Gdynia i okolice- nabór do nowej grupy psów tropiących-pies ratownik
 

Witam

Jestem członkinią Poszukiwawczego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego
prowadzimy aktualnie nabór do nowej grupy psów tropiących, zapraszamy ludzi zdecydowanych, którzy będą mieli chęci i czas aby pracować ze swoim psem.

o terminie pierwszego spotkania chętni zostaną poinformowani w najbliższym czasie, drogą mailową.

w razie pytań proszę pisać tutaj bądź na e-mail: [email protected]

zapraszamy

Fajna sprawa, ale nie ma czegoś takiego tylko z drugiej strony Polski?

pewnie gdzieś jest :) tylko trzeba dobrze poszukać

ja niestety nic o tym nie wiem więc nie pomogę :(

No jak, przecież jest słynny STORAT http://www.storat.pl/strony/szkolenie.php

super!!!:) nie wiem czy moj "najstrachliwszy pies swiata" (cyt z artkulu na WP) sie do tego nadaje ;-) , ale chetnie sprobujemy sił:) czekam na dalsze info!

Cześć Monika fajnie powitać Cię na forum.
Sebastian i Taro

Mnie rowniez milo :)
Witamy :)

miło z waszej strony :) dziękuje za powitanie :)

Cóż, zadzwonię jutro popytam, ale jakoś nie wydaje mi się żeby Aszczur się nadawał.... Ale kto wie, może to będzie jednak moja przyszłość...

może dzięki innym psom nabierze troszkę śmiałości :) pokażą mu jak należy byc odważnym psem. Ciesze się, że chcesz do nas dołączyć. W takim razie prawdopodobnie będziemy mieli w zespole dwa owczarki czechosłowackie :)

Skrzat&BOW napisz do mnie na maila jeśli możesz napisze Ci mój numer tel i dokładniejsze info to mój adres : [email protected]

Jeżeli chodzi o termin spotkania to odbędzie się ono 29 czerwca (wtorek)

Cóż, już czytając warunki kwalifikacji widać, że to bardzo ciężka, żmudna, wymagająca i jak sami piszą - w sumie w większości nudna "dyscyplina"; wymagająca nie tylko od psa, ale także od człowieka - głównie czasu, zaangażowania i kondychy. Szkolenia w Rzeszowie (tylko dla tych którzy się zakwalifikują), w większości jednak dostaje się "zadania domowe", które są trudne, choćby z racji, że trzeba sobie zorganizować sporo pomocników, którzy muszą wypełniać dokładnie polecenia.
Nie wiem co prawda, jak wyglądają testy, którym się poddaje psy, ale Aszczur samym faktem swojego niezmordowania ma już plusa. :D
Powodzenia. :)

Resovia? fajna sprawa ale my troszkę za starzy jestesmy;)

O właśnie, właśnie, latka lecą. :D

Przede wszystkim to nie dyscyplina tylko praca. To nie sport i zabawa.

Właśnie, a ja jestem na etapie kryzysu zawodowego i poszukuję czegoś dla siebie, bo to co robię do tej pory nie satysfakcjonuje mnie już wcale...

Tak, dokładnie, dlatego też słowo "dyscyplina" napisałam w cudzysłowie.
Tylko za tę akurat pracę nie dostaje się wynagrodzenia, jeszcze trzeba angażować własne środki. ;) To działanie na zasadzie wolontariatu i pasji. :) Zatem niestety trzeba dzielić (jeśli się ma możliwości) swój czas pomiędzy pracę zawodową, a tę właśnie pasję.

No właśnie problem będzie z pomocnikami, bo na Witolda to wiadomo jak można liczyć.... Najpierw jest "tak tak", a potem "nie mam czasu""nie mam butów" itp...
No ale zawsze można odpaść w testach i problem się rozwiąże :)


Ha ha ha, no ale z jej rozproszeniem to wiadomo jak jest :) Zawsze może uznać, że ona dziś nie ratuje ludzi tylko idzie się wykąpać :D:twisted:

Wiem ,ale to zawsze lepsze niż wykonywanie pracy której ma się dość i narasta tylko frustracja.

No i jeszcze nie można zapominać, że to bywa szalenie niebezpieczne i dla psów i dla ludzi. Weźmy ekstremalny przykład, ale dobrze obrazujący, co mam na myśli - WTC. Tam do atmosfery dostało się mnóstwo różnych trujących substancji. Ludzie, głównie ratownicy do tej pory jeszcze chorują i umierają w efekcie ich działania, a ludzie przecież mogą założyć maski, co się działo lub i dzieje z psami - ratownikami, wolę nie myśleć. To na pewno bohaterska śmierć, ale jednak śmierć. :(

O naborze dowiedzialam sie wczesniej niz z wolfdoga i jestem zgloszona.
Jak przejdziemy to przejdziemy, jak nie, bede probowac innym razem w POPR lub w OSP Gdansk (tu bym miala blizej zdecydowanie).