacy wilka? I to jeszcze w filmie przyrodniczym?

Oj wiesz, Margo- jakaś niedoedukowana jestes - wilczur to owczarek niemiecki ..może Ci podesłac jakies książki o ONach? :mrgreen:

A ja wyciagne wtedy fachowa polska literature, gdzie wilczur = CzW... :twisted: :wink:

Ale serio: brrr....ale nadal pamietam czasy, gdy po wystawach chodzila za mna 'zmora wilczura', bo w 1991 postanowiono w ZKwP przetlumaczyc nazwy ras i nam oberwalo sie "Czechoslowackim Wilczurem". Cale szczescie, ze potem wrocono do nazwy czeskiej, a teraz wszedl juz na dobre "wilczak".... :mrgreen: Bo nazwa jak nazwa, ale i sedziowie sedziowali "na wilczura"... 8)

Oj czepiacie się koleżanko - czy "czechosłowacki wilczur" brzmi az tak źle?? Dla mne wilczur ma "więcej mocy" niz wilczak ...chyba będę postulowac o zmiane nazwy rasy ...ale to jak juz zostane prezesem polskiego klubu CzW :cheesy:

k'woli ścisłości:
wg słownika języka polskiego i reguł nasza mową rządzących :
wilczur = duży wilk ( por. kot - kocur chociażby )
jak przeszło w tradycji jezyka na niemieckie owczarki jeszcze nie prześledziłam ;)
natomiast znaczenie słowa
wilczak = syn wilka w znaczeniu dosłownym (dla ciekawostki księżyc oznaczał kiedyś syna księcia) ale ze było to za pierwszych słowian to się już wytarło
więc patriotycznie, słowianofobistycznie miejmy lepiej WILCZAKI :cheesy:
pozdr
Kamila

Wobec tak silnego lęku o jestestwo rasy i jej nazwy, ja składam broń ...nie chcecie to nie- nie zostane prezesem ....nie dam sie ubłagać i nie będę postulować o zmianę nazwy rasy :mrgreen:
Nu pagadi!

A nazwa chyba faktycznie sie przyjmuje, bo juz stosuja ja w Katalogu Hodowli :D

Zawsze mozna "wilczaka" zostawic, a mocy nadac poprzez imie:
- np niepokojaco brzmiace: wilczak Bazyliszek lub wilczak Killer
- lub jakies z mocnym 'rrrrrr': wilczak Morrrrderrrca, albo wilczak Krrrrwiopijca :mrgreen:

I cale szczescie - zbyt dlugo tluklismy sie miedzy wilczurem (dla Gagi: wilczur = CzW z dlugim uchem, ciemnym okiem i czarna maska 8) ) a czeskim vlak'iem... :mrgreen:

Vlakiem? Tym od POZOR VLAK!???? A co wilczak ma wspolnego z pociagiem??? :shock:

chyba VLCAK nie VLAK
a wspolne ma ma
Amber na przyklad ma wielki POCIAG do suczek, POCIAG do jedzenia galaretki z kurczaka prosto z durszlaka, POCIAG do pewnych dziwnych psich opiekunek co chore niancza cudze psy i mase innych zboczen :twisted:

Dokladnie tym.... 8)

A skad ja mam wiedziec. :? Ale jak wpadalismy na ring glowny w walce o BOGa to jeszcze nie tak calkiem dawno w 9 przypadkach na 10 slychac bylo w glosnikach:
"Prosze Panstwa, a teraz przedstawiciel malo popularniej u nas rasy - ceskoslowensky vlak". :wink:

No i na dodatek jest z PERONowki... :mrgreen:

czyli juz wszystko jasne :D

No tak...nie skojarzylam , chyba zaliczam doly intelektualne :stupido

To juz w przyszlym roku na trasie do Lazne powinny byc napisy: POZOR VLAK z PERONOwKI :D