![]() |
Czy wilczak odnajdzie się jako samiec "beta" w psim stadku?
Witajcie. Nie wiem, czy jest gdzieś podobny temat, więc w razie czego proszę administrację o interwencję i przeniesienie czy sklejenie tematów ;)
Nie ukrywam, że w głowie ciągle siedzi mi wilczak. Nie wiem, czy ten pomysł kiedykolwiek będę miała okazję zrealizować. Wiem jednak, że to nie jest dobry czas na takiego psa, jeszcze nie teraz. Zastanawiam się zatem, czy byłyby jakiekolwiek szanse, żeby "dogadać" dorosłego samca owczarka-rezydenta (owczar to plan na najbliższe "dopsienie", obecnie mieszka ze mną niewielka mikserka) z młodym csv - to znaczy, czy wilczak odnalazłby się jako "beta"? Czy powinnam założyć ciągłe pokazywanie sobie, kto jest fajniejszy, gdy wilczak dojrzeje? Czy jest w ogóle możliwe trzymanie razem dorosłych samców? Przy założeniu, że ten pierwszy wcale pałeczki nie będzie chciał oddać, bo mówiąc "owczar" nie mam na myśli np. "miękkiego" aussie czy bordera ;) Prawdopodobnie prostsze byłoby wzięcie sobie do stadka ewentualnie panny wilczakówny, ale jakby to rzec... Samce jakoś bardziej do mnie przemawiają ;) Wiem, że niektórzy z Was mają dorosłe samce csv i to nie jako psich jedynaków. W niektórych "zawilczakowanych" domach mieszkają też psy czy suki innych ras. Bardzo chętnie poczytam o Waszych doświadczeniach w tym temacie :) |
Moja Garuda jako szczeniak trafila do mnie gdzie w domu byla juz suka, starsza, raczej dominujaca. Mala psina, znajda, ale o wielkim sercu.
Garuda tylko raz chciala sprobowac byc alfa i odpuscila. Mysle, ze to nie jest problem... Mimo, ze suki nie mieszkaja ze soba juz 3 lata, a sie widzimy raz na ruski czas, Trejsi nadal jest alfa i Garuda nie podskakuje. |
ale to suki ;)
evel pyta o samce, a to przeciez duza roznica ;) |
Tak Jefta, ale odnioslam sie do tego, wiec zrozumialam, ze suka wilczaka plus costam
Quote:
|
Sorry, Evel /nie ma co zakładać dodatkowego tematu, gdy można za jednym razem zrobić "rozszerzenie" pytania/
Dla obeznanych w temacie: jakich spodziewać się możliwych skutków przy wzięciu szczeniaka samca wilczaka do dwóch dorosłych suk* /wilczak i owczarek niemiecki/? *-"laski", od pewnego czasu, nie darzą się miłością...:? |
Ja bardzo chętnie poczytam o wszelkich układach, serio. Mam nadzieję, że podzielicie się ze mną swoim doświadczeniem.
Mnie najbardziej interesuje opcja dorosły dość twardy pies (tu: owczarek) + młode csv (płeć do dyskusji). Puchatku, spoko. Ja ze względu na swoją małą awanturnicę chyba się na razie nie porwę na drugą sukę, temu właśnie ma być chłop "kolejną razą" ;) A później - czas pokaże... Edit: a dziewczęta się kłócą o jakiś konkretny aspekt (uwaga dwunożnych, żarcie, zabawki, inne) czy bardziej "dla zasady"? |
Ja myślę, że przewidzenie relacji dwóch samców jest na tyle trudne do przewidzenia, że musisz przygotować się na wszystkie opcje :)
Nie wiadomo przecież na jakiego osobnika trafisz, a zarówno psy, jak i wilki rodzą się z pewnymi predyspozycjami do objęcia konkretnej funkcji w stadzie. Jeśli trafisz na dwóch samców beta, albo alfa, to może być zgrzyt dopóki nie ustalą z którego polało się więcej krwi :rock_3 Ale może być i tak, że dopasują się do siebie i wszystko będzie ok :) Mistrali ma pod swoim dachem dwa samce - SH i CsV i psiaki z tego co wiem dogadują się bardzo dobrze. Mały Baldur nie podskakiwał starszemu koledze o ile mi wiadomo :D Poszukaj ludzi, którzy mają taką sytuację, że żyją z dwoma chłopami i popytaj jak się to u nich poukładało ;) |
Hej, ja po krótce, bo szczerze, nie mam kiedy przeczytać całości... tylko główne zapytanie.
Ja mam wilczaka i syberiana, przez dłuuugi czas żyły sobie razem w braterskiej miłości, nawet kiedy sunie cieczkowały, wtedy wystarczyło jakies burknięcie, mały taniec maximum, bez zadnego rozlewu krwi, wiecej hałasu. Do czasu... Odkąd Gisu zasmakował co to jest cieczka = czytaj sunia gotowa do zapłodnienia= już zaczęły sie bunty przed starszym kolegą ( ponad 3 lata różnicy) i teraz na czas cieczek muszą być oddzielnie. Jednak na spacerach jeszcze teraz idą się dogadać,a le to raczej jak idą w samym męskim gronie. Reasumując, myślę, że jeśli od samego początku dasz się psom dogadać, bedziesz pilnować by pomimo wszystko CIEBIE miały za absolutną alfę, to nawet jeśli dojdzie kiedyś do zmiany stanowisk to powinno się to odbyć w miarę płynnie.. Jednak jeśli Twój psiór/psióry, zostaną repami, to nawet nie mając suki, mogłabyś mieć problem gdy jakaś w okolicy będzie mieć, bądź na spacerach. ALE znam tez przypadki, gdzie psy ( i suki) po prostu zagryzły konkurencję, jednak tam też najczęściej była już większa wataha. Pamiętaj, do każdego spa, jednak do wilczaka szczególnie, jest ważna żelazna konsekwencja i trzymanie sie zasad, nie danie się złapać na te cudne, aczkolwiek wielce przebiegłe oczka/minki. |
Quote:
a/uwagę dorosłych b/próbę zdobycia uprzywilejowanych możliwości starszej /Laili/ przez młodszą... "Dla zasady" :lol: to pojechaliśmy 2 razy do wetów na szycie i wzięcie antybiotyków...... I "dla zasady" postawiliśmy kilka płotów... :twisted: na wszelki wypadek prawie dwumetrowych... ..... Stąd myśl o facecie w stadle. Kobiety mają fatalne charaktery /naturę/, a faceci dadzą sobie po razie i "piąteczka". Może taki... gdy dojrzeje... da jednej i drugiej "po piórach" i ustawi w dwuszeregu...:twisted: |
Quote:
|
Ja bym porzuciła założenie, który będzie beta - oczywiście wybierając hodowlę, rodziców, szczeniaka, możesz stawiać na taki czy inny charakter, ale to trochę wróżenie z fusów. Psy same ustala, który jest który. To co nam się wydaje-czasem tylko wprowadza niepotrzebne napięcia w psich relacjach. One wiedzą lepiej:)
|
My wzielismy pierwszego wilczaka do starszego psa w typie ON-ka.
Jabber generalnie stawial sie innym psom, ale Sabata traktowal nie tyle jak szefa, ale kogos kto jest i bedzie - i nie stanowi zagrozenia. Nawet w czasie cieczek nie bylo awantur - jedyna roznica to chodzil zjezony i burczal. Sabat to olewal, wiec nic sie nie dzialo. W tej chwili mamy mlodziaka, Falkora, ktory jest wiekszy od Jabba, ale robi za absolutnego maniuniego szczeniaczka. Jabber burknie, a on juz lezy. Na czas cieczek zazwyczaj Jabber jest osobno albo na wyjezdzie, ale nawet jesli ma kontakt z Falkorem to konczy sie na burczeniu i straszeniu. Robi pokaz sily. Jabber ma najwyzsza pozycje w stadzie. Cala reszta respektuje wszystko co od niego wychodzi. Przydaje sie to, bo on potrafi rozdzielic suki i zachowac porzadek. U suk najwyzej w hierarchii jest Zmora. Strzyga probowala to zmienic usilnie w zeszlym roku, ale odpuscila. W tej chwili ustawia Bruxe, ktorej troche odbila palma i zaczela sie rzadzic. Nigdy nie mielismy sytuacji, ze trzeba bylo psy szyc czy opatrywac. Zazwyczaj jest to bezkrwawe tarmoszenie - jak kolezanki przeginaja, to do nich wychodze i od razu jest cisza i patrzenie w niebo ;) Co by sie nie dzialo musza sie dogadywac, bo maja jedno podworko i wszyscy spia z nami razem w domu. A w domu maja zakaz tluczenia sie i jakos daja rade ;) Oprocz Bruxy, ktora jest nawiedzona przez wiewiora z epoki lodowcowej i chyba nigdy nie dorosnie... Wydaje mi sie, ze wilczak wychowany od szczeniaka ze starszym psem, da rade. Trzeba tylko dla obu stron ustawic zasady nie do przekroczenia i respektowac je. Trzeba byc tez przygotowanym na to, ze to my jestesmy przewodnikiem i czasami bedzie trzeba dac to psom do zrozumienia, zeby same nie podejmowaly durnych decyzji :twisted: |
ja jeszcze dopytam co jesli ten starszy tez jest awanturny, twardy i takiego zachowania olewal nie bedzie? bo Balu i Sabat to jednak lagodne psy, a wiem, ze pies evel planowany jest w `innym typie` ;-)
Czy jest ktos kto ma 2 samce wilczaka czechoslowackiego, dorosle, zyjace w zgodzie? |
Nie wiem jak razem żyją Botis i Eliś, był jeszcze Balrog, a swego czasu Iran.
|
Dziękuję za wszystkie opinie :) I oczywiście czekam na więcej, także proszę się nie krępować :rock_3
Nie wiem, jak taka postawa jak moja odnośnie rozmnażania jest na tym forum widziana, i czy ma to jakieś znaczenie, ale w stosunku do ewentualnego przyszłego hipotetycznego (:lol:) wilczaka raczej nie posiadam planów wystawowo-hodowlanych, więc pewnie prędzej czy później jajka polecą ;) Czy owczar będzie repem? Jeśli spełni moje (raczej wygórowane) wymagania, być może. Jednak nie jest to moim głównym celem, założenie jest generalnie takie, że owczar ma być do roboty 8) a później się zobaczy czy jest na tyle wartościowy, żeby go powielać ;) Wiem, że trzeba się liczyć ze wszystkimi ewentualnościami, nawet z koniecznością stałego rozdzielenia samców. Wiem, że w przypadku (dorastających zwłaszcza) pieseczków trzeba im czasem dobitnie przypomnieć to i owo. Zapytanie ma charakter bardzo ogólny i hipotetyczny ;) Być może jeszcze mi się "sto razy" odmieni, może jednak się zdecyduję na sukę, może w ogóle uznam, że moja miłość do csv pozostanie jedynie platoniczna? Trudno mi teraz się określić, ale chciałam się trochę dokształcić w temacie relacji stadnych burych i nie tylko :) |
u mnie spory zaczęły się nie dawno - tak na 2-gie urodziny ... pomiędzy psami są 4 lata różnicy - starszy jest od dwóch lat bez jaj
i kochali się do czasu - aż przestali - na smyczy mogę chodzić z obydwoma na raz - ale w domu samych razem nie zostawię. no i jest suka która jest bojowa i prowokuje walki - jak się pojawia - rządzi chaos... a dla ludzi jest słodziutka i taka mądra ... |
Quote:
nie wiem natomiast jak bylo z Boltonem vs bracia B, chlopcy mieli 3 lata jak odszedl Bolton... |
All times are GMT +2. The time now is 13:48. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org