![]() |
Umowa podczas kupna nowego psa.
Mam pytanie, które trudno mi jest jasno postawić, bo sama nie bardzo wiem do końca jak to z tym wszytskim jest.
Podobno niektórzy hodowcy sprzedając komuś szczenię spisują taką specjalną umowę, że pies albo będzie mieć prawa hodowlane albo zostanie wykastrowany/wysterylizowany i gdyby przyszły właściciel nie dotrzymałby umowy, pies musi (prawnie) wrócić do hodowcy. Jakich psów to się tyczy: tych tzw. spoza rodowodu, czy takich niezarejestrowanych, potencjalnie dobrych reproduktorów też? Każda hodowla stawia takie umowy? Margo, czy Wy robicie tak? :) Czy to nie jest konieczne? Bo gdyby było, to by chyba taka pani z Krzeszowic, czy ta z Krakowa, nie miały by teraz lewych miotów? Mam wrażenie, że chyba kiedyś gdzieś tu na Forum był temat o czymś podobynm, ale nie jestem pewna w 100% jak to jest i dlatego chcę się dopytać. Pozdr. |
Wydaje mi sie, że to byłoby najlepszym rozwiązaniem nie tylko u wilczaków, ale też u wszystkich psów... Jak na mnie to powinno się sterylizować-bez gadania-wszystkie psy, ktore z pewnych powodów nie mogą zostać dopuszczone do hodowli-czyli te z brakami w uzębieniu, nieprawidlowym umaszczeniem i wszytskimi wadami tego typu. Umowa-uprawnienia odowlane albo sterylizacja-też jest dobrym ozwiązaniem... A kto wie-może i "drastyczniejsze" sposoby odniosłyby efekt-mianowicie zarządzenie o sterylizacji wsyztskich niehodowlanych psów (dot. również psów bez rodowodu) to nie szkodzi psu, jest wygodniejsze dla właściciela (uciążliwi adoratorzy w czasie cieczki czy uciekanie za suczkami raczej nie należą do przyjemności) psy takie nie będa rozmnażane, nie będzie ani lewych miotów, ani pseudohodowli, ani rozmnażalni psow nierodowodowych... Nie wiem, czy to najlepsza wizja przyszłości polskich hodowli, oraz rodowodów czy nie-rodowodów, ale myślę, że to byłoby lepsze niż to, co się dzieje teraz, zwłaszcza z "modnymi" rasami... A ja co chwilę słysze o rozmnażaniu psów bez uprawnień, bez papierów czy tez prawdziwych kundelków... Dlatego, ze nie ma kasy, że suczka musi mieć raz w życiu młode, a jak nie ma to dostaje szalu, ze pies musi sobie użyć, że pupilek jest taki ładny... Cóż-od rozmnażania są hodowle, gdzie odpowiezialni ludzie zajmują się utrzymaniem rasy takiej, jaka być powinna-a nie przypadkowi ludzie, którzy co prawda wiedzą, co pies z suką robi-ale to wszytsko i nic poza tym nie wiedzą... Nic, co ważne.
Pozdr. |
Re: Umowa podczas kupna nowego psa.
Quote:
Co do umowy, to my uzywamy takiej (troche dostosowanej do wilczakow, ale to typowa umowa): http://www.wolfdog.org/pics/download...-szczeniak.doc |
Czyli hmm... we wcześniejszym wypadku albo ktoś tę zasadę złamał, albo nie miał umowy http://manu.dogomania.pl/emot/wstydnis2.gif
|
Quote:
http://www.wolfdog.org/pics/download..._sprzedazy.doc |
Czy psa "show quality" nie można kochać?
|
Oczywiscie, ze mozna. Jedyna roznica miedzy petem, a psem tzw. "show quality" jest taka, ze ten drugi nie posiada wad dyskwalifikujacych go z dalszej hodowli.
|
All times are GMT +2. The time now is 07:15. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org