Jednego, czy dwa na raz...
 

Mam pytanie, czysto teoretyczne (niestety 8)), a przynajmniej na razie :twisted:
Jeśli ktoś planuje, że będzie mieć dwa Wilczaki, a wcześniej miał już psa tej rasy i posiada też jakieś doświadczenie w wychowywaniu tych psów, to czy bardziej opłaca się kupić dwa szczenięta na raz, wychowywać takie dwa diabełki, żeby były razem od samego początku i, powiedzmy, w prawie tym samym wieku, czy lepiej wziąć jednego, a drugiego - szczeniaka - dokupić po paru miesiącach, dajmu na to - ok. pięciu, siedmiu? Zastanawia mnie to już od dłuższego czasu, czy lepiej na raz i psy ustalą szybciej hierarchię w stadzie, czy później i żeby od razu wiadomym było, który będzie dominować.
Pozdrawiam i czekam na Wasze zdanie :)
Agnieszka z Vargiem Jedynakiem

Re: Jednego, czy dwa na raz...
 

Kupno dwoch psow na raz, czy co gorsza rodzenstwa w 99% konczy sie porazka. Aby dobrze wychowac szczeniaki trzeba by stale je separowac i kazdemu poswiecac osobno mase czasu. Trzeba je wyprowadzac osobno, osobno szkolic, osobno socjalizowac. A zwykle sie tego nie robi. :| Efekt to psy, ktore sa bardziej przywiazane do siebie niz do wlasciciela. A do tego dochodzi strachliwosc i mala pewnosc siebie, bo jeden psiak zerka na drugiego. Dodatkowo pojawiaja sie problemy, gdy psy rozdzielimy - widzialam to w wykonaniu wilczakow, ale i ONow.

Zwykle optymalne jest branie psa, gdy stary domownik juz podrosnie... :)

Re: Jednego, czy dwa na raz...
 

No tak... gafa, zamiast napisać "czysto teoretyczne", to wyszło "czysto retoryczne"... :shock: :oops:

Czyli jednak tak, jak mi się wydawało... :)
Dzięki za wyjaśnienie!

Ale powiedzcie mi bo to mnie zastanawia!Czy lepiej wziac dwa ,maluchy i zeby razem sie wychowywaly czy moze najpierw jednego a potem drugiego!? :o Zeby sie razem wychowały ;d

Najpierw jednego potem drugiego
Gdzies juz podobny temat jest :P

Tak też myślałam! No to nawet lepiej!:)