Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wychowanie i charakter (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=29)
-   -   podchody na odchody (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=2967)

diabelkowa 02-12-2005 20:44

podchody na odchody
 
Ja nie wiem czy mooj mlody jest taki dziwny czy wszystkie psy tak robia ale on zawsze jak wychodze z nim na dwoor to musi ciagnac d o jakiegos gowienka i sie nim delektowac czasem nawet probojac konsumowac jee :( pozniej chce mu dac buzi albo on mi i taki odrzut :PP ;]



zapraszam na www.cienwilka.blog.onet.pl

z Peronówki 11-12-2005 13:58

podchody na odchody
 
Quote:

Originally Posted by diabelkowa
Ja nie wiem czy mooj mlody jest taki dziwny czy wszystkie psy tak robia ale on zawsze jak wychodze z nim na dwoor to musi ciagnac d o jakiegos gowienka i sie nim delektowac czasem nawet probojac konsumowac jee :(

Zjadanie odchodow przez psy jest niestety dosyc czesto spotykane - glownie u psow mlodych.

Jesli cos takiego robi dorosly pies to moze to wynikac z niedoborow witaminowo-mineralnych.

W innych przypadkach zwykle wystarczy psu uniemozliwic zjadanie (kaganiec i dodatkowa uwaga na spacerze) i odzwyczajanie go od tego (fuj!, nie!). Podobno bardzo pomaga tez podawanie psu "smierdziuchow" do gryzienia (suszonych zwaczy, watroby).

monikasz 14-12-2005 18:33

Ja namiętnie chodziłam w "zakupkane" tereny i w momencie jak widziałam, że suka znalazła coś interesującego, to starałam się ją zawołać (albo "dociągnąć" na smyczy) kusząc jakimś smakołykiem albo zabawą. Początkowo było trudno, ale odpukać po paru dniach wyraźnie zainteresowanie spadło.
Dodatkowo dorzuciłam do codziennego jadłospisu Rumen Tabs (ok. 8 zł).
http://www.karusek.com.pl/img_prod/n/n_3620.jpg
I tak jak pisze Margo może okazać się, że Twojemu pieskowi z jakiś względów brakuje "czegoś" potrzebnego do prawidłowego funkcjonowania przewodu pokarmowego psa. W dużym skrócie tabletki składają się z 3 składników: żwacza, drożdży piwnych i witaminy C.

Aga 14-12-2005 20:11

Może jest to tak jak z przeżuwaczami, które przecież nie rodzą się z niezbędnymi im do trawienia i dalszego życia bakteriami i drobnoustrojami i które po prostu muszą sobie skonsumować zanim przejdą na pokarm roślinny. Na pewno także psy mają wewnętrzna "hodowlę" przyjaciół wspomagających organizm i muszą ich jakoś najpierw pozyskać - stąd też pewnie wybierają z większą ochotą odchody lużne i niestrawione.

z Peronówki 19-12-2005 13:23

No skoro jestesmy przy takim pasjonujacym temacie..... 8) :wink:

Quote:

Originally Posted by Aga
Na pewno także psy mają wewnętrzna "hodowlę" przyjaciół wspomagających organizm i muszą ich jakoś najpierw pozyskać - stąd też pewnie wybierają z większą ochotą odchody lużne i niestrawione.

Fakt. Z tym, ze dziela sie one na "niezdrowe" (odchody czlowieka, swini) i "zdrowe" (konia, sarenki i innych roslinozercow). Dlatego lepiej oduczyc psa zjadania co niektorych kupek, aby biedak oprocz "przyjaciol" nie podlapal jakiegos swinstwa... ;)

Quote:

Originally Posted by monikasz
Dodatkowo dorzuci³am do codziennego jad³ospisu Rumen Tabs (ok. 8 z³).

Brzmi niezle - to chyba najbardziej "cywilizowane" wyjscie... ;) Dla ludzi o mocnych nerwach (nosie) mozna oprocz zwaczy polecic takze "lezakowane" miesko.... ;) Tez podobno pomaga.... ;)

Karina 03-02-2010 10:41

uff... bardzo się cieszę, że znalazłam ten temat. nasza dziewczynka namiętnie wcina swoje kupy :roll: kiedy się skupczy w mieszkaniu a my za późno się zorientujemy...

secki 03-02-2010 10:59

Jak pisala Margo mieso, takie co to trzeba w masce gazowej podawac
na pewno pomoze a poza tym mozna tez sprobowac jogurtu naturalnego.

S.

Palpatine 03-02-2010 11:30

U nas także walka trwa. Mały jako przysmaki taktuję tylko własne kupki. Inne obwącha ale nie jest nimi zainteresowany. Słyszeliśmy, że dobrze jest podawać do jedzenia świeżego ananasa, u Nas jednak nie dało to żadnych rezultatów. Aktulnie do każdego posiłku (sucha karma) dodajemy jogurt naturalny lub twaróg i minimalna poprawa jest.

z Peronówki 03-02-2010 11:34

Quote:

Originally Posted by Palpatine (Bericht 274919)
U nas także walka trwa. Mały jako przysmaki taktuję tylko własne kupki.

Takie zachowanie to nie braki, ale wyuczony odruch... ;) Po szczeniakach sprzata mama-suka, czasem ciotki, potem sprzata wlasciciel (co prawda kupek nie zjada, ale ZNIKAJA, a to szczeniakowi w pelni wystarczy 8))

Najszybszy sposob oduczenia to czuwanie kolo kupy i stale NIEE, lub FUUUJ, gdy tylko maly sie do niej zabiera. A "wpadki" na podlodze nalezy sprzatac tak, aby szczeniak tego nie widzial... :rock_3

Karina 03-04-2010 18:32

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 41458)
No skoro jestesmy przy takim pasjonujacym temacie..... 8) :wink:



Fakt. Z tym, ze dziela sie one na "niezdrowe" (odchody czlowieka, swini) i "zdrowe" (konia, sarenki i innych roslinozercow). Dlatego lepiej oduczyc psa zjadania co niektorych kupek, aby biedak oprocz "przyjaciol" nie podlapal jakiegos swinstwa... ;)



Brzmi niezle - to chyba najbardziej "cywilizowane" wyjscie... ;) Dla ludzi o mocnych nerwach (nosie) mozna oprocz zwaczy polecic takze "lezakowane" miesko.... ;) Tez podobno pomaga.... ;)

no i niestety... jesteśmy zmuszeni podać Radochnie to śmierdzące mięsko. po Rumenach nie ma żadnych pozytywnych skutków (a wręcz przeciwnie), a co najgorsze - mała już przez kaganiec potrafi dorwać się do kupska. mam pytanko, jak "przygotować" tego śmierdzielka? ile ma się rozkładać, w jakim miejscu najlepiej, itp. itd.?

Gia 03-04-2010 20:10

Nie w lodówce, my dawaliśmy np na balkon w woreczku, czekaliśmy kilka dni aż będzie je czuć, a potem wpuszczaliśmy na balkon szczęśliwego psa :)

Karina 03-04-2010 20:58

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 291869)
Nie w lodówce, my dawaliśmy np na balkon w woreczku, czekaliśmy kilka dni aż będzie je czuć, a potem wpuszczaliśmy na balkon szczęśliwego psa :)

he he :D a jakie mięso dawaliście? mamy sporo mielonego zamrożonego ;)

Katka 03-04-2010 23:03

Z tego co ja się dowiedziałam przy szczeniaku to Rumen Tabs i inne preparaty ze żwaczem działają raczej na zjadanie nie-psich odchodów. Spowodowane jest to jakimiś brakami w zdolności do trawienia roślin - żwacz to uzupełnia.

Zjadanie własnych odchodów to efekt podpatrzenia takiego zachowania u matki, powinien z czasem sam przejść maluchowi. Jeżeli zdarza się to dorosłemu psu podobno oznacza że nie wszystkie składniki karmy są trawione. Atce pomogła zmiana karmy.

Co do ananasa - gdzieś też to czytałam, kupa powinna przestać smakować szczeniakowi, ale mój wet powiedział że to pewny sposób na wywołanie biegunki. Powiedział również że kupa po prostu jest atrakcyjna dla psów, bo mięsożerne tak mają.

Witek 03-04-2010 23:12

Astarte sama sobie tworzy takie "świeżutkie" mięcho. Po prostu zakopuje mięsko funkiel-nówka w ogródku teściów i po jakimś czasie odgrzebuje już takie pachnące fiołkami:twisted:

Gia 04-04-2010 00:39

Quote:

Originally Posted by Karina (Bericht 291874)
he he :D a jakie mięso dawaliście? mamy sporo mielonego zamrożonego ;)

Każde prócz wieprzowiny ;)
Korpusy z kuczaka, szyje z indyka, wszelakiego typu wołowinę. Kiedyś trafiła się też konina, baranina, jagnięcina ;)

Rona 04-04-2010 10:05

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 291901)
Astarte sama sobie tworzy takie "świeżutkie" mięcho. Po prostu zakopuje mięsko funkiel-nówka w ogródku teściów i po jakimś czasie odgrzebuje już takie pachnące fiołkami:twisted:

Z braku ogrodu Lorce zdarzyło się już kilka razy zakopać mniejsze kości w donicy...:twisted: Za to na wakacjach potrafiła suszone ucho zakopywać i odkopywać przez tydzień tuż koło domku, brrr...

Nie wiem, czy suszone żwacze (pomimo ich upojnego zapachu :?) i tak nie są bardziej miłosiernym rozwiązaniem problemu niż podanie mięska po przejściach...;) Kiedy sucz była mała, trzymaliśmy śmierdziuchy w szczelnie zamkniętym słoiczku i wydzielali po 1-2 jako nagrody pocieszenia, kiedy wychodziliśmy z domu. Do naszego przyjścia zapach się ulatniał, a pomogły dość szybko.:p


All times are GMT +2. The time now is 18:07.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org