![]() |
Wilczaki Vs. Strus
Czy wilczak nadaje sie na psa mysliwskiego?Okazuje sie ze tak i nawet potrafi pracowac w zespole (Pinki+Irris) . Nie straszne im sa nawt wieksze od nich zwierzeta nawt kilka krotnie wieksze .Z latwoscia poradza sobie nawet ze 120 kg strusiem .Niestety takie polowania moga okazac sie kosztownym sportem osobiscie nie polecam.
Pozdrowienia Daniel oraz lowcy strusi P&R |
No coz-do oursingu sie nadaja to i do polowania tez :D
Wkoncu maja cos z wilka :wink: |
Re: Wilczaki Vs. Strus
Quote:
Quote:
I jak sie sprawa ma? Poszlo sie jakos dogadac, czy dziewczyny beda musialy teraz przez nastepny rok opracowywac szkody? |
Powiem tak oko za oko zab za zab
|
Znaczy co? Trenuja teraz strusie w polowaniach na wilczaki?? :shock: Chca wet za wet tak bezposrednio ??
|
Quote:
|
wilczak spokojnie poradzi sobie z strusiem a co byłoby gdyby spotkał się z rottweilerem :twisted:
|
Quote:
A Ty miales inna wizje?? |
...albo Wilczak burknie "Zjeżdżaj mi stąd w tej chwili!", a Rettriwer będzie już hen, hen daleko... :twisted:
|
struś ma tak cięką szyję ,że wystarczy żeby wilczak żucił mu cię do gardła.
A struś praktycznie jest bezbronny................. :? |
to było pewne że rottweiler nie ma naj mniejszych szans.
przecież wilk jest ciężkim pszeciwnikiem. :hand |
Wiesz, Natura jest o tyle bystra, że wyposarzyła strusia w długie, mocne nogi z równie mocnymi paluszkami u stóp;) One się tym bronią. Po prostu przeciwnika kopią i wtedy już jest raczej cięzko dla atakującego. Bo wiadomo, Wilczaki skaczą jak kangury;) ale jeszcze taki Wilczak musi mieć czas, żeby podskoczyć i tego strusia złapać.
A co do Reta i CzW - słyszałam, jak kiedyś Wilczak, broniąc kolegi, rzucił się na Amstafa i go po prostu odrzucił w drugą stronę. Ale hmmm... raczej to, który pies by wygrał zależy od wielu rzeczy, nie tylko od masy ciała. |
Quote:
Zalezy rowniez od scisku zebow i od... ech co ja wam bede wymieniac Walki psow sa zakazane :twisted: |
co do strusia, to kazdy pies b. miał problem, bo strudie KOPIĄ DO PRZODU. Wiec zanim wilczak się o tym dowie, to może hm.. trochę się zdziwić delikatnie mówiąc.
:wink: |
Amber ma kumpla rotka, musze mu powiedziec zeby sie juz nie lubili :wink: :mrgreen:
|
Quote:
|
Nie wiedziałam, że ta cecha też poochodzi od wilka... Varg zawsze stara się unikać konfiktów, wycofywać. Jak jakiś pies na niego warczy - on odejdzie, bo nie chce się bić :D To fakt, że pare razy się zdarzyło, ze psa pogonił, ale tylko wtedy, gdy tamten go chciał gryźć. A tak to omija szerokim łukiem.
|
Quote:
Pies na smyczy, mimowolnie spinany przez wlasciciela czesto "nie ma wyjscia" i zaczyna szalec. A luzem- nawet jesli do siebie podejda, zrobia sie duuuze i powarcza to w wiekszosci przypadkow rozejda sie w swoje strony. W koncu nie zyja po to zeby sie tluc z innymi :) |
Co do psów na smyczy to słyszałam jeszcze, że one wtedy się czują pewniej i dlatego częściej właśnie biją się, jak czują, że pan był (lub jeszcze jest) za plecami... :)
Pamiętam jak Vrag był mały i raz ywszłam z nim na dwór, miał obrużkę, trzymałam go na smuczy (przygotowywaliśmy się do spaceru) i nagle jakiś facet wparadował na nasze podwórze. A Varg, mimo że smarkacz to zaczął szczekać, irokeza stawiac i pokzywac, jaki to z niego supermen i że go się powinno bać :D ;) |
No i bardzo dobrze!
Musi pokazac kto tu rzadzi! :mrgreen: |
All times are GMT +2. The time now is 16:13. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org