Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Videos & photo stories (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=171)
-   -   Wilczakowe łupy (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=11217)

Grin 27-05-2009 21:50

Wilczakowe łupy
 
Nasi milusińscy potrafią znaleźć sobie różne rzeczy do zabawy, to nie ulega wątpliwości. Niektóre znaleziska są jednak... szczególne. :p
Oto co wczoraj "złowił" na Muchowcu Łowca:
http://img43.imageshack.us/img43/261...muchowiec4.jpg
Jak widać jest z tego całkiem dumny. :D

Tutaj widać lepiej, gdyby ktoś jeszcze miał wątpliwości.
http://img43.imageshack.us/img43/656...muchowiec5.jpg

AngelsDream 28-05-2009 01:08

A myślałam, że stary, skórzany kaganiec, to cenny łup...

Agnieszka 28-05-2009 02:07

Hihihi, gratulacje!!!

Witek 28-05-2009 07:34

Bożenko, może to miał być prezent dla Ciebie od Łowcy, tylko rozmiaru nie był pewien ;):twisted:

DORA 28-05-2009 08:35

:roll:Teraz wiadomo że z Łowcą nie mozna zadzierać - tylko tyle zostało z właścicielki cyckowej wygody ;-):lol::lol::lol:

Grin 28-05-2009 08:43

Quote:

Originally Posted by DORA (Bericht 215611)
:roll:Teraz wiadomo że z Łowcą nie mozna zadzierać - tylko tyle zostało z właścicielki cyckowej wygody ;-):lol::lol::lol:

:D :D :D
Świetna interpretacja! :roflmao
Fakty są takie, że po koncertach jakie się tu odbywały w ostatni weekend, pozostały różne trofea... :)

DORA 28-05-2009 08:49

:lol:Widocznie ta cyckowa wygoda była dla właścicielki bardzo niewygodna ;-);-);-):lol:

btd 28-05-2009 08:54

No nie, Łowca jak porządny facet wie co dobre ;-)

Dobrze że nie znalazł np pokoncertowo zużytych 'baloników' :)

GRABA 28-05-2009 17:24

:p:pNie mogę jaki "Łowiec" - hehe, a dopiero co mówiłyśmy o tym, co takiego jest na Muchowcu po koncertach i jak widzę trafiłaś;-)

z Peronówki 29-05-2009 11:48

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 215571)
Niektóre znaleziska są jednak... szczególne. :p

Mam nadzieje, ze byla to rzecz zgubina, a nie ZDOBYTA..... :lol:

Grin 23-06-2009 09:20

Nie chcę zakładać nowego tematu, więc dopiszę to tutaj.
Z drugiej strony gdyby Łowca inaczej podszedł do sprawy, to kto wie, czy wręcz nie wpasowałoby się to tutaj w 100 proc. :twisted:
A o co chodzi? Chodzi o to, że ja na Muchowcu widziałam już naprawdę różnych przedstawicieli przyrody zarówno ożywionej, jak i nie; np. psy wszelkich ras i gabarytów, konie, ptactwo różnego rodzaju, zające a nawet dziki, ale w sobotę wieczorem przyszedł gościu z... kozą. :shock:
Koza była piękną i okazałą przedstawicielką swojego gatunku, miała szykowny dzwoneczek na czerwonej tasiemce i budzące szacunek różki i była całkowicie "spuszczona ze smyczy".
Pierwsze co mi przyszło na myśl, to to że my się tu dwoimy i troimy, żeby nauczyć naszych pupili chodzenia przy nodze itp., a tymczasem ona to robiła lepiej od najlepiej wyszkolonego owczarka i to bez komend. :shock:
Charakter też bardzo zrównoważony; na obszczekiwania Łowcy (który nota bene szczeka tylko wtedy gdy się boi, oraz wtedy gdy chce bezskutecznie zachęcić do zabawy naszego kota) reagowała prawdziwym stoickim spokojem.
Szkoda tylko że właściciel tego sympatycznego i pożytecznego zwierzaka nie był "pierwszej trzeźwości", a przede wszystkim szkoda, że nie mieliśmy przy sobie aparatu, żeby uwiecznić tę sceną. Lało niestety.


All times are GMT +2. The time now is 09:22.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org