Wilczaki w Rzeczpospolitej
 

Witam
Jakież było moje zdziwienie gdy otworzyłam wczorajszą Rzeczpospolitą a tutaj na stronie A6 artykuł na temat wizyty Bronisława Komorowskiego w Poznaniu a na zdjęciu 3 przepiękne wilczaki :) przedstawione jako psy myśliwskie. Mogę zapytać co to za śliczności??

Jeśli dobrze rozpoznałam to są to wilczaki z Jantarowej Watahy, ale które konkretnie to nie wiem :)
Nie dość, że psy myśliwskie to jeszcze protestują przeciwko Bronkowi ;):):lol::roflmao

Oby tylko ów Bronek nie był zbyt pamiętliwy i nie przypomniał sobie gdy już/jeśli obejmie urząd o tym, psy jakiej rasy były mu nieprzychylne. :D

Jesli mysliwskie to może na kaczki......
bo chyba nie na komary......

Słusznie prawisz, teraz to jest śmieszne, w wypadku "gdy już/jeśli"- zdecydowanie mniej :x Zwłaszcza, że rzeczony jest sympatykiem polowań....

Może właśnie dlatego ku bezpieczeństwie wilczaków podano błędne dane :D Coby Bronek nie zaczaił co to za psy :D

Dobra, dobra...
Nikt mi nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne !!!
To są psy myśliwskie i już ! :D

Też uważam, że myśliwskie. Bo wilczaki to to na pewno nie były;) Chyba, że mi kolory nawaliły w telewizorze:shock:
a swoją drogą, to warto obejrzeć bardziej obszerny materiał na temat tejże wizyty. Jak dla mnie kiepsko i mało śmiesznie. No ale nie mój cyrk, nie moje...
szkoda tylko, że padają określenia typu "agresywne i żądne krwi psy..."
TAK dla Bronka!!!

Nie dla Bronka w pierwszej turze (i tylko ze względu na owe rzeczone myślistwo)- potem będzie trzeba wybrać mniejsze zło ;)

Ale się politycznie zrobiło :D

Ps.
Witek mi się wydziera że on jest za Bronkiem w pierwszej turze.

No to jest 2:1 dla Bronka:p Mam nadzieję, że tak samo będzie 20 czerwca!!! Brawo Witek;) Bo zobaczcie co PiSowczycy robią z wilczakami... każą im słuchać kociej muzyki, chodzić na spacer w otoczeniu oszołomów i jeść parówki na które wcale nie mają ochoty. Dla dobra naszych pupili-TAK dla Bronka w pierwszej turze!!!:p:p:p

Było to za górami, za lasami, za siedmioma morzami. W wiejskiej zagrodzie mieszkała sobie kaczka.
Pewnego razu koło ogrodzenia zobaczyła wielkiego wilka, który rzekł do niej:
- Jesteś taka smakow..., znaczy się, chciałem powiedzieć smutna. Choć rozerwę cię trochę. Zapraszam cię na obiad.
Kaczka przyjęła zaproszenie...

Jak offtop to offtop :D

Czemu wybierać mniejsze zło!?


http://kreatorium.com/wzor/cthulhu_na_prezydenta.html

;P

Komoszka , no zaczynasz ciekawie. Pisz ,pisz dalej:).

:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao
No wreszcie jakis porzadnie okreslony kandydat - popieram popieram :twisted:

Jak juz tak politycznie sie zrobilo to proponuje zobaczyc komu zechcialo sie odpowiedziec na pytania o zwierzeta i jak ta garstka odpowiedziala:

http://wyborcza.pl/1,75248,8023999,K...nie_mysla.html

A tak swoja droga ciekawe kto tam wjechal z tymi wilczakami :->

No i secki podal najlepszego kandydata :D

A to niestety normalne w naszym kraju, że politycy niezależnie od opcji mają los zwierząt w głębokim poważaniu i ulegają też naciskom różnych lobby, które na zwierzęta patrzą tylko, jak na źródło zysku. Nic nowego.

"W moim przekonaniu do najlepszych hodowców i właścicieli psów należą właśnie myśliwi."

Pytanie brzmi, nie kto to powiedział ale ile wódy wypił z myśliwymi ?

A w kontekście pytania ta odpowiedz brzmi dość arogancko jak nie groźnie.

"Komorowski uważa, że psy i koty mogą być zagrożeniem dla dzikich zwierząt i dla ludzi. I że przepis nie jest przez myśliwych nadużywany"

I właśnie dlatego jestem na NIE w pierwszej turze. A potem nie będzie wyboru....

---------------------------------------------

No i oczywiście POPIERAM :D
Cthulhu na prezydenta :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

Kaczyński -,,Pierwszy raz widze z bliska coś tak pięknego''-o jagnięciu. I zgadzam się polityka ma w głębokim poważaniu los zwierząt.
Hmm..ciekawe co by powiedzieli jak by zobaczyli wilczaka w sejmie???:rock_3

Ogolnie podejscie Komorowskiego do zwierzat jest bardzo przedmiotowe.
Dla mnie nie ma zadnego wartego poparcia kandydata w tych wyborach.
Oprocz Cthulhu oczywiscie ;)

Zagrożenie to stanowią sami politycy.Bo jakie zagrożenie może stanowić pies którego zabiorę do lasu. Pies jest na smyczy i ma namordnik ,a tu mi wypada gośc ze strzelbom i mówi że mam psa uwiązać:shock: Sytuacja ze wczoraj.A koty to co mam kota na sznurku uwiazać , żeby panowie z Wiejskiej zadowoleni byli?