![]() |
A jednak owczarek.....
Wlasnie zakonczyly sie poszukiwania Belki. Na poczatku nikt nie zwracal
uwagi, ze zniknela - mogla lezec pod samochodem delektujac sie przyjemnym chlodem. Ale nie lezala. Nie latala tez po piwnicy oprozniajac pulapki na myszy z sera. Nie siedziala w komputerowym wsluchujac sie w prace serwerow. Zniknela..... Rozpoczelismy poszukiwania. Na duza skale. Belka zapadla sie pod ziemie. Dopiero Przemek znalazl uciekiniera. Siedziala zamknieta z kozami - musiala pomaszerowac tam, gdy byly karmione. Spedzila z nimi ladny kawalek czasu, kozy nawet nie beknely - bo i czego mialy sie bac. To przeciez nie Jolly, ktora chylkiem wynosi co bardziej tluste kozleta (nie, nie, zadnemu nic jeszcze nie zrobila). Pozdrawiamy, Margo & pastuchy |
A jednak owczarek.....
Te ucieczki. Max zwiedził już wszystkie okoliczne wsie i lasy, a ja za nim
przemierzyłem wiejskie bezdroża. Za każdym razem szczęśliwie go znajdowałem. Żadne sposoby zabezpieczenia działki nie pomogły. Po siatce chodzi jak kot. Pod siatka jak kret.Więc pozostało zbudować pancerny kojec. Szkoda, że nie przyjedziecie na wystawę do Lublina. Może znajdzie się inna okazja. Pozdrawiam Mariusz, Max i pozostała rodzina. |
A jednak owczarek.....
Moze teraz Belka zamiast warczec nauczy sie meeeczec!
Zeby tylko nie odezwala sie tak na ringu! Ela |
A jednak owczarek.....
Quote:
ja z jakas rasa: nie szczeka, nie mauczy i nie beczy. A w czasie wizyt po jajka nawet nie chce gdakac.... :) Pozdrawiam, Margo |
All times are GMT +2. The time now is 22:10. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org