Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Sport i szkolenie (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=26)
-   -   Szkolenie klikerowe (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=259)

Huan 16-01-2003 22:16

szkolenie klikerowe
 
Witam,

Szkolenie klikerowe jest to metoda stosujaca WYLACZNIE pozytywne bodzce. Nie
ma w niej zadnych kar i to jest dobre. Jednak jako kary uznaje sie tam
rowniez korekty takie jak np. naprowadzienie smycza, szarpniecie (nie mylic
z "lataniem" psa). Krotko mowiac, gdyby przelozyc to na zachowania stadne,
wykorzystywana jest w tym szkoleniu wylacznie polowa sygnalow zrozumialych
dla psa. Niestety jak dotad nie widzialem jeszcze psa tego typu wyszkolonego
metoda klikerowa.

Tu male sprostowanie: tez jestem wielkim przeciwnikiem bicia psow, bo
powoduje ono zawsze strate zaufania psa do wlasciciela, czesto laczy sie z
reakcja w postaci agresji (pies "walczy o dominacje") i w efekcje daje psa
dosyc poslusznego, ale wypranego z jakiejkolwiek checi do pracy.

Jesli chodzi o tresera z AWF-u, to niestety myli on pojecia. Nie chodzi tu
przeciez o wyszkolenie psa tak jak to robia ludzie ze "starej szkoly" w
przypadku psow doroslych. Grozi to rzeczywiscie kompletnym zniecheceniem i
wygaszeniem psa. Przedszkole uczy wylacznie podstawowych komend, a jego
celem jest jedynie dobra socjalizacja psa, ktora jest podstawa, by byl on
swietnym czlonkiem rodziny i ewentualnie moglby sie zajac w przyszlosci
"profesjonalnym" szkoleniem. Caly trening odbywa sie tam w formie zabawy i
widzialem juz sporo szczeniat, ktore maja je za soba i musze powiedziec, ze
byly to najlepiej wychowane szczeniaki jakie widzialem.

Ale wracajac do tematu: w przypadku szczeniaka kara to naprawde ostatecznosc
i przedszkole klikerowe moze pomoc (a na pewno nie zaszkodzi). Tym bardziej,
ze trenerka ta rzeczywiscie wie troche o wilczakach. A z tego co napisales
wynika, ze obecnie jest jedynym sensownym wyborem dla Szamana (i moze
Hobarta ;))). Ja tam bym sprobowal... :)))

Pozdrawiam,
Przemek


romejo 16-01-2003 22:39

szkolenie klikerowe
 
No i Margo my tez
Jakas godzine temu rozmawialem z ta Pania i jutro ma do mnie przyjechac na
wyjasnienie kilku zagadnien zwiazanych z tego typu tresura i jak powiedziala
przygotowac mnie abym do niedzieli przygotowal szmana na zajecia. Czy
zadziala zobaczymy napewno nie zaszkodzi
No to tyle bo sie juz dzis napisalem
I jutro zdam relacje z rozmowy
PA

Gaga 22-05-2003 09:57

klikane wilczaki
 

Mam pytanie, ktore mam nadzieje nie wywola burzy ;-))
Czy ktos kiedys z zadowalajacymi efektami wyklikal wilczaka?
Pytam bo moim zdnaiem kliker przy calej masie fajnych rzeczy nie ma odpowie dzi na silne popedy ...to tak z ciekawosci ;-))
pozdrawiam
Gaga z Giga

Adam SObolewski 22-05-2003 23:43

klikane wilczaki
 
Witam
Ja z Dragonem próbowaliśmy poklikać sobie ale bez większych skutków, on się
tego klikera po prostu bał.
Przypuszczenia nie powodzenia:
1. wiek - 2,5 roku; moim zdanie za późno na rozpoczynanie zabawy w klikanie
2. brak narzędzia motywacyjnego - Dragon nie uznaje żadnych smakołyków a
pochwały ma w nosie
3. utrzymanie wysokiego poziomu motywacyjnego jest nie możliwe uzależnione
wyłącznie od jego dobrej woli. Motywacja z 100% do 0% potrafi spaść w 2
sekundy, zawsze najważniejszy jest zapach - niestety ale ma to dobre
strony - ślad i przeszukiwanie terenu.

Pozdrawiam Adam

Gaga 23-05-2003 11:58

klikane wilczaki
 
Quote:

Ja z Dragonem probowalismy poklikac sobie ale bez wiekszych skutk ow, on sie tego klikera po prostu bal.
;-))))) niemozliwe;-))))))

Quote:

Przypuszczenia nie powodzenia:
1. wiek - 2,5 roku; moim zdanie za pozno na rozpoczynanie zabawy w klikanie
2. brak narzedzia motywacyjnego - Dragon nie uznaje zadnych smakoly kow a pochwaly ma w nosie
w ogole czy na spacerach ? moze - maksymalie upraszczajac sprawe- masz "lup owego" psa?
Wiesz, moja suka na spacerez wypluje kazdy smakolyk z paszczy i na zarelko nic bym z nia nie zrobila;-)
w domu natomiast, gdzie brak tylu rozpraszaczy zabawa z klikerem wychodzila nam swietnie ;-))Na dworzu ja z kolei mialam zdecydowanie jedna reke za ma lo ;-)

Quote:

3. utrzymanie wysokiego poziomu motywacyjnego jest nie mozliwe uzaleznione wylacznie od jego dobrej woli. Motywacja z 100% do 0% potrafi spas c w 2 sekundy, zawsze najwazniejszy jest zapach - niestety ale ma to dobre strony - slad i przeszukiwanie terenu.
Oooooo! tu mnie zaskoczyles - tempem spadku zainteresowania - znaczy w y m a g a j a c y przeciwnik? ;-)))

Ale pytanie bylo wlasnie o "popedy" ;-))i zadalam je w celu otrzymania odpo wiedzi jaka sila dysponuej kliker w stosunku do popedow wlasnie ....jesli " pierwotna" sila instynktow u wilczakow jest wieksza niz u popularnie nam zn anych psow to ...no wlasnie;-)
dzieki i pozdrawiam
Gaga z Giga

z Peronówki 24-05-2003 14:56

klikane wilczaki
 
Quote:

> Mam pytanie, ktore mam nadzieje nie wywola burzy ;-))
E....pewnie, ze nie. :)

Quote:

> Czy ktos kiedys z zadowalajacymi efektami wyklikal
> wilczaka? Pytam bo moim zdnaiem kliker przy calej
> masie fajnych rzeczy nie ma odpowiedzi na silne popedy
> ...to tak z ciekawosci ;-))
> Gaga z Giga
Znam tak szkolone wilczaki i sama mam kliker, ktory nie zawsze lezy
odlogiem. Ale mimo poczatkowego zafascynowania tym typem szkolenia dlalam
sobie spokoj. Czy sie da cwiczyc? Pewnie, ze sie da i nawet zrobisz z nim
wiele rzeczy. Ale i u nas, tak i w innych szkolach "klikerowych" uzywano
glownie sposobow osiagniecia danego zachowania, jak i samego klikera, ale do
oznaczania. Czyli bez calej ideoligii.
Mysle, ze to glowna przeszkoda szkolenia w ten sposob - wilczak wymaga
kombinowania. Nie daje sie na zabawke, to przechodze na jedzenie. Nie idzie
w ten sposob, to znajduje cos innego. I jakos krok po kroczku idzie czlowiek
do przodu. A jesli chcesz szkolic klikerem tak jak nalezy, to nie mozesz
mieszac metod. Jesli cos cie nie udaje, to probujesz, probujesz, probujesz.
To nie dla mnie. Jak cos sie nie udaje, to robie to w inny sposob. Nie
potrafilabym sie tak poswiecic dla jedynego tylko typu....

Pozdrawiam,
Margo


z Peronówki 24-05-2003 15:08

klikane wilczaki
 
Quote:

> w ogole czy na spacerach ? moze - maksymalie upraszczajac
> sprawe- masz "lupowego" psa?
> Gaga
Nie. Jedzenie i lup niezbyt sie sprawdzaja. Nie zeby wilczaki pasowaly do
opisu Pauliny o kwiatkach.:))) Chodzi o motywacje. Nie wiem, czy uda mi sie
to ujac, ale sprobuje ;))
Wilczak lubi wspolrace. Dobro stada jest najwazniejsze i dla niego da z
siebie wszystko. Masz kontakt z CzW to masz psa, ktory chce pracowac. Tylko
co dalej? :) Wilczak robi to co jest potrzebne, ale nic poza tym. Zdobedzie
jedzenie, ale najedzony nie bedzie polowal. Przebiegnie 100km, ale jak jest
na podworku, to nie bedzie ganial, tylko po to, zeby sobie pobiegac.
Przeniesie kawal miesa do domu, ale nosic koziolek? Nawet ze szczekaniem -
potrafi dac glos, ale wylacznie wtedy, gdy ma to sens i jest uzasadnione.

Motywacja. Glownie jedzienie i lup. Jak wybierzesz cos dobrego i troche
przeglodzisz psa, to pracuje. Problem z tym co pisal Adam - sa momenty, ze
jego zainteresowanie znika (gdy dzieje sie cos innego). Po prostu CzW nigdy
nie jest tak w pelni nakrecony....

Pozdrawiam,
Margo



All times are GMT +2. The time now is 14:50.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org