Powitanie: Gothmog, Geryon, Gibil, Gwaihir i Garuda z Peronówki
 

Trzy powitania prawdziwe, dwa jeszcze wirtualnie, ale juz niedlugo... :D

Tak wiec by tradycji stala sie zadosc chcialabym OFICJALNIE powitac w gronie wilczakowcow (ew podwojnych wilczakowcow 8) ) nowych wlascicieli:

- Gothmoga, ktory zamieszkal wlasnie w Warszawie u Wratha
- Gibil, ktora pojechala do Witnicy kolo Gorzowa
- Gwaihir, ktora "umila" spiewem zycie Igienatorowi w Lodzi

I juz teraz moge tez powitac nowych wlascicieli:
- Geryona, ktory stanie sie szefem (jak Harka pozwoli 8) ) w hodowli Daivy
- Garude, ktora w Twardogorze bedzie starala sie dotrzymac kroku Piratowi, Trejsi i Narvanej... :mrgreen:

Jeszcze raz: WITAMY!!!! :bigok

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
jeszcze dwa tygodnie... wytrzymac...

Oj tak..... :mrgreen: wytrzymac.. jeszcze dwa tygodnie... :twisted: :mrgreen: ...powiedz to Przemkowi.... :mrgreen:

hahahah :twisted:

http://img120.imageshack.us/img120/2...e070ww8.th.jpg
http://img120.imageshack.us/img120/5...e068ml3.th.jpg
http://img222.imageshack.us/img222/7...e067mu7.th.jpg

Ehh. Przesłanie fotek w te i wewte via GPRS jest męczące ale chyba się jednak dało :)

Ja rowniez witam i milo wiedziec ze w koncu w Łodzi znalazl sie wilczak :) i, ze Narvana bedzie miala na dniach swojego wymarzonego szarego szkodnika :D
Zycze wiele wytrwalosci w wychowywaniu szarych pokemonow.
Pozdrawiam

dzieki!
:cheesy:

Nie za szto.
Tylko niemieckiego nie zaniedbuj bo wiesz jezyki to podstawa :D:D:D:D
Pozdrawiam

Uf. sie w koncu doczekalam i tez moge dolaczyc oficjalnie do powitania. Cieszymy sie zwlaszcza z kolejnego zasilenia Polski Centralnej w male bure..Sila nas ! (Grey Power! :mrgreen: ) . Daivie i Narvanej zyczymy alby najblizsze dni minely w oka mgnieniu.
Oj bedzie sie dzialo, bedzie :lol:

eeenoo taak wyjazd z wawy /blablabla/Pozna/ pogaduszki/poczestunek/piwo :D/Gothmog do samochodu i juz o 6 rano w Wawce...2 gdziny snu...i mam w domu stwora. (wlasnie spi pod stolem...)

Dziwne ale placzu nie bylo za duzo (tzn skonczyl sie przy granicy pl/de) i dalsza trasa odbyla sie w ciszy..az do czasu KUPY :)

I nie opowiadlabym Wam o tym jak to pies zrobil kupe w samochodzie (KOLEZANKI) , gdyby nie fakt, ze zszedl z tylniego siedzenia i narobil do popielnikczki miedzy przednimi siedzeniami...Jak to zrobil -wie chyba tylko on...W kazdym razie samochod czysty popielniczka pelna.

O 6 rano bylem ledwo cieply, musialem jeszcze wypakowac i ustawic klatke typu DOG V (jezu jakie to wielkie), przekonac Gotha, ze tam jest fajnie, przeciagnac lozko pod klatke...i finito! Dwie godziny pozniej...juz bylem na nogach :) I tak chodzimy i przygladamy sie sobie... to COŚ wyje zamiast szczekac !

Przetrwal moje wyjscie do sklepu ( godzina prawie ) Kiedy wrocilem wygladal na zaspanego...ok. Teraz przenioslem go "na miejsce" i spi dalej. Uwaga... kupilem wolowine na gulasz... I juz wiem za co Goth da sie zabic :)

Przepraszam, jesli cos tu belkotalem..ale serio jestem padniety!
(i zadowolony)
PS... hehe przywiozlem od Hodowcow 40 prawdziwych jakek prosto od kury :) 20 poszlo do kolezanki , 20....juz 18 mieszka w mojej lodwce - sa "troche" inne niz te "sklepowe"

Aha..
Drogie "Perony" Dziekuje Wam za to, ze jestescie :)

No tak, przy miocie C bylo pukanie w glowke a juz przy G odbywa sie szkolenie szczeniakow jak nie zapaskudzic samochodu nowego wlasciciela.. sie hodowcy rozwijaja :mrgreen:

Poczekaj chwile a bedziesz sie zloscil dlaczego na rynku sa tylko takie malenkie klatki


Zapisac! Zanotowac! Zrobic kopie zapasowa..! bo za tydzien moze Wrath bedzie chcial unicestwic owo zdanie :cheesy:

Darek, w Łodzi (zaliczajac okolice) sa juz wilczaki, teraz doszedl jeden ale stan posiadania macie juz calkiem, calkiem :wink:

Kupa w samochodzie to chyba jakaś cecha szczególna miotu G :) Moja zrobiła ją 5km od Późnej. Mała pożera w zasadzie co tylko znajdzie, grzyby, korę, liście, igły, dziadka.... No podoba jej się mój las :) Ale do rzeki jej nie wpuściłem. Eh dobrze że ona często śpi :)

Gaga jesli mowisz o DanieluZ to wiem ze mieszka w okolicach Łodzi i ma dwa wilczaki, ale jesli sa jeszcze jakies to pojecia o nich nie mialem.

Wszystkim nowym właścicielom wilczaków gratuluję odwagi i życzę aby jak najszybciej odkryli w sobie niewyczerpane pokłady cierpliwości i pedagogicznych zdolności. :D Zaprosiliście do swych domów zło, z cudnymi oczami ... , ale mimo wszystko zło w czystej postaci :evil: .

Przynajmniej mój egzemplarz nadawałby się jako terapełta dla osób mających problem z kontrolą emocji :D . Ale i tak, o ile oczywiście w danej chwili nie mam szczerego zamiaru przerobienia go na szaszłyki, nie ma cudowniejszego przyjaciela na świecie. :oops:

A nie nie :) Nic o tym nie wiem... mialam na mysli Daniela :)

Wszystkim SZCZĘŚLIWCOM !!!!! dużo zadowolenia z obcowania z tymi niesamowitymi WARIATAMI!!!
Będą cudowne dni i te trochę mniej cudowne ale bilans jest zdecydowanie na TAK. Powodzenia !!! :cheesy:
Dlaczego ja Wam zazdroszczę ???

serdecznie pozdrawiam innych wlascicieli wilczakow:)
bedziemi nowa duza rodzina. pzdr od wilczej sfory :Harka, Geris, Waidis i Brukne

Dlaczego ja też? :ehmmm

Gratulujemy i cierpliwości życzymy!!!

Witamy! I życzymy miłej zabawy. I szybkiego wzajemnego oswojenia się.. Chodź właściwie może nie... bo nieśmiały wilczak to grzeczny wilczak :mrgreen: