Krakowski romans Mlodego
 

Uffff...zdjecia sciagniete i obrobione, wiec wreszcie moge:

OFICJALNIE podziekowac Ronie za goscine (i krolewskie powitanie). Bylo nam bardzo, bardzo milo Was poznac!!! :cheesy:

A dla tych, ktorzy jeszcze nie mieli przyjemnosci poznac Rony, Halszki i Tiny: w decydujacym momencie padl nam telefon, ale trafilismy bez problemu, bo juz z daleka udalo sie nam zauwazyc Tine. Jaka jest? Krotko mowiac - kochane psisko. Przede wszystkim jest bardzo dobrze wychowana. To mila odmiana po przebywaniu z Jolka - milo sie patrzy na suczke, ktora slucha (! :evil: ) wlasciciela. No i pada teza o mieszance-"kundelku" - zbyt wiele cech typowo wilczakowych i nic co wskazywaloby na pokrewienstwo z Husky, czy typowym ONem: Tina ma prosty grzbiet, prawidlowe umaszczenie, prosty, krotki ogon z gruczolem filkowym. Katowanie tez wilczakowe. Glowa wilczaka, jakie widywalo sie jeszcze jakies 10 lat temu. Zreszta takze nasze psy reagowaly na nia jak na drugiego wilczaka. Mlody poczatkowo byl troche niesmialy, ale potem ulegl urokowi Tiny. :P Niech Rona pisze co chce, ale Tina trzyma sie doskonale i ma energie jak mlode suczysko. Nic dziwnego, ze Balrog zwrocil na nia uwage i koniecznie chcial zaimponowac.... :mrgreen:

Niestety pogoda nie sprzyjala psom i tym razem nie bylo szalenstw, ale nadrobimy to w czerwcu. W kazdym razie tak obiecalam Balrogowi.... :) Mam nadzieje, ze znajdziecie wtedy troche czasu.... :D

http://www.zperonowki.com/pics/galle...w/DSCF0011.JPG

Rona-sliczna i madra psinka Ci sie trafila :mrgreen:

Re: Krakowski romans Mlodego
 

Nam również było niezmiernie miło - zawsze bedziecie miłymi goścmi :)
Jeszcze się Szara zarumieni od tych komplementów i będę jej musiała zminiać karmę :wink: :oops:

Wow, jakie to fachowe i mądre. Widok Tiny wśród kuzynów był dla nas (i dla niej) ciekawym doświadczeniem. :mrgreen:

Gdyby pogoda była była lepsza, byłoby jak na Florydzie - starsza pani z przystojnym młodzieńcem :cheesy: Tylko uczucie szczera.... :)
Widziałabyś ją z 4-5 lat temu. To był dopiero wulkan. Teraz może sobie już pozwolić na bycie grzeczną sunią :wink:

Oczywiście, jesteście zaproszeni z całą bandą ... może jeszcze dołączy Magdalena z Doną?

No, nawet nie wiesz jak się boję upływu czasu, który dla niej biegnie tak strasznie szybko :(

Czyli jednak Tina to Wilczak :)
Rona, teraz nic innego Ci nie pozostaje jak przeglądanie Galerii wolfdoga zdjęciu po zdjęciu, może gdzieś ją znajdziesz :twisted: ;)

:mrgreen: :mrgreen:
Nie jesteśmy snobami :wink: Kochamy ją i bez zdjęć w galerii :D :D

Jeszcze nigdy nie mialam okazji widzieć Tiny w calej okazałości-teraz ją zobaczylam. Powiedziałabym, ze jest wcieleniem wilczaków ze starszych zjdęć, jakei widywałam w Galerii. Tinka to prawdziwy wilczak (chociaż trochę starszego typu) :D i jest naprawdę urocza. Ma takie wierne spojrzenie... Jest wilczakiem, a przynajmniej potomkinią wilczaków... :D

I prawidlowo. :)

Mniej beta-karotenu i bedzie OK.... :D

Eeee - raczej takie skrzywienie zawodowe. ;) Ale sama bylam ciekawa, bo troche wilczakowatych psow u nas widzialam, ale jak dotad zaden nie byl tak bardzo wilczakowy... :) Wszystkie psy odruchowo porownuje do wzorca wilczaka. Ale z Tina nie bylo problemu.... :)

Hmmm...teoretycznie tak.... Tylko, ze na Floryde nie zabiera sie zazdrosnej tesciowej (Jolki). :twisted: :wink:

No, mam taka nadzieje...! :) I moze dolacza sie jeszcze inni krakowscy czeweczkarze, bo wilczakow u Was jest sporo... :)

Przekladajac na wiek ludzki, to wilczaki spokojnie przekraczaja setke... :) To wlasnie podoba mi sie u wilczakow - w porownaniu do innych ras czlowiek cieszy sie nimi nawet 2 razy dluzej. Choc rzeczywiscie nadal to 'zbyt krotko'... :(

Heh, wiem, wiem ;) Miałam bardziej na myśli to, żeby sprawdzić z jakiej ona jest hodowli :lol: ;-)

Margo, a te małe, ryże kundelki też?! :mrgreen:
;)

A w jaki sposób przeliczasz psie lata na ludzkie? Słyszałam już pare teorii i ciekawe, która prawdziwa...:P

Ja gdzies czytałam ze psie 20 lat to jak ludzkie 120... Ale to nie jest tak łatwo przeliczać lata, bo tak naprawdę pies od czlowieka żyje znacznie dlużej... :)

No, przyznam że calkiem świetny pomysl :mrgreen:

:jumpie :jumpie :jumpie :jumpie :jumpie

Nawet jamniki ?:shock: Czy to nie niebezpieczne? :D Wygłupiam się, naturalnie!! :oops: Jesteś świetnym znawcą psów, a zwłascza CzW i byłabyś znakomitym sędzią. :klatsch Myślisz o tym?
I bynajmniej nie piszę tego interesownie, bo nie planujemy wystawiać Szarej.... :D Chyba, że połasimy się na taki nieoficjalny, najmniejszy z pucharów Romana które Gaga ocali w czasie przeprowadzki... Za ciałokształt, oczywiście :twisted:

:mrgreen: :mrgreen: Też prawda!
Tylko że Jolka to taka... młodziutka teściowa :D

Jestem jak najbardziej za. O Magdalenie wiem, że chce się spotkać...
A propos wilczaków w K-wie: znów spotkałam te dziwną dziewczynę z wilczakiem przywiezionym z NL (?). Bardzo skarżyła się na zachowanie suni, które przez każdego właściciela CzW uznane zostałoby za normę. Ona chyba nic o wilczakach nie wie z tego co mówiła wygląda, że raczej powinna była kupić sobie pudelka lub yorka:) :twisted:

Margo, lejesz miód na mą duszę :sooo_hapy

Ja słyszałam, że pierwszy rok życia psa liczy się jako 14 ludzkich lat, a każdy nastęony to kolejne 7 lat. Ale jakos trudno mi w to uwierzyć :-)

Agnieszko, zastanów się :roll: :D
1. Kto umieszczałby fotki szczeniaka w galerii, a potem go wyrzucał na ulicę.... i czy sadzisz, że w galerii jest sekcja szczeniąt urodzonych w 1993 roku?
2. I jak rozpoznać 2-miesięcznego szczeniaka? To chyba tylko Margo potrafiłaby :mrgreen:
3. Mirek B. napisał, że 1986 roku w Legionowie ukradziono młodziutką sukę CzW Cabeta Vopa. Ktoś, kto ją zwinął pewnie nie miał pojęcia, że to CzW, bo rodowód został u właścicieli Takich przypdaków mogło być więcej.... Może płk Hartl naświetli okoliczności znikania/ ucieczek psów z hodowli wojskowych. Ale konkretnych szczegółów i tak nigdy nie poznamy. Po prostu Tinka pozostanie na zawsze SUNIĄ Z TAJEMNICĄ :mrgreen:

Na tym zdjęciu była troszkę oszołomiona spotkaniem z kuzynami :wink:
Dziękujemy za miłe słowa :oops:

Tinka wyglada wlasnie na taka kochana, slodka sunie jak o niej zawsze cieplo piszesz
Mam nadzieje ze spotkamy sie w Katowicach, bedziecie?

Antosia, nie?

Nie da się wykluczyć, że dojedziemy..... :)

Rona, ja tylko żartowałam ;)
Wiem, to by było prawie niemożliwe do zidentyfikowania, kim jest Tinka ;)

A macie jeszcze jakieś zdjęcia Tiny z Wilczakami?

Tak myślałam... :mrgreen: Choc gdyby Margo przejrzała starannie wszystkie fotki szczeniaków w galerii, to kto wie.....? :cheesy: :cheesy:
Nie, to było jej pierwsze spotkanie z rasą :)

A z tego spotkania więcej nie macie? :cheesy: