Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wychowanie i charakter (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=29)
-   -   Wilczak a fretka (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=10964)

Kasia82 29-04-2009 16:10

Wilczak a fretka
 
Witam wszystkich :)

jako nowa przedstawię się Kasia szczęśliwa posiadaczka Łycko z Peronówki

do rzeczy teraz w domu mam małe stadko Łycko + dwie fretki samiczki (jedna diabeł druga flegmatyczka)
i o ile z jedną się bawi o tyle drugą próbuje upolować i wciąż kłapie paszczą

macie jakieś złote rady na oduczenie polowania wilczaka na swoich domowników?

z Peronówki 29-04-2009 16:21

Quote:

Originally Posted by Kasia82 (Bericht 208738)
małe stadko Łycko + dwie fretki samiczki (jedna diabeł druga flegmatyczka)
i o ile z jedną się bawi o tyle drugą próbuje upolować i wciąż kłapie paszczą

Ktora? Ta spokojna?

wilczakrew 29-04-2009 18:14

Quote:

Originally Posted by Kasia82 (Bericht 208738)
Witam wszystkich :)

jako nowa przedstawię się Kasia szczęśliwa posiadaczka Łycko z Peronówki

do rzeczy teraz w domu mam małe stadko Łycko + dwie fretki samiczki (jedna diabeł druga flegmatyczka)
i o ile z jedną się bawi o tyle drugą próbuje upolować i wciąż kłapie paszczą

macie jakieś złote rady na oduczenie polowania wilczaka na swoich domowników?

Musisz z Gią porozmawiać ona też ma 2 fretki. :)

Macia 29-04-2009 18:55

Ja też mam 2 fretki. Z mojego doświadczenia. Poprzedni wilczak Queen dogadywała się z Luzakiem (pierwsza fretka). Po prostu Rudy jak nie chciał, by go męczyła uciekał pod kanapę. Jednak Queen była mniejsza i delikatniejsza niż normalny wilczak. Co do Freyr to w międzyczasie dorobiliśmy się drugiej fretki i tu jest problem, bo Lena mimo, ze nie waży nawet 800 g stara się zagryźć wszystkie psy. U nas również z powodu wypadku Freyr nie miała dużego kontaktu z fretami. potem było trochę późno na bliskie kontakty. W tej chwili po prostu się nie spotykają. Freyr jest zbyt silna, doszła Nanna, a Lena wgryza się w każde żywe stworzenie. Oczywiście jest możliwe przyzwyczajenie psa do fretki, ale w druga stronę bywa trudno ;-). U nas jest na szczęście możliwość, by nie miały kontaktu ze sobą, ale różnie to bywa. Gia powinna podpowiedzieć więcej.

Kasia82 29-04-2009 20:33

Margo
Luna to flegmatyk jak na fretkę to niesamowite
Lilo vel Tasia to wcielony diabeł jak młody się za bardzo rozbryka to go Tasia zagania na posłanie

dla mnie to one nie muszą się kochac mogą życ obok siebie byleby Łycko nie próbował ich upolowac
teraz jak dziewczyny biegają po domu to musze ich cały czas nadzorowac

Gia 30-04-2009 09:44

No i przygotuj się na całkowite nadzorowanie przez kilka miesięcy, potem będzie już spokojniej ;)
Ja też mam 2 fretki - samiczki, obie kastrowane... Jedna to baryłka, mała ale grubiutka, wolniejsza i nie bojąca się psów, ona potykała się o psa :twisted:
Druga to wcielony diabeł, lubi podejść ofiarę i dość długi czas każdy kontakt jej z psem kończył się pogryzieniem psa przez fretkę.

Rada jest jedna, nic na siłę. Nie pozwalaj psu gonić fretek i skakać na nie (K-lee uwielbiała z rozbiegu skoczyć na fretę), a wszystko samo się ułoży. Teraz moje fretki może nie pałają super miłością do psa, za to pies kocha fretki. Fretki śpią w psiej klatce, jedzą z psiej miski (nam się udało, fretka może wejść psu dp miski podczas jedzenia - oczywiście tylko suchej karmy, o mięsie nie ma mowy, ale radzę Ci nie pozwalać zaczepiać fretek podczas jedzenia i odwrotnie). Fretki włażą do psiej miski, ale pies siedzi obok fretek i czeka aż skończą, żeby móc wylizać miseczkę.
Kiedy frety zasną, pies chodzi po mieszkaniu i piszczy - nawołuje :) Daliśmy im czas, spodziewałam się, że ta żywsza fretka będzie już zawsze molestować psa - teraz o dziwo gdy pies leży podchodzi powąchać w oko, w nos, wkłada swój nosek do psiego ucha i przechodzi po psie, a pies znosi to z boską cierpliwością. Jakieś pytania? :)

Kasia82 30-04-2009 10:01

dzięki

jak napisałaś o baryłce i diable to mi luna z taśką przed oczami stanęły
luna jest małą baryłką barwy tchórza
a tasia to długi, chudy i złośliwy acz kochany i rozbrykany cynamon (obie wysterylizowane)
Łycko właśnie tak w zabawie naskakiwać na nie próbuje i najbardziej się boje ze któregoś razu nie zdążą czmychnąć
co do michy to oczywiście najpierw wypiją mu trochę wody czemu się on bez problemu przygląda a potem mu się w misce wykąpią i sobie poczłapią gdzie indziej co do chrupek to problem raczej odwrotny to ten mały
łoś :) wsadza łeb do klatki i im chrupki wyjada...
Lunie pozwala po sobie łazić i wąchać uszy i oczy ... od Tasi raczej ucieka ale i Tasia w sumie go unika

licze że się dogadają
Taśka przez pierwsze trzy miesiące też chciała unicestwić Lunkę a teraz (po miesiącach boju i mojej cierpliwości) wszystko razem...

Gia 30-04-2009 10:08

Hihihi... klony ;) U nas Linka chciała zabić Kitkę przez 9 miesięcy :twisted:
Pies szybciej dogadał się z Kitką - baryłką, bo to taki chłopek roztropek. Ale z Linką przyszło samo, trzeba mieć tylko cierpliwość ;)
Kiedy widzisz, że Łycko się rozpędza na frety, rycz donośnym głosem fujjj albo nieee, czy co tam masz i startujesz razem z nim, żeby być pierwsza. Teraz u nas wystarczy warknąć z kanapy fujaa 8) choć i tak K-lee podbiega czasem do fretek dużo delikatniej :)

(ta gruba to złoty polski tchórz - czarne/ciemno brązowe włosy okrywowe, pomarańczowy podszerstek i czarny nos; chudzielec ma nosek różowy, biały podszerstek i czarne/szare włosy okrywowe)

Kasia82 30-04-2009 10:25

ok czyli wszystko w normie z tym krzykiem znaczy mam (pewnie sądziedzi i tak myślą że nienormalna jestem :twisted:)
ja krzycze katergorycznie FEEE i staram się siedzieć z Luną na rękach jak on podchodzi żeby się obwąchali i wtedy jest spokój

a co do charakteru Twoich fretek to odnoszę dziwne wrażenie że fretki barwy najzwyklejszego tchórza wszystkie są chłopkami roztropkami :lol:
ja zwykłam o nich mówić że Luna to taki właśnie chłopek a Tasia to jej wysokość cesarzowa która do pewnych rzeczy które robi Luna nigdy się nie zniży

Grin 30-04-2009 10:27

Quote:

Originally Posted by Kasia82 (Bericht 208917)
Łycko właśnie tak w zabawie naskakiwać na nie próbuje i najbardziej się boje ze któregoś razu nie zdążą czmychnąć

No to uważaj, bo Łowca w ten właśnie sposób łowi myszy i krety. Dwa razy mu się już nawet udało... :evil:
Pańcio co prawda pospieszył krecikowi na pomoc, ale Łowca niestety na razie nie jest zbyt chętny do oddawania TAKIEJ zdobyczy. :shake

Gia 30-04-2009 10:32

Quote:

Originally Posted by Kasia82 (Bericht 208929)
Tasia to jej wysokość cesarzowa która do pewnych rzeczy które robi Luna nigdy się nie zniży

U nas Kitka to baryłka, a Linka to księżniczka (pies teraz awansował na królewnę, kwiatuszka i króliczka :twisted: )

Faktycznie z tym skakaniem uważaj, po prostu tłamś w zarodku, a za niedługo przestanie to robić :)

I staraj się nie faworyzować żadnego zwierzaka...

wilczakrew 30-04-2009 10:34

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 208933)
U nas Kitka to baryłka, a Linka to księżniczka (pies teraz awansował na królewnę, kwiatuszka i króliczka :twisted: )

Faktycznie z tym skakaniem uważaj, po prostu tłamś w zarodku, a za niedługo przestanie to robić :)

Zgadzam się bo jak zaczniesz wyrabiać prawidłową reakcję u psa od samego początku to po pewnym czasie przestanie zupełnie reagowac.

Kasia82 30-04-2009 11:42

zatem cierpliwość i do BOJU :twisted::twisted::twisted:

Joanna 30-04-2009 12:30

Nam się udało ze szczurem, więc z fretami też pewnie nie będzie problemu. Dewi co prawda nigdy nie była zupełnie zrelaksowana przy szczurzycy (porównuję do relacji Jabbera i szczurów Sssmoka) i ciągle ją obserwowała, ale obie mogły biegać po mieszkaniu, szczurzyca skakała z mebli na grzbiet suki, wszędzie wtykała nochala. U nas, zanim pozwoliłam na jakiekolwiek kontatky poczekałam, aż Dewi zrozumie NIE. Potem wystarczyło kategorycznie wytłumaczyć, że szczura nie łapie się zębami. Nie było to przyjemne, ale przynajmniej skuteczne.
Dewi i szczurzyca

AngelsDream 30-04-2009 12:34

U nas dopóki szczurów było dużo, Baaj siedział w klatce. Teraz jak jest mniej i można je ogarnąć wszystkie wzrokiem, to już chłopaki z nimi latają i tylko łysolca trzeba pilnować, bo sie lubi z psami drażnić, więcej - mogę stwierdzić, że to szczury bywają gorsze od psa. ;)

Gia 30-04-2009 12:44

Tylko że:
Ja tu widzę, że większość z Was bała się tego jak zareaguje pies ;) Ja spodziewałam się reakcji psa, najbardziej martwiło mnie to, że fretki są rozpieszczone, zazdrosne, przyzwyczajone , że mają nas na wyłączność... Do tego już niemłode, miały wtedy 5 lat i o ile Kita miała jakąś styczność z psem i się tak nie bała, to Linka przeraźliwie bała się psów.
Zapomniałam dodać, że na początku Linka uprawiała czystą partyzantkę, przemykała niezauważona za szafami, kanapami - uciekała i unikała spotkania z psem. Kiedy już do tego spotkania doszło, nie zawachała się użyć zębów - co skończyło się niezbyt dobrze dla okolic oczu psa... Potem się zwyczajnie unikały, było widać, że pies czuje respekt przed Linką, a Kitkę zaczepiała do zabawy. Teraz Linka już oswoiła się z obecnością psa i chyba zaakceptowała fakt, że jesteśmy teraz w 5 ;)

Kasia82 30-04-2009 15:02

to w takim razie Taśka robi taką samą partyzantkę, a jak ją Łycko gdzieś przydybie to czasem są psie piski bo Tasia gryzie zwyczajowo w nos albo syczy..
tyle że z Tasią jest inna sprawa Taś ma 4 lub 5 lat siedziała przez długi czas na wystawie w malutkiej klatce dla królika i chyba ją źle traktowano bo o ile Luna daje sie głaskać wszystkim bo w odruchu serca zgarnęłam ją z malutkiej klatki w warszawskim Kakadu jak była maleńka i tego nie doświadczyła nic złego o tyle do Tasi bezszkodowo dla zdrowia podchodzić i bawić się mogę tylko ja.. Łukasz ma czasem taryfę ulgową ,ale lepiej dla niego jak ją ignoruje no chyba że sama się przyjdzie poprzytulać bo w odróżnieniu do Luny Taś mimo swego uroczego charakterku jest baaardzo towarzyska do tego to kochana lizuśna przylepa tyle tylko że znowu TYLKO DLA MNIE (czasem sobie myślę że takie kochane jędze jak ja i Tasia się wzajemnie przyciągają:twisted:)

Gaga 30-04-2009 15:31

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 208931)
Łowca niestety na razie nie jest zbyt chętny do oddawania TAKIEJ zdobyczy. :shake

no właśnie.. ŁOWCA :lol:


All times are GMT +2. The time now is 15:46.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org