Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Videos & photo stories (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=171)
-   -   Wilki, lisy i kury.... (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=4071)

z Peronówki 03-07-2006 23:41

Wilki, lisy i kury....
 
Ostatnio bylo troche pisane o pokrewienstwie wilczakow i lisow i tak jak patrze na nasze Bure to rzeczywiscie by sie to zgadzalo... Pomijam podstepnosc i inteligencje. Chodzi mi bardziej o ich zainteresowanie kurami... :mrgreen:

Oczywiscie ze wzgledu na drastycznosc nie bede publikowala fotek jak wyglada takie zainteresowanie w wydaniu Camio & Eligo.... :twisted: Ale dziewczyny to cos innego - one ze zwierzatkami zyja w pokoju. Ale z Ali to autentycznie mozna by bylo nie tylko dogoterapie robic, ale i zaliczyc testy wypasania. I tym razem jak beda egzaminy NIE DAMY SIE SPLAWIC. :twisted: Ze niby pies za duzy. Z Ali MUSIMY do nich podejsc.... :twisted: Suczka znajomych z Wloch wlasnie zrobila test wypasania bydla to nam na takie kurki czy owieczki mieliby nie pozwolic... :roll: :wink:

A tu fotki z pierwszych prob - akurat robionych "na zywca", bo Ali wsrod kur nigdy tak nie biegala (choc szkolila sie na fotkach coreczki Cayo :D ). Fotomontaz tez to nie jest... ;) To najprawdziwszy instynkt odziedziczony po pra, pra, pra, pra (...) dziadku owczarku... 8) :mrgreen:

http://www.zperonowki.com/pics/galle.../aDSCF0025.JPG

http://www.zperonowki.com/pics/galle.../aDSCF0024.JPG

http://www.zperonowki.com/pics/galle.../aDSCF0022.JPG

http://www.zperonowki.com/pics/galle.../aDSCF0001.JPG

Joanna 04-07-2006 08:49

No to jakoś za nie długo przećwiczymy w tym temacie Dewulca. Ale na kozach może, bo kury słabe serca mają. Choć nie, może w końcu odechce jej się ganiać pierzaste tałatajstwo, jak jakiś Kogut spuści szczylowi manto :twisted:

Gaga 04-07-2006 09:14

Chcesz puscic Dewi na samodzielne zdobycie drobiowych serduszek ? :twisted:
Toz to ,musi isc z dziada-pradziada...takie upodobanie do pozostawiania drobiu przy zyciu. Chey wdal sie w mamusie i swojego czasu papuzke "uratowal".. ale nie jestem pewna, czy wieksza ilosc pierza nie wzbudzilaby w nim zgola innych instynktow :wink:

Margo! Ja zdecydowanie poprosze o foty z Camolem :mrgreen:

z Peronówki 17-07-2006 13:02

Quote:

Originally Posted by Joanna
No to jakoś za nie długo przećwiczymy w tym temacie Dewulca. Ale na kozach może, bo kury słabe serca mają. Choć nie, może w końcu odechce jej się ganiać pierzaste tałatajstwo, jak jakiś Kogut spuści szczylowi manto :twisted:

Kogut jest u nas dobrze wychowany - kobiet nie bije. A i z wilczakami zyje w przyjacielskich stosunkach.... :mrgreen: Tzn pomijajac te dwa najmlodsze zboje... 8) To juz kozy sa bardziej niebezpieczne..... 8)
Ale pocwiczyc mozemy na wszystkim... :D Widze, ze zaczynalyscie od duzego kalibru, czyli koni, wiec moze kozy to dobra kontynuacja szkolenia... ;)

Quote:

Originally Posted by Gaga
Chcesz puscic Dewi na samodzielne zdobycie drobiowych serduszek ? :twisted:
Toz to ,musi isc z dziada-pradziada...takie upodobanie do pozostawiania drobiu przy zyciu. Chey wdal sie w mamusie i swojego czasu papuzke "uratowal"..

Hmmmmm...... w kazdej rodzinie musi byc jakas czarna owca. W miocie C wydaje sie nia byc Camio..... :wink: Wiec Cheitanek MUSI BYC kochaniutki w stosunku do pierzastych.... :wink:

Quote:

Originally Posted by Gaga
Ja zdecydowanie poprosze o foty z Camolem :mrgreen:

OK 8) Postaram sie to zalatwic.... ;)

Lupusek 17-07-2006 16:42

A jednak daleko pada jabłko od jabłoni... Cayo nie potrafiła się powstrzymać, jak kura sąsiadów przefrunęła przez płot na naszą stronę. My się dowiedzieliśmy o tym przykrym dla kury wydarzeniu, jak Cayo przyszła błagać o przebaczenie z tą swoją miną nicponia. Że niby nie mogła się już powstrzymać, jak ta kura do niej przyszła, że tak ładnie pachniała, i że już od kiedy była jeszcze szczeniakiem, prowokowały ją zza płotu. No i teraz im pokazała, ze nie powinny były jej prowokować tyle czasu, że każdemu się kiedyś kończy cierpliwość, że w końcu przychodzi odpowiedni moment na ZEMSTę!!!
Na szczęście udało nam się wydrzeć trochę z tego łupu, i jak już spałaszowała głowę i skrzydełko, to my skonsumowaliśmy resztę w pysznym rosole.

z Peronówki 17-07-2006 16:56

Quote:

Originally Posted by alakra
Na szczęście udało nam się wydrzeć trochę z tego łupu, i jak już spałaszowała głowę i skrzydełko, to my skonsumowaliśmy resztę w pysznym rosole.

A widzicie... Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo... :mrgreen: Dotad Wy karmiliscie ja, a teraz Cayo bedzie karmic Was... :wink:


All times are GMT +2. The time now is 21:44.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org