Quote:
Originally Posted by Narvana
Ja sie wzruszylam
Taka przyjazn........ to poprostu cos wspanialego
A teraz zartem-podobal mi sie sposob "podryw na psa"! :mrgreen:
|
A mnie się najbardziej podobało zdobywanie jedzenia nad morzem.. Jak Varg w kiosku :D
Przed laty znałam szarą wilczurkę w W. Brytanii, która miała też takie "bajkowe" relacje ze swoim panem jak Ringo - rozumieli się bez słów. Gdybym wiele razy nie widziała tej przyjaźni na własne oczy, to uznałabym ją za fikcję literacką. Tina I (Szara nosi po niej imię) potrafiła opiekować się na plaży 2-letnią córeczką Leszka jak własnym szczeniakiem. Był czas, gdy nocami pilnowała magazynów w porcie nad Tamizą i w czasie włamania uratowała swemu panu życie - skoczyła wprost na strzał gangstera zasłaniajc Leszka i została przy tym poważnie ranna. Na starośc miała kłopoty z chodzeniem, ale pozostała kochana, urocza dobra i wierna. Na tym zdjęciu ma chyba około 13-14 lat.
http://foto.onet.pl/upload/16/18/_426453_n.jpg
Szara też jest niezwykłym psem, ale na inny spsób. Tina I była po prostu odpowiedzialna, tak jak Ringo. Ciekawe ile w tym wyszkolenia, a ile po prostu wrodzonej dobrej duszy...
|