![]() |
Wychowanie szczeniaka: gryzienie po twarzy
Pragnę się pochwalić, że Aste opanowała już "siad" i jest w trakcie opanowania "wstań". Jednak dalej mogę zapomnieć o przychodzeniu na zawołanie, ale skoro to normalne to się nie martwię i próbujemy dalej- może w końcu zaskoczy. Natomiast troszkę martwi mnie to, że zaczyna się wyrywać jak noszę ją po schodach i podgryza mnie za uszy. W ogóle uwielbia gryźć moją twarz i szarpać włosy. Chciałam z nią poćwiczyć tak jak Pani Zofia z owczarka.pl ale niestety nieważne w jakiej odległości znajduje się moja twarz i tak mnie gryzie... Dziś rano jak wpadła na mnie z radości na łóżko to myślałam, że jak wstane to zamiast twarzy będę mieć same szramy i łyse placki na głowie, ale na szczęście nic takiego nie było :)
A i wspomnieć jeszcze chciałam, że dziś po raz pierwszy została sama w domu, ale jak wychodziłam i przychodziłam to płakała i drapała drzwi:( Aha, zapomniałam dodać, że rzeczywiście najlepsze na przekupstwo jest sparzona wołowinka:) Dziękuję za radę!:) |
Quote:
Kiedy wyrywa się nie przejmuj się i nieś ją dalej. W końcu załapie regułę i zorientuje się, że lepiej przeczekać niż walczyć. Myśmy tak załatwili też wycieranie łap po spacerze - najpierw było mocowanie, gryzienie, wyrywanie się - a teraz sama podaje łapy do wytarcia :lol: A jeśli chodzi o gryzienie rąk - jest jeden fajny sposób, który pokazała nam znajoma hodowczyni spanieli. Prostujesz dłoń i kiedy szczeniak chce złapać, ustawiasz ją tak, że jest wyprostowanym wnętrzem dłoni bokiem do zębów - musisz tak nią manipulować, żeby mała nie miała za co złapać i zawsze trafiała na gładkie wnętrze dłoni. Pyszczek szczeniaczka jest dostatecznie mały, żeby dało się stosować tę metodę. |
Quote:
A jeżeli chodzi o gryzienie rąk to nauczyła się już to robić bardzo delikatnie, że w sumie to sama jej daję czasem rękę do "pocyckania" zamiast kanapy bądź mojego buta:) Mam nadzieję, że nie przeszkadza Wam, że tak się wszystkim emocjonuję, ale po prostu bardzo zawsze przeżywam to co robię i to co się w okół mnie dzieje... A jak słyszę co niektórym ludziom wyrasta z psów i to z ich winy to strasznie się boję, że coś popsuję... |
Quote:
|
Quote:
Co do parzenia mięsa to nie wiem, bo ja nie parzyłam. :) |
Nasz matołek w końcu przestał podgryzać jakoś ze 3 miesiące temu jakoś zaraz po wakacjach ...
Zawsze jak sie do buzi zbliżał i dziabał lub chciał skubnąć to starałam się krzyknąć raz, krótko i głośno i odpuszczał... teraz zostało nam dawanie buziaków w przypływie głupawki które zawsze musi dać w usta lub oko(ja zawsze dostaje w oko - a jestem okularnicą wiec boli), a skacze skubaniec strasznie wysoko - Gaga zaświadczy jak czasem mu się włącza i ni z gruszki ni z pietruszki podbiega do niej na spacerze i buzi buzi ale to z takim impetem z rozbiegu.. a co do powrotów na zawołanie... Shiro vel Łycko ma chwilową zapaść umysłową i wraca....ale to przekupstwo całkowite bo przez jakiś czas nosiłam połamane suszone płucka w kieszeni a on ma na tym punkcie świra (Gaga mi patent sprzedała Cheyu też je uwielbia) i wracał migiem za każdym razem jak ręke do kieszenie zbliżyłam nawet jak odbiegł spory kawał... teraz nosze raz, dwa razy w tygodniu, a Shiro i tak wraca...ciekawe kiedy mu się odwidzi :rock_3:rock_3:rock_3 |
Quote:
|
aaa a co do noszenia to spróbuj go złapać tak:
pies stoi bokiem do Ciebie i złap ją pod pupą jedną ręką, a drugą przy klatce piersiowej (jak takiego małego osiołka po prostu ja tak dawałam rade matołka unieść do 30 kg) |
Quote:
****** |
Quote:
Szkoda, bo fajnie się uczy aportowania siedząc przed telewizorem8). Ale fakt, że walka o równowagę - zwłaszcza na zakrętach -bywa ciężka, i szczenior może się nieźle zwichnąć:cry:. |
PAW BALM /Espree/, FEET BALSAM /Beaphar/
Ale chyba trzeba pamiętać o tym, że gdy pies się nudzi /nie biega cały czas/, to uwielbia się wylizywać. A każdy preparat nadprogramowy nie jest dobry /szczególnie dla szczeniaka/.;) |
Quote:
|
Quote:
Myśmy tak zrobili. Dzięki temu tanim kosztem mieliśmy zabezpieczenia antypoślizgowe, co ważne, bo przecież przy wilczaku (zwłaszcza młodym) chodniczki mogą mieć dość krótki żywot. :twisted: |
Oprócz skakania i szczypania po rekach jest jeszcze sprawa kąsania tyłów. Łudziłam się do dziś, że Baaj już z tego wyrósł. Nie wyrósł - wstyd. Nic to, powstydzimy się trochę [znaczy ja], a on poleży na kanapie i poduma nad swoim zachowaniem. Wilczaki chyba mają jakiś dar do wyczuwania dni: proszę, bądź grzeczny i włączania przekory.
|
Quote:
Quote:
Quote:
Asia&Bow |
Quote:
Quote:
Quote:
Więc czeka Cie jeszcze masa wyzwań (nas dalej też), ale myślę, że dadzą Ci one mase satysfakcji, a mnie przynajmniej dają :) |
All times are GMT +2. The time now is 06:01. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org