A niech tam...... Cheitanek
 

Raz w zyciu chcialam byc twarda, nie klapac paszcza,wytrzymac i miec tzw. wejscie...
Ale nic z tego...wije mi sie w srodku (robaki? :shock: ), skreca i usilnie wylazi na wierzch...
no a skoro juz wylazlo to niech bedzie...
Tak jest! Zlamalam sie, zlamalam Romka i niedlugo bede lamac Gige....pod koniec lutego zaplanowalismy wykonac trase cos ok 1000 km w sumie, w celu zabrania malego gnojka -Cymbalka...od Margo i Przemka :roll:

Teraz to sie dopiero zacznie ! :twisted:

Decyzja nie wskazuje, zesmy ludzie inteligentni, stateczni i przy zdrowych zmyslach , bo w tym samym czasie wykonujemy wariacka przeprowadzke.
Ale pomyslalam sobie, ze co bedziemy sobie emocje i stresy rozkladac na raty? Bierzemy to wszystko hurtem , jak ktos ma jeszcze jakies pomysly aby nam urozmaicic nowy rok to chetnie poslucham... :wink:

Mam nadzieje, ze za ten ciut ponad miesiac dostane nalezne wszystkim nowym wlascicielom wilczaka oficjalne powitanie na forum od Margo...no cos w stylu " Witamy na forum nowego wilczaka........ i jego wlascicielke Gage, Gaga z reszta stada mieszka ..." ( a co ja bede Margo wyreczac :cheesy: )

hehe jakby nikt o tym nie wiedzial jesli chodzi o Ciebie;P

Gagus tak sie ciesze, wiesz przeciez!!!
wreszcie i TY!
nie Cymbalek to bedzie ale Cudo, Czarus, Cukiereczek :wink:
czy moge byc chrzestna? :mrgreen:

Fajnie! :mrgreen:
Gratulacje! :mrgreen:
Cymbalek? Hmm A na stare imie to ktory to piesek? (Cheitan, Cerber czy Camio?)

???? no jak to???? do bardzo do niedawna wcale tak nie mialo byc.....byla opcja sierpniowa albo styczniowa 2006....wiec dla nas to tez siurpriza :cheesy:

pytanie ! :lol:

Cheitan.
Howgh!

( tylko nie zapytalam czy on jest "czejtan" czy "hej! tam!" :mrgreen:

Aha Cheitan :wink:
HejTam! Dobre :cheesy:

Re: A niech tam......
 

o to mi chodziło:))

że szalona jesteś i jak cymbałek to teraz tak ten!:))

Ja???? :shock:
Ja jestem stara baba, z racji wieku nieco zgryzliwa i lubiaca czasem zadymic ( choc coraz rzadziej bo mi na starosc charakter lagodnieje) :mrgreen: , ponadto mam w domu jeszcze starszego i wydawaloby sie baaardzo rozsadnego meza...
Jedyne fiu-bzdziu w tej rodzinie to Giga... :cheesy:

Ale jak widac , szalenstwo nie wybiera i trafia przechodniow......

moze i stara ale jeszcze calkiem niezla :mrgreen:

No dobra to skoro ja trzymałem mordę na kłodke a sama puściłas pare to zostaję samozwańczo ojcem chrzestnym :mrgreen:

Super! Wedle tradycyjnych punktow z kodeksu Rodzicow Chrzestnych na stracie ten mały ma niezła polise zyciowa......ale farciarz!
Normalnie w czepku urodzony :)

Wobec powyzszego, skladam zamowienie w zaprzyjaznionej gorzelni na "catering" :mrgreen: , na poczatek mysle, ze na kwiecien (wystawa w Warszawie)...jakby byla na Sluzewcu to mozemy pic do rana - od naszego zaplanowanego miejsca zamieszkania jest tam rzut beretem wiec mozna dojsc nawet ostro sie zataczajac :mrgreen:

I tak mamy :
Rodzicow
Rodzicow Chrzestnych
Rodzine Zastepcza......kurcze..nawet ja tak nie mam :D

heh.. wiesz.. jak będziesz chciała odpocząć tak dzień, dwa(od cymbałka :motz ) to wysyłaj go do mnie - zaznajomi się ze swoimi pobratymcami wilkami :evil_2

A my tutaj robilismy zaklady ile wytrzymasz.... 8)

To Giga jeszcze nie wie? Oj, to bedzie dla niej "prezent" - pewnie zostanie pierwszym ONem, ktory zamiast gazety kupi w kiosku trutke na szczury, aby szybko pozbyc sie konkurencji do miski... :diablotin

OK, masz to jak w banku.... Bedzie prawdziwie polsko, z chlebem i sola... :mrgreen:

Gaga wybrala sobie Czarcika. Oj bedzie jazda.... :) Mlody narazie udaje, ze co jak co, to co zlego to nie on.... :peace

No dla nas to on jest "Szejtan". W sumie tym imieniem zlamalismy zasady, bo nie dosyc mialo brzmiec na "C", to jeszcze bez "Ch". Ale co tam.... nam (czyt. mi) sie podobalo... :)

OK, i tak planowalismy "odwiedziny u rodziny.... :cheesy:

heh...na to bym jednak nie liczyla...tam gdzie ja tam moj pies....no chyba ze razem :)

:lol: i kto wygral ?( na przyszlosc: w takich sparwach ja bym na siebie nie postawila nawet 10 gr :lol:


A skad wiesz, ze postanowilam nie kupowac drugiej michy?;) Jedna bedzie - po kolei ;)
m.in. z powodu niepelnosprawnosci Gigulca kupujemy klatke, spotkalo sie to co prawda z kompletna dezaprobata znajomego ale nie ma to wplywu na nasza decyzje. Tu nie ma dyskusji, lektura pamietnikow szkodnikow i testy jak sie Giga zachowuje majac innego psa w domu ( zaczepia, przytula sie i bawi) kaze mi kupic dodatkowe wyposazene mieszkania
Jest tez szansa, ze podczas naszej nieobecnosci w domu nie wyeliminuje skutecznie swojego konkurenta do michy :twisted:


I na tym wlasnie polega marketing hodowli "Z Peronówki" :twisted: robia taki metlik w glowie, ze jak czlowiek dostanie szczeniaka i bedzie on wygladal i reagowal jak pies to czlowiek sie ucieszy, ze to jednak nie maly grizzly :wink:
( zwlaszcza, ze na ostatnich fotkach taki Cerber - to wypisz-wymaluj niedzwiadek a nie pies)



http://www.zperonowki.com/pics/galle...4-Cerber64.JPG

piękny..

Gaga SUPER! Spełnia się marzenie? ;):)
Nareszcie będziecie mieć Cudność :-)))

Cudnosci to one sa wszystkie ! Az ciezko odroznic ;)
Teraz nastapilo szalenstwo ze zdjeciami, co chwila pojawiaja sie nowe fotki malych brazowych glisteczek...
Biedna Ali...ciagle ja ciamkaja..... :mrgreen: i jak widac zaczynaja lobuzowac .... :wink:

Gaga, badzo, bardzo, wręcz ogromnie się cieszę i gratuluję.... Widzisz, moje życzenia świąteczne się spełniły, co prawda tylko połowicznie, bo Narvanej też życzyłam wilczaka, ale skoro to dopiero początek roku.... :)

Teraz będziecie mieli odjazd, a Giga - zadanie bojowe - socjalizować małego i uczyć go dobrych manier.... :) To jest mój główny argument za kupnem wilczaka, ale rodzina nawet nie chce słyszeć... mówią ża Szarej należy się dom SPOKOJNEJ starości... :wink:

Mam nadzieję, że przywieziesz stado na wystawę w czerwcu do K-wa - prorokuję, że mały Cheitan zdobedzie tytuł "Szczenię Roku" (jesli taki istnieje :wink:) zwłaszcza, że bedzie z Peronówki, a nie z W-wy :D (Niektóre Krakusy bywają dziwne pod tym względem :mrgreen: ) Ja w każdym razie będą kibicować ze wszystkich sił... I jak sama pisałaś musisz się spieszyć z wystawami, bo Peronówka gotowa ci go jeszcze odebrać :wink: :cheesy:
A propos, czy wybrałaś już też papugę, czy dostaniesz jakąś z przydziału :mrgreen:

A zmianami się się przejmuj! Jedna więcej, jedna mniej.... Przeprowadzka to jedno z najbardziej twórczych doświadczeń egzystencjanych, daje wielkiego kopa energii, zwłaszcza jak uda się nie wpaść w nerwicę, że wszystko musi być rozpakowane i wyremontowane natychmiast :wink: Na waszym miejscu i tak poczekałabym, aż mały szkodnik podrośnie i przestanie obgryzać przedmioty.

Jestem pewna, że wszystko będzie super :bigok

Tiaaa......tego sie wlasnei obawiam, z doswiadczenia wiem, ze psy ucza sie od siebie najmniej pozadanych przez nas umiejetnosci. Jesli i tu zadziala regula to maly blyskawicznie nauczy sie:
spac w lozku
"pomagac" w kuchni
asystowac przy stole
oszukiwac ze KONIECZNIE i NATYCHMIAST musi wyjsc
terroryzowac ze chce sie pobawic

z duzo wiekszym trudem za to zalapie, ze nalezy
przychodzic na wolanie
zatrzymywac sie na zawolanie
nie zjadac kotow
nie zjadac swinstw z trawnikow

:mrgreen:

Ze stadem to watpie, Giga raczej sie na podroze nie nadaje - zbyt to dla niej meczace...ale z mlodym kto wie?
Jakos tak sie ulozylo, ze mamy w Krakowie pare naprawde super znajomych i patriotyzmy lokalne nie sa brane pod uwage;))
A tytul specjalnie dla Cheitana mozemy wymyslic...zrobimy konkurs poza wystawa i juz:-)
Nawet mam puchar;-))Sama mu przyznam i bedzie ok :D


Niestety do samcow papug nie przewidziano....dyskryminacja jakas :(
Ale moge wybierac miedzy kotem a krolikiem...i chyba wybierzemy krolika ( Roman juz sie oblizuje na mysl o pasztecie :mrgreen: )