Problem z przychodzeniem do nogi i chodzenie przy nodze
 

Mam maly problem z Mlodym
Otoz gdy wolam "do nogi" pies pedzi jak naj naj ;) siada obok lewej nogi, lopatka blisko mnie, glowa na mnie sie patrzy, a tylek... siedzi daleko daleko... :shock:
To samo z chodzeniem przy nodze (obojetnie czy na smyczy czy nie)
Lopatka blisko mnie, pies patrzy sie na mnie a tylek-daleko :shock:
Reczne poprawianie nic nie dalo, kolezanka dala mi jedna metode ktora popatrzyla ale niestety-tez nic :(
Pies jest nakrecony na pilke, ale jesli z jedzeniem lepiej moze to wyjsc to nie bedzie problemu... ;)

Byćmoze pies patrzy na piłkę i stąd taka pozycja? Demolka gdy widczi jedzienei w dłoni zachowuje się identycznie.

Raczej nie-probujemy juz robic cwiczenia bez pilki, zabawki czy smakolyku
Jest to samo (chyba ze Mlody jest na tyle glupi, iz mysl, ze mam cos w reku, a przeciez dlon jest otwarta ;) )

A może tak stara metoda chodzenia przy ścianie coś pomoże. Pies będzie zmuszony trzymać tyłek prosto.

Z ta sciana tez mi radzono
Ale z drugiej strony...
Pies moze miec nawyk ze sciana to prosto a jak nie bedzie to juz zonk... :(
Bede probowac-oczywiscie ;)