![]() |
Wilczak i królik?
Witam miłośników wilczaków. : )
Mam drobne pytanko. Niedługo odwiedzi mnie siostra z królikiem, który uwielbia szybko biegać tak samo jak mój wilczak ; p . Nie wiem jak zareaguje na nowo przybytego gościa. Jakaś rada? |
rada taka zebys kupil klatke - albo dla krolika albo dla wilczaka. A jesli nie klatke to brytwanne - moze sie przydac:) Jak wam wilczak cos zostawi...
|
Quote:
|
Czepiacie się :lol: Jakbym wiedziała jak, to wstawilabym filmik jak fretka rozprawia się z wilczakiem :twisted:
|
ale królik nie jest drapieżnikiem ;) A tak serio- zero danych o psie, zero danych o króliku, poza tym że oba biegaja. Może okazac sie, ze królik jest stary wyga i złoi skórę wilczakowi a może być tak,że się zestresuje i trzeba go będzie izolować. No co sensownego napisać w równaniu z dwiema niewiadomymi? ;)
rada z klatka jest sensowna, warto się zabezpieczyć. |
nie dopuścić do gonienia królika przez wilczaka. Gaga uwierz, że mała Kali nie kumała, że fretki też mają zęby, goniła, skakała, szczekała, zaczepiała :lol: aż dostała :rock_3 Zwierzaki pod ciągłą kontrolą. Ja teraz już wiem, że K-lee nie zrobi krzywdy fretce, królikowi, jeżowi itp...
|
jeżowi byłoby trudno ;) ja oczywiście wierzę, że po 1. wilczak niekoniecznie musi zabijać wszystko co zobaczy, 2. mniejsze zwierzątko potrafi sobie poradzić z młodym wilczakiem. I tak wszystko zależy od odpowiedzialności opiekunów i ich reakcji na poczynania ich pupilków.
|
Skoro szczury są w stanie przetrwać z wilczakiem i się do niego tulić i spać, to królik też da radę, ale na pewno królik musi mieć klatkę i swój kącik spokojny, a pies musi rozumieć słowo "nie". Ja osobiście zwierzaka przedstawiłabym, trzymając go na rękach i spokojnie. Na pewno też nie można od razu zaufać i zostawić ich samych razem.
http://i842.photobucket.com/albums/z...0090831-15.jpg http://i842.photobucket.com/albums/z...0090831-18.jpg http://i842.photobucket.com/albums/z...9-09-07-04.jpg http://i842.photobucket.com/albums/z...9-09-07-06.jpg |
Barina jak była jeszcze mała dała sobie radę z kilkoma królikami na raz...
ale ona cały czas poluje - przedwczoraj jak jeździliśmy konno na jej konto wpadła czapla !!! |
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
|
Oprócz klatki może się jeszcze przydac Krystyna Czubówna do komentowania wydarzeń;)
A no i trzeba pamietac, żeby zwierzaków nie wkładac do jednej klatki, bo wtedy zrobi nam się zwierzęca liga MMA (walki w klatkach) A tak serio to mam nadzieje ze relacja ze spotkania pojawi sie na WD. Co do Bariny - sam byłem świadkiem akcji z królikami. Po 10 minutac nie miały się juz gdzie schowac a było ich naprawde sporo. C o do fretki - to chyba zwierz z innej półki niż królik. Mam nadzieję, że cisza ze strony autora tematu nie wynika z ogłoszonej pokróliczej żałoby... p.s. Jesli temat z założenia miał byc poważny to przepraszam za moje zabawowe podejście. |
Quote:
To oczywiście tylko teoretyzowanie, bo nie wiemy jak było. |
Grin, dla mnie to tylko szukanie... wymówek. Jeśli chodzi o jakiekolwiek gonitwy za czymkolwiek dzikim mam bardzo konkretne poglądy - być może dlatego, że przeżyłam swoje chwile grozy w tym temacie i obiecałam sobie, że już nigdy nie dopuszczę, żeby coś takiego miało miejsce. Nieważne, jakiego zwierzęcia dotyczy, w jakich okolicznościach. Nasze psy są psami domowymi. W świetle prawa pozwalanie psu na 'polowanie' jest wciąż kłusownictwem.
|
Po pierwsze przez takie osoby, o ograniczonej wyobraźni, wilczaki mają taką renomę, jaką mają, a ludzie potem się dziwią, że kłusownicy strzelają do psów a sąsiedzi wrzucają trutkę do ogródka. Według polskiego prawa zwierzę można zabić (i to tylko w bezbolesny sposób) tylko jeżeli wymaga tego produkcja rolna, kwalifikuje się do uśpienia z przyczyn zdrowotnych lub zagraża ludziom lub innym zwierzętom. Nawet własnego królika czy kury, na własnym podwórku nie wolno dać zabić psu. A tutaj jeszcze dochodzi fakt czapli jako zwierzęcia chronionego, którego nie można nawet płoszyć, czyli jeżdziec na koniu już też łamie prawo...
Abstrahując od tego co przyzwolenie na takie zachowania robi z mentalnością wilczaka to jest to po prostu nielegalne i głupie. Więcej takich akcji i na pewno wilczaki trafią na listę ras niebezpiecznych i tych, na które trzeba mieć pozwolenie (jak charty). Co do samego królika czyli początku tematu. Baaj od małego był wychowywany ze szczurami, miał styczność z małymi psami i kotami, wszelkimi zwierzętami z jakimi nam się udało go zaznajomić. Zawsze pod naszym nadzorem i nigdy nic żadnemu nie zrobił. Jego instynkt w przypadku małych zwierząt ukierunkowaliśmy w stronę opiekowania się nimi, teraz traktuje je jak szczeniaki czyli są święte. Kilka razy potrafił przynieść nam szczura trzymanego koniuszkami przednich zębów trzymanego za skórę na karku, jak szczeniaka, bo się rozbiegły i chciał pozbierać je. Żaden nigdy nie miał ani draśnięcia. Po prostu trzeba myśleć i nadzorować, nie zostawiać psa samego w pomieszczeniu z mały zwierzęciem, nawet w klatce. |
I z tematu wilczak vs królik zrobił sie temat o kłusownictwie. A może Marcin wcale nie pozwolił Barinie zainteresowac się czaplą? A może czapla była już w stanie przedpadlinowym i podłożyła się Barinie?
I weź tu się przyznaj że wilczak upolował ptaka. Zaraz okrzykną Cię kłusownikiem. I weź tu się przyznaj, że wilczak pogryzł łóżko, krzesło, zabawki dziecka, wyrwał gniazdko ze ściany. Zaraz powiedzą, że agresywny. A jak umie otwierac lodówkę to na pewno jest głodzony... Zapomniałem, że większośc wilczaków jest idealna. Teraz jedyną opinią jaką możemy usłyszec o spotkaniu wilczak vs królik będzie "świetnie się bawiły, polubiły się od pierwszego wejrzenia, jak siostra wyjeżdżała to moj wilczak nie chciał ich wypuścic bo tak się chciał bawic z królikiem" chocby prawda była zupełnie inna. ...oby nie... |
Oczywiście rozumiem i Ciebie Angels i Ciebie Asaurusie i sama bardzo się cieszę z tego, że póki co łowieckie zapędy Łowcy ograniczają się do ciem i chrabąszczy, a w lesie jego najbardziej pożądanym łupem są śmieci pozostawione przez grzybiarzy, bo przykro by mi było rezygnować z wypraw do lasu, albo odbywać je tylko z psem na lince.
Jednak życie (nie tylko z psem) nauczyło mnie tego, że niekiedy bywa ono bardzo przewrotne i nieraz każe zweryfikować niektóre nasze zasady zwłaszcza te najbardziej "sztywne", co do których twierdzimy, że nigdy przenigdy... :) Oczywiście życzę Wam i sobie tego, aby w tym wypadku tak się nie stało. :) |
Kamoszka, bo widzisz na forum nie warto czasem pisać skrótowo - ja w sformuowaniu
Quote:
|
Tak jak napisała AngelsDream i Gia nie ma zadnego problemu z przyzwyczajeniem wilczaka do wszelkich zwierzat. Oczywiście zwierzaki muszą być wtedy pod ciagłą kontrolą. Klatka raczej nie jest tutaj potrzebna. Faktem jest to, ze zarówno dla królika jak i wilczaka będzie to nowe doswiadczenie i raczej na początku będa się badać. Wystarczy obserwować uważnie reakcje obu stron i wyciągać słuszne wnioski.
Czambor ostatnio królika od moich znajomych chciał zalizać. Śmiałem się, że sprawdza czy byłby smaczny. Królikowi to nie przeszkadzało i sam lgnoł do psa. Ptaki go nie interesują alo to jest wynikiem pracy. Z kotami też nie ma problemu i wilczak szybko się nauczył, ze to nie jest partner do zabawy . Szczury się wilczaka nie boją i wchodzą mu na głowę. Jak on sam sobie tego nie życzy to odchodzi. Konie, krowy na poczatku są przerażające ze względu na swoje rozmiary. Jednak to nie jest też problemem. Wilczak w tym wieku każde zwierze traktuje jak potencjalnego partnera do zabawy. Czym mniejszy tym lepszy bo nie przeraża. Jedyne na co trzeba uważać to aby nie zrobił krzywdy nieumyślnie. Zupełnie inaczej wygląda sprawa na zewnatrz bo wilczak pogoni za wszytkim co będzie szybo uciekać i biegać. Tutaj jest kwestia szybkiej reakcji właściciela aby mógł psa odwołać. Wtedy też wilczak nie nauczy się zagryzać. Polował będzie zawsze bo to jest instynkt. Ja miałem na to jedną metodę, na spacer z królikami chodziliśmy zawsze z pełnym brzuszkiem. |
All times are GMT +2. The time now is 06:06. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org