Nowy Dwór Mazowiecki 2006
 

Wystawa w Nowym Dworze zostala przesunieta z grudnia na 8-9 kwietnia... :) Pewnie w zastepstwie dla warszawskiej miedzynarodowki... ;)

Czy w takim razie przyjmują na nią jeszcze zapisy??? Bo my raczej nie damy radę załapać się na Bydgoszcz. Ze względów wizualnych :wink:
Rozpoczęliśmy właśnie długotrwałe leczenie fafla
:x
Podobno może to potrwać nawet 3 miesiące.
Ale potem zaczniemy się już pokazywać. Pewnie właśnie od kwietnia.

?!? A co sie jej stalo z fafla? To az takie powazne?

Do wystawy w Bydgoszczy macie sporo czasu, ale Nowy Dwor jest tez interesujacy, bo moglibyscie spotkac sie z braciszkiem - z Cheitanem... :) Zgloszenia sa do 13.03.2006. Sedziuje Iwona Matuszewska - podobno ocenia dosyc dziwnie, ale sama jej w ocenianiu nie widzialam, wiec nie moge nic o tym powiedziec.... trzeba samemu sprawdzic... ;)

Kotek "poczęstował" ją grzybem z bakteriami. To przynajmniej wykazały badania. Tak się czasem kończą zabawy z kotami :twisted:. Oczywiście to nasze podejrzenia, ze to wina kota. Wygląda to tak, że w tej chwili ma łysy placek na faflu i nie wygląda to ładnie, a leczenie może podobno trochę potrwać.
Jeśli się dokładnie przyjrzysz zdjęciom w galerii, tym w albumie "modelka", to na niektórych widać, jak to wygląda. Mamy nadzieję, ze szybko to wyleczymy, i spotkamy się niedługo na wystawach.

Niestety kocie pazury to specjalny temat.... 8) Ale i tak Cayo miala po prostu pecha, ze zlapala grzyba, wiec prosze za kare nie gnebic kotka.. :wink:

Cayo nieprzerwanie zajmuje się dziękowaniem kotkowi za prezent :twisted:
... gnębienie to mało powiedziane. Np. aportuje kotka z podwórka, każdorazowo jak sama wraca z podwórza, wita kotka, jak to wilczak potrafi, dalej już nie piszę, bo jeszcze ktoś mi zarzuci, ze na to pozwalam... Czasem pojawiają się takie momenty, gdy widać, że ten biedny kotek, w całej swojej bezsilności jednak ją lubi...

To trzeba przyznac, ze macie pecha, bo jeszcze niedawno na egzaminach PT pozwalano aportowac dowolny przedmiot. Ale od jakis 2 lat wolno tylko drewniany koziolek... :twisted: :wink: :mrgreen:

Nowy Dwór Mazowiecki 2006
 

Skoro organizatorzy wystawe traktuja jako zastepstwo dla wystawy w Wa-wie, wiec to chyba oczywisty uklon dla nas... ;) Wiec jakze mozna by przeoczyc taka mozliwosc spotkania z innymi wlascicielami wilczakow ze stolycy.... 8)

Oczywiscie jak zwykle nic u nas nie jest pewne na 100%, ale... ;)

I jak Margo, jedziecie? A Wy, Alakra? Varga zgłosilam, ale co z tego wyjdzie - zobaczymy. Mam nadzieję, że pojedziemy!

Wygląda na to, że jednak nie pojedziemy .... w tym samym czasie jest bonitacja w Czechach i zebranie czeskiego klubu... mają tam być omawiane dość ważne sprawy, więc nie możemy tego przegapić ;)

Powodzenia w Nowym Dworze.

A to szkoda :|.

Ale wysylam delegacje (Cheitana i Dewi), a my nadrobimy sobie dwa tygodnie pozniej... ;)

:-)

A dwa tyg. później w jakim mieście?

Przemek ma w Lodzi sesje, wiec my pojedziemy sobie do Grudziadza i Inowroclawia... :)