Moim zdaniem zoopsychologia to tylko hasło, które ma przyciągnąc swoją nowością. Bo jak się zastanowić, to nie może to być nic innego jak właśnie etologia. Logicznie rzecz biorąc, nie można wiele powiedzieć na temat psychiki zwierząt z prostej przyczyny: zwierzę nie może nam powiedzieć, co czuje i czy w ogóle czuje (w sensie przeżyć psychicznych). Jedyne, co wiemy to to, co jesteśmy w stanie zaobserwować - a tym właśnie zajmuje się etologia. I dopóki zwierzęta nie będą mówić, bądź też nie znajdziemy innej formy komunikacji ze zwierzętami (telepatia???), dopóty nie będziemy w stanie nic powiedzieć o ich psychice. A to, co nam się wydaje, że wiemy, to jedynie antropocentryczne domysły.
Quote:
spore czesci zoopsychologii sa czescia wykladow na SGGW w Wa-wie. Wyklady prowadzi pan Kaleta na Ogólnej Hodowli Zwierząt i Etologii...
|
A zatem coś takiego funkcjonuje. Ciekawi mnie, czego konkretnie dotyczy ten temat. To, co mogę wydedukować, to że jest to Nauka o psychice człowieka w kontekście pracy ze zwierzętami, lub też psychologia pracowników zoo :-)
Osobiście też interesuję się etologią, uważam, że stanowi swoiste podwaliny pod psychologię, ale na tym powiązanie z psychologią się kończy. I jest to zdecydowanie jednokierunkowe powiązanie. Czyli psychologia czerpie wiele z etologii, ale odwrotnie się nie da.
Można pójść dalej tą drogą dedukcji, i odpowiedzieć sobie na pytanie, co to jest psychologia i jak się to ma do zwierząt. Otóż psychologia jest nauką o psychice człowieka i ma się to nijak do zwierząt. Jedynie można by to połączyć w ten sposób, że mówilibyśmy o kontakcie człowieka ze zwierzętami i wynikającymi z tego stanami człowieka.
I żeby nie być gołosłownym, przytoczę znany przykład badań nad snem, które swojego czasu były prowadzone właśnie na kotach. Te eksperymenty pozwoliły wyodrębnić poszczególne fazy snu i je opisać. Potem Wyniki badań snu ludzi miały już odniesienie i miały być do czego porównane. Ale na tym się kończy. Nie pozwala nam to jasno stwierdzić, że koty na przykład śnią, tylko dlatego, że ich sen ma podobną charakterystykę, co sen człowieka. Można by było to zrobić jedynie na podstawie bezpośredniej relacji. tak, jak to jest z człowiekiem.
Proszę, napiszcie, jakie tematy obejmuje przedmiot ZOOPSYCHOLOGIA na SGGW, jestem bardzo ciekawa.
Quote:
z tego co slyszalam psychologowie zajmujacy sie zwierzetami pobierali nauki poza granicami naszego kraju
|
Dopiero to doczytałam. I uważam, że to błąd pojęciowy. Osoba pracująca ze zwierzętami w tym sensie, to etolog - specjalista od zachowań zwierząt. I tak to się powinno nazywać. Nie twierdzę, że psycholog nie może pracować ze zwierzętami, może tak samo, jak każdy inny człowiek z innym zawodem. Ale wierzcie mi, psycholog, jak sama nazwa wskazuje, nie jest przygotowany do pracy ze zwierzętami, tylko z ludźmi. Osobiście bardziej bym w tej kwestii zaufała etologowi. I nigdy nie przyjmę do wiadomości absurdalnego pojęcia ZOOPSYCHOLOGIA, ponieważ te dwa słowa składowe wzajemnie się wykluczają.
Pozdrawiam wszystkich.
Alicja