Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Z życia wzięte.... (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=32)
-   -   Wilczaki i zwierzaki (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=1585)

Agnieszka 24-12-2004 22:52

Quote:

Originally Posted by Klara
Quote:

Originally Posted by Agnieszka
A tak na codzień, to z kotkiem nie bojuje? I jak kot ją znosi? :)

Żyją jak pies z kotem :wink:
Kot jest starszy o 3 miesiące i jak Luna wprowadziła się do nas nie dawał jej żyć, chiał się z nią bawić, a ta panicznie się go bała, puszczała srakę na sam jego widok :lol: Jednak szybko się dogadali i rozpoczęli wspólne zabawy. Bawią się albo w czułe przytulanki i wzajemne iskanie futerka, albo w ganianie po całym domu i kto kogo złapie. Luna czasem jest mało delikatna a kot-sierota pozwalał się męczyć, teraz zmądrzał i jak przegina to albo drze się w niebogłosy albo po prostu gryzie ją w nos. Czasem jedzą z jednej michy. Jak ich weźmie na psoty to wszystko fruwa i nie można ich uspokoić. W nocy razem śpią. Jednym słowem sielanka z przelotnymi burzami :mrgreen:

A, no to wspaniale! Myślałam, że kotek jest już nieco starszy, panuje w domu i psa nie toleruje, czy coś.. :-) A skoro tak, bo bardzo, bardzo fajnie. Tylko czy się nie obawiacie, że później jak np. kociak pójdzie gdzieś sam na spacer i zobaczy psa obcego, to będzie chciał się z tym psem zaprzyjaźnić, a pies go pogoni i przypadkiem będzie mógł mu krzywdę zrobić? Bo niestety znam takie przypadki, gdzie kot wyszedł niecało z tego :-(

Quote:

Hmm... tapicerka mówicie?
Pamiętam jak Lunie się zwróciło w samochodzie. Akurat jadła mięso i ryż. Pojechaliśmy prosto na myjnię, zaraz po nas weszli następni i dało się słyszeć : "ku... co to pijany Chińczyk tu był !? " :lol:
:mrgreen:

Ynk 25-12-2004 23:12

No ja próbowałem zapoznać DeMolę ze Szprotem.
Dwukrotnie skończyło się to pojawieniem sie dodatkowej sierści na pysku DeMoli.
Świnki morskie sa tak pokojowo do świata nastawione że nie ma szans na odgryzienie się. A DeMola zna tylko jedna forme oznak czułości - kłapnięcie szczeny na osobniku wielbionym.
Wybraliśmy ostatecznie formę poznawania sie jedynie przez kratki.
Może jak podrośnie i sie uspokoji nieco...
Tylko wtedy to już Szprot dołączy do swej ś.p. Jedynej Ukochanej.
Hmm...

Ori 25-12-2004 23:36

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Tylko czy się nie obawiacie, że później jak np. kociak pójdzie gdzieś sam na spacer i zobaczy psa obcego, to będzie chciał się z tym psem zaprzyjaźnić, a pies go pogoni i przypadkiem będzie mógł mu krzywdę zrobić?

chyba nie
koty maja wrodzana nieufnosc, to czyste drapiezniki, nasze do nikogo obcego nie podejda ani czlowieka ani psa, na ulicy to nawet do nas ostroznie, a w domu leca do wszystkich :cheesy:

Agnieszka 26-12-2004 02:10

Quote:

Originally Posted by Ori
chyba nie
koty maja wrodzana nieufnosc, to czyste drapiezniki, nasze do nikogo obcego nie podejda ani czlowieka ani psa, na ulicy to nawet do nas ostroznie, a w domu leca do wszystkich :cheesy:

Osobiscie kota nigdy nie miałam, tylko u babci takie coś z dużymi zielonymi oczami jest :mrgreen: i nie znam tak bardzo, bardzo tych zwierząt, ale niestety właśnie znam historię, gdzie kociak wychowywany był z psem i poszedł na spacer, no i inny piesek... niestety go załatwił :( Z tym że to był mały kot, kociak. A nie dorosły :-)

Agnieszka 26-12-2004 02:13

Quote:

Originally Posted by Ynk
No ja próbowałem zapoznać DeMolę ze Szprotem.
Dwukrotnie skończyło się to pojawieniem sie dodatkowej sierści na pysku DeMoli.
Świnki morskie sa tak pokojowo do świata nastawione że nie ma szans na odgryzienie się. A DeMola zna tylko jedna forme oznak czułości - kłapnięcie szczeny na osobniku wielbionym.
Wybraliśmy ostatecznie formę poznawania sie jedynie przez kratki.
Może jak podrośnie i sie uspokoji nieco...
Tylko wtedy to już Szprot dołączy do swej ś.p. Jedynej Ukochanej.
Hmm...

Ja swojego starego psa, Bingo, też próbowałam zapoznac kiedyś z moja ś.p. myszką Kevinem. Bingo był bardzo zaintrgowany, a myszka przerażona :mrgreen: ;) W efekcie, gdy mycha siedziała w klatce, takiej dwu poziomowej, tzn. miała dół - jadalnię 8) - i górę, sypialnie, no i schodki z dołu na dół... No i gdy siedziała w klatce, a klatka stała na stole naszym takim niskim, to gdy Kevin schodził ze swojej sypialni do jadalni, to Bingo, bacznie go obserwując, właził pod stół :mrgreen: Szukał mychy, rozumiecie ;-)

Rona 26-12-2004 13:32

Quote:

W efekcie, gdy mycha siedziała w klatce, takiej dwu poziomowej, tzn. miała dół - jadalnię 8) - i górę, sypialnie, no i schodki z dołu na dół... No i gdy siedziała w klatce, a klatka stała na stole naszym takim niskim, to gdy Kevin schodził ze swojej sypialni do jadalni, to Bingo, bacznie go obserwując, właził pod stół :mrgreen: Szukał mychy, rozumiecie ;-)
:cheesy: :cheesy:
No to popatrzcie na tę znajomość:
http://foto.onet.pl/upload/14/99/_389004_n.jpg

Ynk 26-12-2004 17:04

Prawde mówiąc to ten szacowny futrzak patrzy sie wg mnie bardzo przyjacielsko-konsumpcyjnie na tego gołąbka pokoju :mrgreen:

Rona 26-12-2004 17:59

Quote:

Originally Posted by Ynk
Prawde mówiąc to ten szacowny futrzak patrzy sie wg mnie bardzo przyjacielsko-konsumpcyjnie na tego gołąbka pokoju :mrgreen:

i do tego"z taką pewną ciekawością"... :D Gołębiowi z chorą łapką udało się przeżyć - odleciał przez dyplomatycznie otwarte okno, między całkowitym wydobrzeniem, a pożarciem przez Tinę :mrgreen:

Agnieszka 26-12-2004 20:25

To młoda Tina? :-)
A ptak i pies... wiesz, nawet podobnie wyglądaja ;-)

Ynk 26-12-2004 20:29

:-) Ciekawość w poznawaniu nowych smaków, konsystencji i ruchliwości produktów sporzywczych :mrgreen:
Gołąbku - przepraszam, wybacz mi te słowa :mrgreen:

Ori 28-12-2004 12:40

no to macie z kotem :mrgreen:
http://dl.wolfdog.org/pics/gallery/d...i_koty_062.jpg
http://dl.wolfdog.org/pics/gallery/d...i_koty_045.jpg
http://dl.wolfdog.org/pics/gallery/d...i_koty_049.jpg

a dokladnie z Zuzia :)

Rona 28-12-2004 12:59

Quote:

Originally Posted by Ori

Ach, ten cudownie badawczy wzrok... :cheesy: :cheesy:

Narvana 28-12-2004 14:17

:cheesy: :cheesy:
Ela a Ty wiesz ze Trejsi tez ma zdjecie z Zuzia :D
Trejsi nie chetnie do tego zdjecia pozowala bala sie 8)

z Peronówki 28-12-2004 14:22

No to ja dokladam jeszcze:

HAPPY FAMILY
http://www.zperonowki.com/pics/galle...15/015_13a.jpg

JOLKA
http://www.zperonowki.com/pics/galle...15/010_08a.jpg

Bolo & Kaziu
http://www.zperonowki.com/pics/galle....15/027_26.JPG
http://www.zperonowki.com/pics/galle....15/032_31.jpg

Jolly w raju
http://www.zperonowki.com/pics/galle....15/033_32.JPG

A tutaj:
- pierwsze (nieprzyjemne) spotkanie Jolly i Bayki
http://dl.wolfdog.org/video/2000.07-...0600-divx5.avi

- a co bylo potem
* wspolne obgryzanie kosci
http://dl.wolfdog.org/video/2000.07-...ayka-divx5.avi

*wariackioe zabawy na lozku
http://dl.wolfdog.org/video/2000.07-...yka3-divx5.avi
http://dl.wolfdog.org/video/2000.07-...yka4-divx5.avi

Rona 28-12-2004 14:52

Bolo & Kaziu
http://www.zperonowki.com/pics/galle....15/027_26.JPG
Cóż za rodzinne podobieństwo!!! :D
http://www.zperonowki.com/pics/galle....15/032_31.jpg
Fenomenalne fotki :cheesy: :cheesy: Masz jeszcze coś z Kaziem? Fotogenicznością Kaziu dorównuje wilczakom :mrgreen:

z Peronówki 28-12-2004 16:04

Quote:

Originally Posted by Rona
Cóż za rodzinne podobieństwo!!! :D

Prawda? :cheesy:

Quote:

Originally Posted by Rona
Masz jeszcze coś z Kaziem? Fotogenicznością Kaziu dorównuje wilczakom :mrgreen:

Tutaj jest caly zestaw:
http://www.zperonowki.com/pol/Bolton/gallery/cat95.html
http://www.zperonowki.com/pol/Jolly/gallery/cat95.html

http://www.zperonowki.com/pics/galle...01.09.15/4.jpg
(Jolly Kaziu nie lubil :twisted: )

Rona 28-12-2004 17:46

Quote:

Originally Posted by Margo
(Jolly Kaziu nie lubil :twisted: )

To zdjęcie wraz z ze zdjęciem Bola z Kaziem mogłoby służyć jako pomoc dydaktyczna do zajęc z komunikacji niewerbalnej :D :D

Najbardziej podoba mi się Kazio wśród wilczaków i kura-baletnica przebiegająca przed "wilkiem w kurniku" :cheesy: :cheesy: Wygląda jakby była na "dopalaczu" :mrgreen:

Agnieszka 28-12-2004 20:04

Amber z kotkiem - super! Amberek jest tam taki bardzo, bardzo wilczy :)))

I zdjęcie "Jolly w raju"... Jolka nie poluje nakury? Ogólnie, Wasze Czeweczki nie chcą dokonywać mordu na kurach? :twisted: :)

W ogóle fajne zdjęcia :-) Jak zwykle :>

Agnieszka 28-12-2004 20:08

A mi się podoba to:
http://www.zperonowki.com/pics/galle...th_012_10A.jpg

Na nim Bolton jest tki dostojny i ten amły kotek pod łapami.. ech :mrgreen:

A czemu Jolly nie lubi Kaziu? :P

z Peronówki 28-12-2004 20:32

Quote:

Originally Posted by Rona
Najbardziej podoba mi się Kazio wśród wilczaków i kura-baletnica przebiegająca przed "wilkiem w kurniku"

Prawde mowiac fotek w kurniku mamy bardzo malo - nie mialy sensu. Kury tak sie boja psow, ze nie ma szans nawet na jedna jedyna fotke, jesli pies biega na wolno. Jedyna szansa bylo posadzenie psa i potrzymanie go w bezruchu przez jakis czas - wtedy kury robily sie troche mniej ostrozne. Ale za diabla nie chcialy podchodzic blisko...

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Jolka nie poluje nakury? Ogólnie, Wasze Czeweczki nie chcą dokonywać mordu na kurach?

Tzn mialy taki okres w swoim zyciu... :) Kazdy z nich, bo instynkt lowiecki jednak mocno siedzi. Jolka wybila nam pierwsze stadko kur (zostal tylko najszybszy kogut): zobaczyla, ze i my zywimy sie kurami, wiec wskoczyla do kurnika. Potem czekala strasznie szczesliwa kolo furtki, ze takze ona potrafi sie postarac o prowiant dla calego stada... ;) Dlatego zamiast przyzwyczajac do kur postawilismy na posluszenstwo i na komende "nie". Teraz moge spokojnie brac je do kurnika - tzn poza Balrogiem, bo on jeszcze nie zalapal komendy ;) Zreszta z czasem kury przestaly byc interesujace dla naszych mieszczuchowatych psow - teraz nawet mieso z piorami napawa je obrzydzeniem. Jesli wiec kura wskoczy nam na podworko to ma duze szanse na przezycie, bo zwykle zostaje przyniesiona do nas, albo przezywa podrzucanie, ganianie, deptanie....tzn nie zawsze przezywa, bo kury sa delikatne. ;) Chodzi o to, ze nie maja ran szapranych, ale zwykle schodza na zawal serca...

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Na nim Bolton jest tki dostojny i ten amły kotek pod łapami.. ech

Juz nie "ech". Obecnie Bolo nie lubi kotow. Stalo sie to po ktoryms razie, gdy od Pizgalskiej dostal pazurami po nosie (to taka najpodlejsza z kocic). Teraz moglabym nadal robic takie zdjecia, ale koty sie wyniosly. Reszta stada nadal ma do kotow slabosc i wesolo sie z nimi witaja (tzn jak nie ma tej Cholery :twisted: ).

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
A czemu Jolly nie lubi Kaziu?

Nie mam pojecia. Kazio probowal nadziac ja na rogi, wiec Jolka nie byla mu dluzna... ;)


All times are GMT +2. The time now is 07:46.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org