Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Hodowla (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=30)
-   -   Jak uspokoić psa podczas cieczki? (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=21645)

Galicja 08-01-2012 17:04

Jak uspokoić psa podczas cieczki?
 
Pytanie do znających temat. Jak uspokoić, wyciszyć,psa gdy suka w domu ma cieczkę. Wiadomo że nie da się całkowicie, ale może ktoś ma jakieś już sprawdzone metody? Bardzo się przydadzą.

z Peronówki 08-01-2012 17:34

Quote:

Originally Posted by Galicja (Bericht 418091)
Wiadomo że nie da się całkowicie, ale może ktoś ma jakieś już sprawdzone metody?

Sprawdzonych nie ma... mozna go jedynie zmeczyc. Lub raczej probowac zmeczyc, bo w przypadku wilczaka efekt jest przejsciowy.... ;)

anula 08-01-2012 18:14

Quote:

Originally Posted by Galicja (Bericht 418091)
Pytanie do znających temat. Jak uspokoić, wyciszyć,psa gdy suka w domu ma cieczkę. Wiadomo że nie da się całkowicie, ale może ktoś ma jakieś już sprawdzone metody? Bardzo się przydadzą.

Wg mojej wiedzy:
1. izolować
2. implantować (kastracja chemiczna)
3. kastrować
To drugie rozwiązanie skutkuje dopiero po paru tygodniach, ale za to docelowo jest mniej klopotliwe dla wlasciciela suki i psa...
Wydaje mi sie, ze sie to sprawdza w sytuacjach, kiedy mniej wiecej jestes w stanie przewidziec cieczke/cieczki suki/suk.
Aha, czasem pies nie traci popędu, ale płodność podobno tak (oczywiście tymczasowo)

z Peronówki 08-01-2012 18:19

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 418104)
Wg mojej wiedzy:
1. izolować
2. implantować (kastracja chemiczna)
3. kastrować

No wlasnie.... mam w domu skutecznie i ostatecznie wykastrowanego Qilinka, ktory nie ustepuje doswiadczonym repom... Tak samo jest nakrecony jak inne psy... a wydaje sie, ze energii ma jakby wiecej.... ;)

Niestety w przypadku wilczakow pozostaje probowac roznych rozwiazan... i cieszyc sie, ze od wielu ras roznia sie tym, ze dostaja fiola jedynie wtedy, gdy ma to sens i nie podnieciaja sie kazda pachnaca nogawka... ;)

anula 08-01-2012 18:26

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 418107)
No wlasnie.... mam w domu skutecznie i ostatecznie wykastrowanego Qilinka, ktory nie ustepuje doswiadczonym repom... Tak samo jest nakrecony jak inne psy... a wydaje sie, ze energii ma jakby wiecej.... ;)

Niestety w przypadku wilczakow pozostaje probowac roznych rozwiazan... i cieszyc sie, ze od wielu ras roznia sie tym, ze dostaja fiola jedynie wtedy, gdy ma to sens i nie podnieciaja sie kazda pachnaca nogawka... ;)

Margo, ale chyba właśnie o to chodzi, żeby sobie mógł popukać, ale bez konsekwencji w postaci dzieci? No już małemu nie żałuj, niech ma jakąś przyjemność z życia:twisted:

Galicja 08-01-2012 18:30

Miałam na myśli doraźną farmakologię, może ziołowe tabletki , lub tabletki działające na krótki okres czasu.

anula 08-01-2012 18:47

Quote:

Originally Posted by Galicja (Bericht 418110)
Miałam na myśli doraźną farmakologię, może ziołowe tabletki , lub tabletki działające na krótki okres czasu.

Implant z suplelorinu dziala najwczesniej po ok. 3-4 tygodniach, przez nastepne ok. 6 miesiecy. Na dorazny, natychmiastowy srodek pewnie nadaja sie jakies psychotropowe "zmulacze"...
Ziołami to (wg mnie) można sobie tylko humor poprawić :)
A natychmiastowo to działa chyba jednak tylko izolacja psa od suki, ale w tym względzie doświadczenia nie mam - nie wiem, czy konieczne są jakieś kłódki z tytanu, czy jakieś pancerne drzwi...

Galicja 08-01-2012 19:16

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 418113)
nie wiem, czy konieczne są jakieś kłódki z tytanu, czy jakieś pancerne drzwi...

:) :) drzwi pancerne to mało...:) i to po obu stronach, bo suki niczym nie odbiegają w chęci dostania się do psa.

Galicja 08-01-2012 19:17

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 418107)

Niestety w przypadku wilczakow pozostaje probowac roznych rozwiazan... i cieszyc sie, ze od wielu ras roznia sie tym, ze dostaja fiola jedynie wtedy, gdy ma to sens i nie podnieciaja sie kazda pachnaca nogawka... ;)

No tak ,zawsze to jakaś pociecha :)

Kana 08-01-2012 19:26

Zapodaj mu valerin albo melisę :lol:
Generalnie serdecznie współczuje ;)

anula 08-01-2012 19:40

Quote:

Originally Posted by Kana (Bericht 418121)
Zapodaj mu valerin albo melisę :lol:
Generalnie serdecznie współczuje ;)

a dlaczego nie podac valerinu rowniez suce? odpadałoby wtedy uzbrojenie drzwi z drugiej strony...
Mysle, ze to problem, przed ktorym stanie predzej czy pozniej kazdy hodowca, ktory ma w hodowli oprocz suczki rowniez samca...
również nie zazdroszcze, ale wg mnie mozna o tym pomyslec odpowiednio wczesniej. Ja zaczelam myslec dopiero po pierwszym dziecku :twisted:
Wczesniej bylam przekonana, ze skoro nie lubie dzieci, to one mi sie nie przytrafią :)
aaaaaaaaa, przyznaję sie bez bicia, bo nie boje sie obciachu!

Galicja 08-01-2012 23:28

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 418124)
a dlaczego nie podac valerinu rowniez suce? odpadałoby wtedy uzbrojenie drzwi z drugiej strony...
Mysle, ze to problem, przed ktorym stanie predzej czy pozniej kazdy hodowca, ktory ma w hodowli oprocz suczki rowniez samca...
również nie zazdroszcze, ale wg mnie mozna o tym pomyslec odpowiednio wczesniej. Ja zaczelam myslec dopiero po pierwszym dziecku :twisted:
Wczesniej bylam przekonana, ze skoro nie lubie dzieci, to one mi sie nie przytrafią :)
aaaaaaaaa, przyznaję sie bez bicia, bo nie boje sie obciachu!

Miałam na myśli wymianę doświadczeń, sukę i psa mam już od dłuższego czas....... i wiele cieczek mam już za sobą,miałam jednak nadzieję że może istnieje już sprawdzona przez kogoś innego metoda uspokajania, bo psy oddzielnie to i wycie przez dłuższy czas ;) a czasem sąsiedzi nie rozumieją problemu, bo też i nie muszą. W takim razie pozostają :stare " metody izolacji.


All times are GMT +2. The time now is 10:48.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org