Wilczak na wakacjach „w ciepłych krajach” - Chorwacja, Słowenia, Włochy itp. itd
 

Wybieramy się w tym roku na wakacje do Chorwacji. Wszystkich psów zabrać ze sobą niestety nie damy rady, więc dwie dziewczyny zostają w domu a jedna jedzie z nami. Z racji wieku małej i mojej lekkiej już obsesji „włóczenia” młodej wszędzie gdzie można - padło na Lunę. Chciałam Was zapytać, czy ktoś z Was ma doświadczenia związane z wyjazdem z psem w kierunku Chorwacji, Słowenii itd ? Może wiecie coś o zakazach, nakazach i innych ograniczeniach, albo przeciwnie, znacie fajne miejsca, które w Chorwacji można zwiedzić z psem? Jakie jest ogólnie nastawienie Chorwatów do „psa w pokoju” czy „psa na plaży niestrzeżonej”? A może ktoś z Was był w innym fajnym kraju i poleca na wakacje z psem i chciałby napisać jak fajnie było:)? Jaki psi niezbędnik powinno się skompletować na taki wyjazd do „ciepłych krajów”(prócz auta z klimatyzacją) i nie tylko (polecana apteczka, sprzęty regulowane przepisami typu szelki do samochodu itp.)? Coś innego przychodzi Wam do głowy w tej materii? Jeśli tak, to bardzo proszę o dzielenie się informacjami – na pewno przydadzą się nie tylko mnie:)

Ja ze swojej strony dodam, że wiem już, że w Chorwacji na miejskie plaże wchodzić z psem nie wolno, ale my zdecydowanie nie z tych, co to dzień cały na kocyku więc to dla nas nie problem:) Chcieliśmy pozwiedzać Plitwickie Jeziora i tam wiem, że z psem wolno dla odmiany:)

Byliśmy kilka lat temu w tamtych rejonach, choć przed sezonem. Ale nastawienie na psy raczej było średnie. Pamiętam, że był problem ze znalezieniem hotelu, który pozwalałby na trzymanie psa w pokoju. Do Plitvicy oczywiście można z psem.

Ogólnie to wilczaki raczej bardzo dobrze znoszą upały w porównaniu do innych ras, więc bym się raczej nie przejmował :)

Co prawda, nie u nas, ale na obczyźnie są w sprzedaży następujące rzeczy:
http://www.coolzonedog.com/index.html
http://webcache.googleuse...8&hl=pl&ct=clnk.
Super sprawa na długie podróże i wielkie upały, które mogą być trochę uciążliwe dla psa z naszej strefy klimatycznej. :)

Drugi link nie działa, poproszę o powtórkę.

My w zeszłym roku bylismy ze znajomymi i z 5 wilczakami w Słowenii , Chorwacji i w Czarnogórze. Fakt że nie w sezonie:). A we wrześniu.
W Chorwacji polecamy jeziora Plitvickie - można wejśc z psem :), Na plażach nie wylegiwaliśmy sie ale wilczaki sie kąpały.
Nocowaliśmy po kempingach - niestety ciężko było znaleźć nocleg w pensjonatach lub kwaterach dla 9 osób i 5 wilczaków.

Cześć, Katka.
Spróbuj ten link
http://www.50degree.com/catalog/deta...ecache=1&pid=0

http://animalpedia.pl/prawo-a-zwierz/ prawo a zwierzaki tam są wypisane panstwa w wszystkie potrzebne rzeczy w nich obowiazujace

Dziękuję wszystkim bardzo:)
Szasztin, Huan, ja się właśnie najbardziej na te Jeziora Plitvickie uparłam:) My "z tych plackiem-na-plaży-nieleżących" i nastawiamy się raczej na spacerowanie i wycieczkowanie - w upale to już dłużej wytrzymują nasze suki, bo ostatnio w 35-ciu stopniach leżały przed domem obydwie w pełnym słońcu z rozkoszą :) Tylko nosy chowały do trawy:)
Puchatku strasznie fajna szczególnie ta mata:) Oj przydała by się przydała - szkoda,że nie do kupienia od ręki u nas:)
Miru - pokłoooooooony za link i to wielkie:) Dzięki stokrotne:)

Niema za co , ten link dostałam od hodowcy ON-ów :) jak były plany podróży po Europie.

Nie wiem czy jeszcze aktualne, ale my właśnie wróciliśmy z Chorwacji z psem ;)
Nocowaliśmy na campach i tu nie było najmniejszego problemu. Jeśli chcecie zwiedzać Split, polecam camping w Stobrecu - tuż przy samym Splicie - camp duży, trochę moloch, ale jest wydzielona plaża dla psów, są prysznice dla psów ;) Do knajp wszystkich wchodziliśmy z suką i nigdy nie było problemu. Byliśmy z nią nawet na rejsie statkiem po wyspach Kornati :)
Chorwaci mile nastawieni, ale tylko 1 osoba wiedziała jaka to rasa, część osób myślało, że to Saarloos, a część, że po prostu vuk ;) Jeśli campingi, szukajcie małych, rodzinnych - tam bez problemu można z psami na plażę - Kalinka codziennie szalała w wodzie, pływała kilometry chyba, a potem zamiast do cienia, to wylegiwała się w pełnym słońcu na kamieniach, np. o 12 w południe.

Mogą Wam się przydać elektrolity, wymieszajcie z wodą i dawajcie na początku, zanim mała przystosuje się do wysokich temperatur - potem już luzik, Kali nawet przestała ziapać. Weźcie coś przciwbiegunkowego dla psa - nasza piła dużo słonej wody, więc miała rozwolnienie przez 2 dni, potem piła nadal, ale organizm się przestawił :)

Byliśmy w Parku Krka, można z psem, jest tak przepięknie, ale w sezonie nie plecam. Sam park jest dość mały, a ludzi tłum, niewielka z tego przyjemność.

Jeśli chcecie piaszczystą plażę i płytką wodę na pospacerowanie i psie szaleństwa to polecam NIN i kamping Ninska Laguna :)

Miłych wakacji!!!!

Dzięęęęęęęęęęęki Gia!:):)
Wszystkie rady bardzo się nam przydadzą, bo jeszcze nie wyjechaliśmy:) Szczególnie dziękujemy za te z namiarami:)
Zdjęcia pokażcie:):)Pochwalcie się:):)

Zdjęcia będą, ale nie wiem kiedy się uda, bo przed nami ciężko weekend ;)

A no tak;););) Bo to TEN weekend:) Wszystkiego dobrego i pięknej pogody ;) :)

Dzięki, dzięki, a kiedy Wy planujecie jechać na wakacje? ;)

Potwierdzam, Plitvice lepsze, większe, wyglądające bardziej dziko, Krka jest jedynie namiastką, chociaż też piękną. Weźcie kąpielówki, można się przekąpać (w Krce). Psy widzieliśmy i tu i tam.

W Ninie jest najmniejsza katedra w Europie, mieści sie w niej parę ludzi zaledwie, warto zobaczyć, samo miasteczko po zmierzchu urocze, biesiadowanie i gra w bule do późna... Byliśmy w okolicach Ninu parę lat temu (bez psa), cały czas wspominamy to miejsce bardzo miło. Krawacja jest super, z psem, czy bez, a juz za tamtejsze domacne vino i rybki dalabym sie posiekac ;)
Zazdroszcze, my w tym roku oszczędnościowo - Mazury i Bałtyk

Wtedy, kiedy znajdą się nam tak odważni albo tak nieświadomi,żeby zostać z całym naszym zwierzyńcem;);) A tak serio to w poniedziałek :) Póki co zastanawiam się, co mam temu małemu półdiablęciu spakować na wyjazd;) jak nad morze, to rękawki do pływania, kółko i wiaderko z łopatką;););) (żeby miała co niszczyć w aucie zanim dojedziemy;))
Gia a kontrolowali Was na granicy bardzo?(książeczka zdrowia, sprawdzanie chipowania, aktualne zaświadczenie od weta itp itd?) Tak z ciekawości:)

Wino już poznałam :):) A z rybkami to się Lu zapozna:twisted::twisted: to małe diablę wszytko zeżre:twisted: ;)

Nie kontrolowali nas wcale. Jeśli macie paszport, to zaświadczenie od weta już Wam niepotrzebne :)
Nin jest faktycznie przeurocze, stara dzwonnica, ruiny romańskiej świątyni, wąskie uliczki, placyk, przytulne knajpki. Zazdroszczę że Wasz wyjazd jeszcze przed Wami... ja chętnie bym stamtąd nie wyjeżdżała ;)
Dla małej weź zapasową smycz, worki na kupy, żarcie i podstawową apteczkę na wszelki wypadek. To wszystko ;)

Ja też tak mówiłam o Kalince. Wszyscy wiedzą, że ona za smaczka wszystko zrobi. Nie uwierzycie jak się zdziwiłam, kiedy w Chorwacji ani razu nie wzięła smaków od obcych - na wystawach, na campingu, w restauracji... nawet kabanosem pogardziła... a skrzydło z indyka które jej kupiłam w nagrodę, leżało 2 dni, zanim łaskawie je ruszyła :twisted:

Agnicho!!!! Już wiem, że wracacie, dlatego naginam na relację/i foto także:p
Najlepiej jak pobyt w Chorwacji opiszesz dokładnie, co jak i za ile:p
P.S. Noooo i z niecierpliwością czekam na fotorelację prywatną wiesz skąd8)