Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Żywienie i zdrowie (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=28)
-   -   Karma dla szczeniaka (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=13548)

Palpatine 23-02-2010 13:01

Karma dla szczeniaka
 
Witam,
czytałem tematy na temat karm, które znajdują się w archiwum, jednak są one już mocno nieważne.
Chciałem się Was poradzić jaką suchą karmę polecacie dla szczeniaka 3-5 miesięcy. Obecnie podajemy WhiteWolfa, mały ją uwielbia.
http://www.zdrowypupil.pl/node/35
Zresztą wybredny nie jest, je wszystko, a każdy posiłek wygląda jakby był ostatnim. Zależy nam aby pies nabrał masy. Gdy skończył 3 miesiące ważył niecałe 12kg. Mam wrażenie, że troszkę za mało...zresztą wygląda jakbyśmy go chudzili specjalnie ;). Podaje mu ok 10-15% więcej karmy niż podaje producent na opakowaniu, dodatkowo codziennie pól kostki twarogu, jogurt naturalny itp. Jak sądzicie, podawać wiecej karmy, urozmaicić ją czymś jeszcze czy zmienić karmę?

Rona 23-02-2010 13:15

Jeśli chcesz mieć w przyszłości psa z dobrymi stawami, to powinieneś dążyć do tego, żeby teraz wyglądał jak niedorobiony lisek :rock_3 Młode wilki są chude, nieproporcjonalne, wręcz brzydkie, a masy nabierają i pięknieją dopiero jak skończą 1,5 - 2 lata. My staraliśmy się, żeby młoda NIE nabierała masy zbyt szybko... właśnie w trosce o jej stawy.

Puchatek 23-02-2010 13:24

Karm jest rzeczywiście bardzo dużo -u nas eksperymentowaliśmy z karmami, aż utrafiliśmy na ulubioną. Jeśli mogę Ci doradzić, to bez względu na rodzaj karmy, my dawaliśmy wszystkim naszym psom w wieku "przedszkolnym" ryby /surowe, mielone/ i mięso nie-wieprzowe. Oprócz tego żółtko jajka, olej z pestek winogron /sierść/, w zaparciach /bo zawsze maluch znajdzie coś niestrawnego/ -mielone siemię lniane. I gotowane warzywa /bez cebuli i pora/.
Na pewno w sklepach znajdziesz różne preparaty, ale chyba dobrze stosować w miarę możliwości pokarm naturalny. Trzeba sprawdzić ile razy w tygodniu danej rzeczy, bo z serem np., też trzeba ostrożnie /robi się badanie kontrolne fosfor:wapń/. Dawaliśmy też kozie mleko /do tej pory je uwielbiają/ i mielone skorupki jajek.
I rzeczywiście -wilczak lepiej, aby wyglądał na "przychudzonego" niż odpasionego bobaska...
Pozdrawiam

Khan 23-02-2010 13:57

Masa, masą ale pod pretekstem dbałości o stawy i o to by osiągnęły odpowiednią wysokość psy często są normalnie głodzone. Skąd one mają budować kości i stawy, jak mogą się rozwijać, kiedy nie otrzymują wystarczającej ilości składników pokarmowych. Nie przekarmiać - zgoda.
U nas szczeniaki miały pokarm przez cały czas dostępny. Nie obrosły tłuszczem. Wiele chorób i niezdrowych zachowań psów jest wynikiem przegłodzenia w wieku szczenięcym. Sami borykaliśmy się z tym problemem, a jest ono udziałem także innych wilczaków.
Proszę nie głodźcie szczeniaków.

Palpatine 23-02-2010 14:45

Khan nie popadajmy ze skrajności w skrajność. W jakimś celu producenci karm ustalają limity karmy dla poszczególnych grup wiekowych i wagowych. Są tam określone limity witamin, białka itd. Zresztą nie jeden Wet mi mówił, że pies powinien mieć wydzielane jedzenie. Mój łakomczuch jadłby do momentu wydalenia....górą, dołem czym się da ;-)

Rybka 23-02-2010 17:32

Bardzo konkretny artykuł na temat gotowych karm komercyjnych http://www.zpastorowejsfory.pl.tl/Kr...ch-karmach.htm
Trochę rozjaśnia temat, fajnie podzielono karmy wg zasobności portfela :)

GRABA 23-02-2010 18:03

Ja coś o takim "wilczym szkieletorku" wiem. Nie pomagało żadne jedzonko czy surowe czy granule, czy też gotowane:|
Fakt, od kilku miesięcy tzn. po ukończeniu 1,5 roku - Unka zaczęła wreszcie tyć - baba zawsze miała żarcia ile chciała, ale teraz chyba ma większe zapotrzebowanie na nie:lol:
Mała sucz, wciąga kurczaka surowego codziennie w postaci skrzydełek, mięska i żołądków - wieczorem zjada Royala i jak na chwilę obecną to obserwuję tylko efekt tycia:p

Gaga 23-02-2010 19:16

Quote:

Originally Posted by Palpatine (Bericht 281772)
Khan nie popadajmy ze skrajności w skrajność. W jakimś celu producenci karm ustalają limity karmy dla poszczególnych grup wiekowych i wagowych. Są tam określone limity witamin, białka itd. Zresztą nie jeden Wet mi mówił, że pies powinien mieć wydzielane jedzenie. Mój łakomczuch jadłby do momentu wydalenia....górą, dołem czym się da ;-)

Młody pies, który rośnie ma zwiększony apetyt na jedzenie, Chey pochłaniał każdą ilość przez pierwszy rok i jadł zdecydowanie więcej niż teraz, gdy ma lekko ponad 40 kg.Zwyczajnie nie potrzebuje już aż tyle ;)
Wydzielanie pokarmu, a raczej stałe pory karmienia to szalone ułatwienie:raz, ze nie przeciążasz żołądka jednym, nazbyt obfitym posiłkiem, dwa-regulujesz też pory spacerów.
Khan ma sporo racji-czasem w pędzie za utrzymaniem tego i owego (różne są pobudki) psy są trzymane na granicy ale też warto zwrócić uwagę, że pies (dorosły) który nie ma odpowiedniej dawki ruchu, nie ma możliwości budowania mięśni-ma mniejsze zapotrzebowanie energetyczne.I dlatego widać chude szczury z żebrami na wierzchu i niemal zanikiem mięśni.Pomijam oczywiście choroby bo te trzebaby zdiagnozwoać i leczyć ;)

GRABA 23-02-2010 19:40

Tak Gaga, ale są niestety osobniki, które mają wyćwik przy rowerze (Unka), biegają na ogrodzie, więc są w ciągłym ruchu a niestety zapotrzebowanie na jedzono pojawia się z wiekiem i jest podobnie jak napisała Rona
Quote:

Originally Posted by Rona (Bericht 281706)
Jeśli chcesz mieć w przyszłości psa z dobrymi stawami, to powinieneś dążyć do tego, żeby teraz wyglądał jak niedorobiony lisek :rock_3 Młode wilki są chude, nieproporcjonalne, wręcz brzydkie, a masy nabierają i pięknieją dopiero jak skończą 1,5 - 2 lata. My staraliśmy się, żeby młoda NIE nabierała masy zbyt szybko... właśnie w trosce o jej stawy.


Gaga 23-02-2010 19:48

Quote:

Originally Posted by GRABA (Bericht 281899)
Tak Gaga, ale są niestety osobniki, które mają wyćwik przy rowerze (Unka), biegają na ogrodzie, więc są w ciągłym ruchu a niestety zapotrzebowanie na jedzono pojawia się z wiekiem i jest podobnie jak napisała Rona

Nie zaprzeczę :) Cheitan potrafi naprawdę nieźle dostać w kość ruchowo a to nie zwiększa jego apetytu, za to nie jest ani szkieletowaty ani bez mięśni.
Za to podczas mijającej (na szczęście) zimy nieco nabrał ciałka ale i wyraźnie wzrósł mu apetyt (ciałka nabrał bo miał mniej ruchu), na szczęście w jego przypadku ja nie muszę o nic martwić-za chwilę osiągnie znów pełnię formy ;)
Ale! Wracając to tematu szczeniaków, oczywiście Rona ma rację-młode ma być szczupłe a nie pączuś w maśle. ja bym dodała wybór DOBREJ karmy (która na ogól kosztuje) zamiast domorosłych eksperymentów kosztem zdrowia psa i braku odpowiedniego budulca, chyba że miniaturyzujemy rasę :twisted: i ze wszech sil staramy się nie dopuścić do wybujałego rozwoju:P

Rona 23-02-2010 23:32

Quote:

Originally Posted by Khan (Bericht 281739)
Masa, masą ale pod pretekstem dbałości o stawy i oto by osiągnęły odpowiednią wysokość psy często są normalnie głodzone. Skąd one mają budować kości i stawy, jak mogą się rozwijać, kiedy nie otrzymują wystarczającej ilości składników pokarmowych. Nie przekarmiać - zgoda.
U nas szczeniaki miały pokarm przez cały czas dostępny. Nie obrosły tłuszczem. Wiele chorób i niezdrowych zachowań psów jest wynikiem przegłodzenia w wieku szczenięcym. Sami borykaliśmy się z tym problemem, a jest ono udziałem także innych wilczaków.
Proszę nie głodźcie szczeniaków.

Nie chodzi o głodzenie szczeniaków, tylko o unikanie ładowanie w nie pustych kalorii, które dają masę jednocześnie obciążając stawy. Każdy pies, a zwłaszcza wilczak powinien w pierwszym okresie życia - czyli intensywnego wzrostu - być bardzo starannie karmiony wartościową karmą. Ktoś kiedyś powiedział, że każda złotówka zaoszczędzona na karmieniu szczeniaka będzie potem podwójnie wydana na weta i coś w tym jest. ;)

Żywotność i poziom energii jest najlepszym sprawdzianem czy piesek jest dobrze odżywiony.

Khan 24-02-2010 00:12

Rona w pełni się z Tobą zgadzam. Każdy zdrowo myślący właściciel psa tak podejdzie do sprawy. Sytuacja opisana przeze mnie, zapewne marginalna, nie jest wymyślona. Dlatego postanowiłem ten problem wywołać.

Rona 24-02-2010 01:17

Quote:

Originally Posted by Khan (Bericht 282018)
Rona w pełni się z Tobą zgadzam. Każdy zdrowo myślący właściciel psa tak podejdzie do sprawy.

Jakoś nie mogę sobie wyobrazić aby ktokolwiek (hodowca lub właściciel) miał powód świadomie głodzić szczeniaka. To chyba musiałby być ktoś nienormalny, albo skrajnie nieodpowiedzialny :shock:

Faktem jest, że kiedy ma się młodego wilczaka czasem trudno znieść litościwe spojrzenia i komentarze znajomych i nieznajomych na temat "zabiedzonego szczeniaczka" "chudzinki" "liska" itd. Pamiętam jak mizernie wyglądała Lorka przy pięknej Dewi kiedy Joanna odwiedziła nas zeszłej zimy. Podsuwaliśmy młodej dobrą karmę, mięso, kości cielęce, warzywa i owoce, domowe smakołyki, Caniviton Forte i regularnie robiliśmy "test żeberek", sprawdzając czy nie nabiera sadełka zamiast mięśni. Po prostu trzeba przyjąć, że etap "brzydkiego wilczątka" ;)jest fizjologiczny, jeśli pies ma potem być zdrowy.

Palpatine 24-02-2010 09:14

No to jestem spokojniejszy:jumpie. Najważniejsze, ze mały ma apetyt i pochłania wszystko z prędkością światła. Rybka, dziękuję za link o karmach. Chyba wypróbuje Orijen Large Puppies.

anetawron 24-02-2010 09:21

Rona ja pamiętam komentarz pewnej Pani do swojej córeczki... "nie dotykaj pieska bo taki chudy, pewnie jest bardzo chory i się jeszcze czymś zarazisz..." to było o małej Aprilce, która mimo pochłaniania ponadprogramowych sporych ilości karmy i dopełniaczy (mięsko, sery, rybki, warzywka itd) wyglądała jak szkieletor...

Ja zawsze i dla maluchów i dla dorosłych polecam śmierdziuchową galaretkę z kurzych łapek, zdrowa na stawy.

Orjien dawałam przez długi czas, psiaki wyglądały na nim bardzo fajnie i miały świetną kondycję, nawet Licho trochę na nim nabrał masy, niestety latem przestał zupełnie im wchodzić i musieliśmy zmienić.

Rona 24-02-2010 09:48

Tytułem wyjaśnienia - domowe smakołyki to własnoręcznie pieczone ciasteczka mięsne jako nagrody za ćwiczenia, a nie 'ludzkie' słodycze, słone kiełbasy czy pełne konserwatów i barwników kupne smaczki :rock_3

Jeśli chodzi o podawanie mięsa - powinno być urozmaicone i nie za dużo (15-25 dkg) jeśli pies dostaje dodatkowo karmę i inne produkty. Nasi weci radzili nie podawać surowego kupnego drobiu ze względu na salomnellę (co innego drób własnego chowu albo z 'pewnego' źródła;-)).

Nam najbardziej spasowała Purina Pro Plan Athletic Breeds (jagnięcina lub łosoś) Staramy się unikać drobiu w karmach bo i tak dostaje często indyka)

Ostatnio na Błoniach wciąż słyszymy komentarze, że młoda bardzo wyrosła :lol: Tymczasem tak jak Unka - nabrała tylko troszkę masy i futra :p

Quote:

Rona ja pamiętam komentarz pewnej Pani do swojej córeczki... "nie dotykaj pieska bo taki chudy, pewnie jest bardzo chory i się jeszcze czymś zarazisz..."
Tak, tak... dokładnie też to braliśmy... ja nauczyłam się wzruszać ramionami, ale Leszek starannie tłumaczył, że młoda jest w sam raz na swój wiek i że ma więcej energii niż inne psy!

Witek 24-02-2010 11:02

Quote:

Originally Posted by anetawron (Bericht 282079)
Rona ja pamiętam komentarz pewnej Pani do swojej córeczki... "nie dotykaj pieska bo taki chudy, pewnie jest bardzo chory i się jeszcze czymś zarazisz..." to było o małej Aprilce, która mimo pochłaniania ponadprogramowych sporych ilości karmy i dopełniaczy (mięsko, sery, rybki, warzywka itd) wyglądała jak szkieletor...


A mnie kiedyś zaczepił pewien Pan i bardzo ale to bardzo mi gratulował podjęcia decyzji wzięcia pieska ze schroniska i że teraz przy mnie na pewno nabierze masy :D
Trochę się zdziwił jak mu powiedziałam, że to rasowy pies z hodowli i ma tak wyglądać jak jest mały :)

Skrzat&Bow 24-02-2010 23:27

Quote:

Originally Posted by Palpatine (Bericht 282077)
No to jestem spokojniejszy:jumpie. Najważniejsze, ze mały ma apetyt i pochłania wszystko z prędkością światła. Rybka, dziękuję za link o karmach. Chyba wypróbuje Orijen Large Puppies.

moj mlody je wlasnie orijena LP i baaardzo mu smakuje ! a byl wybredny...i probowalismy wielu karm, takze polecam! zadnych rewelacji zoladkowych przy wprowadzaniu karmy, no i mlody rosnie w oczach.
polecano tez mi Magnussona, ale jeszcze nie mialam okazji wyprobowac.
http://www.magnusson.com.pl/

Jest jeszcze Acana (Puppy Large Breed), o nieco mniejszej zawartosci białka ale tansza od Orijena, i ta jakos mojemu mlodemu niepodpasowala..., wiecej na http://www.acana.com.pl/acana/?faq,9

pozdr.

Gaga 24-02-2010 23:33

Ja tylko dorzucę (za moją zaprzyjaźnioną panią wet) aby po dłuższym okresie karmienia orijenem przebadać krew.

GRABA 25-02-2010 08:10

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 282467)
Ja tylko dorzucę (za moją zaprzyjaźnioną panią wet) aby po dłuższym okresie karmienia orijenem przebadać krew.


A coś się dzieje niedobrego po niej?:?


All times are GMT +2. The time now is 12:31.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org