dry bed
 

Czy któryś z wilczaków sypia na dry bedzie? Jak tak, to na której wersji i jak się to sprawdza?

Dry Beda nie posiadamy, ale od ponad tygodnia Radosińska ma nowe łóżeczko które obie bardzo polecamy :) Kanapa impregnat łódzkiej firmy BIMBAY jest mięciutka (podłoga wypełniona pianką a boki watą), wygodna (piesek może się opierać na boczkach kanapy) i bardzo łatwo o nią dbać (wykonana z materiałów szybkoschnących, poza tym da się zdjąć pokrowiec i wyjąć wypełnienie kanapy) - dostępna w przystępnej cenie (100X80 za 120 zł) w kilku kolorach w internetowym sklepie Maks i Moryc A oto potwierdzenie tegoż wywyodu :D :

http://img849.imageshack.us/img849/7079/focia.jpg

Dla nas Bimbaye to absolutny number one ;) Tyle, że nie impregnaty- jakoś nie lubię tego szeleszczenia gdy pies się porusza i jakieś to takie zimne:) Bimbaya w największym rozmiarze mamy w aucie, gdzie po złożeniu tylnej kanapy wypełnia cały tył a Księciunio podróżuje jak w salonce ;) Nr 3 mamy w sypialni:) Potwierdzam- bardzo wygodne (ach! te podusie dla umęczonej, psiej głowy), łatwe w praniu, szybko schnie.
Podobnie, jak tytułowy dry bed-kupiliśmy wersję senior, grubszą i jesteśmy zachwyceni!:)
http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot..._6749622_n.jpg
Jedyny minus jest taki, że standardowo sprzedawana szerokość (kupuje się to na metry bieżące) to tylko 75 cm. Ale czekamy na dostawę szerszego dry beda:)

tutaj masz większe http://www.superkarmy.pl/product_inf...67/language/pl

Dzięki Anetko, tyle że one są w cieńszej wersji, no i ...w łapki, a ja już niespecjalnie mogę patrzeć na ten wzór ;)

Dlaczego? :shock: Przeciez jest taki słitaśny! :sooo_hapy:sweetCyberM

Właśnie dlatego:D

Mało, że łapki są słitaśne to jednocześnie lanserskie dlatego ja bardzo je lubię :twisted:

łapki pojedynczo lubię, ale te na kocykach za bardzo mienią mi się w oczach :roll:

Łowcuś ostatnio dostał w prezencie drybed w słitaśne łapki. :D
I... to była przyjaźń od pierwszego wejrzenia;
http://www.wolfdog.org/drupal/pl/gallery/pic/159574/
http://www.wolfdog.org/drupal/pl/gallery/pic/159573/

Nasz słitaśny drybed w łapki niestety nie przetrwał proby paszczowej i zostały z niego pojedyncze łapki... futerko idealnie nadawało się do dziamgania....:roll:

Ja mu się nie dziwię :D

Po pierwszej reakcji Łowcy na drgybed jeszcze w stanie złożonym, też myślałam, że tak to się skończy (pewnie sądził, że to jakiś pluszak), ale po rozłożeniu zmienił... optykę :D i póki co się do tego futerka przytula, nie dziamga. :D