Europejska wystawa CzW - 06.11.2005 Nitra (SK)
 

WAZNE: Zbliza sie koncowy termin nadsylania zgloszen na ta najwazniejsza slowacka (i ogolnie w swiecie wilczakowym) wystawe CzW.

Psy mozna zglaszac jeszcze do 7.10.2005, a wiec do konca tego tygodnia... :)

Zgloszenie i informacje znajdziecie tutaj: http://www.wolfdog.org/pics/download...-prihlaska.pdf i tutaj: http://www.wolfdog.org/pics/download/Nitra.pdf

My jak co roku pojawimy sie tam cala banda... :mrgreen:

Europejska wystawa CzW - 06.11.2005 Nitra (SK)
 

No takie wystawy lubie.... :thumbs
Na Europejska Wystawe Czechoslowackiech Wilczakow zgloszono do Nitry 44 psy.... Oj, bedzie na co popatrzec.... :mrgreen:

Wow!
Juz sie nie moge doczekac wynikow!
:mrgreen:

Europejska wystawa CzW - 06.11.2005 Nitra (SK)
 

Yeah! Popasiemy oczeta ...w koncu obejrze na wlasne zielone te, ktore podziwialam zawsze na fotkach... :love
Jak wroce....to moge miec nieco zwichrowany swiatopoglad....zobaczymy!
Juz sie nie moge doczekac... :wink:
pozdrawiam
Gaga nakrecona

Podwojna Nitra
 

Wrocilismy z Nitry, dumni do wypeku, napatrzeni na bardzo rozne wilczaki, bogatsi o wiedze zachowan na ringu i z nowym spojrzeniem na ogol rasy :)
Jak zlapie chwile odpoczynku to opisze wszytko dokladnie, na razie dziele sie radoscia z dwoch "doskonalych" i opisow po ktore jechalam i dziekuje Margo i Przemkowi za pomysl, pomoc i opieke :Rose

pozdrawiam
Gaga polprzytomna

Gratulujemy Zawsze Doskonałemu Cheyowi :Rose
A Gagę prosimy o te opisy, po które tak jechała :cheesy:

Pogratulowac to sie mamusi nalezy...caly dzien spala pod sciana a potem wstala,otrzepala sie weszla na ring i zgarnela NSwR ...chyba jeszcze ziewajac z nierozbudzenia :D A przedtem tyyyle suk sie prezylo i blyskalo oczami... :P

Opisy beda , spokojnie...ja w pracy a one w domu, przepisac trzeba :P
pozdrawiam
Gaga i Chey co dzis rozcial sobie lape

GRATULUJEMY SUPERALINCE!

Znowu??? Uslyszal, ze jutro Ciemne Zlo wraca na szkolenie i uskutecznia sabotaz?!

Eeeee ...jemu sie wydaje ze moze uskutecznic sabotaz...w kwestii szkolenia to nic nie zmienia :mrgreen:

Acha, to dobrze.

Podwojna Nitra
 

taaakkkk...i jeszcze
"dziekuje za nieprzespane noce :evil:, przeziebienie :krach, wory pod oczami :chainsaw2 , uczucie zmeczenia, ktore nie minie do piatku :motz, dziure w kufie Cheya :cussing i weekend, podczas ktorego czlowiek siedzial w aucie, zamiast odpoczywac przed telewizorem..... :madgo "

:shock: Alinke tak latwo rozgryzc???? 8) Bo ona rzeczywiscie ziewala na ringu budzac sie po kilkugodzinnym pikniuku przy ringu.... :mrgreen:

Podwojna Nitra
 

No z tymi worami to pojechalas :D ,nie dosc ze zapomnialam szczotki do fryzowania koafiury ( okazalo sie ze jednak byla w torbie), ze suszarka sie spalila ( a jednak nie- w domu zadzialala) to jeszcze chodzilam z worami pod oczami...normalnie horror :twisted:




On ma jakas dziure w kufie??? Cholera musze go dokladnie obejrzec...bo ja zauwazylam tylko dziurke nad okiem.....



Zapominasz ze ja mam jej synunia w domu :P

Podwojna Nitra
 

Qrcze...jeszcze o tym zapomnialam.... :banghead Aha, i jeszcze pewnie nie wybaczycie mi tej fatalnej coli.... :twisted:

? Nie... staram sie wyobrazic Wasza forme dzisiaj.... :cheesy:

Czytam Was, Drogie Panie, i wlos mi sie jezy na glowie. Bo Gaga nas bardzo namawiala na udzial w calym horrorze. I to nie w roli statystow :twisted:

Czyli Margo udalo sie przedstawic mnie w roli upiora... :twisted:
Prawda jes taka, ze dla nas podroz nieznana trasa, w nocy zaraz po pracy z ograniczeniem czasowym ze musimy dotrzec na 7 rano spowodowala maksymalny poziom adrenalizny. Nad ranem zlapalismy ze dwie godziny snu w aucie a potem juz caly dzien na nogach rowniez nie bez emocji:)
W hotelu po prostu padlismy jak muchy...Nastepnego dnia mialo byc juz normalnie ( pomijajac zlosliwosc przedmiotow martwych :P ), emocje wieksze bo to i wazniejsza wystawa i perspektywa drogi powrotnej.
Ale slowa nie powiem o horrorze bo napatrzylam sie na wiele wilczakow, nauczylam sporo o zachowaniach na ringu, wzruszalam prawie do lez jak "konkurencyjni" hodowcy pomgali nam i wspierali spoza ringu gdy my sie spalalismy pod surowym okiem sedziego no i oczywiscie gwozdz programu - spotkanie i dla nas i dla Cheya :) Bardzo meczacy ale super fajny weekend. Nie zaluje ani minutki ! A wory pod oczami ? A kto by sie tym przejmowal! :D
Szczerze polecam taka wyprawe...

W temacie " czego sie mozna nauczyc bywajac na waznych wystawach" prezentuje zdjecie z finalow...w tle wilczaki ale "the winner were....american cocker spaniel" :cheesy:
http://cheitan.zperonowki.com/blog/u...ierze-BISa.jpg

:wolf (to Andrzej) :roflmao (to ja)

rozumiem, ze nie mieliscie klopotow z odgadnieciem gdzie stal sedzia?;)

nie!

...i kto robil zdjecia.... :lol: